Forum Ogrodnicze Oaza

Anna96 wrote:
O rośliny to ja się nie boję - tylko o siebie . Już raz zleciałam z dość wysokiej drabiny - dobrze, ze głowa trafiła w trawnik, a nie na przykład w obwódkę kamienną - bo bym oglądała kwiatki od strony korzonków.
I oczywiście - przychodzi taka chwila, że sekatorem już nie da rady - a piły łańcuchowej nie zdołam na tę drabinę wtaszczyć. Wtedy drzewa wymykają się spod kontroli - jak moja śliwa Pissardi (miała być niska). Coś jak z Twoim tulipanowcem...
Negatyw - coraz trudniej o słoneczne miejsce w ogrodzie; pozytyw - mimo blokowiska, co wyrosło mi za płotem, jakieś minimum intymności, przynajmniej na tarasie.
Obrazki ogrodowe jak zawsze - bardzo nastrojowe.

Pytałem czy jest wymagający, a teraz nie wiem czy sadzić takie mocno rosnące drzewo
Widzę że jednak mamy podobne problemy. W tym roku przyciąłem robinię, która miała być miniaturowa a teraz rośnie szybciej niż samosiejki tych zwykłych za płotem. Mimo tego nie wyobrażam sobie ogrodu bez drzew. Swoją drogą dzisiaj jest ich światowy dzień
Wspomnienia z lata piękne

Aniu, śliwa osiąga wielkość 4-5 m. Rzeczywiście wiosną obsypana jest ogromną ilością kwiatów? Tulipanowiec przeczytałam, rośnie duży...wielkością porównywano go do kasztana. Trochę słabo mi się zrobiło:supr: zasłoni większość ogrodu, razem z Miłorząbem dwuklapowym zacieni cały teren przy domu.

Gabrielu, czy jest wymagający...trudno powiedzieć. Piszą że w pierwszą zimę korzenie powinny być obsypane np. liśćmi.
Kwitnie po 15 latach...mój w tym roku skończył 16 lat...nie kwitł. Drzewo jest z rodziny magnoliowatych...czytałam że u kogoś złamała się podczas burzy gałąź. Burze w naszych stronach były nieraz gwałtowne, nie było uszkodzeń.
Zapytaj jeszcze kogoś, kto ma odmianę szczepioną...drzewo szybciej kwitnie...nie trzeba długo czekać na kwiaty.
Jest jeszcze jedna rzecz, jesienią ubiegłego roku góra została skrócona jakieś 2m. W tym roku nic nie widać...korona się zagęściła...widać już nowy przewodnik.

Anko witaj
Mam wrażenie że ogród Twój dopiero łapie oddech , po tym gorącym lecie
bo jest pięknie i kolorowo
Liriope masz super i kwitnie i rośnie
Zastanawiam się ,czemu moje już nie tylko kwitnąć
ale i rosnąć nie chce Ale , widocznie dwa lata mu mało , by ruszyć z kopyta ?
Poczekamy , poczekamy jeszcze . Do kwiatów cierpliwość moja ogromna
Hortensjowe klimaty cudne , dębolistna też już nabrała rumieńców.
Kwitła Ci ona , Aniu ?
Pozdrawiam radośnie

Elu, witaj
Ogród jakoś żyje, susza też była dotkliwa...wczoraj kapkę popadało...ale potrzebny jest solidny deszcz.
Patrząc w przeszłość, zostały w miarę odporne rośliny. Słabe, nieodporne wypadły.
Liriope kupiłam w dużej doniczce,kwitło super na tarasie...podzielone, zimowało pod dachem. Kawałek poszedł do gruntu, przetrwał zimę. Wiosną kępka została znowu podzielona, sadzonka wyglądała marnie środkowe liście były zielone...brzegowe suche. Dopiero po kilku tygodniach, widać było poprawę w wyglądzie...teraz sadzonki wyglądają ładnie. Suche liście zostały przycięte sekatorem.
Twoja sadzonka musi się zakorzenić, na pewno ruszy i będzie rosła i kwitła...tak przy okazji, na zimę obsyp kępkę dobrą ziemią. Unikaj ziemi z dodatkiem torfu, wiosną podlej nawozem do roślin domowych, kwitnących.
Hortensja, owszem kwitła...w ubiegłym roku, jednym kwiatostanem. W tym roku urosła, widać ją z odległości...kwiatów nie zawiązała. Ozdobą są przebarwiające się liście.
Dzisiejsze foto

Anna96 wrote:
Witaj! Masz przepiękny ogród . Czy znasz może nazwę tej dalii? Mam taką samą i nie znam jej nazwy

Znam nazwę nazywa się
DALIA CRAZY LOVE

Anna96 dziękuję za odpowiedź ale moja chyba jednak jest trochę inna. To zdjęcie, które teraz wrzucilas zbyt różni się od mojej. Moja nie ma takich ,,kreseczek" kolorów na końcach, jest raczej maznieta kolorem. No nic, będę szukać dalej.

