TEMAT: ,,Kokosowa'' ostoja 2014

,,Kokosowa'' ostoja 2014 09 Wrz 2014 21:12 #297954

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 292
Pawle ręka z gazu i będzie wolniej ;)
Remontu współczuję. Przeżyłam cudem budowę domu,chyba tylko dlatego,że kierownikiem budowy był mój teść. Mogłam dzwonić o każdej porze i jak miałam problem z majstrami ,to po prostu wybierałam nr teścia,oddawałam tel. majstrowi i prosiłam,żeby sam wyjaśnił kierownikowi co i jak zamierza zrobić. Od razu robili jak chciałam.
Zadziwiające jest to,że w niektórych zawodach nie istnieje coś takiego jak sumienne ich wykonywanie czy odpowiedzialność za pracę.
Dasz radę.

A róże zamówiłeś śliczne.
Czy to koniec zamówienia? ;)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

,,Kokosowa'' ostoja 2014 09 Wrz 2014 22:25 #297967

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
chester633 wrote:
uważam też że takiemu ,,gentelmanowi'' :teach: jak ja nie wypada takie zachowanie
cyt.winkipedia - Dżentelmen (ang. gentleman, fr. gentilhomme, hiszp. gentilhombre, wł. gentiluomo lub gentiluomo) - współcześnie mężczyzna o dobrym, uprzejmym, wspaniałomyślnym i kurtuazyjnym zachowaniu :devil1: :devil1: :devil1: :wink4:
Ależ wypada, wypada. Przecież tu napisane stoi "uprzejmy i wspaniałomyślny", a nie, że fujara :whistle: :devil1: :devil1: :devil1: .
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 09 Wrz 2014 22:29 #297968

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Paweł- trzymaj się na froncie remontowym.. Znam ten ból niestety, jak większośc z nas. Etap budowy do SSZ prowadziłam bez pomocy Mężą- użerałam się sama z majstrem, kierownik pomagał- majster sie go bał a i ja też trochę.. Relacje między nami sie poprawiły, jak sie z nim pokłóciłam i zobaczył, że i ja potrafię głos podnieść :P
Robienie budowlańcom awantury na budowie za picie też przerabiałam- ale miałam Męża za plecami, to byłam odważna w wypowiadaniu myśli- a dużo ich miałam, oj dużo :rotfl1:

Ostatni fachowiec, który miał 2 tyg temu przyjechac na drobną pracę do tej pory nie odbiera telefonu.. :jeez:
Przed nami w najbliższym czasie płytki na schodach i balkonach i kostka na podjeździe- na razie fachowcy odbierają telefony i zapowiada się nieźle.. Zobaczymy, jak skończą ;)

A apropos tego, że pomalował tapetę zamiast zerwać... Moi Rodzice pod koniec lat 80tych wykańczali łazienkę w domu na Mazurach. Majster miejscowy- budował, tynkował, glazury kładł-słowem, wszystko. Mama kupiła glazurę, na którą długo polowała, jak to w tamtych czasach..- zieloną we wzorek w bąbelki, układające się w falę od zielonego do białego.. Na każdej płytce taki wzór. Mama ułożyła 2mkw na podłodze- na wzór dla majstra, jak ma kłaść na ścianach- miała być fala przechodzących w siebie kolorów. Mieszkamy cały czas w Wawie, dojeżdzalismy tam tylko w weekendy. Wyobraź sobie minę mojej Mamy- weszła do łazienki a tam glazura w szachownice ułożona, a nie płynne faliste kolory. Na rozpaczliwe pytanie do majstra, dlaczego tak zrobił, dostała odpowiedz "bo tak mi się bardziej wzór podobał" :club2:

Fachowcy- temat rzeka.. Na każdym kroku spotyka nas niekompetencja, brak wiedzy i uczciwości. Gdy trafi sie na kogoś rzetelnego, to człowiek się głupio cieszy, jakby w totka wygrał..

Trzymaj się- oby szybko fachowiec skończył, żebyś wreszcie mógł odetchnąć.

Paweł- nie szalej jednak.. nawadniasz przed zimą :crazy: Kochany- zima w tym roku odwołana co najmniej do Bożego Narodzenia! Ja muszę na ogrzewaniu zaoszczędzić :P
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 07:27 #297989

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Bardzo mi miło że tyle osób tu zajrzało w ostatnich 48 godzinach bardzo mi to pomogło - jesteście kochani :kiss3: :hearts:

Roma ,nooo myślałem że znasz mnie z tej strony(a może nie :devil1: )to opowiem ci jak to było z fachowcem dalej - pan F.czytaj fachowiec...stwierdził że ,,baledry'' nie będzie odstawiał i okna zrobi tak jak dla siebie(on jest solidnym fachowcem i tyle), co do zrywania tapety to zajrzał za nią i wydumał żeby to ogarnąć będzie musiał ,,siedzieć ''na robocie do października a terminy go gonią i już klienci dzwonią.... :unsure: :oops: :whistle: :pinch: .
Została jeszcze łazienka(dobrze że tam jest małe okno do kuchni :devil1: ) i kuchnia znów z dużym oknem :dry: :blink: .A zapomniałem miał jeszcze żale że musiał do malowania przesuwać regał i szafę :pinch: - rozumiem że to ja miałem pojechać 50 km i te graty mu przesunąć - ale jestem nie kumaty.... :jeez:

