TEMAT: Wystrzałowy ogród Adriana

Wystrzałowy ogród Adriana 06 Maj 2014 00:05 #253710

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Cześć,
dziękuję wszystkim, że znaleźli chwilę by zajrzeć do mnie :kiss3:

Nie było mnie w necie od soboty rano do dziś wieczorem. Wybrałem się bowiem w okolice Lednogóry (to TA wioska z "Bramą-Rybą") ok 35 km od Poznania, by dotrzymać towarzystwa Dziadkowi i oczywiście coś porobić na ogrodzie... Historia tamtego Ogrodu (w ramach ROD) to osobna opowieść - jeśli czasu i chęci (mojej oraz czytających) starczy to może ją przedstawię. W każdym razie ostatnimi laty bywam tam niestety rzadko (praca, własny ogród). Bez Babcinej i naszej "ogrodniczej ręki", mimo starań Dziadka, ogród nie jest w idealnym stanie (cierpią zwłaszcza kilkunastoletnie różaneczniki). Dziadek się bardzo cieszył, że wnuk przyjechał i razem spędziliśmy trochę czasu. Udało mi się m.in. dokonać przeglądu róż, odchwaścić kilka rabat oraz uporządkować 1 rabatę azaliową :D Nad ranem bywał lekki przymrozek ale bez szkód...

Po odpaleniu kompa jednym z pierwszych kroków było zajrzenie na OAZĘ. A tam prawie 100 nowych wiadomości w wątkach ogródkowych :woohoo: Kiedy to przejrzeć?!?

Jutro rodzice jadą zdejmować okrycia :) Przy gruncie na pewno był niewielki przymrozek, ciekaw jestem czy wyżej też były ujemne temperatury? (u mnie zwykle jest zimniej niż w Poznaniu - Kasia Robaczek pisała, że miała ok 0 C)


Tomek,
ja też jestem typem "sowy" i lubię posiedzieć do późna - na Forum albo z ciekawą książką (nawet do rana mogę czytać :) Gorzej, gdy następnego dnia trzeba rano wstać :angry:

Geniu,
mam nadzieję, że Twoje irysy nie ucierpiały!!

Haniu,
dziękuję za życzenia - na szczęście nie widać objawów przeziębienia itp.
Mam nadzieję, że Ci pomogłem pisząc o najbardziej liściastych azaliach?
Wiesz co, w tym roku to już przesadnie reagujemy na każdy sygnał o złej pogodzie ale póki wystarcza zdrowia, sił i czasu to można się poświęcić :D (lepiej tak, niż później "pluć sobie w brodę"). Po tak łagodnej zimie to byłoby strasznie niesprawiedliwe i smutne, by stracić kwitnienie wskutek "zimnych ogrodników" (a czytam, że u niektórych mróz poczynił duże straty :placze: ).

Dagmara,
ogród często wymaga poświęceń - ale JEŚLI się potrafi odwdzięczyć pięknym kwitnieniem to OK (gorzej, jak mimo "skakania" wokół roślin te jak na złość nie chcą pięknie rosnąć i bujnie kwitnąć - wtedy trzeba zabrać się za perswazję z użyciem łopaty czy sekatora :rotfl1: ). Te ciężkie donice też wszystkie chowasz? Podziwiam! Nie ma się co wstydzić wyglądu ogrodu - jakby ktoś się dziwnie patrzył to trzeba wyjaśnić, że dzięki temu za kilka-kilkanaście tygodni będą mogli nacieszyć oczy pięknymi widokami :D
Ja pochowałem do szopy "szkółki" doniczkowe oraz 2 serduszka rosnące u mnie w donicach :D
Roślinki przetrwały u Ciebie te zimne poranki?

Marta,
w centrum miasta może być wyraźnie cieplej niż na peryferiach, zwłaszcza jeśli np. bloki zapewniają osłonę od zimnego wiatru. Nic, tylko pogratulować "niezłego ziółka" ;P


Witaj Ula w moim ogródku,
chyba każdy wybiera takie zdjęcia, na których ogród i roślinki wyglądają najkorzystniej :D
To nie jest tak, że u mnie wszystko samo rośnie zdrowo i jest w ogóle "cacy"!
Co do podpisów - staram się opisywać co jest na zdjęciach bo wiem ze swojego doświadczenia, że to jest bardzo przydatne podczas ich oglądania :D
Słusznie się dziwisz! Ja też się zastanawiam nad tym, czy nie za ciasno mam wszystko posadzone. Np. część azalii sadziłem co ok 80 -100 cm i jak były malutkimi roślinkami to wydawało się to odpowiednią odległością - po 2 latach już wiem, że NIE. Więc o ile szybko mam efekt bujności to niestety kosztem wyeksponowania poszczególnych krzewów.

Ula, Julka - dziękuję za cenne uwagi Praktyków! A więc jest nadzieja... wprawdzie za rok będzie dużo mniejszy pęd ale grunt, że przeżyje. Coś jest w tym co piszesz o liliach z łuskach! Wskutek nietypowej zimy 11/12 straciłem ogromną cebulę (obwód ok 35 cm!) lilii Can Cun. Poza paroma zgniłymi łuskami nic nie znalazłem w jej miejscu ale... następnego roku w tym rejonie pojawiły się chude pędziki lilii zaś w tym roku już kilka solidnych pędów z pąkami kwiatów! Musiało przetrwać kilka łusek...

Sweety,
cha cha, musiało to dziwnie wyglądać z boku ale na szczęście ruchu dużego nie było :P Znam ten ból - 2 albo 3 lata temu były w maju straszne przymrozki, ok -6 C i jak się domyślasz - wszystkie młode przyrosty oraz pęczniejące pąki kwiatowe zmarzły. To był makabryczny widok, po prostu całkowita załamka :placze: O ile kilka azalii ciężko zniosło te straty i miało liche przyrosty, nie mówiąc już o zawiązaniu pąków, to część zaszalała i już po kilku tygodniach się ładnie zagęściły :D

Julka,
biały pasuje praktycznie do każdego zestawienia kolorystycznego...
Skoro kwasoluby nie chcą rosnąć u Ciebie to tym bardziej zapraszam do mnie!!
Mam wprawdzie beznadziejne piaski i potrzeba dużo zachodu by zapewnić różanecznikom oraz azaliom dobre warunki ale póki co - efekty są niezłe :D Skoro powojniki i róże rosną u Ciebie "jak na drożdżach" to masz spośród nich duży wybór białych odmian!


Zielone okna z estimeble.pl

Wystrzałowy ogród Adriana 06 Maj 2014 00:54 #253719

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1240
  • Otrzymane dziękuję: 512
Adrian sową to ja nie jestem ale jak się zasiedzę na forum to mnie 3 i 4 godz zastaje a rano o siódmej trzeba iść do roboty i wstać się nie chce ,dzisiaj byłem jeszcze gasić świeczki w foli ,nawet cos dają te świece bo na dworze było 2 -3 C a w foli było 7-8 C :bye:

Wystrzałowy ogród Adriana 06 Maj 2014 20:07 #254119

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Adrianie,
bardzo lubię podczytywać Twoje relacje z działki i rzetelne odpowiedzi dla czytelników.
Żałuję, ze w tym roku nie dotarlam do botanika, ale miałam gości, a w tak zwanym międzyczasie rozłożyła mnie jakaś paskudna infekcja i trzyma do dzisiaj :sleepy:
W ubiegłym roku na tym kiermaszu kupiłam azalię Chanel....pamiętam, ze wybór był przyzwoity i ceny rownież.

Niesamowite jak profesjonalnie podeszłeś do ochrony ogrodu przez przymrozkami, chylę czoła.
Mam nadzieję, ze strat nie było i przymrozki pożegnaliśmy na stałe. U mnie dzisiaj nieco cieplej, jutro ma padać...ale długoterminowe prognozy są optymistyczne.

