elsi wrote:
U mnie są dwuletnie pierniczki i lukier miejscami odpada.
Mam też świeżutkie, dzisiejsze, bo córce się zamarzyło a jak pieczenie, to u mamy
.
.
Ela
Ja w tym roku piekłam i lukrowałam pierniczki już w sierpniu !
Obiecałam to synkowi mojej koleżanki , więc w największe upały robiłyśmy te pierniczki.
Pracowała ze mną koleżanka-weganka , ona nie jadła miodu i nic z mleka.
Żeby jeszcze jadła potrawy warzywne dobrej jakości ,robione przez siebie ,ale ona często
kupowała takie dziwolągi - gotowce . Np. niby-szynka sojowa , jakaś zupa z kartonu ,tez z soi.
Mi trochę szkoda ,że moje córki (starsza też już nie je mięsa) przestały jeść mięso.
Nigdy nie byliśmy jacyś bardzo mięsożerni , ale ja robiłam nieraz takie dobre dania ,
jakieś zapiekane pierożki z mięsem ,czy pyszny nadziewany indyk , córki bardzo to lubiły.
I nagle pani od przyrody pokazała dzieciom w piątej klasie film o zabijaniu zwierząt hodowlanych, no i młodsza przestała jeść mięso, nigdy się nie złamała.
Ja lubię warzywne dania ,ale jakoś tak więcej trzeba wymyślać ,żeby nie było monotonnie i jałowo...
Gorzatko
Ja od lata nie jem pieczywa i dlatego zupełnie rozgrzeszam się przy ciastach i słodyczach
Aga
Mój dereń kousa to odmiana chińska i coś mi się wydaje ,że on jest odporny na przemarzanie.
Nigdy nie jest uszkodzony nawet częściowo , a moja działka jest narażona na mrozy.
Ja chciałabym Święta minimalistyczne , może mi się uda
Roma
W takim razie idziesz równo z najnowszymi trendami
Moi Teściowie planują wyjazd na Święta! Pierwszy raz w życiu (moja Teściowa ma 85 lat),
zawsze byli na miejscu ,gotowi na każdą wizytę ,zawsze pełny stół itp.
Mam nadzieję ,że uda im się ten wyjazd
Dziś padał u nas pierwszy śnieg
Takie wielkie płaty między kroplami deszczu, ale jednak !
Za to wczoraj cudnie świeciło słońce , było tak ciepło i ładnie
Zawiozłam córkę na jazdę konną ,a sama skoczyłam na działkę, ścięłam straszące
wiechcie piwonii , coś tam posprzątałam w hostach i tyle. Dziwne ,ale teraz przyszedł na mnie czas, że chce mi się pracować w ogrodzie
No i snopki ...Wszyscy mają snopki, mam i ja!!
Ciekawostka przyrodnicza - ukorzeniałam latem lawendę , wtykając w ziemię jej przycięte kawałki .
Nie dość , że ukorzeniły się , to jeszcze zakwitły !