Nie....
Poczekamy na więcej pomysłów
Markito, roślinom nic nie będzie, raczej
Uważaj na większego wieczornika!
Połóż go w cieniu i delikatnie rozprostuj. Może się da uratować z tymi pączkami
Trochę małe pudełko miałam
Małgosiu, mam nadzieję, że moja Pchła nie zainteresuje się żabami
Chociaż... być może rozwiązałoby mi to problem żywienia psa
Ale nie
jednak wolę jej gotować i mieć żabiniec
Iwo, mój ogródek wiecznie nieskoszony do końca, dużo w nim kamieni pojedynczych i w stertach, poza tym wilgotny. Dla żab to raj, tym bardziej, że za siatką ugorek nigdy nie koszony
Marku, raz nawet czytałam o odżywianiu się żab, ale nic o ślimakach tam nie było... Tak więc nie wiem do końca...
Ale skoro Kasia pisze, że ma to związek, to jest nadzieja
Kasiu, wiesz na pewno czy się domyślasz???
Beatko, zdjęcie też nie najpiękniejsze
Wiesiu, czy ja mam zbierać żaby do pudełka i wysłać pocztą???
Zaraz mi się obrońcy praw zwierząt dobiorą do 4 liter
Chcesz mieć to przyjedź i se nałap
Iwonko, nie kuś, nie kuś tym "narządem", bo ja zrujnowana jestem
Jakoś te kilka metrów kwadratowych trawnika zdejmę starożytnym szpadlem
Większy jest, to może mi szybciej pójdzie, bo liczne czarne donice straszą
Artamko, moje hosty dobrze znoszą warunki panujące w moim ogrodzie
Wilgotna gleba i cień rzucany przez dwa domy (mój i sąsiada) w najgorętszych godzinach dnia wystarczają im, żeby nie spłonąć
Poza tym drzewka rosną i już nieco cieniują
Fotosy prawie całą prawdę powiedzą...
Moje drzewa na hostowisku "Pod leszczynami"
Wiecie, że jeszcze wiosną znalazłam ostatnie 3 orzechy?
I były dobre!
Kukliki na hostowisku... Szkoda, że czerwony jest dużo późniejszy...
Za hostami - truskawki