TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 27 Maj 2014 21:17 #264982

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Trzeba zakupić nabłyszczacz :whistle: :whistle: :whistle:
U mnie tylko Chipek taki lśniący :blink: Albo za słabo odchwaściłam królewny :dazed:


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 28 Maj 2014 16:19 #265348

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Ewelinko, ależ oczywiście, że dla Ciebie. :) A co Do Bordure Rose to tak do końca nie wiem co mam., a co za tym idzie, jakiej wielkości ma kwiaty i jaka ma być wielkość docelowa krzewu. Jeszcze u mnie nie kwitła..... to jedna z róż Kasi - Robaczka, osobiście przez nią sadzona. :hearts: Z tą różą też jest niezłe zamieszanie, bo prawdą jest, że ze stajni Delbarda wyszły dwie Bordure Rose ...... jedna w 1971 roku, a druga w 1993. Jedna pod nazwą DELcoussi druga jako DELbara. Help podaje je jako nazwy synonimiczne, a Rosebook przedstawia je już jako dwie różne róże. Ot, kolejna różana zagadka, która domaga się rzetelnego śledztwa.

MaGosiu, nie mam photoshopa, a kwiatki Ci pachną, bo pewnikiem masz komputer najnowszej generacji. Jeśli zaś chodzi o lakier na liściach to chyba do czegoś muszę się przyznać.
Kilka dni temu robiłam oprysk z sody i oleju (tu użyłam takiego po frytkach :rotfl1: ) i one takie lśniące bo chyba z tym olejem przesadziłam. :think: Niemniej oprysk zadziałał i nowe listki z plamistością na Fairy już się nie pojawiają, a i mszyc na innych jakby mniej.

Wiesiu - Piku,zapraszam tak często jak tylko będziesz miała na to ochotę. Rosa Glauca to u mnie maleństwo jeszcze ale wierzę, że będzie z niej pociecha w przyszłości.

Aniu -czar_na, dziękuję. Myślę, że efekty to ocenisz dopiero jak u mnie się zjawisz (bo wierzę, że tak) i wtedy, z całą pewnością zrewidujesz swoje wyobrażenia o Piaskownicy i sprawiedliwszym okiem spojrzysz na własne włości.

Aniu - Sweety, zaczęło się i...... stanęło w miejscu . :sad2: Pogoda siadła, a temperatury mam marcowe i do tego starszne, zimne wiatrzysko. Piękny okaz Glauci widziałam u Dany ...... ale Ty pewnie też.

Siberio, olej z frytek wystarczy. :happy:
============================================================================================

Jak już pisałam Ani, pogoda w Borach pod psem, 10* z haczykiem i słońce ktoś zwinął i nie chce oddać. Niby coś grzebię w piaseczku ale co chwilkę wpadam do domu na rozgrzanie. Posadziłam wreszcie pod drewutnię clamatisa Mme Julia Correvon, który rósł w donicy i był już o wiele wyższy ode mnie.... nawet pąki zdążył zawiązać. Namęczyłam się z nim upiornie ale nie złamałam nic...... sukces panie.... sukces. :happy-old:
Wszystkie hortensje dostały po słusznej porcji wermikompostu, a róże po garstce nawozu długo działającego. Hosty podlałam humusem z naszej małej hodowli dżdżownic kalifornijskich. Gnojówka z pokrzyw już od kilku dni czeka na wykorzystanie. Może dziś wieczorem jak troszkę wiatr ustanie. Nie mogę się tylko zdecydować czy zrobić oprysk dolistny czy załatwić sprawę doglebowo. A tak w ogóle to jak długo może stać taka przefermentowana gnojówka? Ktoś wie?

Nowych kwitnień u mnie niestety nie ma. Pąki stanęły w miejscu i nie zamierzają się otwierać.
Tereska w takich warunkach zmieniła nieco kolor i cukierkowy róż zaczyna wpadać w fiolety. Za to zapach zrobił się baaardzo intensywny i wyczuwalny z większej odległości.