W ogrodzie nadal pięknie i kolorowo Czy na pierwszym zdjęciu jest galtonia? Moje już dawno wykopane

Tak to Galtonia, tylko raz była wykopana...teraz zostaje na zimę w gruncie. Cebula nieraz podgniła, odrosła z łusek...budowę ma podobną do lilii. Jedna rośnie bezpośrednio w ziemi, druga w ażurowym koszyku, dopiero zaczyna kwitnąć. Po pierwszych przymrozkach ziemia zostanie obsypana liśćmi.
Wykopałam tylko Dalie, Mieczyki, Irysy...kupiłam mix w markecie...okazało się że to odmiana szklarniowa, kwiaty dodawane są do bukietów. Nie zimują w naszym klimacie.
IRYS HOLENDERSKI 'SYMPHONY'...nie wiem czy został w gruncie, nie mogę znaleźć. Kwitł w Maju.

Drugi kolor zakwitł w Czerwcu...
Irys holenderski Kosaciec Sapphire Beauty

Ismena też zimuje...w tym roku nie kwitła, wykopane są tylko cebule...szybko się rozmnaża.

SZCZAWIK

Zimują też 4 doniczki Datur, zaszczepione wiosną...nie kwitły. Dwa kloniki też są pod dachem.
W zimnym pomieszczeniu stoją też cebule hippeastrum, w sezonie stały na tarasie. Razem z kaktusami.
Zimujące rośliny są ograniczone, trzeba je w sezonie podlewać...przenosić pod dach. Znikoma ilość wystarczy

Poskromiony iglak, za bardzo się rozrósł...

Dzisiejszy ogród...














MIODUNKA

Wysiało się jakieś pnącze...




EPIMEDIA










ŻURAWKI

Aniu czy nie jest piękna jesień??różne kolory jakie tylko można sobie wyobrazić...Iglaki tak Ci się rozrosły że stanowią żywą osłonę od wiatru..czas tak szybko leci że widać to po dzieciach krzewach i drzewach..a o nas to nawet nie wspomnę...Piękne fotki..

Alinko, iglaki nie tylko chronią przed wiatrem. Chronią też przed kurzem, w końcu jest dużo cienia. Zauroczona jestem roślinami lubiącymi cień. Nie dużymi tylko tymi najmniejszymi, paprociami, epimedium, funkiami. Lista jest dużo dłuższa, znowu są przeróbki w ogrodzie...powoli znowu działam. Martwię się tylko rabatami z rojnikami, strasznie zarosły. Nic na nich nie robiłam przez cały sezon. Trzeba wszystko poprawić od nowa, materiał do oprawy jest...brakuje tylko czasu. Nadają jeszcze kilka dni pogody, może coś da się zrobić. Kilka iglaków też jest do przesadzenia, tylko gdzie je upchnąć...miejsce niby jest, tylko musi być przejezdne.

Aniu wspomniałaś u mnie o paprociach ..sadzawka.pl/paprocie/
a ten liściasty to Lepiężnik Japoński Wariegata..
Aniu pogoda dopisuje więc w ogrodach jeszcze prace trwają ja dzisiaj też trochę pracowałam bo przez tą nogę trochę działkę zaniedbałam..plewię wyrywam chwasty i co nie potrzebne idzie na kompost..

Alinko, znam ten sklep...jest ok. Trzy paprocie kupiłam w tym roku, rosną żadna nie wypadła.
O lepiężniku czytałam, nie kupię...będzie, miał za sucho w lecie...jeśli będą upały, nawet solidne podlewanie nie pomoże. Straciłam w taki sposób języczkę z fajnymi liśćmi, niestety nie pamiętam nazwy.
W ogrodzie też pracowałam, trzy taczki liści i uschniętych kwiatów wywiozłam. Do odchwaszczenia jest dwie długie rabaty...w dalszym ciągu wysiewa się mini koniczynka i muchotrzew...jest nie do opanowania. Prawdopodobnie trzeba rabaty bylinowe posypać wapnem, ziemia jest za kwaśna. Plaga rośnie pomimo usuwania. W jednym miejscu planuję zrobić ścieżkę z cegły, niewielki kawałek.
W tym miejscu trzeba będzie dosypać ziemi...pokaże w przyszłości, jak to będzie wyglądać. Ziemię mam pod ręką, kret kopie kopce...trawnik trzeba doprowadzić do ładu. Kretem też trzeba się zająć