TEMAT: Remont, remont i jeszcze raz remont !

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 24 Kwi 2014 10:11 #246559

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Przedwczorajszy rajd po salonach łazienkowych okazał się całkowicie bezowocny ;)

Trzeba porobić jakieś zakupy, żeby rozplanować rury, przyłącza zawory :)
Nikomu nie podobały się białe kaloryfery drabinkowe, jakoś doszliśmy po negocjacjach do wniosku, że brązowe są bezsensowne, lepsze będą błyszczące, ale ... niestety obok chromowanych drabinek stał zgrabniutki kaloryferek z polerowanej stali kwasoodpornej z piękną drabinkową półeczką. Kiedy oczy nam zajaśniały ze szczęścia, węże w kieszeni zaczęły syczeć ostrzegawczo, bo cena niestety 4 x większa :woohoo:

Przy kafelkach było jeszcze gorzej... za dużo różowego, kto będzie czyścił te rowki, za ponure, za zimne ... :woohoo:

Upatrzoną mieliśmy już kabinę prysznicową, z konkretnym rabatem, bez radia i telefonu :happy: :happy2: wysokość 220 cm, ale wsadzone do środka dziecko w żaden sposób nie mogło się wyprostować :woohoo: Zmieściło się tylko do takiej, że aż szkoda liczyć ...

Umywalka z szafką, cudowna, :eek3: okazała się być niereformowalnie za niska :woohoo:

W tej sytuacji przypomniałam sobie pewien designerski projekt łazienki, na który kiedyś natrafiłam w necie :)

Ściany obłożone płytami imitującymi nierówny, popękany tynk - my taki mamy już naturalny :happy4: , więc koszt okladziny odpada :happy4:

Blat pod zlewem zrobiony ze starych desek - to też się da załatwić, bo na działce mamy stareńkie drzwi strychowe z historią :) śladami po siekierze, które zrobił jakiś lokator, kiedy nie mógł znaleźć kluczy :)

A pod blatem, zamiast nogi umywalkowej była beczka - z tym też problemu nie będzie, mamy na działce z pięknego niebieskiego HDP :ouch:

Zresztą łazienki to rzecz przereklamowana całkowicie, wróciliśmy do domu, wody w kranach niet, bo strzeliła rura pod jezdnią :woohoo: Całe szczęście zaczęła się ulewa, więc trochę można było się umyć na balkonie :happy4: prysznicem prosto z nieba :happy4:

Gorzej, że ulewa zalała światłowód, więc net też popłynął :crazy:

Dziś wyprawa do gazowni, żeby dowiedzieć się, co zrobić z licznikiem gazu na środku ściany kuchennej :) Trzymajcie kciuki :lol: :lol:
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, mag


Zielone okna z estimeble.pl

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 24 Kwi 2014 10:17 #246565

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Alinko witaj wiosennie :bye:
Widzę, że u Ciebie prawdziwa rewolucja :woohoo: ....remontu i trochę współczuję i trochę zazdroszczę B) bo teraz to namęczycie się baaardzo, ale później będzie tak pięknie :P
Twoje rododendrony szaleją.... już pąki pękają.... u mnie jeszcze twarde jak kamyczki, do kwitnienia daleko...
Ja również jestem zdania, że warto te krzewy sadzić w grupach.... rosną wtedy zdecydowanie lepiej, wytwarzają swoisty mikroklimat, który im bardzo służy....

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 01:50 #248971

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
C.d. ścienno-ogrodowej walki :)
Licznik gazowy można przenieść w inne miejsce :fly: Należy wypełnić formularz, dołączyć plan (szkic) zmian, wysłać do gazowni, po uzyskaniu zezwolenia ekipa może działać.
Papierów nie znoszę wypełniać, ale taki widok mocno mnie mobilizuje ;)

licznik-gazowy-1.jpg


licznik-gazowy-2.jpg


Teraz kolej na ściany :) Rajd po sklepach budowlano-malarskich zaowocował puszką emulsji do usuwania farby olejnej, bo ręczna walka szpachelką okazała się niemal syzyfową pracą ;)

emulsja-do-scian.jpg


Po pomalowaniu ściany emulsją ruszyłam do prac ogrodowych ;) Po paru godzinach był efekt

sciana-emulsja.jpg


Farba złuszcza się po lekkim przejechaniu szpachelką, ale pod spodem okazuje się, że jest kolejna warstwa farby.
ta już od ściany łatwo nie odchodzi. Zatem kolejna warstwa emulsji i prace ogrodowe :happy:
Usuwanie warstwy farby olejnej bezpośrednio ze ściany jest trudniejsze. A poza tym pozostaje gładka śliska powierzchnia.

Prace porządkowe w ogrodzie trzeba było zacząć od likwidacji poskrzypki liliowej.

poskrzypka-liliowa-2014.jpg


Wyraźnie widać też, że rododendrony potrzebują oprysku żelazem i odchwaszczenia.
ogrod-koniec-kwietnia-2014.jpg


Usunęłam trochę chwastów, wycięłam suche pędy róż, zlikwidowałam pale i paliki podtrzymujące różane badyle.
Zaczęłam walkę z hederą i podagrycznikiem.

W średniowieczu podagrycznik był popularną rośliną w przyklasztornych ogrodach z racji swoich leczniczych właściwości. Jak nazwa wskazuje był on lekiem na podagrę. Z kolei moja babcia wspominała, że podczas wojny gotowała podagrycznik, kiedy nie było nic innego do jedzenia.

Ziele podagrycznika ma działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe, oczyszczające organizm, wzmacniające, uspokajające i gojące rany. Niestety pielenia nie łączę z odkładaniem odrobiny surowca na leczniczą herbatkę, bo rośliny rosnące wzdłuż płotu niedaleko drogi zdrowia nie dodadzą ;) Ale kompost będzie niezły :)

Skończyłam, gdy zrobiło się ciemno :) tak więc fotek po pracy nie ma :) I tak minął weekend :)

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 07:47 #248996

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Bardzo pracowity weekend ;)
No cóż... również ja dysponuję konkretnymi ilościami pogadrycznika, ale konsumpcja? Nie jestem na niego aż tak wściekła, żeby gryźć :rotfl1:

Opowieść łazienkowa ubawiła mnie, aczkolwiek nie mogę do końca wykazać się zrozumieniem, bo my raczej z... nieskopiennych ;) jesteśmy...
Jednak te wszystkie perturbacje przypominają mi, dlaczego łazienkę właśnie mam nadal w wystroju siermiężnym i mocno odbiegającym od aktualnych trendów :unsure:
Nie łudzę się jednak... kiedyś trzeba będzie... chyba już zacznę zbierać... na remont i na bilety do jakiegoś dalekiego kraju :happy3: ... bo ktoś mógłby tego nie przeżyć :devil1:
Pozdrawiam - Gosia

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 10:19 #249046

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Alinko, :)
skąd ja znam takie widoki i dylematy. Nasz dom ma przeszło 110 lat i widziałam gorsze rzeczy, wszystko da się zrobić, tylko w starym jest więcej trudności i nietypowych problemów. Z tego powodu nauczyliśmy się robić wiele rzeczy sami, aczkolwiek do dużego remontu domu (zdjęcie dachu i rozebranie poddasza oraz postawienie wszystkiego na nowo + termoizolacja), który zaczyna się w połowie maja wybraliśmy firmę. Wiele widoków remontowych nie zachęca, ale jak się wszystko zrobi satysfakcja będzie, widzę, że i tak podchodzisz do tego z rezerwą.
Syczące węże rulez! :rotfl1:

Ps. Ja nie wiem czy jeden z tych węży u mnie nie nazywa się Tadeusz. :P ;)
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2014 10:20 przez Daniela.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 10:46 #249056

  • Roma
  • Roma's Avatar
Bardzo proszę o podpowiedź z czym poszłaś na wojnę z poskrzypką liliową.Codziennie rano zbieram to obrzydlistwo z lilii i codziennie nadal mam czerwono :ohmy:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 12:04 #249087

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Gorzato, Danielo ten dom wymagał remontu od paru lat. Zwłaszcza, że mój ojciec jako majsterkowicz hobbysta wiele rzeczy samodzielnie poprawiał, usprawniał, przerabiał :) Od roku prowadziliśmy drobne naprawy, żeby jakoś kupy się instalacja i dach trzymały, a jednocześnie, żeby nie zatruć życia mieszkającej tam mamie. Ale teraz, kiedy dom opustoszał, postanowiliśmy zrobić remont radykalny, zlikwidować nieużyteczne rury, usprawnić ogrzewanie, poprawić funkcjonalność mając na uwadze rozmiar dziecka :) A skoro już skuliśmy starą glazurę, żeby dostać się do instalacji, trzeba myśleć o nowym kafelkowaniu :)

P.S. Generalnie moje węże to raty kredytu remontowego, ale widząc ceny, czuję, że jeszcze trzeba będzie wziąć kolejny :woohoo:


Romciu, na razie łapię ręcznie (mam grube rękawice ochronne od kiedy napadł mnie jakiś ostry zadzior i rozwalił przez lateks palucha) i utylizuję butem :) Ale jak inwazja się nasili, będę robić oprysk lilii czymś owadobójczym, bo po weekendzie majowym znów cały tydzień będę w pracy, czasu na dojeżdżanie do ogrodu nie będzie, a poskrzypka przez ten czas pożre wszystkie liście :crazy:
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2014 12:06 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 12:37 #249092

  • Daisy
  • Daisy's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 168
  • Otrzymane dziękuję: 122
Witaj Alinko :)

W pracach remontowych nie pomogę ale przy ogrodzie postaram się podrzucić jakieś rady :)

Co do RH to też uważam, że można im pomóc. Przede wszystkim wykop je i posadź jeszcze raz, one lubią przesadzanie:) Moje jeżdżą po całym ogrodzie, przesadzane były już kilka razy i zawsze sobie to chwaliły!

Przygotuj dobrą ziemię, tzn dużo kwaśnego torfu wymieszaj z rodzimą ziemią i piaskiem, 5 łopat torfu i po 2 piasku i ziemi. Wykop dołek, dużo większy niż korona RH, nie musi być bardzo głęboki, zresztą zobaczysz ile potrzebujesz jak wykopiesz krzewy, wsyp na dno nową ziemię z torfem wsadź krzew i obsyp ziemią, pamiętaj, że RH nie lubią być sadzone głęboko, one wręcz lubią rosnąć sobie na kopczyku, nie znoszą zalegającej wody w glebie, a ich korzenie lubią oddychać.

Przesadzone RH podlej i daj im tydzień czasu, potem dolistnie pryskaj magiczną siłą do RH, dodaj tam też chelatu żelaza ( do oprysku. Doglebowo nic absolutnie.

Jak już wiesz, że trzeba przesadzić RH, to proponują tak jak któraś z dziewczyn zrobienie kwaśnej rabaty, RH już masz, dodaj azalie, kalmie i potem stopniowo uzupełniaj jak będzie miejsce. Kwaśnolubne najlepiej rosną w "kupie".

Co do bukszpanów, to może zrób z nich żywopłot, który będzie tłem dla innych roślin, możesz je też przesadzić, one bez problemów to znoszą, wtedy będziesz mogła przyciąć je w stożki lub kulki :)

Narysuj plan przedogródka, wtedy łatwiej będzie coś doradzić :)

Zobacz jakie tu są fajne inspiracje:

www.pinterest.com/pin/195765915025946935/

www.pinterest.com/pin/183240278562925872/

www.pinterest.com/pin/478085316665782791/

Pozdrawiam :flower1:
Ewa
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 13:22 #249107

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Ewo, dzięki serdeczne :) Oprysk żelazowy i nawozowy rododendrony już dostały.
Bałam się je przesadzać, bo parę sztuk już wypadło. Byłam prawie pewna, że to przez zmiany koncepcji i przesadzanie :) Ale teraz zaryzykuję :)

Bukszpany chętnie bym jakoś inaczej umieściła, ale są one już mocno wysokie, prawie 2 metrowe.
Jeden, trochę mniejszy, w ubiegłym roku przesadzania nie zniósł. Będę myśleć, jak zrównoważyć pozostałą część linii, która teraz straszy gołością i pieńkiem :)

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 14:12 #249128

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Alinko, śledzę Twoje zmagania remontowe i trochę współczuję...Remonty są fajne, pod paroma warunkami: że ma się pomysł, pieniądze, dobrych wykonawców i świetnie zaopatrzone sklepy ;) Aha, i jeszcze powinny się szybko kończyć!
Co do rododendronów, to napisałabym dokładnie to samo, co Ewa, więc nie będę się powtarzać. Dodam tylko, że ja przesadzałam bukszpany - robiłam z nich 'płotek' i one świetnie to zniosły :)
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 28 Kwi 2014 23:33 #249491

  • ursulka
  • ursulka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 207
Witaj Alinko
Z ulgą przeczytałam, że 'tylko' remontujesz, ale nie mieszkasz jednocześnie w remontowanym domu.
Bóle remontu starego domu znam aż za dobrze, bo nasz remont rozpoczął się od pozostawienia skorupki ścian, ze stropem nad piwnicą. Reszta pojechała na wysypisko. I remont był właściwie budową od początku...
A ogród, hmmm, też nie przeżył remontu. Jest nowy z kilkoma starymi roślinami.
Tym bardziej z uczuciem spoglądam na Twoje bukszpany :)
Bo bukszpany to miłość mojego ogrodniczego życia. Mogłabym o bukszpanach dłuuugo :rotfl1: i z uczuciem.
I dlatego chcę Ci napisać, że bukszpany można przesadzać bez względu na rozmiar. Jest tylko kilka warunków na NIE i kilka na TAK.
NIE wolno:
- przesadzać gdy jest zmrożona ziemia ani wtedy gdy jest mocne słońce (poza tym właściwie każda pora roku jest do przyjęcia),
- dawać obornika pod korzenie, bo spali (oj, mam to doświadczenie za sobą),
- dawać kwaśnego torfu, bo nie lubi.
TRZEBA:
- wykopać bukszpan z bryłą korzeniową i koniecznie przyciąć za długie 'brody' korzeniowe,
- do wykopanego dołka w nowym miejscu wlać wiadro wody i poczekać aż wsiąknie (wtedy widać też jaka jest pojemność wodna gleby),
- bukszpan wsadzić w to błotko (to jest najważniejszy punkt programu!).
Reszta normalnie, czyli przydeptać, wypionować i dopiero wtedy przystrzyc :)
Nie ma możliwości, żeby się nie przyjął :) Sama przesadzałam tak potwory bukszpanowe i spoko, dały radę.

Alinko, te Twoje bukszpany są świetne i każdego należy przyciąć . Każdy z nich sam Ci podpowie, jak. Ten pierwszy (na przykład) może być kulką na patyku, albo kulką z podstawką.
Pora strzyżenia też w zasadzie dowolna, pod warunkiem, że w okresie od końca maja do końca sierpnia. Cięcie marcowe jest wysoce ryzykowne, bo wtedy jest zwykle zbyt sucho, a po cięciu bukszpan lubi pić. Tak sobie załatwiłam odmownie pięknego bukszpana i obiecałam sobie, że nigdy więcej cięcia w marcu! Choćby mnie nożyce swędziały.
Alinko, ależ Ci zazdroszczę ogrodowych planów :)
Pozdrawiam serdecznie
Ula
Zielonym do góry!
Ogród Ursulki
Za tę wiadomość podziękował(a): Agulinka

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 29 Kwi 2014 06:45 #249526

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Witaj Alinko :bye:
Och życzę udanego w miarę szybko idącego remontu,znam ten ból.....
Rh masz już spore,Mój jeden po zimie padł,ale chyba przesuszył się ,tak teraz myślę,albo chorował,bo zima przecież nie była sroga :dry:
Czerwonego jeszcze nie widziałam,czy to w pąkach taki ma kolor a potem inny??

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 29 Kwi 2014 07:17 #249532

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Witaj Alinko ,wpadłam się przywitać i powiedzieć dwa słowa na temat różaneczników .Otóż ,ten najbardziej pokrzywdzony cierpi również z powodu złego stanowiska i złego podłoża .Nic mu nie pomoże ,dopóki go nie przesadzisz w kwaśniejsze podłoże i w lekko ocienione stanowisko .Zrób to ,jak najszybciej i nie żałuj wody ,bo one to kochają.Wszystkie chore liście usuń ,bo one już nie wyzdrowieją ,a tylko choroby się na nich rozwijają .Jeżeli go przesadzisz ,to już go nie nawoź w tym roku .Zobaczysz ,że dojdzie do siebie i będzie radością dla Ciebie przez długi lata .Piszę o tym ,bo ja bardzo kocham te rośliny i też mam u siebie sporą gromadkę.Pozdrawiam :hug:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 02 Maj 2014 00:47 #250796

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Kobitki, bardzo dziękuję za rady :hug:
Bukszpany zaczęłam trochę podcinać po bokach, żeby zaczęły tworzyć lekko nieregularny murek :) Przy okazji porobiłam z odciętych pędów mnóstwo sadzonek :)

bukszpany-sadzonki.jpg


Powoli mentalnie oswajam się z myślą o przesadzaniu rododendronów :) Schorowanych mi nie szkoda, najwyżej szybciej zejdą :) Ale są też na liście do przesadzania 2 z pięknymi zielonymi liśćmi i ogromnymi pąkami :) Poczekam najpirw na kwiaty, zwłaszcza, że teraz aż do następnego weekendu nie byłyby podlewane :)

Aniu, ten z czerwonymi pąkami okazał się całkowicie różowy :) Ale za to ma wielkie kielichy kwiatów, więc jakoś kolor mu wybaczę :happy:

rododendron-eozowy-krzew.jpg


rododendron-eozowy-kwiaty.jpg


Ale szykuje się do kwitnienia kolejny z pąkami mocno bordowymi, prawie czarnymi :)

rododendron-czerwony-paki1.jpg


Kwitnie też rododendron o kwiatach koloru łososiowego z kropeczkami w gardzieli.

rododendron-lososiowy.jpg



Długie łyse badyle okazały się azaliami, z liśćmi i pąkami kwtatowymi znacznie lepiej wyglądają :happy:

azalia-mlode-liscie.jpg


Dokupiłam już kalmię do towarzystwa kwasolubom, ale widzę, że ginie trochę przy dużych krzakach, pewnie trzeba będzie jeszcze ze dwie dosadzić, żeby utworzyły razem widoczną plamę :)

kalmia-dorH.jpg


Po wypieleniu odrobiny niezapominajek odkryłam nawet zgrabnego iglaczka :)
Czyżby 'Blue Carpet'?

jalowiec-plozacy.jpg


Klonik palmowy niestety wygląda obecnie, jak szlifierka oscylacyjna :happy-old: A za tydzień pewnie, jak rury do centralnego albo inny złom :happy-old:
Ostatnio zmieniany: 02 Maj 2014 00:56 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 04 Maj 2014 01:35 #252354

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Po wczorajszym odgruzowywaniu domu i dzisiejszym sadzeniu pomidorów do foliaka nie czuję kręgosłupa, a to przez wiaderka z wodą, kompostem. Uprawianie działki to samo zdrowie ;)

W remoncie pojawiło się niewielkie światło w tunelu, przede wszystkim dlatego, że mąż wykuwając jakąś starą rurę, przebił solidną dziurę w podłodze i kawałek tejże podłogi, już jako sufit dla toalety z parteru, poleciał na podłogę ;) ;) Mąż cały, kibelek też :)

W ogrodzie z kolei kontynuacja serii Piła V, wraz z synem próbowałam usunąć pieniek po śliwie, ale zaraza przetrwał łopatę, siekierę i piłę elektyczną. Gdy zaczęło solidniej padać, daliśmy sobie spokój z tą walką, żeby nie zamienić się ofiary ;)

Za to na działce, z każdej strony niespodzianka :)
Coś przekwita, coś wyrasta

rannik-kokorycz.jpg


Liść paproci stopił się z tłem tak bardzo, że niewiele brakowało, a uznałabym ją za zaginioną

paproc-czerwony-lisc.jpg


Liście jakiejś hosty nn falują sobie w słońcu

hosty-nn-falujace-liscie.jpg


I zapowiedź najsmaczniejszej części:

borowka-kwiaty-wiosna.jpg


truskawka-niezapominajki.jpg


Trawnika skoszonego i gładziutkiego, jak pupcia niemowlęcia nie sfociłam, bo gdy mąż skończył koszenie, zaczął narzekać, że jest głodny, nie było warunków na łapanie kadru :) Zresztą ten monokulturowy trawnik poprzerastany gdzieniegdzie dąbrówką i kurdybankiem jakoś mało ciekawy i ekologiczny ;)
Nawet mlecze wyniosły się z niego na rabaty ;)

mlecz-bialy-puch.jpg
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2014 01:43 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 04 Maj 2014 02:11 #252356

  • Agulinka
  • Agulinka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 56
  • Otrzymane dziękuję: 19
Oj jak sie cieszę ,ze tu trafiłam ! Właśnie mam zaplanowane przesadzenie paru krzaków bukszpanow ! Dziękuje Ula za świetne wskazówki !
Alinko, remontu nie zazdroszczę ,ale za to po remoncie bedzie super!

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 04 Maj 2014 09:03 #252419

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
:bye:
Piękne kolorki Rh :)
Ten łososiowy śliczny,Ale i te pąki ciemne,fajnie wyglądają,ciekawe jaki będzie? napewno dużo jaśniejszy po rozkwicie :)

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 04 Maj 2014 23:17 #253073

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Ciemnoczerwony rododendron jest piękny, kolor ma bardzo ciemny z czarnym połyskiem :) Na zdjęciu wypadł jaśniej, niż w rzeczywistości :)

rododendron-ciemno-czerwony.jpg


Z niebieskiego potopu niezapominajek zaczęły wyłaniać się powoli inne rośliny :)

troche-iglakow.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.385 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum