Forum Ogrodnicze Oaza

Nie ma szans 150 host nie okopczykuję mam nadzieję , że międy domami i w mieście bardzi źle nie będzie , trzy lata temu 4 maja napadało śniegu ( zaczynały się matury ) ale hosty jakos bardzo nie ucierpiały o ile pamiętam

Żółty jest - to i ja .

Co do przymrozków majowych - to mi kiedyś z 2 na 3 maja zmarzła wierzba Hakuro - ta historia nie ma prawa się powtórzyć .

Eeeee tam... odkupić Hakuro zawsze można, nikt nawet podmiany nie zauważy ale już taka kolekcja host? Albo róże? U mnie jedna oberwała już ostatnio, nie dziwota, skoro oplata pień stojący "w przeciągu"...

Naryzki śliczne
A maki syberyjskie śliczne i fakne miejsce sobie wybrały do rośnięcia

Maków się u mnie wysiało co niemiara,mogę się podzielić jak ktoś zainteresowany.
Iwonko,ja w kwestii formalnej gdzie podziała się ubiegłoroczna rabata tulipanowa? Miałyśmy bardo podobne rabaty a teraz Twojej nie widzę.

Aniu, dziękuję Maczków pod rynną coraz więcej rozkwita, na razie pół na pół białe i pomarańczowe
Zdjęcia nie wyszły. Za szybko dziś działałam

Do ogródka wpadłam jak po ogień. Zabrałam ze słońca donice, których wczoraj nie podlałam i ustawiłam na wschodniej stronie domu.
Nie ma co się przesadnie wygrzewać, skoro idzie ochłodzenie.
Jedna róża z zakupionych wiosną nie ruszyła... Czy to możliwe, żeby 'Jacqueline du Pre' była taka wolna???

Zdenerwowałam się dziś niewymownie, bo odkryłam, że wzdłuż mojej siatki sąsiad ma zamiar posadzić tuje zaledwie 25 cm od ogrodzenia
Robotnicy wykopali już rów na krawężniki oddzielające pas tuj od trawnika, a sąsiad nie odbierał telefonu. Dopiero przed chwilą zadzwonił i obiecał z sadzeniem odsunąć się bardziej od siatki.

Markito, ja nie wiem czy maczki będą się siały na suchej korze Czy własnie na takie podłoże trafiają nasiona werbeny? To już wiem skąd się biorą moje porażki Chociaż, chociaż... trzeba pamiętać, że pierwszą swoją miałam właśnie z nasion
W kuwetce pojawiły się dziś 3 jakieś niteczki... może to ONA

Mireczko, ja mam hostek o połowę mniej (ale nie wiem ile), więc jakoś sobie poradzę z ich okrywaniem
Te z liśćmi dostaną czapki z pudełek, a kły obsypię ściółką. Tardiana Group (sztuk całych u mnie 5) obsypałam już dzisiaj, żeby nabrać wprawy

Dorciu, miałaś wierzbę Hakuro Nishiki na patyku? Moja ma formę krzewiastą, więc raczej jest niezniszczalna
Widziałam kiedyś u kolegi wielki piękny krzak Hakury, więc kiedy pojawiła się możliwość zakupienia właśnie takiej rośliny, skorzystałam z okazji Ja to zawsze jak nieludzie

Gorzatko, jaką rosę puściłaś po pniu I czy już doszła do siebie???
Jak się ma Twoja Praying Hands? Moja chyba z 1 kłem

U mnie wszystko sieje się na korze i nie wybrzydza , no czasem zdarzają się placki ziemi pomiędzy korą
Nie chcę Cię martwić, ale werbena w żadnej fazie wzrostu nie przypomina niteczki

Kocham takie kolorowe poduchy.Kiedy miałam działkę to sąsiad też zrobił mi niespodziankę i posadził tuje przy samym płocie,dobrze,że chociaż od północnej strony ale prawie na 2 metrowym pasie prawie nic nam nie rosło.

Romciu, u mnie od południa... Drzeweczka malusie, ale urosną przecież za kilka lat, a wtedy znów będzie szukanie nowych miejsc na warzywa i truskawki A ta druga strona obniżona i zalewana często.
No nic, nie będę się martwić na zapas

Poduchy fajne, kiedy się je przycięło po kwitnieniu i kiedy nie zarastają mniszkiem. Moje niektóre strach oglądać
Ale już dojrzałam psychicznie do odchwaszczenia największej dżungli, więc po niedzieli wióry posypia się z pewnych miejsc

Markito, nie strasz mnie, ze uprawiam sobie w kuwetkach chwasty

Iwonko, nie ,,nadanżam'' tyle się dzieje na Forum(nowi,starzy Forumowicze)i w ogrodzie przyroda przyśpieszyła i to na dopalaczu... fajny pomysł na .. ..jak to nazwać -rolborder-z pni brzozowych-czy pod nimi nie budują osiedla mrówki chociaż może na glinie to nie...

Pawełku, ja też nie nadanżam Wieczorami padam na nos i ledwie widzę co czytam
(Sam)border bo jednak nie roll z brzózek też nie jest wieczny Wszystko się sypie po pewnym czasie
Mrówek pod nim nie pamiętam, ale ja mam zasadniczo słabą pamięć

No to ja na szczęście ,najgorsze mam już za sobą.Dzisiaj walczyłam na polance porośniętej bluszczem i irgą płożącą a to wszystko poprzerastane perzem już myślałam,że nie skończę a kolejnego dnia już by mnie tam chyba końmi nie zaciągnęli

Romciu, to Ty już las pielesz???? Czyli używanie przezwiska "tytan pracy" nadal jest uzasadnione
Zaczynam się cieszyć, że moja irga czas jakiś temu zeszła była podczas przesadzania po zimowym potopie na rabatkach
Akurat w Twoim przypadku ciągniecie końmi wielce prawdopodobne Ja za to mogę sobie pożartować na ten temat

Ależ tu u Ciebie kolorowo!
Pięknie kwitną floksy, skalnice i tulipany...
Właśnie o te kępy floksowe chciałam zapytać - moja rozrosła mi się już ogromnie. W którym momencie mogę ją ograniczyć? Po przekwitnięciu po obwodzie zmniejszyć ją, robiąc sadzonki?

Dzielę i ja miłość do storczyków - Twoje orchidee robią piękne wrażenie.

Inwentarz proszę wygłaskać ode mnie, oj, przyjaźnie z pyska patrzy

PS. U mnie zapowiadają na noc 5-6 maja temperaturę około -1st. Niby nie ma czego się bać, ale już jednoroczne muszę okryć.

Tak, tamta Hakuro była na pniu. Obecnie mam i na pniu i w formie krzaczastej. Tą krzaczastą "zrobiłam" sobie sama , ukorzeniając kilka patyków z tej na pniu. Przetrwały zimę, rosną, to chyba im dobrze .

Gdyby mi zmarzła ta na pniu to miałabym problem, bo rośnie na środku mojego mini skalniaczka - musiałabym zrujnować całość, żeby ją wykopać .

Aguniu, ja przesadzam rośliny przez cały sezon, bo wykopuję z bryłą korzeniową (glina). Wybieram tylko gorszą pogodę, najlepiej deszczową
Mam jedną odmianę floksa, której pędy mają kilkadziesiat centymetrów jeśli nie cięte W tamtym roku zapomniałam ostrzyc po kwitnieniu i teraz jest "wiechciowaty"

U mnie przymrozki różnie zapowiadają: któryś portal pogodowy nawet cały tydzień z rzędu.
Jednorocznych nie mam wcale (choć mam na dniach dostać coś od koleżanki), ale hosty niemrozoodporne to i owszem

Dorciu, z roślin szczepionych na pniu wyleczyłam się, kiedy co roku odpadała jedna zaszczepiona gałązka na lilaku W końcu takiego inwalidę musiałam wykopać, bo uparcie trwam w przekonaniu, że rośliny mają zdobić ogród a nie straszyć

Jeśli robi mi się smutno idę na stronki Siberci, poczytam trochę...
no i wszyscy wiedzą bo na 100% mają tak samo i jeszcze

Ja tylko pozwolę sobie na małą prywatę w związku z tematem, który był poruszany
Tak wygląda las siewek na mojej korze . Głównie jeżówki i liatry, ale po lewej widać floksa, a po prawej ciemiernika