Forum Ogrodnicze Oaza

Ja z innej wanny(beczki)mianowicie płoty Dani, kto wykonal? sa super,dwa,trzy inne
Najbardziej do gustu mi przypadl z kutym zwienczeniem ale wiadomo...swietny jest ten z Rh przy drzewku(drugie zdjecie)dlaczego po nim nic sie nie pnie ?
Masz juz nowy dach nad glowa ? jak tak to moze znajdziesz chwilke kilka zdjec róż zapodać,moje mialy przeboje z insektami dopadly je tez typowe choroby rozane - juz dobrzeją
Nie zaoraj na amen Tadeusza przy remoncie domu,facet to nie koń belgijski chyba ze chcesz zamienic na araba

Pozdrawiam Markus

Markus,
dotknąłeś bolesnego tematu ogrodzenia. Otóż w każdą stronę świata płot jest inny (czyli 4 ). Trochę mają na to wpływ uwarunkowania historyczne. "Kute" płoty są: z sąsiadem (ze szpalerem tuj) i na północy (od frontu) dobraliśmy podobny. To wygląda dosyć dobrze. Na wschodzie mamy betonowy ze względu na uciążliwe sąsiedztwo i choć nie jestem zwolennikiem takich, to jakoś się przyzwyczaiłam i jestem zadowolona, tym bardziej, że osłania też od zimnych wiatrów i dla roślin jest teraz lepszy mikroklimat. Ten południowy widoczny na zdjęciu z wanienką (betonowy) znajduje się przy garażu, z tyłu i jest najstarszy. Płot z tyłu zawsze sami stawialiśmy, bo na sąsiedniej działce brakuje tylko "dziada i baby", a chętnych do zadbania o teren od dziesiątek lat też nie ma.

Co do drzewa przy Rh to nic na nim nie rośnie (nie pnie się), bo nie było takiego pomysłu do tej pory (dość trudne miejsce), a i los tej tui zachodniej już przesądzony. Wczoraj dostaliśmy z Urzędu zgodę na wycinkę.

Co do Tadzia, to on oczywiście działa i jest w swoim żywiole, ale do remontu mamy firmę, która wykonuje remont. Tego nie dałoby się zrobić samotrzeć. Powiadasz araba... troszkę późno z tą podpowiedzią, że też na to nie wpadłam. No już niech tak zostanie ten mój belgijski.
Dach już na głównej części domu pod papą. W przyszłym tygodniu mają zrobić dach na przybudówce. Potem jeszcze okna, blachy na dachy, rynny itd. Jeszcze ze dwa tygodnie (najmniej) potrwa.

Różyc nie pokazuję, bo jeszcze nie kwitną, choć już pąki są. Teraz zimno u nas i im się nie spieszy. Aicha na działce zawsze kwitła u mnie pierwsza, w weekend była jeszcze w pąkach. Jak będzie co pokazać, zrobię to. Remontu nie pokazuję, bo to masakra, strach patrzeć na rujnację. No, ale idzie ku dobremu i będzie pięknie.

Zwiedzam i zwiedzam,do końca jeszcze trochę Piękne wszystko,wymuskane,dopracowane,zazdroszczę

Danielo u mnie również częściowo jest płot betonowy ze względu na 'uroczych' sąsiadów. I to taki dwu metrowy.

Iwona,
z tym wymuskaniem, to bez przesady. Staram się na zdjęciach nie pokazywać swoich słabych stron.

Monik,
siostro , wiesz o czym piszę.

Z działką to niestety jest tak, że przybywamy tam niczym chłopi pańszczyźniani, kręcimy się z robotą w kółko, niczym w kieracie. Jak wszystko ładnie zrobione... kończy się weekend i jedziemy do domu. Tylko jak jest urlop nacieszę się efektem swojej pracy bardziej. Dobrze, że chociaż na zdjęciach ten stan wypielenia jest utrwalony. Staram się tak przekształcać nasadzenia, by pracy wymagały mniej i pracując w ogrodzie robię sobie "chwile wolnego". Nie można dać się zwariować.
Nie tak wiele pracy wymaga ogródek japoński. Poprawiam kamienie, nieliczne chwasty zbiorę. Formowanie małych drzewek też nie jest wyczerpujące (1-2 razy w sezonie). Bajka.
Tadziu , a poza tym ciągle coś buduje. Z doskoku czyści chodnik, albo wypieli w mniej atrakcyjnych (dla mnie) miejscach tzw. ogólnych. Czasem też próbuje pielić "moje", ale co się nasłucha przy tym... Nie lubię gdy ktoś tyka moich rabat - przeważnie są straty. Podejrzewam, że nie jestem odosobniona w tym.

Danielo-niejeden działkowiec dałby konia z rzędem za taką działkę,wszystko przemyślane,dokładnie zaplanowane a przede wszystkim takie spokojne.u mnie jak zawsze chaos.Co tam słychać na placu budowy?

Romko,
na budowie armagedon, ale staramy się znosić dzielnie. Poddasze prawie zbudowane (pozostała ściana szczytowa tylna i wstawienie tam okien), dach na głównej części domu położony, na to papa i kontr łaty też. W środku spora część ocieplona, wzmocnione stare stropy. Wczoraj wchodziłam do góry obejrzeć jak to wygląda. Powstała fajna przestrzeń. Kiedyś na "strychu" suszyło się pranie i zbierało się przydasie.
No i czekamy na blachy na dachy i rynny, które mają przywieźć w przyszłym tygodniu. Od poniedziałku zabierają się za dach na przybudówce.

Wczoraj Tadeusz wyciął tuję zachodnią, tą która widoczna była koło rododendrona. Ale się zrobiło jasno i ile miejsca. Rosła 30 lat i nie było łatwo ją wyciągnąć, bo blisko domu.

Z firmy jesteśmy zadowoleni, pracują sprawnie i postępy widać. Bywają oczywiście różne sytuacje, no ale trudno żeby się nie działo. Praca z tak starym budynkiem, to takie budownictwo archeologiczne. Znaleźliśmy różne rzeczy ciekawe - drobne przedmioty, stare gazety niemieckie, pocztówki, no i... Jeden z pracowników w szczelinie między dwiema cegłami znalazł 3 kartki (połowa formatu A4), całe zbrązowiałe. Są to prawdopodobnie dokumenty dotyczące lokaty na 10.000 Marek. Lokata datowana na 1923 rok, z podpisami itd. Jeden z tych dokumentów wydrukowany gotykiem. Zatem mamy "skarb"! Mam znajomego, który potrafi to odczytać i jesteśmy umówieni na konsultację, może dowiem się więcej.

Oczywiście nie ma co liczyć na pieniądze (choć Tadziu chętnie by przygarnął taką kwotę ), jednak banki Gdańska z tego okresu raczej nie mają kontynuacji, zatem to raczej tylko ciekawostka (szkoda, że to nie był Prudential ). Jeśli uda mi się dowiedzieć więcej o znaleziskach i je jakoś zgrabnie sfotografować postaram się pokazać wszystko na swoim blogu.

Wracając do budowy potrwa jeszcze ze dwa tygodnie. A my po południu jedziemy na działkę czynnie odpocząć od armagedonu.

Piękna ta Twoja działeczka.
Bardzo podoba mi się pergola wokół grila,będzie fajne kolorowe miejsce.
Rodek podobny do mojego ale inny deko i piekny.

Danielo-W takich domach jeszcze niejedno jest tajemnicą.Dobrze,że trafiliście na dobrych fachowców.Na szczęście mamy już coraz więcej uczciwych fachowców.
Nigdy nic nie wiadomo co Wam jest pisane a nuż to jakieś zasilenie na ten remont? Może ktoś zadbał z zaświatów?Życzę Bardzo Wam tego życzę

Rodek PG dalej piękny czy wykrakałaś burzę?

