Marta, no tak mówię, a reszta to prosta matematyka
A mnie właśnie denerwuje to podawanie docelowej wielkości, bo co to właściwie jest? Podawanie wielkości po 10 latach już ma większy sens...
Na szczęście te deszcze się już skończyły, ale u mnie wsiąka szybciutko! Niemniej jednak te deszcze przyczyniły się do zejścia jednego obuwika!
Romek, ale śmiech to zdrowie!
Ale warzywnik to u Ciebie też nowość, to chyba trzeba pokazać! Ja nie mam miejsca właśnie! Darń trzeba będzie znowu zdzierać!
Monika, na tym właśnie polega urok
forum, niepostrzeżenie sączy się ta trucizna
Witaj, Aniu! Piwonie to stosunkowo młoda moja fascynacja, toteż bardzo się ucieszyłam, że kiedyś w ramach jakiejś wymiany to cudo dostałam, a nie doceniałam tego, co mam... To u mnie grad żadnych zniszczeń nie poczynił, hostki całe, ufff...
Tabazko! Ciotka Elka, widać łatwa do zmanipulowania nie jest
, może trzeba było inaczej podejść niż świecić jej przed oczami tzw. dobrym przykładem! Przypuszczam, że nie tylko ciotki tego nie lubią!
Może jesienią uda się zmiękczyć jej serce losem biednych roślinek, które to we śniegu i mrozie trząść się będą... No ja tam nie wiem, ale wierzę w Ciebie!
A u mnie z kolei rutewek nie widać, trzy delavayi w tym 'Hewitt's Double'
się nie pojawiły po zimie... No w tej sytuacji Kinga po prostu musiała...
Ewa, rutewka Elin to chyba musiała się złamać, żeby się zmieścić do samochodu!
Moja teraz ma już z półtora metra! A to kwitnienie odbywa się na takiej wysokości, że prawie go nie widać!
Szał bylinowy piękna rzecz! Drzewiasta poczeka... Ja też mam już Nippon Beauty od wiosny ubiegłego roku, muszę zajrzeć, czy tak się coś szykuje...
Dorcia, ja mam to samo, łacina mi jakoś lepiej wchodzi!
A ja myślę, że towarzystwo patrzy z podziwem!
I niech się uczy
, żeby się z Tobą porozumieć!
U mnie też wczoraj było pięknie i nie za gorąco! Ale mają być upały... Ja nie wiem, jak ja te liliowce wyplewię!
Ula, no to się nazywa rozwiać złudzenia!
To już nie wiem, czy w ogóle warto iść i sprawdzać!
No tak się wydaje, co mnie bardzo cieszy, ja sobie porównywałam ze zdjęciami, które zrobiłam tydzień temu w OB w Lublinie.
Beata, ach te badania genetyczne... Widziałam
Ale ta anomala jest całkiem inna...Według starych oznaczeń mi się wszystko zgadza
Bożenko, a dla mnie tylko niepełne!
Beata, o Dorcia jeszcze niejedno po łacinie potrafi, jestem pewna...
Dziś odmówiłam sobie zakupu dwóch roślin, powrót do postanowienia jest po prostu konieczny!
A wczoraj takie lightowe
prace przy niedzieli, dużo przechadzek i myślenia
, no wydaje się, że potrzebne są duże zmiany!
Spełniając prośbę Siberki... Nie wiem, czy ulubione tak najbardziej...
'Neptune'
'Temptation'
'Ghost Spirit'
Campanula pusila Urocza...
Równie uroczy Penstemon 'Karol', Słowak
Epimedium 'Amber Queen'
'Kinga' kwitnie...
Wawrzynek 'Carol Mackie'
Syringa emodi 'Variegata'
I widoczki...