Forum Ogrodnicze Oaza

Tak pierwsza , pierwsza ... ciągle pierwsza , czyżby nic się nie działo ?
Przywołuję Cię Grześ do porządku
edith .
o i jest druga ,ale za moją sprawą

Podobno od przywoływania do porządku to ja jestem, ale co ja tam mogę ... miotłą co najwyżej pogrożę... urok jakiś rzucę

Jestem i ja!
Patagonka w gruncie sieje się jak szalona, ale w bardzo dziwnych miesjcach. U mnie najczęściej jest to ściezka

Mi patagonkę wysiała Małgosia Ma-Do i właśnie za godzinę będę ją odbierać razem z moimi różami, co to przyszły z Floribundy Oj bardzo mnie to cieszy , choć zakup poczyniłam malutki , tylko trzy sztuki , ale za to wymarzone

Się nieco zagapiłam ale jestem

Za ciepło się od razu zrobiło
Mówicie dziewczyny że z werbeną tak łatwo?
Mnie się nic samo nie sieje...ooo ranniki się wysiały...ale nie wiem czy nie zapomnę
Może jest szansa że po takiej zimie werbena przezimowała?

Kompozycje i naczynia pierwsza klasa za ciepło? u mnie było optymalnie...
Cały dzień przesiewałem kompost, jako wierzchnią warstwę pod nowy trawnik...jeszcze dwa takie ciepłe dni i może w końcu są wysieję

Grześinku, sieję się sieje, tylko Ty za sumiennie plewisz Odpuściłbyś sobie na rok porządki ogrodowe i zaraz byś zobaczył ile się wysiało

U mnie werbena przezimowała, z tego co wiem u Dorotki też. A do tego jeszcze pojawią się siewki i cały ogród mi się zawerbenuje

Grzesiu wrote: Chciałam wczoraj poszukać cytatu... sprzed roku... i dwóch... bo słyszymy to od Ciebie regularnie - każdej wiosny!
Niestety... awaria serwera uniemożliwiła mi wykonanie tego zadania...
A dziś... dziś przyznaję Ci rację: przed chwilą uciekłam do domu, bo zbyt ciepło, żeby pracować... rozebrać się do rosołu... jakoś głupio a ileż można leżakować?

Witaj Grzesiu wiosennie mój wątek też już odblokowany .

Grzesinku, już wiem, że fuksja w najpiękniejszych kolorach świata. A gdybyś tak jeszcze uchylił rąbka tajemnicy co do jej pokroju...

Ja myślałam,że zobaczę w wątku kilometry przekopanej działki, powrocławskie nasadzenia i wygracowane ścieżki a tu guzik...Nie leniwić się! Działać na niwie!

Kury mi się nie śniły po ostatnim spotkaniu we wrocku więc jest dobrze
Fajnie było akumulatorki podładowane...czas posadzić ambrowca może jutro

Igor -za zimno
Się wysieje?
Sam się tak wysieje

Magiczna -się sieje?
samo?
Nie u mnie...może mi jakieś ptaki wydziobią zawsze te nasionka...albo kury
Fuksja pełna zwisająca..choć w zeszłym roku nie była...bo nie zdążyła
ale widziałem że być taka potrafi

markita- cały to bym nie chciał...a ona to najpewniej wysiewa się tam gdzie ma jej nie być?
Wysiałem...i nic...nie wyłazi...a wysiałem w szklarni

Gorzatko- leżakować?
Może w czerwcu...teraz muszę zakopać lilie...ambrowca...łyszczaki...i przylaszczkę
I myślałem że Boba tez ale bobo może nie żyć?

Geniu- witaj...to teraz jak już jesteś...to znaczy że wiosna w pełni

Pollutku...kilometry może i nie...ale kawałek trza zaorać...
Bo się mały sajgonek zrobił na jednej rabacie

Werbena się wysiewa w pobliżu roślinki matecznej, więc nie jest tak źle
A nasionka w gruncie myślę, że startują dłużej, więc cierpliwości , nawet jeśli to szklarnia . Siewki też wychodzą późno, bo dopiero w połowie maja, ona chyba tak ma.

Się sieje patagonka. O i mleczyk zapożyczony od sąsiada

Czego jak czego, ale bratków się tu nie spodziewałam i, doprawdy, nie wiem, co o tym myśleć!
Lilie zakopuj, reszcie zostaw jednak jakąś część nad powierzchnią gruntu

Bobo... żyje (jeszcze) - sprawdziłam organoleptycznie, tylko będzie startować z dość niskiego pułapu

A ja to się mniszka nie spodziewałam, z dwóch powodów przynajmniej... Po pierwsze sądziłam, że wszystkie już dawno wyrwane, a po drugie przecież nie mogą już kwitnąć!
Masz wymarzonego ambrowca? Jakiego? Variegackiego?