Forum Ogrodnicze Oaza

Katju, malwy moje, ale z Twoich nasion więc jakby Twoje

Malwy przed domem - dla mnie najpiękniejszy widok ... Takie obrazki widywałam kiedyś, wieki temu, na wsiach na Podlasiu i zawsze były dla mnie synonimem prawdziwego domu, gdzie przed domostwem, od strony ulicy pyszniły się malwy właśnie, dalie, małe i duże, słoneczniki, ostróżki i łubiny. Na podwórku natomiast - przytulony do południowej ściany tętnił życiem warzywnik - z ogromną ilością koperku - tam właśnie po raz pierwszy nakryłam gąsiennicę pazia królowej i pszczoły w spodenkach; miałam jakieś ...8 -9 lat, ale wspomnienie zachowałam do dzisiaj.
Jednak te "rustykalia" mają ogromną siłę przyciągania, prawda?
Ale psiska jeszcze większą ...
Zaczęłam wgryzać się w dżdżownice - pierwsze kroki poczynione
Pozdrawiam cieplutko ...

Adasiowa wrote:
Podobno apetyt rośnie w miarę jedzenia

Adasiowa wrote: Ooo to ja mam chyba prawdziwy dom, bo i malwy i ostróżki... aa dalie też były tylko później

Załączam jeśli Siberka nie pogoni

Malwy to tak kępa niekwitnąca jeszcze pod oknem, ale za to mam wsiowe smolinosy, piwonie i naparstnice

Jak ja uwielbiam kamienne ścieżki!! Nie wspomnę już, że dom jest dla mnie zawsze obiektem nieustających zachwytów ...
Mówiłam Ci już, że piękne fotki robisz?? Tylko, że po takim oglądaniu zawsze tęsknota ściska w dołku.... tęsknota za latem

Poprosimy Iwonkę, żeby nie pogoniła, bo takich widoków już nie uświadczysz ... no, chyba, że - przepraszam dziewczyny - u starszych ogrodniczek ... Dlatego te dawne urokliwe rabatki mają dla mnie tak ogromne znaczenie.
Aguś - zapomniałam dodać: smolinosy i napastnice, koniecznie! Jak mogłam ...
Dziękuję Wam obu - dzisiejszy wieczór jest dzięki temu przemiłym powrotem do beztroskich chwil

No, ale jesteście koleżanki... Czy ja kiedyś komuś kazałam skasować jakieś zdjęcie???

Aguśka, czerwony mur jeszcze bardziej klimatyczny niż drewno A już z pnącą różą to jest jak żywcem wyjęty z angielskiego ogrodu

Adamowo, malwy rosły też przy domu moim rodzinnym na Podlasiu więc wiesz być muszą i u mnie!!!

Markito i nasze piłki naznaczone psimi zębami, ale na szczęście tylko powierzchownie
Jeśli chodzi o zdjęcia, w pracy już takich dużych nie mogę wstawić, bo starszy system operacyjny (zarówno XP jak i Win7) nie obsługuje pewnych narzędzi do obróbki zdjęć na Google Plus. Zdjęcia z kompa archiwizuje Google+ Auto Backup.
Tu fotka wstawiana ze służbowego kompa



I ta sama z domowego z Windows 8.



A teraz eksperyment: to samo zdjęcie wstawiane w domu z G+ i (dolne) przez forumowy serwer (czyli przez Dadaj plik).





A w ogóle co to za beznadziejne widoczki

Idę poszukać kwiatków





Pikutku, nie ma żartów, dojdzie do tego, że będziemy nasze przyszłe dżdżownice nosić na rękach i "chrupać"

Goździki cudne są ,ja też je mam w kilku miejscach .Wdzięczna roślina ,bo nawet ,jak przekwitnie ,to nie szpeci.Wypatrzyłam sobie dziś 4 cudne różaneczniki ,tylko kurcze każdy w innym miejscu . ,a odległości znaczne . Nie wiem ,może jeszcze do wiosny skompletuję gdzieś bliżej

No więc byłam w ogródku
Totalne zachwaszczenie okropnie mnie zdołowało...
Ogródkowanie na odległość i w pojedynkę jest stresujące
Na szczęście wysadziłam z donic większość badyli. Posadziłam też tulipany, o ile w tych koszykach z ziemią jeszcze coś było. Nie zaglądałam
Następnym razem wycinam czarne byliny i przy okazji odchwaszczam, bo do wiosny nie zdążę z tym bajzlem

Zaskoczyło mnie kwitnienie pewnego (maminego, a nawet babcinego) marcinka
Mam go w 3 miejscach Jak on to zrobił???





Floks czy marcinek?



I nad oczkiem...



Ale bogactwem i nasyceniem kolorów wygrywa bodziszek wspaniały



Każdy liść to nowa niespodzianka



Miechunka na zdjęciu jak nowa, ale w rzeczywistości już mocno zmieniona przez jesień...



Ogród podlany, ale powierzchownie. Wykopanie sosenki i innych dołków pokazało, że w gruncie rzeczy nie jest dobrze.

Podlałam tylko kompost...

Witaj Kumo kochana, przesyłam cieplutkie pozdrowienia z "zachodu"
Ten ogród, o którym pisałam wcześniej, ten z Podlasia, znajduje się w dawnym siedleckiem, w Kosowie Lackim niedaleko Treblinki.
Twój niesamowity marcinek po prostu rewelacyjnie się spisał - w końcu 11 listopada obchodzimy św. Marcina wiedział, skubany, kiedy zabłysnąć.
Floksy, kiedy tylko dopadnie je szara plecha, bez litości ścinam, co by to paskudztwo nie rozprzestrzeniło się dalej. Co ciekawe, jedna kępa jest atakowana co roku, a inna, oddalona o jakieś 40m jest odporna, a pochodzi z podziału tej chorowitej. Floksy od Ciebie posadziłam zapobiegawczo obok tej zdrowej.
Bardzo się ucieszyłam na widok bodziszka , którego również mam dzięki Twojemu bazarkowi; nie spodziewałabym się aż takiej ognistości ... Co prawda przed Wszystkimi Świętymi wykazywał pewne oznaki przebarwiania, ale jestem ciekawa, jak wygląda teraz. Może uda mi się jutro wyskoczyć i naocznie przekonać się.
Mam identyczne goździki! Najpiękniej pachną wieczorem, kiedy słońce powoli zachodzi za horyzont, a temperatura jest jeszcze wysoka. Mam je od początku ogrodu, czyli 6 lat i są niezmordowane
Pozdrawiam ....

Nawet listopad daje po oczach . W poniedziałek sprawdzę kolor liści mojego bodzicha wspaniałego
Siberio, jak wstawić na forum zdjęcie z Google+

Zakładam, Katju, że wszystkie zdjęcia z dysku (kilka tysięcy?) już się zgrały na G+, czy tak???

Jeśli tak, to:

1. Trzeba na samej górze, nad miniaturkami, włączyć opcję wyświetlania wszystkich zdjęć (All photos), a nie tylko niektórych wyróżnionych (Highlights.)

2. Warto użyć narzędzia do przycinania/kadrowania zdjęć (przycisk nożyczek koło kosza). Pokazują się wtedy różne możliwości
obróbki zdjęć. Ja używam tylko Crop--> Ratio--> 16:9. Dopiero w tym wymiarze zdjęcia są szerokie na prawie całą stronę forum.
Teraz w aparacie mam ustawiony taki format i czasem nic nie kadruję, ale stare fotki mają inne proporcje i te tnę równo

3. Po obróbce zdjęcia klikamy na przycisk Apply i albo przycinamy następne albo kończymy przyciskiem Done Editing.

4. Przycięte zdjęcie trzeba koniecznie zamknąć i ponownie otworzyć.

5. Klikamy prawym przyciskiem myszy na zdjęcie i wybieramy z menu polecenie: Kopiuj adres Url grafiki

6. W oknie odpowiedzi na forum używamy przycisku "link obrazu"

7. Trzeba wykasować wskakujące tam nie wiadomo po co http:// i kliknąć na przycisk Wstaw. Czynność powtórzyć tyle razy ile fot chcemy dodać, a na koniec w taki zestaw

[img [/img]

[img [/img]
wstawiać adresy Url naszych fotek (ale te spod prawego przycisku myszy, nie z paska adresu

(of course jeden nawias wykasowałam, żeby było coś widać)

Tyle mi przyszło do głowy.

Jeśli coś nie wyjdzie, pytaj lub dzwoń

Adamowo, czyli mam najprawdziwszego z prawdziwych Marcinka

Jeśli bodziszek w tym roku nie da rady (jest po przejściach, a nawet przejazdach), zachwyci w następnym.
Warto dać mu widoczną miejscówkę
Ja swego w tym roku przesadzę, bo się marnuje gdzieś na zapleczach

Siberia wrote:
Z psem do pracy, hmmmm.... Iwona to gdzie ty pracujesz , w pobliżu mojej pracy są psy ,ale te to od narkotyków i materiałów wybuchowych....
Dziękuję za fotki ,a miechunka to gdzieś na ugorze rośnie -poza ogrodem.....

Wszystko zrozumiałam, tylko nie doczytałam, że w siódemce nie ma tylu możliwości, są nożyczki , rozciągam zdjęcie, ale ono i tak po wstawieniu jest takie samo..., można zrobić tylko korektę. Wstawiłam u siebie zdjęcia na dwa sposoby.
Wysłałam Ci PW jakiś czas temu.

Dzięki, Katju, że napisałaś, bo musiałam się wylogować i ponownie zalogować, żeby zobaczyć obszar dotyczący PW
czasem mam tam puste miejsce

Pablo, sprawdziłam różne definicję ugoru i niestety żadna nie pasuje do mojego zachwaszczonego końca ogrodu
Ale na nasz użytek możemy tak to miejsce nazywać
To ostatni metr ogródka Rośnie tam brzoza, 2 głogi, 3 ligustry, miechunka i z drugiej strony drzew kilka kęp innych bylin
Taki busz ma nieco hamować chwasty wysiewające się zza siatki

Oto kilka fotek z tego zakątka









Latem jest tam uroczo

Firletka chalcedońska pod ligustrem

Ja się chyba poddam jeśli chodzi o lepszą jakość zdjęć , mój antywirus (AVG) protestuje przeciwko nowemu programowi , a nawet gdyby udało mi się go zainstalować, to chyba muszę skończyć jeszcze podyplomową informatykę, żeby zrozumieć instrukcję, którą udzieliłaś Kasi

Jak mawiał pewien pan doktor na podyplomówce, żadna szkoła tylko dupogodziny spędzone przed komputerem dają efekt w postaci umiejętności

Antywirus można wyłączyć, a potem się przyzwyczai

Kupiłam KALIFORNIJKI

Co do miechunki dlatego pytam - bo miałem to ,,coś' ' u siebie , faktycznie piękne lampiony i nieodzowny element suchych bukietów i kompozycji.Po kilku sezonach zauważyłem że zaczęła się rozłazić po ogrodzie-jak perz- (szybciej niż miskant cukrowy) jeszcze do dziś potrafi o sobie przypomnieć .