TEMAT: Wystrzałowy ogród Adriana

Wystrzałowy ogród Adriana 30 Kwi 2014 09:49 #250031

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Adrian, :)
dzięki za podane typy - będę się rozglądać, Chanel już miałam na celowniku. Muszę zaplanować albo jesień albo (prędzej wiosnę), ten rok mamy remontowo-budowalny i weselny, ani czasu, ani nadmiaru kasy.


Zielone okna z estimeble.pl

Wystrzałowy ogród Adriana 30 Kwi 2014 10:33 #250042

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Adrianie, pisałam u Ciebie wczoraj ale gdzieś wcięło mojego posta :think:
Pięknie skomponowałes wiosenne rabaty - od początku sezonu dużo się na nich dzieje, a prawdziwy spektakl dopiero przed nami :woohoo:
Zapowiedzi przymrozków i mnie zmartwily, bo glicynia daje czadu, szkoda byłoby stracić kwiaty tak szybko...o różach nie wspomnę. Moze przejdzie bokiem? :whistle:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Wystrzałowy ogród Adriana 30 Kwi 2014 11:49 #250064

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Ula,
ja też m.in. na pogodynkę zaglądam (lubię też Meteoprog i AccuWeather)- niby prognozują 0 C czyli przy gruncie ten 1-2 stopnie niżej :( Ale może im się prognoza nie sprawdzi (oby tylko nie na gorsze...). A i tak większe znaczenie mają lokalne warunki (u mnie raczej bywa chłodniej niż w P-niu).
Daniela,
spokojnie, nie można kupić wszystkiego w 1 rok bo potem nie byłoby frajdy z szukania wymarzonych roślin :)
Kasiu,
dziękuję za słowa uznania - hehe, możemy sobie wzajemnie "kadzić" choć Twój ogród wygląda jak z katalogu (dom z bajkowym, całościowym otoczeniem). Glicynia jest wysoka, może nie odczuje w ogóle przymrozku? (zresztą Ty masz ciut cieplejszą, lokalną strefę). Przy ostatnich przymrozkach ok -2 C różom ucierpiały pojedyncze listki więc chyba nie będzie tak źle?
p.s. ja nauczony doświadczeniem przed wysłaniem długiego postu kopiują sobie jego treść :D

W obliczu przymrozków najbardziej martwię się o powojniki (choć mogę na nie przypiąć agro na tę 1-2 doby) oraz wyrywne azalie (zwłaszcza młode przyrosty i kwiaty). O różach nawet nie chcę gadać - liczę na ich wytrzymałość. No i nie wiem na ile wytrzymałe są lilie (azjatki są już wysokie więc nawet doniczką nie nakryję) oraz piwonie (pąki są jeszcze zamknięte i nieduże, jak kciuk).

Wystrzałowy ogród Adriana 30 Kwi 2014 11:51 #250065

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Powojniki i róże, wbrew pozorom, są odporne na tego rodzaju przymrozki. 2 lata temu minus 7 nic moim nie zrobił. Gorzej z azaliami :(

Wystrzałowy ogród Adriana 02 Maj 2014 00:05 #250787

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Dzisiaj przed południem była prawdziwa karuzela pogodowa, zupełnie jakbym grał w bollywoodzkim "Czasem słońce czasem deszcz" :rotfl1:
Zmobilizowałem się i pojechałem do Ogrodu Botanicznego na otwarcie sezonu. Oczywiście kiermasz roślin był dodatkową zachętą :D Dotarłem ok 10.15. i pierwsze kroki skierowałem... na stoiska :)
Rozejrzałem się (róże, powojniki, sporo bylin, krzewy ozdobne i owocowe, kwiaty jednoroczne itd.) i wypatrzyłem Martę (Shirall) oraz Asię (Asia2) :wink2: Po krótkim wahaniu zagaiłem i - bez pudła, intuicja mnie nie zawiodła - to ONE, miłe Koleżanki z Oazy!!
Pokręciliśmy się po stoiskach, odwiedziliśmy szklarnie Botanika - Dziewczyny kupiły "co nieco" - Asia m.in. piękny powojnik 'Guernsey Cream' zaś Marta jagodę kamczacką, aronię oraz nieco ziółek. Asia musiała się wcześniej ewakuować, z Martą jeszcze trochę pochodziliśmy ale też leciała na obiad i później na działeczkę.
Miło było poznać tak sympatyczne Babeczki, w dodatku mające swoje ogrody tak blisko!! (okazało się, że Asi ogród też jest k. poligonu Biedrusko tylko z drugiej strony :))

No to wtedy ja spokojnie obszedłem Ogród (pojawiło się trochę zmian na rabatach - widać, że zaciąg wolontariuszy - praktykantów zasuwał przed otwarciem aby był porządek:)), największą ozdobę stanowiły liczne odmiany lilaków, wrażenie zrobiły pierwsze piwonie oraz rozbudowywane alpinarium i okazy drzew. Żeby jednak nie wrócić z pustymi rękoma zajrzałem ponownie na kiermasz i nabyłem 3 żurawki (niby nie jakieś nadzwyczajne ale były na (bardzo) szerokiej liście odmian, które są ładne :happy:) - 'Brass Lantern', 'Gypsy Dancer' oraz 'Ginger Ale'). Jutro z rana wpadnę jeszcze po 'Neptun' :D
Po południu wyszło słoneczko ale nie dotarłem na działkę bo brat nas odwiedził :D

Wystrzałowy ogród Adriana 02 Maj 2014 00:22 #250793

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
hahah czyli jednak wróciłeś po te żurawki :rotfl1:
no ja jutro też raz jeszcze jadę na kiermasz....po białą porzeczkę pienną......no znowu mama :rotfl1:
i tak się właśnie zastanawiam czy aby tam nie kupić jeszcze borówek...ale może coś ciekawego będzie w Auchanie albo w LM :think:

Wystrzałowy ogród Adriana 02 Maj 2014 22:21 #251334

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Adrianie przyszłam z rewizytą i cały wątek prześledziłam z zapartym tchem :ohmy: powaliłeś mnie na kolana tak wielką ilością i różnorodnością roślin, że nawet nie odważę się je wymienić :thanks:
Naprawdę masz wystrzałowy ogród tak napakowany że chyba każdy skrawek ziemi jest zagospodarowany. I w związku z tym mam pytanie: w jakiej odległości od siebie masz posadzone powojniki w ścianach powojnikowych?

Wystrzałowy ogród Adriana 02 Maj 2014 22:24 #251339

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Adrian, czytam o świetnym spotkaniu w botaniku!
To niesamowite, jak my siebie wzajemnie rozpoznajemy.
Jesienią byłam w półprywatnym ogrodzie, na wyprzedaży dekoracji z kamienia... rozpoznała mnie i koleżankę dziewczyna z południa Polski, która tylko nas czytała :) Niezwykła, bardzo miła znajomość się urodziła w jednej chwili.

Zimno... boję się przymrozku i z niepokojem śledzę prognozy...

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 01:01 #251441

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Wiecie jak się można poczuć po kilkunastominutowej pisaninie, którą się resetuje nieopatrznym kliknięciem na klawiaturze? Dokładnie tak (podle) poczułem się przed chwilą :mad2: No cóż...

Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa!!
Aguś,
niesamowita ta Twoja historia! To bardzo miłe, że miłośników ogrodów - bratnie dusze - można spotkać w każdym miejscu (to jedna z wielkich zalet Internetu i "globalnej wioski").
Również z niepokojem spoglądam na prognozy - w najbliższych dniach raczej na pewno będzie przymrozek, pytanie przez ile dni oraz do ilu stopni spadnie?