PS. Off topic :oops:
A propos Twojego spostrzeżenia o nowych postach - powiedz mi proszę, czy masz jakaś systemową metodę czytania nowych postów w zaprzyjaźnionych wątkach? Ja nie potrafię się jeszcze w tym odnaleźć i czytam od ostatniej strony w tył, aż do ostatnio oglądanego postu, ale to trochę....z d....strony, ze się tak wyrażę :wink4:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 01:11 #254318

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Kasiu,
chcę czarować zarówno słowem jak i obrazem - stąd staram się solidnie odpowiadać :D


Troszkę mi głupio pisać, że mróz nie poczynił u mnie większych strat, podczas gdy w niektórych ogrodach było zimniej i straty są duże. Smutno się to czyta i ogląda a wiem jak to jest bo sam 3 lata temu straciłem przyrosty i większość kwiatów azalii.
Mróz na wysokości 2-3 metrów był, choć nieznaczny (zmorzyło zielone elementy winorośli oraz liście winobluszczu ale róże czy nie okryte lilie nic nie ucierpiały) natomiast przy gruncie musiało być ze 2 stopnie zimniej.

Niestety okolice mojej działki są niżej położone niż większość ROD co przekłada się na nieco zimniejszy mikroklimat panujący na moim ogródku - w stosunku do działek położonych wyżej czy sytuacji np. w Poznaniu. Żywopłot z tuj (2 boki działki) oraz domek nie są w stanie zapewnić osłony przed kręcącymi się prądami zimnego powietrza.

Dzisiaj rodzice zdejmowali osłony (przez kilka godzin - niebywała mordęga, by nic nie uszkodzić) ale szaleństwo sprzed 3-4 dni z okrywaniem opłaciło się. Zmarzło jedynie kilka przyrostów azalii, poza tym część sadzonek roślin jednorocznych, mimo nałożonych doniczek a młode przyrosty na 1 różaneczniku wyglądają nieco podejrzanie (różaneczników nie okrywaliśmy). Niestety w ferworze okrywania kompletnie zapomnieliśmy o winogronach - większość liści oraz zawiązków gronek niestety przepadła (ok 1/3 się uchowała :)).

Po tym co widziałem powiem tak - gdyby nie te osłony, to po przyrostach azalii oraz części pąków kwiatowych zostałoby tylko wspomnienie... Trudno mi powiedzieć jak by wyglądała sytuacja wśród lilii, powojników, funkii czy żurawek.


Jest już późno więc tylko wrzucę dwa BOMBOWE zdjęcia - niespodzianki o której jakiś czas temu pisałem - a jutro, jeśli czas pozwoli, rozpiszę się nt. ogrodu oraz wrzucę zdjęcia!

Różanecznik 'Kazimierz Odnowiciel'
to nowa, polska odmiana różanecznika (seria "Królewskie Różaneczniki" p. Ciepluchy), powstała z krzyżówki mrozoodpornego, fińskiego Helsinki University z Rasputinem.
Ma mieć silny wzrost (porównywalny z Catawbiense Grandiflorum)i gęsty pokrój.
Wg opisów producenta kwiat ma być bardzo duży, różowy z prawie białym środkiem oraz dużą jasnobrązową plamką. Na razie kwiat jest średni/dość duży i nie wyróżnia się wielkością (zobaczymy w następnych latach); póki co jest zdecydowanie różowy a plamka jest hmm, bardziej rdzawa. Przypuszczam, że w miarę rozwoju kwiat będzie jaśniał i środek zbieleje.

Rośnie w miejscu dawnej "Małej daliowej", z tyłu i z boku powoli wychodzą lilie OT.
P1610827.JPG


Kolor jak w rzeczywistości
P1610828.JPG


kolorowych snów!!!

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 06:34 #254331

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
:bye:
:huh: piękny kolorek rodka,podoba mi się :)
A mój ciągle nie otwiera pąków ,już się zastanawiam czy wszystko z nim ok? :(

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 08:41 #254386

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Kasiu,
zapomniałem o Twoim pytaniu - ja nie daję rady zajrzeć do każdego ogrodu :( Staram się wprawdzie codziennie przejrzeć pierwsze 3-4 strony i po nickach wychwytuję ogrody gdzie szczególnie mnie coś interesuje (powiedzmy - kilkanaście :)) i od czasu do czasu dodatkowo zaglądam do innych, na które zazwyczaj nie mam już czasu lub dawno nie odwiedzałem. Jeśli mam "natchnienie" to pozostawiam wpis. Nie jest łatwo, zwłaszcza jeśli chodzi o wątki gaduł. :happy4:

Aniu,
bądźmy dobrej myśli - te ostatnie chłodniejsze dni troszkę przyhamowały rozwój kwiatów.
A ten pąk kwiatowy chociaż powolutku powiększa się?


Wiecie co, ciężko już teraz wybrać zdjęcia - a co dopiero w pełni kwitnienia!!
Nie ma rady - zapowiada się sporo fotek :happy4:

Na różach coraz więcej pączków, powojniki też mają coraz bardziej apetyczne pąki kwiatowe (i na szczęście więcej uwiądu się nie pojawiło), lilie rosną w górę a niektóre azjatki nawet pąki pokazują :woohoo:
Wielkimi krokami zbliża się główny pokaz (bo pierwsze odmiany już zakwitły) azalii i różaneczników czyli chyba największa atrakcja mojego ogródka. Większość zakwitnie obficie (woda latem to podstawa!!), w tym kilka po raz pierwszy :) choć parę sztuk nie pokaże kwiatów lub zakwitnie bardzo skromnie.

Nieśmiało rozwija się pierwszy kwiat (wiosną podwójny) powojnika 'Asao' (to mój najwcześniej kwitnący clematis)
P1610779.JPG


Funkie (pospolite odmiany, w większości "nn" - ta z prawej strony to chyba 'Gold Standard' a tę piękną z dużymi, burchlowatowymi liśćmi podejrzewam o imię 'Christmas Tree') przetrwały pod wiaderkami i się ładnie rozrastają.
P1610836.JPG



A teraz już przejdźmy do "dania głównego" :D

Kwiaty różanecznika 'Percy Wiseman' w miarę kwitnienia jaśnieją tworząc ładny efekt z dopiero rozwijającymi się, różowawymi kwiatami.

P1610750.JPG

P1610751.JPG


Domniemana 'Apple Blossom' co roku kwitnie coraz obficiej! Jej niezwykle ciepła, pastelowa kolorystyka każdorazowo mnie zachwyca. Ten melanż różowego, łososiowego, koralowego i brzoskwiniowego zamknięty w płatkach dużych kwiatów jest wyjątkowy, choć trudny do skomponowania.

P1610759.JPG

P1610755.JPG

P1610841.JPG


Pierwszy z kilku "widoczków"

P1610772.JPG


C.D.N. (chyba, że serwer zastrajkuje :happy4: )
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2014 08:43 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 09:08 #254392

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Zaczyna kwitnąć różanecznik jakuszmański 'Schneeverdingen'. To jedna z mniejszych odmian, w sam raz na pierwszy plan lub do podsadzenia pod dużo większych kolegów. Kwiat jest intensywnie różowy i wg mnie ładnieje w miarę przekwitania (przybiera jasnoróżowy kolor, na tle którego dobrze widoczny jest wiśniowy rysunek).

P1610768.JPG


Kolejny widoczek - zbliżenie na "dżunglę azaliową"
(widać jak się rozrosły w ciągu 3 lat - od małych sadzonek do przyzwoitych krzaczorków)

P1610792.JPG


Jeszcze jedno spojrzenie - z innej perspektywy

P1610796.JPG


Trawnik na tym zdjęciu wyszedł nad wyraz korzystnie - całkiem gęsty i zielony :happy3:
Żurawki to już duże, fantastycznie kolorowe kępy a piwonie to las pędów z kwiatami - w końcu!

P1610778.JPG


Dwa ujęcia pokazujące "Azaliowe skrzydło" czyli powstałą w ubiegłym roku rabatę.
Po raz pierwszy na Oazie zaprezentują swe wdzięki azalie: 'Nabucco' (z tyłu po lewej), 'Golden Lights' (na prawo od 'Irene Koster') oraz "oby nie było pomyłki tylko 'Toucan'" (na środku z tyłu).
W tym roku na tę rabatę trafiło kilka lilii OT oraz kwitnący na niebiesko powojnik 'Lasurstern' (wg opisu p. Marczyńskiego kwitnie na tyle wcześnie, że jest doskonałym towarzyszem dla żółtych azalii - jest szansa, że przetestuję to zalecenie :D)

P1610809.JPG


P1610810.JPG


Pięknie pachnąca 'Irene Koster' tworzy bardzo zgrabny krzaczek - życzę każdemu tak rosnącej i kwitnącej azalii :D

P1610805.JPG


Czy z tego pąka rzeczywiście rozwinie się wymarzony i długo poszukiwany 'Toucan'?
Przekonamy się podczas następnej wizyty...

P1610803.JPG
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2014 09:10 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 09:36 #254409

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Adrianie, wreszcie do Ciebie dotarłam (ależ miałam daleko :rotfl1: )! Ogród masz iście wystrzałowy, fajerwerki kolorów tryskają z każdego zdjęcia! Wspaniale! Wezmę Martę pod pachę (jeśli będzie chciała, a myślę że będzie ;) ) i skorzystamy z Twojego zaproszenia, jak już wszystkie azalie pokażą pełnię swoich wdzięków :cool3: .... Takiego widoku nie można przegapić!
Akcji okrywania roślin nie zazdroszczę, ale fajnie, że udało się Wam je uchronić przed przymrozkiem.
I jeszcze w trybie sprostowania - w Biedrusku tylko mieszkam, ogród mam na Strzeszynie (jeszcze bliżej :happy: )...
Pozdrawiam :bye: !
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2014 09:37 przez asia2.

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 09:50 #254417

  • Steasi
  • Steasi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 50
Jejku ale masz piękności. Taka azalia to u mnie marzenie, rh to już w ogóle. Po ile lat mają te pokaźne egzemplarze, które tu pokazujesz?
A myślałeś może nad powojnikami botanicznymi? One kwitną jeszcze wcześniej

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 10:27 #254442

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Adrian wrote:

Majka, sam się dziwię, że tyle zmieściłem np. azalii i różaneczników - niektóre już teraz mają NIECO za ciasno i wolę sobie nawet nie wyobrażać widoków za 5-10 lat :woohoo:
Powojniki sadzę różnie (ale zawsze nie żałuję im kompostu), hmm... w odległości ok 50 cm co najmniej (o ile pamiętam, to niektóre rosną nawet bliżej siebie bo sadziłem nie raz sadzonki nikczemnej postury - wtedy trudno sobie wyobrazić jakie duże rośliny z nich mogą wyrosnąć :happy: ). Co ciekawe - najbardziej imponujący na "ścianie powojników" 'Polish Spirit' to JEDNA roślina!! - posadzona jako maluch z Biedronki (w 2011, może 2010 roku). Po jego pierwszym sezonie, jesienią, położyłem większość pędów (ok metr w lewo i metr w prawo :D) i przysypałem dzięki czemu na wiosnę ku niebu ruszyła "ściana" pędów.
Adrianie dzięki za wyjaśnienie co do sadzenia powojników. Też tak niektóre robiłam ale chyba jesienią więcej z nich pokładę bo niektóre jakoś słabo się zagęszczają. Ja mam tylko 2 wielkokwiatowe, reszta to odporne na uwiąd odmiany botaniczne, bylinowe i włoskie, wolę mniejsze kwiaty ale bez problemów. :drool:

Spektakl azaliowo - rododendronowy zaczęty, pięknie wyglądają te co rozkwitły :bravo: tymi królewskimi bardzo mnie zaciekawiłeś, nawet poszłam ich szukać :comp:
Mnie rozkwitła Satomi mimo takiego ziąbu. Tego Toucana sama jestem ciekawa, widziałam go na żywo w Pisarzowicach - wielki krzak wygląda ślicznie z tą ciepło-żółtą plamką :supr3:

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 10:43 #254450

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Adrian właśnie wróciłam z ogrodu. Wpadłam tam na chwilę po to, żeby poobrywać zważone przymrozkiem kwiaty z rh i azalii. Chciałam to już mieć za sobą :cry3: . Z tego co widzę to na azaliach, które nie zdążyły się przed przymrozkami rozwinąć będę mogła liczyć na jakieś kwiaty.

Dobrze, że jest masa ogrodów na oazie, które przymrozki ominęły - będę mogła chociaż na fotkach nacieszyć się widokiem pięknych kwiatów. :flower1: . Poproszę zatem o dopieszczenie mnie i innych "poszkodowanych" masą zdjęć :woohoo: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 13:49 #254530

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Adrianie, kocham klimaty azaliowo-rododendronowe, więc teraz będę częstym gościem w Twoim ogrodzie ;)
Masz wspaniałą, doskonale oznaczoną i opisaną kolekcję :flower2: Cieszę się, że udało Ci się (razem z Rodzicami) uchronić wrażliwe roślinki przed ostatnimi przymrozkami.
U mnie Rh, oprócz Blurettii i Sappho, jeszcze w pąkach, ale japonki w pełni kwitnienia (dzisiaj kupiłam prześliczną Cherie :dance: ), a wielkokwiatowe albo kwitną, albo są w fazie pękających pąków. Mam azalię Toucan, jest naprawdę śliczna...Będziemy niedługo mogli porównać swoje egzemplarze :flower1:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 14:17 #254538

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Adrianie,
Azalie zaczynają pokaz, piękne premiery pokazujesz! Apple Blossom cudna…aż chce się ją powąchać. Zabieram się z Asią i Martą na zwiedzanie :silly:
Asao kwitnie i u mnie, co więcej podejrzewam, że omyłkowy powojnik wspinający się na glicynię to również Asao..choć waham się jeszcze między Pink Champagne. Może zajrzysz do mnie i sam ocenisz?
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 14:41 #254549

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Cześć,

Asiu,
dzięki za doprecyzowanie;
cha cha, to rzeczywiście blisko - masz do mnie prawie po drodze m. Strzeszynem a Biedruskiem :happy4:
Oczywiście, że zapraszam Was Dziewczyny!! Wystarczy tydzień - może 10 dni ciepłej słonecznej pogody i większość kwasolubów będzie w rozkwicie :flower2:

Paula,
przyjemnego oglądania!! Przyznam, że mnie się już trochę mieszają lata i co się w nich działo na ogrodzie :oops:
Specjalnie dla Ciebie zajrzałem na stronę 2 gdzie udało mi się wypisać historią kwasolubów.
Pierwsze trafiły pod koniec lata 2008 (ale ten czas leci :woohoo: ): malutki Cunningham's White, większy (na oko 4-letni) Tunis oraz standardowej wielkości (czyli 2-3 letnie rośliny) Klondyke, Umpqua Queen i Schneegold. A potem co roku coś dokupywałem, czasem większe, czasem mniejsze... Czyli najstarsze mają za sobą 5 sezonów przyrostów! Moje azalie miały też swoje przygody - jednej zimy przy spadkach ok -30 C wymarzły częściowo młode pędy i potem się ciężko zbierały, innym razem było bardzo sucho i przyrosty były znikome - niektóre mogłyby być jeszcze większe :D
Ta obficie kwitnąca, pastelowa azalia to osobna historia - przywieźliśmy ją wiosną 2009 r - miała wtedy jakieś 30 cm wys. i nieco większą szerokość choć system korzeniowy już spory. Ona wcześniej rosła (właściwie - wegetowała) samopas, w trudnych warunkach u ciotki - przynajmniej 8 lat. I od razu ruszyła "z kopyta" :D Czyli właściwie to ona jest najstarsza...
Irene Koster nabyłem w zeszłym roku - po 2-3 latach poszukiwań znalazłem i od razu trafiłem na porządną sadzonkę :)

Powojniki botaniczne są ładne i mają tę zaletę, że kwitną trochę wcześniej. Ale ilekroć znajduję wolne miejsce to się inne powojniki "wepchną" ;) Ale mam Forum i mogę je tutaj podziwiać!


Majka,
słuszne podejście - ja sobie bardzo chwalę te powojniki włoskie, które mam u siebie - gwarantowane morze kwiatów!!
A patent z kładzeniem pędów prawie zawsze daje dobre efekty.
Królewskie Różaneczniki mają chwytliwą nazwę i mają być mrozoodporne. Mnie najbardziej spodobał się właśnie Kaziu Odnowiciel i jeszcze Królowa Jadwiga - reszta nie do końca mnie przekonuje zestawem kolorów (ach, gdyby była taka odmiana jak Rasputin :D)
Satomi jest bardzo ładna, to taki "motylek - cukiereczek" (kształtem przypomina mi Silver Slipper tylko bardziej w różu). Cieszę się, że będę mógł ją podziwiać u Ciebie!
Toucan chodził za mną od 2-3 lat, odkąd go ujrzałem w Arboretum Kórnickim. Oby nie było pomyłki!!
Myślę, że ta wielka azalia ma idealne miejsce - pomiędzy niewiele mniejszymi: ciemnoczerwonym Nabucco oraz malinowym Tunisem :)

Doroto,
rozumiem dobrze Twój ból!! Na pocieszenie powiem, że w ciągu kilku tygodni azalie POWINNY ładnie odbić z niżej położonych oczek (być może te straty paradoksalnie przyczynią się do zagęszczenia Twoich krzaczków!). Na takie podmarznięte rośliny pomaga oprysk z Asahi - jeśli masz to nie zaszkodzi zastosować.
jeśli kolorowe zdjęcia azalii poprawią Ci nastrój to serdecznie zapraszam! (myślę, że co 2-3 dni będę mógł dodać coś nowego)


Dalu,
masz rację - będziemy wędrować pomiędzy naszymi ogródkami, podziwiając odmienne odmiany oraz porównując egzemplarze wspólnych odmian; po drodze odwiedzając inne azaliowo-różanecznikowe zakątki :D


Kasiu,
nie ma problemu - będę zaszczycony :D
W sprawie Asao wypowiedziałem się u Ciebie ale ostateczną decyzję podejmiesz Ty, widząc oba egzemplarze na żywo :)
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2014 15:14 przez Adrian.

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 16:12 #254616

  • Steasi
  • Steasi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 50
A mi pierdykłeś odpowiedź :lol: No to tak w sumie moje azalie miały jak ta u cioci. Wegetowały. Pięknie ruszyły na wiosnę, po przesadzeniu na nawą rabatkę.
To widzę też nie jedno macie za sobą z azaliami. Po tylu wspólnych latach nic dziwnego, że tak dobrze radzisz sobie z kwaśnymi rabatami. Wiesz już co lubią a co nie. Bo przeczytać to jedno ale wiedza poparta doświadczeniem to drugie.

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 21:08 #254826

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Dżungla azaliowa wygląda dość bałaganiarsko i chaotycznie na tym etapie rozkwitu :rotfl1: odnoszę wrażenie,
że jeszcze bardziej niż róże, jednak gdy krzaczki zakwitną i stworzą barwne plamy... nie znajdą sobie równych :flower2: :flower2: :flower2:

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 22:10 #254908

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Asiu, no ba...pewnie, że będę chciała :woohoo:
więc Adrianie, spodziewaj się nalotu :P
azalie cuuuudne......no śliczności :hearts:
u mnie zaczyna kwitnąć Georg Arends, ten kolor....no i delikatnie pachnie :dance:

Wystrzałowy ogród Adriana 07 Maj 2014 22:45 #254947

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Paula,
cieszę się, że są pozytywne efekty przeprowadzki!
(ale do miana eksperta nawet nie aspiruję bo potrzebna byłaby solidna wiedza przede wszystkim z dziedziny chemii, fizjologii roślin oraz chorób grzybowych)

Mrówa,
dzięki - nie ma to jak szczerze spojrzenie i ocena z zewnątrz :rotfl1:
Delikatnie żartuję sobie ale masz dużo racji - nie są za dobrze wyeksponowane i już tego nie zmienię z braku miejsca.
Gdy rozkwitną to nadal będzie tłok
choć na szczęście nie będzie się to tak rzucać w oczy :happy4: :happy4:

Marta,
bardzo się cieszę! Zgadamy się tak, by wszystkim pora pasowała i aby trafić na możliwie najwięcej roślin w rozkwicie (będziemy śledzić rozwój sytuacji) :dance:
Tylko ostrzegam, że jakiś mega luksusów u mnie nie ma :oops:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.804 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum