Forum Ogrodnicze Oaza

Już to sobie wyobrażam Magda, Ty siłową konfrontację to przegrałabyś nawet ze szczypiorkiem, gdyby chciał odejść!
A serio, to ja też, choć gdybym się zaparła, to coś większego od szczypiorku śmiało bym utrzymała

No, bez przesady , Marta! utrzymałabym niejedną roślinę większą od szczypiorku...
O niektóre nawet walczyłam.
A były i takie, że już w pierwszym sezonie wiedziałam, że ich nie chcę..

A z niektórymi to trzeba walczyć ,bo same nie chcą wyjśc z ogrodu ,tylko się bezczelnie panoszą.

Na szczęście takich jeszcze nie mam, ogród za młody, no może poza podagrycznikiem, którego przewlekłam z roślinami...
Na razie jest w takiej ilości, że opanowuję, ale muszę być czujna.

Wlasnie siedzę w różach Ewy gloriadei, choć nie powinnam planować nowych, dopóki stare tylko zadołowane.

I które Ci wpadły w oko? mi kilka piżmówek....po co ja to oglądam, przecież róż już nie chcę.......

Ewuniu
Ja mam jeszcze niewiele róż, więc patrzę wciąż na duże kwiaty, piżmówki to chyba kolejny etap, taki bardziej dla
koneserów. Mam listę marzeń, ale rozsądek mówi : uporządkuj to, co masz!

magdala wrote:
Słuchaj rozsądku, różane marzenia są bardzo zwodnicze! Jak masz zbędne miejsce, to dla jednej piżmówki (ale sprawdzonej i polecanej) je zachowaj. Do dziś żałuję, że mój rozsądek spał, kiedy ja zafundowałam sobie hm, głównie to mnóstwo roboty. Poczytałam rozmowy na temat szachownic, coś czuję, że i u mnie kwitnienia nie będzie. Coś z tym trzeba zrobić.
Trzymaj się ciepło do wiosny

Mam książkę, tytuł "Ogród naturalnie i tradycyjnie", bardziej czytam ją dla zabawy, ale przeczytałam tam:O ile podagrycznik mi nie przeszkadza rosnąc zgodnie tylko w piwonii, to powój bardzo mnie wkurza i chyba spróbuję powalczyć z nim w tym roku. Może aksamitką

vita wrote:
Cześć Vita
Cofnęłam się do mojego starego wątku i jednak z szachownicą to było trochę inaczej.
Okazuje się, że po zakupie cebul posadziłam je na starej działce, w glinie i tam wypuściły tylko łodygi.
I ten fakt dowodzi, że cebule nie przyjechały do mnie z mocą kwitnienia, co więcej, ta moc pojawiła się
już na moich włościach...
Zapytam jak Wołoszański: co wydarzyło się pomiędzy wykopaniem cebul z ziemi, a ich spektakularnym kwitnieniem wiosną 2012...?



I najgorsze, jest to, że nie wiem...
Jeśli w tym roku nie zakwitną ładnie, to znów je wykopię i przesuszę na najcieplejszym parapecie.

Marysiu
A co książka poleca do walki z aksamitką?

sierika wrote: A u mnie to nawet kilka piżmówek wyładowało w koszyku

Ooo.... Edytko
Dopóki nie zlecisz przelewu , wszystko da się odkręcić
A tak na serio, myszkuję po sklepach internetowych, ale trzymam się dzielnie.
Właśnie wyszłam od Wędrowskich - koszyk pusty.

Edyta, jakie odmiany piżmówek wybrałaś, przecież Vita mówiła, że jedną sprawdzoną odmianę muszę sobie zaklepać .

Zrobiłam przegląd nasion, tak jak pisałam są to nasiona zebrane w berlinskim ogrodzie botanicznym, niektóre wiem co to za jedne, ale nie wszystkie.
Być może, że wymagają przemrożenia i tu pytanie- jeśli wsadzę je wszystkie hurtem do zamrażalnika czy mogę zaszkodzić tym,
które nie potrzebują stratyfikacji do kiełkowania?

Jak nie wiesz co za jedne, to ryzyk fizyk, bardziej ryzyk.
Jeżeli to nasiona bylin to wysiej, podlej i wystaw na zewnątrz.
Nie przejmuj się, siewy wiosną, jeśli nie są to warzywa albo kwiaty jednoroczne, są naznaczone czynnikiem ryzyka.
Warto te, które nie skiełkują podlewać i przetrzymać przez kolejny sezon, wtedy może być niespodzianka

Madziu, nie broń się zbyt mocno przed piżmówkami, bo są naprawdę urocze i wdzięczne w uprawie
Mam od Ewy-Gloriadei kilka odmian: Neige d'Ete, Heavenly Pink, Bouquet Parfait i Guirlande d’Amour.
Polecam zwłaszcza B.Parfait i Heavenly Pink

Madziu-przez te Twoje wiosenne plany to ja i dzisiaj usiadłam do planów zakupowych.Wreszcie w tym roku dojrzałam do zagospodarowania rabaty na której dotychczas był warzywnik.

Roma
Widziałam plany w Twoim wątku, ambitne!
Ja chcę zmian, ale w głowie mam chaos, wiem jak to będzie wyglądało wiosną, będę się miotać między rabatami
i próbować wszędzie zrobić po trochu...

Vita
Te zebrane nasiona to głównie byliny, ale też drobne cebulowe. W aparacie mam zdjęcia niektórych tabliczek z opisami,
muszę popatrzeć.

Kasiu
Obejrzałam róże, które wymieniłaś i tak sobie myślę, czy przypadkiem ja nie mam piżmówki...
Taką śliczną różyczkę dostałam od Ewy jako gratis. Ma drobne kwiatki.
Zobacz sama, do złudzenia przypomina tę Neige d'ete.....

Nie, jednak to chyba nie ta odmiana. Jak wpisałam nazwę w wyszukiwarce, to pokazało mi taką różyczkę podobną do mojej,
ale jak poszukałam dokładniej, to jednak ten "Letni śnieg " jest po prostu biały...

Przypomniało mi się , czy zaglądaliście kiedyś na stronę zojalitwin? Są tam super szczegółowe porady na temat uprawy
wielu roślin, bardzo lubię tę stronkę.

Dzięki Madziu za namiary na ten fajny blog. Nie znałam go do tej pory, ale już go mam w ulubionych.