Majka, sam się dziwię, że tyle zmieściłem np. azalii i różaneczników - niektóre już teraz mają NIECO za ciasno i wolę sobie nawet nie wyobrażać widoków za 5-10 lat :woohoo:
Powojniki sadzę różnie (ale zawsze nie żałuję im kompostu), hmm... w odległości ok 50 cm co najmniej (o ile pamiętam, to niektóre rosną nawet bliżej siebie bo sadziłem nie raz sadzonki nikczemnej postury - wtedy trudno sobie wyobrazić jakie duże rośliny z nich mogą wyrosnąć :happy: ). Co ciekawe - najbardziej imponujący na "ścianie powojników" 'Polish Spirit' to JEDNA roślina!! - posadzona jako maluch z Biedronki (w 2011, może 2010 roku). Po jego pierwszym sezonie, jesienią, położyłem większość pędów (ok metr w lewo i metr w prawo :D) i przysypałem dzięki czemu na wiosnę ku niebu ruszyła "ściana" pędów.

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 01:37 #251443

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Choć teraz widzę, że nadal jest pochmurno i prognozy już są nieco bardziej optymistyczne!!
Być może tylko 1-2 poranki powitają nas temperaturą ok 0-1 C
(czyli przy gruncie ok 2 stopnie mniej...)

Piątek był nieprzyjemnym dniem - ok 6-8 C, wietrznie, pochmurno (szaro i ponuro) a od południa z większymi bądź mniejszymi opadami deszczu.
W taki oto dzień, wystraszeni niesympatycznymi prognozami (i mając w pamięci koszmarny widok ogrodu (zwłaszcza zwarzonych pąków kwiatowych i smętnie klapniętych młodych przyrostów azalii :cry3: ) przed 2-3 laty po szczególnie mroźnych "zimnych ogrodnikach") wyruszyliśmy na działkę.
Po drodze namówiłem Rodziców by wpaść do Botanika. Niestety nie dało rady dłużej pospacerować ze względu na pogodę i po ok 15 minutach zziębnięci wracaliśmy pospiesznie do autka (oczywiście zajrzałem na kiermasz i dokupiłem dzień wcześniej wypatrzoną żurawkę 'Neptun' :D).
Jadąc na działkę zajrzeliśmy do Auchan gdzie kupiliśmy kilka worków ziemi i kory w okazyjnej cenie oraz drożdżówki (są tam naprawdę smaczne, mniam!! /tjaaa, a potem tłumaczę sobie, że "spodnie musiały się w praniu skurczyć..." :rotfl1: /). Był też duży wybór ładnych, kwitnących powojników od Poulsena z serii Boulevard (choć rośliny niskie, ok 30 cm).

Na działce miłe widoki - pierwsze azalie rozwinęły pąki: 'Irene Koster' oraz domniemana 'Apple Blossom'. Zaś wielu azaliom wystarczyłoby kilka słonecznych, ciepłych dni by również pokazały swoje kwiaty :) Coraz więcej róż ma pąki ale nie sposób ich okryć - liczę na to, że "Kolczaste Księżniczki i Królowe" nie zawiodą mnie...

Ta OBIETNICA cudownych widoków utwierdziła nas w mocnym postanowieniu SZALEŃSTWA :crazy: Działaliśmy od ok 11.30. do 20 (z przerwą na "małe co nieco"). Niestraszny nam był deszcz (choć pod koniec dnia wyglądaliśmy jak zmokłe kury bo od czasu do czasu popadało porządnie) - czego się nie zrobi dla swoich roślinek :hearts:

W ruch poszły doniczki (duuużo doniczek w różnych rozmiarach) i wiaderka oraz agrowłóknina i resztki kartonów z zimowych osłon. Wykorzystaliśmy też wszystkie listewki/pręty/"wilki" - do konstrukcji ochronnych...
Pod doniczki skryły się dziesiątki własnoręcznie wyhodowanych sadzonek jednorocznych (trafiły do gruntu po poprzednich przymrozkach bo już były zbyt wyrośnięte), mniejsze lilie (te wysokie muszą sobie radzić same...), żurawki (bo to głównie młodzież) oraz część host (tu mowa raczej o wiadrach :D). Najmłodsze powojniki oraz te mniejsze z pąkami zostały przykryte agro, również piwonie oraz hortensje skryły się pod białą płachtą.
Największym wyzwaniem były AZALIE (Katee pisała, że w porównaniu do róż i powojników one są wrażliwsze na takie przymrozki) bo strasznie ciężko jest osłonić krzewy wypuszczające młode pędy oraz szykujące się do kwitnienia. Ale udało się - nawet te największe zostały lepiej czy gorzej, ale osłonięte :happy4: Ile przy tym było główkowania, ostrożności, itd...
Ogród wygląda BARDZO dziwnie (aż wstyd pokazać zdjęcia choć zdążyłem cyknąć trochę fotek wieczorem) z białymi, nieregularnymi bryłami - "namiotami" i pewnie jak ktoś przechodził przed działką to patrzył na nas jak na wariatów (zmoknięci, z błyskiem determinacji w oku i wykonujący wygibasy z agro, listewkami (i sznurkami oraz drucikami) na rabatach. Ale JEŚLI dzięki temu azalie (pąki kwiatowe i młode, jakże cenne przyrosty) bez szwanku przejdą przymrozki - to było warto!!

p.s. sorry, że się tak rozpisałem no ale to była niecodzienna akcja :D
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2014 01:43 przez Adrian.

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 04:03 #251454

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1239
  • Otrzymane dziękuję: 505
To jeszcz do ciebie zawitałem poglądałem i mówię dobranoc trzeba iśc spać bo to już czwarta,ale ten czas leci :hammer: :hammer: :hammer: :hammer:

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 08:12 #251487

  • e-genia
  • e-genia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4032
  • Otrzymane dziękuję: 3524
Witaj Adrian pogodę mamy mniej więcej taka samą, choć u mnie deszcze nie pada a przydało by się .

Zazdroszczę spotkania z dziewczynami , ja wybieram się do Minikowa na targi , może też coś ciekawego kupię.

Genia

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 10:41 #251617

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Adrian, podziwiam akcję :bravo: Też trwam w pogotowiu i słucham prognoz. Wygląda wszystko mniej dramatycznie - może nas zimnica ominie :think: Przygotowane wszystko, co nadaje się do okrywania roślin. Rzeczywiście największy problem z azaliami, delikatne przyrosty bardzo łatwo się wyłamują i odkształcają pod włókniną. Już o pąkach i kwiatach nie wspomnę :woohoo: Kupione wczoraj ponad 2-metrowe bambusy i czuwam :search: Martwię się o duże hortki pnace i trzmieliny, ale tu nic nie poradzę :placze:
Pozdrawiam 'Azaliowego Adriana' i życzę dobrej pogody, mam nadzieję, że nie dopadnie Was zaden wirus po wczorajszym szaleństwie,
:flower2: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 11:48 #251696

  • dagmarazap
  • dagmarazap's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1002
  • Otrzymane dziękuję: 1703
Witaj mnie to też czeka,tylko że ja okrywam grubymi kołdrami i kurtkami,a jeżeli temperatura spadnie poniżej 5 stopni to nic to nie da, tak mam co roku rododendron wczesny zawsze mi zmrozi oczywiście kwitnący,niektóre lilie,azali nie mówiąc o daliach.50 kwiatków doniczkowych muszę schować,ciężkie donice z daturami,nie mówiąc o kwitnących jabłoniach ,porzeczkach :jeez: tych już nie przykrywam :rotfl1: Wiec czekam do 20 na pogodę a potem jeżeli prognozują około 0 u nas to ganiam jak Ty po ogrodzie i przykrywam.A rano jak przymrozku nie ma to wstaję o 5 i odkrywam ,aby sąsiedzi nie pomyśleli ze mam :crazy: bo mój ogród wygląda wtedy nie ciekawie :rotfl1:

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 12:00 #251706

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
no podziwiam akcję okrywania bo ja nie ruszyłam ani palcem..... :oops:
ale kieruję się roślinkami na balkonie....jeśli bazylia nie zmarzła to znaczy, że nie było przymrozku, zresztą tata mówił, ze było koło 5 stopni czyli aż tak źle nie było...zobaczymy dziś po południu, jak pójdę posadzić moje owocki :whistle:

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 12:35 #251730

  • ursulka
  • ursulka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 207
Witaj Adrianie
Przyszłam z rewizytą i zobaczyć, co tam u Ciebie w 'wystrzałowym' rośnie ciekawego.
Przyszłam i ... ugrzęzłam, utonęłam, zaplątałam się w zielone.
Wszystko u Ciebie takie bujne, kwiaciaste, zdrowiutkie, no całkiem jak 'na sałatkę' :)
Nie mogę się nadziwić, jak wszystkie te rośliny się mieszczą?!
A myślałam, że to ja mam mały ogród...

Bardzo mi się podoba, że opisujesz każda roślinę, kto ona zacz.

A tak przy okazji, to chciałam się podzielić moim doświadczeniem ze złamaną lilią - bo doczytałam, że przydarzył Ci się taki wypadek.
Otóż, z moich doświadczeń wynika, że jeżeli złamie się lilii kawałek pędu wtedy, gdy jest już nad ziemią, to nic jej nie będzie. Kwiatów oczywiście niet, ale cebula przeżyje.
Jeśli jednak złamie się kieł i nad ziemią nie ma nic, to cebula nie przeżyje. Sezon pod ziemią załatwi ja na amen. Niestety - na bank. Mam takie doświadczenia za sobą.
Ale można zrobić coś innego. Wykopać cebulę i podzielić ją na łuski. Posadzić łuski osobno, w ciepłe, przepuszczalne miejsce i czekać na nowe liliowe stadko. Co najmniej z połowy łusek wyrosną nowe lilijki, które powinny zakwitnąć za dwa-trzy lata. Mnie się udało :)
Pozdrawiam
Ula
Zielonym do góry!
Ogród Ursulki
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2014 12:38 przez ursulka.

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 12:46 #251736

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Akcja trochę jak w trillerze :D To napięcie i determinacja :happy3:
U nas na szczęście na razie przymrozków nie zapowiadają, ale agro mam w pogotowiu. Przez dwa kolejne lata 2010r i 2011r. nie miałam kwiatów na azalii, bo pierwsze zbił doszczętnie grad, a w kolejnym roku - mróz ściął dosłownie wszystkie pąki. Od tego czasu kaptury są w pogotowiu :angry:

Wystrzałowy ogród Adriana 03 Maj 2014 14:20 #251826

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
O Roze sie nie martw, nawet jakby bylo pare na minusie, to im nic nie zrobi a nic takiego nie bylo i nie zapowiada sie. Roze wbrew pozorom, to odporne bestie ;)
Ze zlamanymi liliami mam doswiadczenie jak Ula, zlamanej lili nic nie bedzie ale jak kiel sie uszkodzi, to trzeba ja ratowac wykopujac i dzielac luski - ktoras zawsze sie przyjmie.
Pieknego masz tego bialasa Rh na poprzedniej stronie - jestem uzalezniona od bialych Rh i bialych Azali :hearts: niestety u mnie kwasnoluby nie daja rady i pomimo moich staran, wymiany ziemi, cialej walki z chloroza, kolejne egzemplarze wypadaja :cry2: No nic, wszystkiego nie mozna miec ... za to roze i powojniki, rosnal mi w zastraszajacym tempie :happy:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.728 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum