Forum Ogrodnicze Oaza

Wejście miałeś mocne Bo i rabata z różanecznikami i róże podobają mi się niezwykle. Zmiana nastąpiła zdecydowanie na plus. Ale przyznam, że i ekipę działkową masz do pozazdroszczenia

Adrianie, nadchodzi wielkimi krokami piękny czas kwitnienia naszych azalek i różaneczników.Będzie sie działo...Czas szykować aparaty do fotografowania.

Czołem,

Elu
Rozgość się proszę - miłego spacerowania!!
Ja też z przyjemnością zaglądam na pierwsze strony
Ale niestety ogród zaliczyłbym do tych "czasochłonnych" i żeby wszystko było w miarę zdrowe trzeba być cały czas czujnym (choć obawiam się, że czasem rośliny są aż za bardzo rozpieszczone i nie potrafią się odwdzięczyć ) Zresztą komu ja to mówię - Tytanowi pracy (w warzywniku i nie tylko )

Sweety
miłych spacerów po moich "włościach"
Zawsze ciekawie się porównuje "ściernisko", które po pewnym czasie przeistacza się w ogrodowe "San Francisco" ;P To jest wielki plus - że nie trzeba zasuwać jak przysłowiowy wół, wszystko robiąc samemu - za co Cię podziwiam!! (a widziałaś wątek Diany - Planty, naszej babeczki z Texasu? To co ta drobna Kobieta wyczynia powoduje opad szczęki do podłogi i po prostu wstyd, że nawet połowy z tego się nie umie i nie robi...)

Polu,
oj tak - zdjęć nie zabraknie!!
Przyroda tak pędzi do przodu że będę chyba jeździł co drugi dzień żeby nic nie przegapić

Tylko mam pewien problem z aparatem. Przyznaję, że jestem ignorantem w sprawach fotografowania choć mi nie raz tłumaczono co i jak powinno się ustawiać w zależności od światła, odległości obiektu itp. itd. Ja wolę skupić się na komponowaniu ujęcia a nie dobieraniu idealnych ustawień (po prostu nie mam czasu na to na ogrodzie!!) Miałem przez 5-6 lat typowego, niedużego kompakta - Panasonic Lumix DMC LS2 (gdy kupowałem to był dobrym produktem w swojej kategorii). Ale w końcu trafił do Mamy (bardzo prosta obsługa a zdjęcia dobre - przy odpowiednim świetle nie sposób zepsuć zdjęcia, czy w makro czy normalnie; fotki są wyraźne na całym obszarze zdjęcia). Od czerwca 2013 mam więc aparat Medion MD 86888. Możliwości większe (matryca, zoom, wyświetlacz itd.) ale kurka wodna mam bardzo mieszane uczucia: o ile makro wychodzi OK to robiąc ujęcie widokowe (ujęcia rabat) praktycznie za każdym razem mam widoczne zniekształcenia po bokach i rogach zdjęcia. Ja wiem, że niewielkie zniekształcenia mają prawo się pojawić w kompaktach ale jak porównuję z tym starym aparacikiem to tam nie ma takiej żenady i to mnie za każdym razem doprowadza do wściekłości. Najchętniej robię w P /program/, manipulowałem już przy różnych ustawieniach obszaru AF, pomiaru czy ISO ale poprawy o którym myślę NIE ma. Optyka po prostu gorsza? Bo uczciwie pisząc, to w jakości zdjęć między tymi aparatami nie ma wielkiej różnicy a nawet wygrywa stary...

Bardzo ciężko jest wybrać zdjęcia, które z jednej strony w ciekawy sposób pokażą wybrane rośliny a z drugiej - przedstawią jakiś fragment ogrodu...

Po pracy wpadłem na działkę(na 3 godzinki) - zrobiłem trochę zdjęć, sprzątnąłem przekwitające kwiatostany cebulowych i... ZACHWYCAŁEM SIĘ
Jabłonie i wiśnie oblepione białym kwieciem wyglądają imponująco!
Większość tulipanów kwitnie w najlepsze a pierwsze różaneczniki pokazały swoje kwiaty!!
Żurawki w przeważającej części coraz większe, podobnie z powojnikami pędzącymi ku niebu...
Niektóre powojniki mają już duże (jak kciuk) pąki kwiatowe - do najszybszych od lat zaliczam Asao i Dr Ruppel. Na Louise Odier pojawia się coraz więcej pąków choć ma niestety marne przyrosty - może po kwitnieniu wybije nowe pędy? Wypatrzyłem też pąki kwiatowe na... Eden Rose!! Róże generalnie rosną dziarsko choć szału zazwyczaj nie ma...

Niestety, mimo zapobiegawczych oprysków śr. anty grzybowym, nowego powojnika 'Guernsey Cream' dopadł częściowo uwiąd - wyciąłem wszystko (na szczęście zostało jeszcze kilka pąków kwiatowych) i zaaplikowałem oprysk Topsinem (w sumie przeszedłem się po całym ogrodzie i potraktowałem nim resztę nowych oraz wszystkie wielkokwiatowe wcześnie kwitnące + piwonie (w ubiegłym roku szara pleśń zlikwidowała większość pąków) + żurawki (tak, tak - kilka sztuk miało takie czarne plamy na spodniej stronie liścia)

2 moje najwcześniejsze różaneczniki - Cunningham's White i Gartendirektor Rieger osiągnęły niemal pełnię kwitnienia W tym roku w końcu mają dużo kwiatów...

szersze ujęcie - z funkiami i żurawkami


największe kwiaty Gartedndirektor mają naprawdę 10 cm średnicy - wyglądają aż nierealnie


Oprócz 2 dużych kęp serduszki różowej ładnie rośnie biała serduszka


ładne ujęcia tulipanów: 'Prinses Irene', 'Freeman' i (?)'Hamilton' (to akurat pomyłka)



kolejny widoczek - część azalii już otwiera pąki kwiatowe, poza tym dorodna, ulubiona rabatka żurawek i coś dla miłośników piwonii (rosną dosłownie w oczach!!)


W tej chwili w ogrodzie mam masę niezapominajek - między innymi trafiły pod jabłonkę - towarzyszą liliowcom rdzawym (w tle pas bergenii - po prawej odmiana o jasnoróżowych kwiatach)

Miejsce pod wiśnią zostało prawie całe wykorzystane: z przodu żurawki (i jakieś tulipany, które przeoczyłem), z boku jesienne tulipany (żółte i czerwone pełne to akurat pomyłka ale ich kwiaty przyjemnie pachną i są ogromne!), blisko pnia niezapominajki oraz prymulki (lekarski i bezłodygowy), od strony płota pasek piwonii zaś od strony rabaty rosną kolejne tulipany oraz kamasje, korony i inkarwilie ---> każdy skrawek terenu się przyda


Tulipanki dominują obecnie w tej części ogrodu!!
Z tyłu te, które mają za sobą 2. zimę u mnie - większość o dziwo powtórzyła kwitnienie całkiem dobrze!



Widok na prawie całą rabatę - róże, lilie i liliowce są coraz większe



To ujęcie mi się bardzo podoba: czerwone to papuzi 'Rococo' (dużo ładniejszy niż zapowiadał obrazek na opakowaniu zaś kremowo-cytrynowe to pełne wczesne 'Montreux'



Kolejny widoczek:
druga z moich wiśni 'Łutówek', 2 magnolie 'Betty', fragment różaneczników z tulipanami a z tyłu zielenią się róże i powojniki...



Po 2 latach w końcu ujrzałem pierwszy kwiat różanecznika 'Cosmopolitan' (to różanecznik po przejściach, dosyć mały na razie...)


A jeszcze taki widoczek zamieszczę - niesie cudowną obietnicę OSZAŁAMIAJĄCEGO POKAZU


Z innej beczki (żeby nie było, że u mnie tylko "cud, miód, malina") -
mam problem z 3 jałowcami - otóż w tym roku zauważyłem u nich rdzę jałowcowo-gruszkową i to u podstawy wszystkich pędów (
(najbliższa grusza u sąsiada została na szczęście w zeszłym roku wycięta)
Na razie trzymają fason i nie usychają im gałęzie ale z tego co czytam to wyjście jest jedno - wycięcie ich ( (nie mam fioła na punkcie iglaków ale przyzwyczaiłem się do nich)

Ale żeby optymistycznie zakończyć to proszę - apetyczne pąki powojnika 'Asao'

A ten znowu cudościami nas uraczył ,sliczne masz tulipany a rododendron chyba taki jak mój świeży nabytek A o powojniku już nie wspomnę ,też masz takie pąki jak u mnie ,