Marta dzięki za pomoc :hug: ,,podrapałem się po głowie''(myślałem :think: ) i Marguerite Hilling będzie tylko 1 szt., chcę się pozbyć energetycznego żółtego koloru na rzecz różowego :woohoo: .Różowy jakoś kojarzy mi się z Dodą lub ,,różową landrynką'' (chyba normalne myśli mam :wink4: ) przecież nie będę marzył o Conchicie Wurst :sick: .

Dorota, termin różany już zaklepałem i mam wolne...współczuję ,,kieratu'' szkolnego to chyba bardzo upierdliwe..ale nie rozpaczaj już niedługo się spotkamy :wink4: :bye:

Ewa, dziękuję za słowa otuchy :hug: co do różanego zamówienia to troszkę .. ogranicza mnie zasobność mojego portfela :pinch: i chyba to będzie na tyle. :cry3:

Edytko, oj tam zaraz fujara, F. daje inwestorowi serce na talerzu a ja się ,,burzę''....... :jeez: mam na przyszłość nauczkę - żadnych znajomych - no może poza mechanikiem samochodowym ;) .

Monisia
, ja po budowie a minęły 4 lata, myślałem że już nic mnie nie zaskoczy :club2: ,moje zdrowie psychiczne doszło do równowagi :silly: - a tu zając z kapelusza z kielnią i pędzlem w dłoni :devil1: .Pamiętam jak pogoniłem moich ,,fachowców'' z budowy to mi na 2 miesiące ,,wóz Drzymały'' bez kółek na działce zostawili ,o śmieciach i przesypującym się kontenerze nie wspomnę ...a jeszcze ,,toj toj'' stał śmierdział i straszył :mad2: :mad2: :mad2: :jeez: .
A przecież bezrobocie jest w kraju................... :blink: :paper: .Twój pan ,,płytkowiec nie skumał czaczy'' - to go przerosło - i płytki rzucił na ścianę jak leci..... :devil1:

Noooo wszyscy mi dokuczają :placze: z podlewaniem zimozielonych (tylko tuje) a jak przyjdzie od razu -20 :teach: to pod koniec zimy wszystkie tujki będą dobre na ognisko - ładny żywiczny zapach wydziela się podczas palenia... :devil1: :wink4: :tongue2: .
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 08:09 #298000

  • e-genia
  • e-genia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4032
  • Otrzymane dziękuję: 3524
Paweł nie nadarmo nagrywają program usterka :rotfl1:

dobrze że u mnie remonty robi mąż , na niego nie wypada mi się zło0ścić a co dopiero krzyczeć :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 08:12 #298001

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Pawełku, ja też się na własnym doświadczeniu nauczyłam niestety :ouch: :whistle: . Do dziś patrzę z rozpaczą na moją łazienkę, więc jak wykańczaliśmy 2-gą na górze, to już - żadnych znajomości :evil: .
Szczerze mówiąc, kiedy czytam z kim humorem i dystansem opisujesz te mrożące krew w żyłach :supr3: przygody, to zastanawiam się co się z Tobą dzieje tam, pod spodem. Udaje Ci się to utrzymać w akcji?
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 08:29 #298005

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 835
Paweł, ja jak najbardziej jestem za nawadnianiem zimozielonych teraz. Zgadzam się z tym w 100% i sama basen opróżniam pod tuje i iglaki :silly: . Co roku tak robię i to się sprawdza :happy-old: . Do zimy niby daleko jeszcze, ale moim zdaniem iglaki dzięki podlewaniu nie zabierają tyle wody sąsiadującym roślinom i w ten sposób cały ogród zyskuje :woohoo: .

Kursowanie do szkoły jest upierdliwe :sick: , ale robię to dla swoich dzieci, żeby nie pokutowały od świtu do nocy w świetlicy :pinch: . U mojego młodszego syna (7 lat) są dzieci w klasie, które w szkole jedzą śniadanie, obiad i podwieczorek :dazed: - siedzą w tych murach od 7 rano do 17, a nawet do 18 :unsure: . Na szczęście moje chłopaki tak nie muszą - i choćbym miała jeździć 10 razy, to do takiego stanu nie dopuszczę :happy-old: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 09:02 #298009

  • Roma
  • Roma's Avatar
Pawle-że jestem złośliwa o już chyba wiesz :P u mnie,dzień bez uszczypliwości to dzień stracony :devil1: a komu najlepiej dokuczać? wiadomo,swoim ;)
No dobra,to od dzisiaj nawadniam iglaki :)
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 10:11 #298028

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Dorciu, Ty się ciesz, że nie musisz jeszcze wykonywać dodatkowych kursów po tym jak zauważasz, że plecak syna leży w domu a on od 2 godzin jest w szkole :whistle: :blink: :mad2: .
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 10 Wrz 2014 10:17 #298029

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Skojarzenia z różowym masz właściwie prawidłowe ;) , ale normalne będą dopiero gdzieś po roku posiadania rabaty różanej w kolorze róż :happy3:
Nie chciałam Ci ograniczać zamówienia :dry: , myślałam, że może zmienisz tylko miejscówkę dla róży potwora ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 27 Wrz 2014 11:30 #301760

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
No tak, w obcych wątkach to się wypowiadasz, a u Ciebie cisza :think: .
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 27 Wrz 2014 11:52 #301763

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Edyta,ja podobnie jak Dorcia - jestem ,,zagoniony'' i jak mam chwilę wolnego to opuszczają mnie siły i chęć prac ogrodowych :unsure: :whistle: .Praca,remont,ojciec i te ciągłe jazdy do W-wy i po W-wie :ouch: :jeez: ale przyrzekam :idea1: zmobilizuję się w tym tygodniu...(nadchodzącym :devil1: )
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 27 Wrz 2014 12:56 #301773

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Paweł, masz szczęście, że się odezwałeś, bo już miałam łapać za patelnie (tak, tak w liczbie mnogiej!!). Jak zobaczyłam, u Dorci, że żyjesz i ciastem się pożywiasz, przestałam się martwić, za to wrrrrr. Trzymaj się, żebyś w natłoku wariactwa nie stracił zdrowia. Jazdy do W-wy i po W-wie współczuję, a i reszta spraw nie brzmi rozrywkowo.
Ogrodniczy :hug: Utul psiska, to dobre leki na całe zło. :bye: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 27 Wrz 2014 14:09 #301782

  • Roma
  • Roma's Avatar
Czyżby jakaś stagnacja nas dopadła? :think: Jakoś nie mogę zebrać się w sobie aby zrobić cokolwiek w ogródku.Paweł Ty jesteś zagoniony a ja im więcej mam wolnego czasu tym bardziej jestem leniwa :hammer: jak dzisiaj nie przerobię 20 kg gruszek to będę mogła je wyrzucić na kompost. :jeez: Co tam słychać u mojego ulubieńca? czy już cienko szczeka? ;)
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 27 Wrz 2014 21:26 #301892

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Ja remont mam od ponad miesiąca no i.końca nie widać. I nie mogłam na dobrą sprawę nikomu porządnie zwrócić uwagi - wykonawca to tato, a sporadyczny pomocnik mój M. Ja zaopatrzeniowiec, projektant, osoba decydująca o wszystkim, bywało, że po klej i 2 razy jeździłam z Łęcznej do Lublina. I zapowiedziałam M że nie pomaluję ścian dopóki nie pomalujemy futryn. A nie pomalujemy futryn póki ich nie wyszlifuje. ponad 3 mm warstwa starej farby = masa nierówności, wgłębień, wyrw. Nie ma opcji bym ustąpiła.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 28 Wrz 2014 08:53 #301940

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Haniu, dziękuje za duchowe wsparcie :hug: jak wszystko dobrze pójdzie to może w poniedziałek odejdzie mi część kłopotów,ale otym napiszę po fakcie by nie zapeszyć...... :think: kudłacze uściskane....

Romcia , ja bym się nie martwił tymi gruszkami - wiesz jaki to dobry materiał na kompost i pożywka dla skąposzczetów czyli dżdżownic.... :tongue2: :devil1:

Ula, no,no fiu,fiu, ale avatarek :bravo: , mnie się podoba mmmmmmmmmmmm................. :hearts: Ula jeśli mogę się wtrącić to taka stara farba (jeżeli to olejna -a tak domniemam) to najlepsza jest opalarka schodzi towarek jak skóra z Polskiego turysty który pojechał np.do Egiptu i wydawało mu się że jest nad Wigrami na plaży... :devil1: .
Temat został zablokowany.

,,Kokosowa'' ostoja 2014 28 Wrz 2014 09:20 #301943

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Pawełku, mnóstwo osób na forum przeżywało horrory remontowe w tym sezonie :devil1: A drugie tyle stara się myśleć o czymś innym, żeby remont odwlec :happy3: ale w końcu i oni podejmą tę "męską" decyzje :happy:

ja nie żałuję, choć w moim przypadku największy horror przeżywali moi sąsiedzi z klatki, którzy przez kilka dni słuchali wiercenia i łomotów towarzyszących wyrywaniu 7 futryn ze ścian (w tym 4 żelbetonowe) :happy3:
Budynek drżał w posadach :happy3:

Podejdź do tego z dystansem :kiss3: to tylko remont, nie wojna!

I dałbyś nam na pociechę choć 1 fotkę :(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

,,Kokosowa'' ostoja 2014 28 Wrz 2014 22:04 #302107

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Taa trzeba by mieć tę opalarkę, no i upaciały by się ściany, a tego bym nie zniosła:)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.507 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum