Kolejny piękny majowy dzień minął
Dzisiaj było parno jak przed burzą ,ale burza nie nastąpiła.
Do ogrodu nie trafiłam , wieczorem za to posiedzieliśmy sobie na gdańskiej Starówce,
patrząc na Motławę. Było bardzo przyjemnie , lubię to nasze miasto.
Do ogródka trafiłam wczoraj , po pracy
Pojechaliśmy tam z mężem i zasiedzieliśmy się
aż do 21 !
Wparowałam między rośliny , w końcu udało mi się zrobić konkretny odcinek rabaty.
Odchwaszczanie , sypanie korą ...Nawet przesadziłam dwie hosty .
Mój mąż skosił trawkę ,słońce wieczorne pięknie położyło się na ogrodzie ,kosy i drozdy
łapały robale w ziemi ,było przecudownie
Niestety nie miałam ze sobą niczego do robienia zdjęć, a szkoda, bo naprawdę było ładne światło.
Mam jeszcze zdjęcia sprzed kilku dni.
Zakwitł po kilku latach różanecznik Vater Bohlje , ma tylko cztery kwiaty ,wczoraj wyglądały
bardzo efektownie.
Tutaj na zdjęciu jeszcze w pąku:
Powojnik Vino ma sporo pączków:
Po trzech latach ogrodu mogę stwierdzić ,że bardzo dobrze radzą tu sobie właśnie powojniki,
piwonie oraz rośliny nie lubiące zbytniej troski
takie jak :lawenda ,rozchodniki, przegorzan , perowskia ,szałwia . Rośliny te lubią glebę zasadową ,z wapniem.
Łatwo się tu rozsiewają.
Piwonie ,jak na swój młody staż w tym ogrodzie ,mają dużo pąków .
Rośliny ,które wolałyby pewnie inny ogród to różaneczniki ...
Kwiatów mało .
Pożyjemy ,zobaczymy.
Magnolia gwiaździsta również ma zbyt jasne liście. Ona też woli bardziej kwaśne podłoże.
Czytałam ,że to objawy chlorozy ,jak u różaneczników.