Januszu, dziękuję za te wszystkie komplementy. Miło mi niezmiernie choć mojej Piaskownicy daleeeko do takiej perfekcji i elegancji jakie obserwujemy w Twoim niewielkim Wielkim ogrodzie.
A mieszkać tak blisko i nie zobaczyć na własne oczy Borów?
Toć to niewybaczalny choć łatwy do naprawienia błąd.
Annes, dziękuję bardzo ale Kochana..... nie przesadzajmy.
Lisico Droga, jak Ty wiesz w którą strunę i z jakim wyczuciem tym młoteczkiem uderzyć. Wirtuozeria....... Najpierw się poryczałam..... następnie zadziałałam....... a potem to już była tylko radość i nadzieja na jeszcze większą w niedalekiej przyszłości.
Kocham Cię Ty Rudy Chytrusie.
Aaaaa....... a te dziewczyny się odnajdą..... WSZYSTKIE - jak jeden mąż.
Dario, ja również cieplutko pozdrawiam. I powiem Ci coś tak cichutko...... ja też się na różach nie znam.
Kasiu, ja do dziś nie wiem co tym różom dolega. Objawy pasują mi do każdej choroby i każdego szkodnika, o którym czytam. One mają wszystko po kolei, a ja podejrzewam siebie o różaną hipochondrię.
Po topsinie zrobiłam oprysk Acrobatem. Jutro planuję kolejny Ridomilem i powtórzę jeszcze tymi dwoma, a na koniec Miedzianem. Dziś dostały nawóz długodziałający. Pozbyłam się też mszyc Karate. Przy okazji padły ogrodnice.
Listki obrywam na bieżąco i jakby mniej się tego pojawiało. Czy to jest mączniak to nie mam pewności, bo na spodzie liści nigdzie nie znalazłam nawet śladu białego nalotu. Dodatkowo coś mi wyżarło liście na wielu krzaczkach i już byłam niemal pewna, że to antraknoza. Jednak przeanalizowałam wszystko jeszcze raz i te dziury w liściach to najprawdopodobniej robota jakiegoś szkodnika.
Ech.... te róże. Tyle wymagają zachodu.
A przecież one takie bezobsługowe są i potrzebują tylko trochę pracy.
I taki tekścik z netu dla wszystkich, którym marzą się róże.
" Trochę pracy zwłaszcza gdy dopadną je: mszyca różano-szczecinowa, mszyca
> różano-rutewkowa, mszyca różano-trawowa, skoczek różany, pienik ślinianka,
> zmiennik lucernowiec, ogrodnica niszczylistka, kruszyca złotawka, naliściak
> srebrnik, kwieciak malinowiec, obnażasz różówka, obnażacz kopciuszek,
> psowacz różany, psowacz truskawkowy, psowacz malinowiec, śluzownica różana,
> żebernica jeleniówka, żeberenica sarnica, tarcznik różowiec, nimułka różana,
> bruzdownica pędówka, zwiot różany, bruzdownica paczkówka, chrabąszcze,
> szypszyniec różany, wciornastek różoweczek, zwójki różaneczki i różóweczki,
> tutkarz gałązkowiec, płatkówki rożóweczki, miesierka różówka, przędziorek
> chmielowiec miniarki liściowe do tego przyplączą się:
> Czarna plamistość liści róż, Mączniak prawdziwy, Mączniak rzekomy, Rdza róż,
> Szara pleśń, Zamieranie pędów, Antraknoza róży, Rak wgłębny róży, Rak
> podstawy pędu róży, Fytoftoroza, Werticylioza, Grzyby sadzakowe, Narośla
> mrozowe, Guzowatość korzeni, dołączą do nich: Mrówki, Pędraki, Drutowce.
> Wówczas opryski, opryski i jeszcze raz opryski.
> Chyba, że jako jedyną
> skuteczną ochronę przeciw tym wszystkim przypadłościom róż zastosujesz
> ciecz zrobioną ze słodu jęczmiennego z dodatkiem chmielu. Taką ciecz musi
> spożyć hodowca róż w dobrej kompaniji, której róże nie przeszkadzają lub
> towarzystwie uroczej niewiasty, wtedy plamki, dziurki itp na liściach stają
> się nie widoczne /lub nieistotne/"
cd nastąpi kiedy nastąpi jak mawiała nasz FOrumowa koleżanka.