Super znalezisko przypadkowe znaleziska i to tak cenne i wyjątkowe... super sprawa

Aniu,
pergola dzisiaj została skończona. Jutro pokażę zdjęcie. Zapowiada się ładnie, jak jeszcze obrośnie.

Romko,
lubię takie znaleziska, nie liczę na nic, ale fajnie nazwać to "skarbem". Dla nas to wielka radość, że możemy w końcu nasz dom doprowadzić do porządku. Rzeczywiście trudno o dobrych fachowców, ale jesteśmy zadowoleni z wybranej firmy. W dodatku uzyskamy dobre ceny na materiały budowlane właśnie dlatego, że zakupuje firma. Sami nie uzyskalibyśmy takich cen, rabatów, no i zwrotu podatku VAT. Zawsze to coś, ale i tak kosztowna "zabawa".

Siberio,
burzy nie było i ładnie dalej kwitnie. Postaram się jeszcze mimo budowlanego bałaganu jakąś fotkę zrobić.

Mrówko,
niom, fajnie. Muszę się temu przyjrzeć z bliska, ale ciągle czasu nie ma na nic.

A dzisiaj kilka zdjęć z oliwskiego ogródka (przed wyjazdem na działkę).

Picea omorica 'Choceń'


Widok na zachód. Troszkę jest widoczne na tym zdjęciu, że dom wyżej też jest remontowany (zresztą kolejny też był do niedawna). Śmiejemy się z Tadziem, że taka moda u nas na ulicy panuje teraz. Prawdopodobnie "nasi ludzie" przejdą po skończeniu pracy u nas, na sąsiedni dom - też będą budować nowy dach i poddasze. No i na zdjęciu widać kawałek mojej "srebrnej strzały" czyli Matizka. Tylko on zmieścił się na wjeździe, a reszta to materiały budowlane i ToiToi.


Pod bezpiecznymi ramionami klona palmowego schronił się mniejszy 'Garnet' (spełnienie moich marzeń klonowych), który trafił tu z bardzo daleka... i czeka na koniec remontu, by zająć właściwe miejsce w ogródku. Obok Aukuba japońska w donicy. Coraz ciaśniej.


A tu pamiątkowe zdjęcie Żywotnika zachodniego, który został wycięty, razem z cieniem, który dawał. Trochę szkoda tego drzewa, ale było za blisko fundamentów domu. Tak to bywa jak się sadzi małego iglaczka, a potem wyrasta kolos.

Dzisiaj kilka widoczków z weekendu na działce.

Aicha przy nowej pergoli


Widok z trawnika w stronę tarasu


i w stronę japońską


Bardziej całościowo - dolna połowa działki


Na tym zdjęciu powiększona rabata trawiasta, powstała w miejsce derenia białego, a pozostał tylko Variegata. Trawki nowe i jeszcze niepozorne. Kępka zielona to Śmiałek darniowy (od Piotra ). Jako element ozdobny użyliśmy 100 letnie belki z naszego domu w Oliwie, które uratowałam od spalenia, zostały zakonserwowane i mają swoją 'emeryturę'.


Z innej strony


Wiata skończona - ma jeszcze być jakaś kolejna ławka - miejsce to lubią też nasi goście. Często ważne rozmowy odbywają się w tym "kręgu"


A tu początki mojej rabaty cieniowej


i cd.


Widok z góry z klonami


W zachodzącym słonku - wstępnie kształtowany został żywopłot ze świerków serbskich, na dole niestety jeszcze nie trawnik tylko ugór, bo nie wiem jeszcze jak docelowo będzie to miejsce wyglądać (za niedogodności przepraszam)

Ja się tylko obawiam, czy jak te brunerki się rozrosną na cieniowej, czy nie zarosną hostek Moje kolosalne urosły i czasami pielę normalnie
A cudny Garnecik dokąd trafi, jeśli to nie tajemnica?
Aicha sobie ładnie poczyna, tylko patrzeć jak zacznie obrastać pergolę.

Jolu,
jak się rozrosną, to najwyżej ścieżki będzie mniej. Pomyślałam, że jakby tam porosło gęściej, to T miałby mniej do koszenia. Najwyżej jakąś ścieżkę "udeptaną" by się zrobiło, jakoś nie chcę tam trawy wprowadzać. Już kombinuję, żeby kawałek po kawałeczku samemu oczyścić.
Też pewnie hosty się rozrosną, ale ja ćwiczę dopiero, więc z pewnością sporo błędów zrobiłam. Dla mnie ważne, że zaczęłam zagospodarowywać ten teren sama.
"Markus Garnet" rzeczywiście piękny , jest przeznaczony do Oliwy, bo tu nie będę się o niego trząść zimą. Jeszcze do końca miejsca nie ustaliłam. Pewien typ mam, ale po remoncie dopiero będę mogła miejsce odpowiednie mu uczynić.
Co do Aichy, to chcę ją trochę skrócić na wiosnę (ale też do końca nie mam pewności czy warto ją skracać, nogi można jeszcze czymś uzupełnić Jestem Jolu otwarta na pomysły), a na pergolę miałby wejść milin.
Rose de Resht tworzy pełen krzew, a Aicha i Prickly Red "gołe do pasa". Ice Lady z boku za mała jest, więc jesienią ją przeniosę a tam może uda mi się Excelsę namnożyć, poszłaby też na pergolę, żeby było romantyczniej.

Danielo,
Pergola wygląda wspaniale! Mam nadzieję, że różyczka doceni taką piękną podporę i godnie ją ozdobi
Miejsce wokół paleniska zachęca do posiedzeń, super urządzony zakątek grillowy!
Kępka śmiałka całkiem pokaźna - ja kupiłam mikroskopijne sadzonki w szkółce i pewnie nieprędko osiągną takie okazałe gabaryty
Masz jakieś doświadczenia z tą trawką czy sadziłaś po raz pierwszy?
Gratuluję pomysłu zagospodarowania starych belek - dostały drugie życie, a Ty oryginalne ozdoby, z przeszłością

Kasiu,
cieszę się, że się podoba kącik w pergoli.

Śmiałka darniowego dostałam od kolegi Piotra_ns (a on potrafi z serca obdarować!). Kępa była spora, zimowała czasowo pod tarasem, a na pokazane miejsce wsadziłam ją wiosną. Jak widać bardzo ładnie to zniosła i zazieleniła się. Inne trawy (nowe) są niedawno kupione, więc pewnie będą potrzebować więcej czasu.

W tej chwili na rabacie trawiastej znajdują się:
wcześniejsze
M. chiński olbrzymi (górujący nad wszystkim)
M. Zebrinus
M. Krater
M. Adagio
Imperata cylindrica 'Red Baron'
Trawa bambusowa Hakonechloa (ledwie przeżyła zimę)
Panicum virgatum 'Rotstrahlbush' i 'Rehbraun'

nowe
po lewej od Śmiałka darniowego: M. Purple Fall
po prawej: Koeleria
oraz Trzęślica modra Var. i M. Goldbar (niewidoczne).

Poza rabatą w innych częściach ogrodu rośnie jeszcze M. Africa i M. NN (ta druga też od Piotra). Troszkę się tych traw uzbierało.

Tadziu zachęcony moim pomysłem na belki ocalił jeszcze jedną - lubię jak przyznaje mi rację. Ocaliłam też dwa kawałki pnia ściętej w piątek Tui zachodniej i już są na działce, planuję je wykorzystać w rabacie cieniowej za domkiem.

Wow, prawdziwa rabata preriowa się szykuje!
Do jesieni podrosną i pokażą piękne kwiatowe kłosy!