Forum Ogrodnicze Oaza

To przekracza moje możliwości percepcji
Orgiastycznie wręcz prezentuje się ten lipiec

Iwona, twój mikołajek taki ładny,zwarty, a mój jakiś taki ,,badylowaty'' był.....też rośnie na glinie .

Agest











Pawełku, u mnie mikołajki wysiały się i jest ich spory gąszcz

Pojedyncze nie prezentują się najlepiej

Gorzatko, orgia kolorów, nie da się ukryć Ale zauważ, że to takie "boczne" ujęcia
W rzeczywistości morze kwiatów podzielone jest oceanem zieleni

Do ogrodu dostępu nie mam od niedzieli (godzinka z przelocie), to zadowalam się uprawami domowymi i balkonowymi

Wczoraj do północy moczyłam i dokarmiałam 19 sterczyków, a dziś sfociłam dla Was moje balkonowe zaplecze ziołowe
Pozostała część w donicach czeka na transport w ogródku.



W zależności od pogody, jedne wcześniej (bazylia, majeranek), inne później (laur, pietruszka, tymianek, oreganek) powędrują na parapet kuchenny

O widzisz, nie pomyślałam , żeby sobie oreganka ukopać na zimę do doniczki. Jeszcze zdążę. Dzięki.

O, zaplecza ziołowego zazdraszczam , chyba sobie też oreganka ukopię, bo nic innego w ogrodzie nie mam Bo papryczkę i pietruszkę już mam w doniczkach

Ja też sobie nic nie ukopię Czaiłam się na swoją bazylię ,ale chyba był którejś nocy przymrozek ,bo wygląda paskudnie .Piękny masz len ,bardzo mi się spodobał .Na wiosnę ,jak spotkam ,to na pewno będzie mój .Uwielbiam takie błękity

Nowinko, możemy się niebieskościami wymienić

Ty mi kawałek zawciagowca, ja Ci len trwały Z nasionami w grzechotkach, bo ta jego trwałość nie jest wieczna

Niezłe zaplecze i pięknie się prezentuje. Morze kwiatów również

Dzięki, Moni za miłe słowa

Takie ładne zdjątko namierzyłam



I mina mi zrzedła, kiedy sobie uświadomiłam, że miejsce to jest szczelnie wyściółkowane tekturą i trawą To jak mi te dzwony ogrodowe, które z pewnością się wysiały, mają wykiełkować???

Muszę robić listę spraw pilnych na najbliższy wyjazd

To dalej na niebiesko czyli na miarę gorzatkowych możliwości percepcyjnych









Prezentował się miesiąc czerwiec

Wiesiu, służę ziółkami

Ja też lubię na niebiesko, a właściwie to jest dla mnie na fioletowo
Właściwie to jestem zaskoczona, że takie jednokolorowe (prawie ) te Twoje fotki

Bo to portrety są i czerwcowe
A rzeczywiście, sporo fioletów, szczególnie na fijokach

To jeszcze troszkę różu i znikam

Iwonuś
Dzięki wielkie za pomysł z maryjanką !!! Oprócz rozmarynu i ją zabiorę w donicy do Poznania Co by sobie skubać do karminadla
Pozdrawiam Was, droga kumo

Kochanieńka, odkąd w sklepach zaczęli sprzedawać jakieś bezzapachowe siano pod nazwą "majeranek", postanowiłam częściowo uniezależnić się od przemysłu spożywczego Grochówka domowa z domowym majerankiem to czysta poezja

Rozmarynu nie mam, bo kiedyś okazał się za ostry i zepsuł mi jakąś potrawę ale może kiedyś wrócę do niego tzn. on do mnie


Jakie piękne chryzantemy powitały mnie dziś w ogrodzie

Widzę, że kochasz te chryzantemy miłością odwzajemnioną .
Fotki z lata dech zapierają .

Chryzantemy powalają

Beatko, jutro kilka z nich jedzie do Ciebie, więc za rok powiem Ci to samo

Katju, ano dobrze nam ze sobą było Dziś z chryzantem posypały się wióry, ponieważ część rozsyłam w świat, a resztę przy okazji przesadziłam
Ledwie dycham, ale w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej, bo sensowniej

Na dodatek nocny przymrozek do reszty zważył dalie Miałam nadzieję, że jednak im się uda, bo, mimo mroźnego powietrza wczoraj wieczorem i przeraźliwie czystego nieba (widoczne wszystkie możliwe gwiazdy), dziś rano byłchmury i + 4 stopnie. Ale jednak stało się to co nieuniknione

Mimo wszystko kolorów w ogrodzie nie brakuje Werbeny i niektóre róże mocno się starają

Wczorajsze zdjęcia, jeszcze z chryzantemami w tle









Rosarium Uetersen tak dominuje, że jeżówkę zobaczyłam dopiero na zdjęciu

Ta bardziej powściągliwa to Mary Rose