Cześć wszystkim!
Dziękuję za odwiedziny (mimo, że jest tyle innych ciekawych wątków ogrodowych na Oazie
)
Wegetacja roślin pędzi jak szalona, z dnia na dzień rozwijają się kolejne kwiaty a ogród sprawia wrażenie jeszcze mniejszego przez rozrastające się rośliny
W tym tygodniu raczej nie będzie mnie na działce ale na szczęście rodzice zaglądają i jakieś zdjęcia będą.
Dagmaro,
dziękuję - oj tak, bez względu na odmianę większa ilość kwiatów powojnika robi wrażenie
Moniko,
Twoje słowa uznania a zwłaszcza porównanie do Pisarzowic są dla mnie bardzo zaskakujące ale też szalenie miłe
- to miód na moje serce
Patrząc na Twoje (i nie tylko) zdjęcia z tego cudownego zakątka wydaje mi się, że komplementy są nieco na wyrost!!
Bez przesady, nasadzenia są młode (najstarsze są 4-6 letnie) a już niektóre mają za ciasno
To ładnie wygląda ale sam jestem ciekaw jak za kilka lat będą rosły w takiej gęstwinie
AGP-ON,
oj tak, rabata rododendronów zajmująca centralne miejsce w ogrodzie jest bezkonkurencyjna w maju!! A gdy już przekwitają palmę pierwszeństwa przejmują pierwsze powojniki i róże
Patrzyłem u ciebie - Ty już masz gęsto..
Rododendrony to nie róże (które można i trzeba ciąć)- z roku na rok są coraz większe i to trzeba brać pod uwagę (tjaaa a sam mam część za gęsto lub - mają za dobrze u mnie
)
Na pocieszenie dodam, że wzajemne przerastanie się krzewów różaneczników nie szkodzi im a wręcz przeciwnie - czytałem, że powstaje korzystny mikroklimat w takiej gęstwinie.
EmTe,
dziękuję za miłe słowa - przyjemnego oglądania!!
(a propos Waszych prezentacji - muszę pomyśleć, może w przyszłym roku nagram filmy z kwitnienia?)
Kasiu,
zajrzałem do Ciebie - oszałamiające zdjęcia z wyjazdu (ciekawe inspiracje oraz jakość samych zdjęć i doboru ujęć!)
A jak zaczniesz pokazywać swoje róże (mimo problemów z mączniakiem) to będę opuszczał Twój wątek ze szczęką roztrzaskaną na kawałki gdy grzmotnie z wrażenia o podłogę
Nie wszystkie powojniki zachwycają - ale takich nie pokazuję w całości tylko portretuję ich kwiaty
Aniu,
różaneczniki zdecydowanie lepiej wyglądają i czują się razem w grupach po kilka i więcej sztuk. Po pierwsze łatwiej dbać o nie, po drugie - świetnie wyglądają a po trzecie - po latach, gdy ich pędy i korzenie się schodzą to powstaje korzystny dla nich mikroklimat. Tylko trzeba wziąć poprawkę na ich ciągły wzrost i dać im miejsca choć na kilka lat swobodnego wzrostu!
Marysiu
też mnie zachwyca ta orgia barw - można podładować "akumulatorki" a jak przyjemnie ogląda się takie zdjęcia zimą, gdy za oknem zimno i ponuro...
Cha cha, masz rację - za jakiś czas pewnie zaktualizuję zdjęcie (ale żeby zdjęcie mi się spodobało musi wystąpić korzystny zbieg wieeelu czynników
Pawle,
to zdjęcie ma bardzo podobne ujęcie do zdjęcia z ubiegłego roku, pokazanego na 1. stronie wątku - można sobie porównać
(chyba najbardziej zwraca uwagę dużo większy ciemnofioletowy Azurro
)
Hosta (prawdopodobnie 'Christmas Tree')w tym roku niesamowicie wielka urosła (jej deszczowe dni bardzo odpowiadały!) i niemal przytłacza dużymi liśćmi pędy różaneczników...
Aż dziw, że nikt nie skrytykował nie do końca udane (delikatnie mówiąc...) połączenie czyli ciemnoczerwony Erato oraz ciemnoróżową/biskupią Novą Zemble
Jeśli by ktoś chciał, to mogę poszukać zdjęcia z 2011 lub 2012 roku --> porównanie ówczesnych niedużych sadzonek oraz wydawałoby się zacnych odstępów między nimi do aktualnego stanu jest szokujące