Forum Ogrodnicze Oaza

Siberko, słuszność masz, rzecz jasna. On chyba dwojga imion, w podziale terytorialnym. Mówiłam, że powinnam wcześniej iść spać Pięknie obroniłaś hostki, wyglądają znakomicie. A jak wyjedziesz i przyjdzie ...(nie nazwę tego drania), to przecież pękniesz ze złości. Jest tam ktoś, kto zajmuje się ogrodem, pod Twoją nieobecność?

U mnie taką jedną najmniejszą hostkę cieniuje trzmielina . Płożąca
Uwielbiam te goździki , właśnie sobie bukiecik postawiłam przed nosem , żeby mi się przyjemniej siedziało

Markito, u Ewy Terlicy powojnik opiera się na truskawce Rośliny maja jednak instynkt samozachowawczy

Haniu, wolę zniszczenia gradowe niż opiekę "obcych"
Zrobiłam co chciałam, a teraz nabieram dystansu To tylko ogród

W ostateczności powrócę do uprawy starych, sprawdzonych, bezproblemowych bylin kolorowych

To już teraz wiem - len należy wysiać U mnie znowu padał grad dzisiaj i niestety niczego nie okryłam Wieczorem padało, jeszcze nie oglądałam strat

Siberko, mam takie blade różowe goździki,silnie pachnące,ale białych nie mam.

Wiesz... tak mnie zastanowiło ... zawsze wydawało mi się ,że len lubi lekką ,raczej piaszczystą ziemię. A z tego co kojarzę też masz glinę,jak ja.I rośnie.

Święte słowa Siberko; nabrać dystansu. Jakoś mi to na dłuższą metę nie wychodzi. Tylko ogród- też prawda. Ale jaka przyjemność Ze sprawdzonych, odpornych, bezproblemowych mam i kocham rudbekie. Słoneczka pańci swojej. Gwiżdżą na deszcze, huragany, przymrozki, grad ich nie ruszył. I kwitną bez końca Znasz inne takie byliny? Nie mogę nic znależć. Może te gożdziki brodate? Szukam ich, póki co bez efektu.
Jak napisałaś o opiece obcych, zrobiło mi się nieprzyjemnie, jak na Nostromo, brrr.
Coś robię żle z gnojówką pokrzywową: mimo EM-ów i mączki śmierdzi cały ogród i pewnie ze dwie ulice w każdą stronę. Ty też tak masz?

Haniu, moja pokrzywianka jeszcze w beczce z deklem, więc bezzapachowa Ale trzeba będzie ją napocząć
Moja wieś letniskowa, więc pusta Mogę używać dowolnych perfum ogrodowych
Mam nadzieję, że kilka gatunków owadzich szkodników zmieni w związku z odorem stołówkę
Wiecznie kwitnących bylin za dużo nie ma, dlatego trzeba mieć je wszystkie

Ewo, moja glina została zarzucona wieloma tonami ziemi kupowanej na wywrotki (5) i worki (ok. 100) i od lat jest uzdatniana, więc to już nie taka glina jak u sąsiada za siatką
Poza tym rabaty w ogródku kwiatowym... i nie tylko, są podniesione
Len ma u mnie jak u Pana Boga w ogródku

Marysiu, z roślin niehostowych grad uszkodził u mnie tylko języczki pomarańczowe. Reszta nawet go nie zauważyła, czego i Twoim badylom życzę

Zbliżenia bzu dla Pawła od Kokosa





Żeby nie myślał, że ściemniam

I z czego się śmiejesz, głupia babo?

No tak, nie ma się co śmiać, bo ten brąz przy takich ładnych liściach nie wygląda efektownie

Siberia wrote:
No ,,karwa twarz'' jak mawia Pażdzioch , zjarany jak ta lala - wiem biegun zimna jest też biegunem słońca .Żeby było sprawiedliwie, jeszcze gorzej wyglądają moje żółte żurawki,spaliły się prawie wszystkie liście i muszę je przenieść do cienia - no właśnie...

Poprawić Wam humor ? Tak wygląda mój jaśminowiec Aureum




Niby zawsze się przypalał, ale nigdy tak wcześnie i tak mocno . Zdjęcie jest sprzed dwóch dni, dziś jest jeszcze gorzej

Markito, bardzo dekoracyjny jaśminowiec W sumie tricolor

Pawełku, czyli jest sprawiedliwość na świecie Moje żurawki "limeryki" już drugi sezon nie przypalone

Wiesiu, na szczęście takich brązowych liści jest niewiele. Z daleka nie widać nic. A z bliska będzie lepiej, kiedy tych kilka sztuk wytnę... Tylko tyle do wycięcia, wyrwania, przekopania, posadzenia, że nie wiem w co ręce włozyć

Wczoraj przygotowałam (odchwaściłam) ugorek przeznaczony na dalie i dziś WRESZCIE posadziłam je do gruntu
W sumie uziemiłam dziś 30 dalii, 7 jeżówek, 1 różę, 1 hostę i 1 czarny bez - kolejny milowy krok naprzód
Widać światełko w tunelu

Hostowisko pod leszczynami...





Opcja vivid



Ta sama hosta zrobiona z inną opcją kolorowania w aparacie (natural) - okropność



A zmieniłam ustawienia, bo chciałam sfotografować pierwszy kwiat różany, ale już na ekraniku bił po oczach sztucznym kolorkiem

Rose de Rescht - kupiona dla zapachu - może być



Tu złagodziłam nieco nasycenie barw i później na kilka minut zapomniałam o burej opcji natural (okropnej i wcale nienaturalnej, ale czasem koniecznej)

Siberko, ja też tak miałam, że okazywało się, iż drzewa czy krzewy, które sadziłam w celu cieniowania innych, same potrzebowały cienia, żeby się nie przypalać!
Pocieszające jest to, że z czasem nieco się na te przypalenia uodparniają, choć Twój jaśminowiec jakby trochę czasu już dostał...
Ale pamiętam swoją catalpę 'Pulverulenta' w pierwszych dwóch latach po posadzeniu... Obraz nędzy i rozpaczy... Ale się wyrobiła, czego i Twoim wrażliwcom życzę
Jak dalie wreszcie? Dopiero dwa tygodnie od 15 maja minęły! Gdybyś pod koniec czerwca wysadziła, to "wreszcie" byłoby uzasadnione!

Jaśminowiec jest Markity, mój jest bez

Dalie "wreszcie", bo latałam z donicami jak głupia na słońce, pod dach, na słońce, pod dach i podlewałam, a one w środku i tak suche jak pieprz, bo rosły w okropnej workowej glebie, przez którą woda tylko przelatywała jak przez piach Gorzatki

Kompozycja srebrna

Dla mnie czyściec wełnisty jest fajny jedynie do momentu "wydania na świat" kwiatka. Mam tak z kilkoma roślinkami - podobają mi się gdy nie kwitną

Ja mam podobnie W zasadzie już go kiedyś wyrzuciłam, ale tu koło bramki podstępnie wyrósł w rogownicy, to im do kompletu dosadziłam bylicę

Kwitnąć raczej nie będzie, bo to ognista podbramkowa rabata

Ale z czymś na pewno dobrze wygląda nawet w czasie kwitnienia Pomyślę

Posłonek - pamiątka po Joli z Izer

Czy czarny bez, który posadziłaś to piękna Eva? Pokaż z czym rośnie, może i mnie olśni myśl twórcza

Co słychać u Pchełki?

Co to za roślinka obok różanecznika lh6.googleusercontent.com/-wjl_lCq1KpA/U...h553-no/P1030721.JPG ?