Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne zdjęcia, jesienne hortensje.
Po moich daliach tylko wspomnienie zostało
a to co to jest takiego ładnego ???
piku wrote:

Kasiu, gałązki ukorzeniam zielone, w myśl słyszanej kiedyś zasady, że zdrewniałe wiosną a zielone latem, nie wiem jeszcze jak potraktować jesień

Aniu, to jakiś penstemon o krótkotrwałej żywotności, u mnie z braku okrywania zwykle jako jednoroczny

To śliczny jest penstemon .
A jak okrywać to zimuję

Spróbuję w tym roku okryć Aniu, ale o efektach mogę napisać dopiero wiosną

Wiesiu ! U Ciebie jednak zupełnie inny klimat . Moje dalie już 3 dni temu zważył mróz , a o makach to już sobie tylko pomarzyć mogę !Nawet marcinki jakieś takie zasuszone .
Te białe małe złocienie z żółtymi środkami to jednoroczne ?
Rdest ciekawy. Dość wysoki.Trochę podobny do mojego krwiściąga , ale tylko trochę, bo rdest się przewiesza, a krwiściąg stoi sztywno , no i kolor mam bardziej krwisty, nie taki karminowy , no i listki innego kształtu ... Kurczę, wyszło ,że zupełnie niepodobny

Mam rdest , ale niski , zadarniający , tak do 20 cm wys. polygonum affine .
Jakby ktoś reflektował, to się podzielę , bo idzie jak głupi i muszę mu trochę ograniczyć te zapędy.

No to widzę, że należy się małe sprostowanie Na Podkarpaciu byłam w zeszłym tygodniu i z tego czasu są fotki, z najświeższych informacji wiem ,że i moje dalie już są zważone
A krwiściąga z ciekawości pooglądałam i faktycznie z kwiatów nieco podobny

Piękny ten rdest Wiesiu!
Myślisz, że można od razu wysiać nasionka do gruntu żeby się przechłodziły?

Myślę, że to dobry pomysł Kasiu , bo ja ich nie wysiewam, robią to same

Tyle słów chciałabym napisać Wiesiku, ale ich po prostu nie wystarczy, aby ująć te wrażenia i te emocje, jakich doświadczam po każdym spacerze w Twoim ogrodzie ... Nietuzinkowy, staranny i zadbany, uprawiany przez wrażliwą i dobrą duszyczkę to widać na każdym kroku, a dobór roślin i ich kompozycje nie pozostawiają wątpliwości, że praca w ogrodzie sprawia Ci ogromną przyjemność
Nie byłabym do końca szczera, gdybym nie napisała, że bardzo ucieszył mnie widok krów, a raczej byczków - dla nas to bezcenny widok.
Pozdrawiam serdecznie

Wiesiaczku, moje okolice juz podobnie zaawansowane w jesieni...Brzozy niemal pogubiły liscie i teraz mi tak trochę łyso bez ich cienia. Zazdroszczę Ci tych widoków, urozmaiconego terenu, bo choć wokół Jędrzejówki lasy, to jednak krajobraz taki nudno horyzontalny?

Tego penstemona miałam a jakze, delikatny..... ta biała dalijka z żółtym środeczkiem zachwycająca, no ale ja kocham pustaki..... tradycyjnie dodam, że widoki przeurocze.

Adasiowa Aniu, serdecznie Ci dziękuję za tyle ciepłych słów Podtrzymują mnie na duchu w chwilach zwątpienia i dodają sił do kolejnych działań A teraz sprostowanie , to jednak krowy a nie byczki pasą się u sąsiada. W tym roku sprowadził nową rasę, nie taką typową spotykaną u nas od lat tylko tzw rozpłodową. Więc pewnie wiosną będą cielaczki . A napisałam wcześniej, że to nie krowy mleczne ponieważ one mają mleko tylko w okresie karmienia maluchów

Polinko, Jędrzejówka jest tak urokliwie urozmaicona, że nie potrzebuje tła Jesień u Ciebie jest piękna

Ewuniu, miałam już takiego delikateska w barwach fioletu i nie rokuję mu wiele po zimie A pustaczki lubię i ja, zarówno do mnie jak i mojego ogrodu nie pasują takie wytworne okazy . Do tego białaska zaglądnę, jak wytworzył jakieś bulwki to będą Twoje

A teraz odsłonię nieco moją ulubioną rabatę w barwach jesieni



z góry


i z dołu


oraz nieco środka

Niezmiennie zazdroszczę Ci tła do zdjęć choć wspinania się po pochyłościach - już niekoniecznie

coś pięknego!

Wiesiu, te obrazy to istny kosmos, marzenie!
Ależ cudnie prezentują się te rabaty na stoku... jestem zachwycona!

piku wrote:
rabata w kolorach jesieni - TRÓJWYMIAROWA ! Jakbym tam była ...
Dziękuję

Witam Wszystkich serdecznie
Gorzatko, a ja byłam przekonana, że Ty lubisz górskie wędrówki

Może więc dziś na zakończenie jesiennych relacji trochę poszumu traw









i jesienne owocki



niekoniecznie jadalne



oraz małe "kulkowanie" (cekawe jak przetrwa swoją pierwszę podkarpacką zimę

Też pozachwycałam się jesiennymi widoczkami i pozazdrościłam tła .
Penstemona też miałam i nie przeżył zimy ,pomimo solidnego okrycia a u nas podobno cieplej. Pewnie trzeba go traktować jako roślinkę jednoroczną.