Witam stałego Gościa
Tomku

Witam witam ale chyba trzeba iść spać bo jutro trzeba rano wstać i działać na działce no nie Jak nie mogę sobie wszystkiego posadzić bo brak miejsca to chociaż u ciebie sobie po oglądam Dobranoc karaluchy pod poduchy

Hejka,

wielkimi krokami nadciąga czas azalii i różaneczników!!
Kwitną pierwsze różaneczniki - wczesne 'Cunningham's White' i 'Gartendirektor Rieger' (którego ogromne, dzwonkowate, jakby z muślinu kwiaty wyglądają niesamowicie ).
W ostatnich 2-3 dniach dołączyły do nich: 'Percy Wiseman', 'Pohjola's Daughter' oraz 'Cosmopolitan'. Pierwszy kwiat pokazał jeszcze jeden różanecznik ale poczekam, aż się rozwinie cały pąk kwiatowy - to coś specjalnego Kilka azalii pokazało kolor na pąkach kwiatowych Zapowiada się niesamowicie kolorowy i obfity spektakl
Co poza tym? Kończą kwitnienie magnolie, jabłonie i wiśnie są oblepione białym kwieciem, funkie i żurawki rosną w oczach, powojniki pędzą ku niebu a piwonie powinny pokazać się po raz pierwszy w pełnej krasie bo mają masę pąków. Ostatnie odmiany tulipanów szykują się do kwitnienia i nadal jest bardzo kolorowo.
Posadziłem 10 żurawek (w różnych miejscach ogrodu), które przyszły w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj Tata dokończył obwódkę z kostki --> wyszło bardzo eleganckie wykończenie wąskiej rabatki, przeznaczonej dla żurawek (taka bardzo skromna "namiastka" fantastycznych rabat u "żurawkowego" Igora .
Posadziłem dzisiaj prawie wszystkie dalie - w tym roku na "Rabacie Daliowej" króluje kolor różowy + fiolet + biel + żółty (zmieszczę ok 8 dalii), do tego 5-6 sztuk trafi na rabatkę przed ogrodem.


Rzut oka na dokończoną obwódkę z kostki - jest jeszcze miejsce na kilka żurawek
Pas wzdłuż tuj a więc jest dość mocno zacieniony. Stąd na pewno trafi tam kilka żurawek lubiących cień (np. te o limonkowych liściach) ale zastanawiam się, które z żurawek o intensywnej kolorystyce (róż, fiolet, czerwień czy pomarańcz) będą również w cieniu atrakcyjnie wybarwione??



Dla miłośników piwonii i żurawek - poletko piwonii ma się dobrze - już teraz ma ok 80 cm wysokości oraz masę pąków kwiatowych
Żurawki zostały posadzone wiosną 2013 roku jako maluchy - jestem zszokowany ich wielkością W tle rabata azaliowa - najbardziej "wyrywna" jest 'Irene Koster'



W dość mocno zacienionym kącie rosną u mnie dwie różowe serduszki. Czują się chyba dobrze, bo osiągnęły ponad metr wysokości i niemal tyle samo szerokości, rozpychając się na sąsiednie funkie. Ich kolor ładnie koresponduje z różowymi kwiatami bergenii oraz różanecznika 'Cosmpopolitan'. Dobrze, że nie kwitnie jeszcze pomarańczowa azalia 'Golden Eagle; bo ten melanż kolorystyczny byłby trudny do zaakceptowania



Dla miłośników funkii... dość duże kępy tych atrakcyjnych roślin rosną za (pomiędzy) azaliami w "Kolonii". Na pierwszym planie hortensje ogrodowe z (po raz pierwszy odkąd sięgam pamięcią!) pędami i pąkami kwiatowymi do samej góry!!! Z tyłu widoczne serduszka.



Tutaj kolejny ukłon w stronę miłośników funkii (i nie mam tu na myśli ślimaków )oraz tulipanów (w przyszłości będzie w ich miejscu obwódka z żurawek - myślę gdzie upchnąć tulipany )



Nie prezentowany wcześniej tulipan 'Grand Perfection' - ładny, cytrynowo-kremowy z czerwonymi smugami



Skomasowany atak energii czyli tulipany kilku odmian rosnące pod wiśnią
Ten kwiat na pierwszym planie pięknie pachnie i jest olbrzymi - ok 15 cm średnicy!!

A na deser zostawiłem sobie... kilka zdjęć różaneczników oraz obietnicę azaliowej bajki

Przyrost liczby kwiatów u azalii 'Apple Blossom' (a przynajmniej - jest to odmiana podobna do niej bo nie sposób potwierdzić identyfikacji ze 100-procentową pewnością) postępuje niemalże w sposób geometryczny...



'Percy Wiseman' ma w tym roku kilka razy więcej kwiatów niż w ubiegłym roku, przez co są one nieco mniejsze. Lubię go za pastelową, subtelną kolorystykę oraz stopniową zmianę koloru - od intensywnie różowego w pąku poprzez jasnoróżowy do niemalże białego.



W tym roku pierwszy raz zakwitł różanecznik 'Cosmopolitan' (zachwalany przez Ewelinę z Poznania, posiadaczkę pięknej kolekcji kwasolubnych roślin w "Ogrodzie pod sosnami"). Kwiat jest duży, początkowo różowy ale szybko zmienia odcień na jasnoróżowy i posiada wyraźną, wiśniową plamkę. Podoba mi się!! Mam nadzieję, że będzie rósł lepiej niż dotychczas.



Po raz pierwszy (po 2 latach czekania ) i od razu szturmem zdobył moje serce... Przeeeed Państweeeem różanecznik 'Pohjola's Daughter' - niski, zwarty, gęsto ulistniony przedstawiciel fińskiej linii mrozoodpornych różaneczników. Kwiaty są średniej wielkości, dość gęsto upakowane w pąkach. Początkowo są jasnoróżowe - z czasem niemalże bieleją i mają wyraźne, żółte/jasnobrązowe cętki. Brzegi płatków są nieco pofalowane.
Bardzo mi się podoba a jego pokrój i ulistnienie to dodatkowe atuty!!

Adrianie prześliczny masz ogród ,z wielką przyjemnością zajrzałam w każdy kątek .Różaneczniki i azalie niebawem zaczną swój występ ,będzie co oglądać .U mnie też szykują się do startu .Jeszcze w tym roku nie kupiłam żadnego ,ale na pewno coś dokupię ,jak się pokażą kwiaty .

Adrian,
azaliowy spektakl u Ciebie się zaczyna jak widzę - piękne odmiany. Ja teraz w kajeciku mam napisane, że następna azalia ma być pastelowo-różowa, może w przyszłym roku coś znajdę. W tym roku zakupiłam byliny, trawy i jabłonki.
Bardzo ładnie te obrzeża wyglądają, schludnie i podkreślają kształt rabat.

Dobrnęłam do końca i jestem pełna podziwu bajeczne kompozycje na rabatach , cudne nasadzenia , jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ogrodu Kwitnień azali szczerze zazdroszczę ale tak pozytywnie oczywiście mam 3 sztuki jednej odmiany , malutkie japonki , jak kwitną to mordka sama się śmieje a co mówić u Ciebie W sobotę byłam na targach , liczyłam że coś ściągnę do domu , niesty się przeliczyłam ,może na kolejnych będzie większy wybór i może wtedy na coś się załapię

Dziękuję Ewo i Danielo za wizytę i miłe słowa

Ewo,
zakup roślin, w tym azalii, bez pąków/kwiatów to ryzyko pomyłki - nie raz widziałem w centrum ogrodniczym azalię "białą" kwitnącą na pomarańczowo itp. Ale sam nie ustrzegłem się kilku pomyłek - na szczęście okazywały się jeszcze ładniejsze!! A chodzi Ci po głowie jakaś konkretna odmiana albo kolorystyka?

Danielo,
ja też w tym roku zaszalałem /i to z moją hmm... oszczędnością/ - lilie, powojniki, żurawki i 2 różaneczniki! Ale pocieszam się, że właściwie NIC więcej (poza drobiazgami typu: cebulki kwiatowe lub pojedyncze róże w miejsce wypadających) już nie muszę (a z braku miejsca - przeważnie nie mogę ) kupować.

W szczególności nie mam miejsca na nowe azalie i różaneczniki - dobrze, że na forum ludzie mają inne odmiany
Choć... co jakiś czas rozglądam się bacznie po moich "hektarach" i rośliny (zwłaszcza róże) wiedzą, że muszą się wykazywać )

Adrianie, z wielką przyjemnością pospacerowałam po Twoim wiosennym ogrodzie!
Przełom kwietnia i maja to chyba najpiękniejszy czas w naszych ogrodach, tym bardziej, że oprócz uroku kwitnących drzew owocowych, tulipanów, serduszek, lilaków, jeszcze czekamy na ten najwspanialszy spektakl - na azalie, rododendrony, piwonie, róże, lilie...
Jeszcze tyle przed nami...
Pięknie kwitną Twoje rododendrony, zwłaszcza Dyrektor Ogrodu Moje jeszcze w pąkach, pierwszy pęka Sappho
Ale japonki już, już, za chwileczkę pokażą całą swoją urodę!

Witaj Elu,
wybacz, ale dopiero teraz zajrzałem i zauważyłem, że też mnie odwiedziłaś - już odpowiadam!
Bardzo, bardzo dziękuję za słowa pochwały i się cieszę, że Ci się tak podoba.
Jak przyjeżdżam na ogród (bo powinienem się przyzwyczajać, że to już nie działka a Ogród ) to od wejścia uśmiech wpełza na twarz, kręcę z niedowierzaniem głową - po prostu się zachwycam. Dlatego żałuję, że mało kto z Was ma możliwość obejrzenia go na żywo - realnie to tylko poznańskie i okoliczne Pyrki - chyba, że ktoś przejazdem... ZAPRASZAM. Ta różnorodność ogrodów jest dobra bo możemy obejrzeć to, czego sami nie mamy

Cześć Dalu,
aż dziw bierze, że moi kwasolubni ulubieńcy wyprzedzili Twoich podopiecznych - ale to już kwestia dni/tygodni a wegetacja się wyrówna (np. moje kokoryczki też już pokazują dzwonki). Ty masz jednak mimo wszystko cieplejszy/łagodniejszy klimat a ja każdej zimy drżę (i zabezpieczam jak mogę) o wszystkie różaneczniki z mrozoodpornością niższą od -23/-24 C. Dlatego taki piękny różanecznik jak Sappho (czy bardzo doń podobny Sapporo) nie zagoszczą u mnie... Ależ jestem ciekawy jego kwiatu! - takie z wyraźnym okiem zaliczają się do moich ulubieńców.
Żeby Wam narobić apetytu powiem, że w tym sezonie będę mógł pokazać kilka nowych odmian (które wcześniej nie kwitły u mnie lub nabyłem po okresie ich kwitnienia) a same rabaty kwasolubnych (ich towarzystwo i porządek) prezentują się lepiej niż w ubiegłym roku.


Haniu (hanya),
przyjrzałem się azaliom - jak wygląda sytuacja z wyrastającymi pędami wokół pąków kwiatowych PRZED ich rozwinięciem. Właściwie to większość moich azalii wypuszcza przyrosty przed rozwinięciem pąków (nie mówię tu o sytuacji gdy nie ma kwiatu - bo wtedy szybciej wyrastają pędy). Faktycznie, największe przyrosty i liście ma Gibraltar, niewiele mu ustępuje Golden Eagle. Do tych z dużymi przyrostami zaliczę m.in. Golden lights, Northern Hi-Lights, Cannon's Double czy Chanel. Pozostałe - mają mniejsze przyrosty lub prawie ich brak (tak jest np. u Umpqua Queen czy Tunis). mam nadzieję, że to trochę Ci pomoże

Daniela,
jeśli rozglądasz się za pastelowo-różową to z moich mogę Ci polecić 'Irene Koster' (przez chwilę jasnoróżowa choć w zasadzie jest biała; ale bezproblemowo rośnie i PACHNIE), jasnoróżowa z domieszką łososia jest 'Chanel' (też ładnie pachnie choć kwiaty są skromne - nienachalne). Jeśli byś zaakceptowała "owocowy róż" to pasowałby 'Cannon's Double'. Delikatnie różowa, hmm, kojarzy mi się też 'Satomi' (choć ten róż jest trochę "cukierkowy")

Zapowiadają przymrozki (nie tylko na poziomie gruntu) na sobotę a może i kolejny dzień - MASAKRA

Już mają być w piątek w nocy.
Największe podobno w nocy z poniedziałku na wtorek.
Prognoza wg IMiGW dla Mazowsza