Zapączkowane Edeny czekają na lepsze czasy.





Maleńki Lykkefund pomimo psich zaczepek naprodukował całą masę pączków.



Lidlowska, zawoskowana Maria Ttheresia po roku wegetacji zaczyna nowe życie i co rusz wypuszcza tłuste, zdrowe pędy.



Comte de Chambord coraz śmielej pokazuje kolor:



Piękny krzew zbudowała, sadzona jesienią, jedna z dwóch moich Austinek - Jubilee Celebration



Kilka pączków już "puszcza farbę".



A śliczny, delikatny bodziszek co rusz otwiera nowe dzwoneczki.

Ostatnio zmieniany: 28 Maj 2014 16:21 przez constancja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 28 Maj 2014 16:55 #265362

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
U mnie taka gnojówka stoi do wybrnia z beczki, czyli ze 2 tyg.
W tym czasie robi sie juz nastepna.
Do tej nowej daje stare wytloczyny, zeby nowa szybciej przefermentowala. Takie zaszczepienie bakterii :wink4:

Piekne rózyczki :)
Za tę wiadomość podziękował(a): constancja

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 28 Maj 2014 18:55 #265392

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Co Ty robisz że tak lśnią te liście. Rób rób zdjęcia kwitnień swoich róż, to dla mnie pożywka do uśmiechu:D i w ogóle spisz mi nazwy róż tych najbardziej kwitnących. Ostatnio, niedawno zakupiona Elfie....zakochałam się, wąchając siedzę przy niej jak zaczarowana. Po wieloletnich problemach z zatokami w tym roku chyba odzyskuję powonienie, wcześniej nie wyczuwałam woni :(

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 12:42 #265771

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3088
  • Otrzymane dziękuję: 5987
Ewo, u mnie Chippek też tak dziwnie w tym roku startuje, mam nadzieję że kolejne kwiaty będą już ładnie wykształcone. U nas również pogoda pod psem, zimno, mokro i nic w ogrodzie robić się nie da. Pięknie Ci ta Tereska kwitnie :)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 18:31 #265894

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
U nas dziś całe 8 stopni :mad2: Raz temperatury afrykańskie, a następnie - jak w listopadzie. Glaucę Danusi widziałam i będę miała kawałek :dance: Twoja Tereska wygląda świetnie :D

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 20:08 #265947

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 292
Ho! U mnie dzisiaj cały ranek mżawka i całe 6 stopni. I tak dobrze,bo ostatnie dwa dni wiało,że moje 6 wiśni na bank opadło.
Kurka,żałuję,że nie kupiłam Comte de Chambord.
A tę Rosa Glauca,to tak z kawałków się sadzi?
Ewcia,skąd ją masz?


eee,ona rośnie 2-2,5 m! :woohoo:
To nie dla mnie :bad-idea:
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata
Ostatnio zmieniany: 29 Maj 2014 20:11 przez terlica.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 20:41 #265972

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Terliczko, Glauca to róża na własnych korzeniach i daje odrosty. Myślę, że z patyczka też da radę. Moją mam od Ewy oczywiście. Dostałam ją w gratisie. Niestety czeka ją jesienią przeprowadzka. BO wiesz.... ja małomądra jestem i posadziłam ją w okolicy furtki do lasu myśląc, że będzie zmierzać grzecznie w stronę płotu i lasu ale to kierunek północny jest :crazy: Dotarło do mnie niedawno, że ten potwór pójdzie jednak w stronę podwórka i zarośnie mi wyjście w las. :idea2:
Nie masz jakiegoś rogu do zasłonięcia?
A Comte de Chambord u mnie jest jeszcze malutka ale pączki ma pękate i to całkiem sporo. Już nie mogę się jej doczekać.

Aniu, ta pogoda mnie dobije. :sad2: Miałam dwa dni wolnego i kompletnie nic nie zrobiłam. Nie funkcjonuję w takich temperaturach i już.

Iwonko, mój jeden Chipek to mi takie 3 kwiatki naprodukował jak do tej pory. Jeszcze dwa i się na niego obrażę.
Z tego chłodu to tylko taki pożytek, że Tereska kwiaty trzyma dłużej niż 2 godziny. Ale pozostałe róże stanęły jakby im ktoś stopklatkę włączył.

Ulcia, ja też mam wielki problem z powonieniem. Są dni, że nic nie czuję. U mnie to sprawka i zatok i alergii.

Urszulko, dzięki za pomysł z wytłoczynami. Moja gnojówka dalej stoi. :think:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 20:47 #265974

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Ewuś, ja też się zastanawiam kto zwinął słońce i czemu jest tak zimno? :evil:
weekend za pasem więc mam nadzieję, ze się pogoda poprawi bo inaczej ja oszaleję w domu :crazy:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 20:48 #265976

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 292
constancja wrote:
Ale pozostałe róże stanęły jakby im ktoś stopklatkę włączył.

he,he, one na mnie czekają! Te róże znaczy ;)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 20:54 #265980

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Constancjo toż to właśnie ta sama przyczyna.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 29 Maj 2014 21:51 #266017

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja dziś wbrew pogodzie trochę popracowałam w ogrodzie :tongue2:
W nagrodę za me poświęcenie wieczorem wyszło słonko :P

Pięknie Ci róże startują, moje jakoś marnie ruszają w tym roku, a tak pięknie przetrwały zimę. Może się bujną jak się ociepli...
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 30 Maj 2014 22:49 #266534

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Z tymi temperaturami mamy podobnie. Też nic nie zrobiłam, a mam tyle roboty, że nie wiem kiedy skończę.
Rewelacyjnie wpasowałas bukszpany
Jednak one muszą byc w ogrodzie

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 31 Maj 2014 11:52 #266665

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Kochani, za 20 min spadam do pracy, a Wam życzę słonecznego, ciepłego i ogrodowo spełnionego weekendu.
Jednak zanim spadnę do fabryki zostawię mały raporcik z frontu różanego.











Poza tym nadal kwitną Tereski i zaczyna Ritausma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 31 Maj 2014 23:38 #266912

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, przepięknie się róże spisują w piaskownicy! :bravo: Takie błyszczące, zdrowiutkie liście..coś pięknego!
Pączków zatrzęsienie, będziesz miała stara letników wiszących na płocie jak się zacznie :dance:
A zdjęcia..żyleta! Jak Ci się udaje tak idealnie złapać ostrość? :supr3:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Cze 2014 11:40 #267089

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Kasiu, zdrowiutkie to one były do wczoraj. :cry2: Przed pracą robiłam obchód i wszystko było OK. Dzisiejsze oględziny mnie dobiły. :(

Czy to czarna plamistość tak się zaczyna czy to coś innego? Pomóżcie! Nie mam już dziś czasu na interwencję..... wrócę ok 22 wieczorem, a zaraz muszę wyjeżdżać. Pojawiło się prawie na wszystkich krzaczkach.





Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Cze 2014 12:01 #267106

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Ewo, niestety wygląda jak początki plamistości :(
Ewo, Twoje zdjęcia są niesamowite. Oddają klimat Twojego miejsca. przepiękne ujęcia i światło. Co to za bodziszek ?

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Cze 2014 14:21 #267147

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Witaj Ewo!

Widzę, że powoli trzeba się przygotowywać na atak chorób grzybowych... ledwie poradziłam sobie z różanymi szkodnikami, a tu kolejne oręże trzeba wyciągać.
Ewo, myślę, że trzeba u Ciebie zastosować coś systemicznego, typu Previcour.

Pięknie Ci róże rosną, szkoda, by zaraza się rozniosła.

Jak zwykle podziwiam Twój kunszt fotograficzny. Bardzo bym chciała mieć kiedyś możliwość się od Ciebie uczyć.

Pozdrowienia ciepłe!


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.443 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum