TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 07 Cze 2014 22:22 #269821

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Róże masz zachwycające, ale i moje pierwsze wreszcie zaczynają kwitnąć :dance:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 07 Cze 2014 22:51 #269842

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Moni, bodziszek jest fantastyczny. Tworzy regularną, zgrabną kępkę ozdobioną suto tymi delikatnymi kwiatuszkami. Posadzonkuję go sobie jesienią, bo takich kępek nigdy dość. Ja już innych nie chcę. Chyba, że jest jeszcze podobny z białymi kwiatami. :think:
A róże? No cóż.... właśnie zrobiłam kolejny oprysk, tym razem Radomilem. Nie dam się zwariować, o nie. Co ma być to będzie. Póki co choroba się nie rozwija w takim tempie jak na początku..... to chyba dobrze?
Przemyślałam sobie wszystko i w przyszłym roku zrobię zupełnie inaczej. Opryski tylko wczesnowiosenne kiedy jeszcze nie będą miały liści. Żadnych oprysków prewencyjnych po rozwinięciu liści. Będę reagować dopiero w momencie pierwszych objawów chorobowych. Mam jakieś dziwne wrażenie, że to opryski z sody i oliwy są powodem tych kłopotów. :flower:

MaGosiu, pilnuj tych księżniczek i dokładnie oglądaj. Zrywaj każdy podejrzany liść. Mszyce załatwiłam Karate i sporą część ogrodnicy przy okazji.
Drugi psiak to panianka, a panienki nie boją się szczotki i grzebienia. :funnyface:
Ritausma..... hm... kwiat ma cudowny. Tylko tnij gadzinę wczesną wiosną i to dość nisko. Ja tego nie zrobiłam, bo chciałam im pozwolić rosnąć naturalnie.... to teraz mam :jeez: .... miotły zamiast zgrabnych krzaczków. Ale i tak je kocham. :hearts:

Lucynko, nie chwal. Kasia pochwaliła liście i na następny dzień te liście w piórka, a raczej w kropki obrosły. :sad2:
A pokażesz swoje róże??? Czy za nową bramę już nie wpuszczasz? :laugh1:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 07 Cze 2014 23:09 #269856

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Kusicie tymi bodziszkami!! One wieloletnie? Widziałam ostatnio u koleżanki i faktycznie ładne są, może sobie skubnę kępkę od niej jesienią jeśli to bylina.

Co to się z tymi różami wyrabia w tym roku!! Plaga jakaś forumowa widzę :supr:
To idę pokazać swoje, bo faktycznie pochwaliłam się, a fotki ani jednej.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 06:47 #269908

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Ewcia dla mnie,u Ciebie, zakwitł Chippendale,chyba po to,żeby mnie utwierdzić w przekonaniu,że dobrze zrobiłam kupując go. A dla Madzi-variegaty rozkwitnie Eden :)
Bodziszki posadziłam dopiero wczoraj,ale były tak dobrze podlane,że nawet łbów nie spuściły.
I nie mów,że to Twój ostatni,bo ja kilka też mam i jak się rozrosną to chętnie Ci skubnę.
Mam np. takiego.
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 09:49 #269955

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Bodziszki to faktycznie świetne roślinki, a co ważne bezobsługowe i pancerne :D A jest tyle odmian :woohoo:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 10:22 #269970

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Ileż ja się swego czasu nawalczyłam z plamistością i mączniakiem... :hammer: :hammer: dzisiaj mam tylko te odporne różyczki.
Ogolony bidulek pod iglakiem siedzi i nie wyjdzie... słodziaczek :hearts: :hearts: no bo co sobie panienka pomyśli... jak on
nago miałby przed nią paradować... :oops:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 10:25 #269972

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
:bye:
Piękne róze :hearts:
Chipek szcególnie ,czekam na niego z utęsknieniem jak u mnie rozkwitnie pierwszy raz :flower1:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 11:02 #269981

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Ewuniu - zaraz wklejam do mojej różanej tabelki przykazanie o cięciu Ritausmy. Dziękuję :) :kiss3:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 22:18 #270277

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Jako, że jutro o świcie samym pobudka, a ja, po dniu pełnym, wrażeń padnięta jestem to pozwolę sobie odpowiedzi moim miłym gościom zostawić na dzień jutrzejszy, a dziś tylko kilka, ciepłych jeszcze, fotek dla miłośników róż i nie tylko.

Miałam dziś cudowne odwiedziny Madzi - variegaty z futrami. Dzień muszę zaliczyć do niezwykle udanych. Pogoda dopisała, humory też.
Co prawda, odwiedziny tym razem były zdecydowanie psowo spacerowe, a ogród zszedł na dalszy plan.

Przedstawiam Wam moich dzisiejszych gości.





I choć najjaśniej świeciły psie gwiazdy to róże też dopomniały się o swoje.














Ostatnio zmieniany: 08 Cze 2014 22:19 przez constancja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, chester633

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 22:33 #270295

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Futrzaki cudne a Madzię będę teraz rozpoznawać po .... lakierze do paznokci. :happy: Zazdroszczę spaceru w miłym towarzystwie. Ja jestem padnięta po całym dniu pracy. Teraz relaksuję się oglądając piękne ogrody i cudne zdjęcia. U Ciebie zachwyciło mnie zdjęcie róży z margerytką. :)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Cze 2014 22:49 #270308

  • variegata
  • variegata's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 80
  • Otrzymane dziękuję: 31
Ale się usmiałam ze zdjęcia identyfikującego :happy4: Ewuniu, jeszcze raz serdecznie dziękuję za poświęcony czas i gościnne progi. Psy śpią jak zabite, ale po takim emocjonującym dniu to nic dziwnego :kiss3: . Bory mnie oczarowaly jak zawsze a Twoje towarzystwo sprawia, że są jeszcze bliższe mojemu sercu. Ogród wygląda pięknie a oczami wyobraźni wybiegam o dwa sezony i uwierz mi, że wycieczki gapiow będziesz miała przy płocie ;) Dziękuję za zaproszenie i wspaniałą gościnę.
Dom i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta - pasja i miłość.
Tak, lubię koty ;)
Magda

Ogród piaskowy w Zakolu Wisły

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Cze 2014 16:37 #270530

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
O, ja też poproszę o takie zdjęcia, jak ma Madzia, to przynajmniej bym ładnie wyszła (pod warunkiem, że miałabym przypadkiem czyste nogi, co o tej porze roku nie jest takie oczywiste!)
Moja koleżanka ma właśnie nowego psa w nowym domu i nazwała go/ją Fruzia. Muszę jej powiedzieć, że niejednemu psu Fruzia :happy4:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Cze 2014 20:17 #270592

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
MaGosiu, mam wielką nadzieję, że niebawem Twoje życzenie się spełni. :happy: Nawet te czarne jak ziemia chętnie sfotografuję i nie omieszkam upublicznić. :happy:
Madziu, moje też padły tak, że złodzieje nie mieliby żadnych problemów z wyniesieniem ich razem z całym domem. :devil1:

Ino, mnie również zachwycił i rozczulił ten romans. :hearts:

=========================================================================
Po powrocie z pracy zastałam Piaskownicę odmienioną, ukwieconą. Myślę, że to poranna burza z obfitym i ciepłym deszczem była tą siła sprawczą dzisiejszych kwitnień.
Mam też dalszy ból głowy z różanymi dolegliwościami. Po kilku opryskach nie pojawiają się już te czarne kropki w środkowych i górnych partiach krzewów ale za to żółkną i opadają dolne, najstarsze listki z plamkami. To już chyba typowy objaw czarnej plamistości??? A jakby tego było mało zauważyłam dziś również zżółknięte liście na hortensjach bukietowych. :think:

Jak tak dalej pójdzie to zaleję całą Piaskownicę betonem i powtykam sztuczne kwiaty..... będzie ogród atrakcyjny przez cały rok. :lol:

Ale zanim do tego dojdzie kilka dowodów na to, że jednak coś tam u mnie kwitnie.

Moje małe, prywatne Ch. F. S. :lol:

Terlico, spójrz..... Twoje dzwonki kwitną. :garden1:





Po powrocie z pracy powitały mnie peonie.







Swoje występy rozpoczyna moja maleńka Lolita.



Jubilee juz blisko, coraz bliżej. Dziś poczułam jej cudowny zapach.



Maria Theresia równiez dostała przyspieszenia.



Louise Odier rozwija kolejne pachnące kulki.



Aspirynka się rozkręca.



A w osłupienie wprawił mnie Eden. :supr3:







Dodam tylko, że pierwszy raz widzę jego kwiaty na własne oczy. Jestem zakochana. :hearts: I nie uwierzę, że może istnieć ktoś niewrażliwy na jego czar.
Ostatnio zmieniany: 13 Paź 2014 23:21 przez Hiacynta. Powód: poprawa BBcode
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, Orszulkaa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Cze 2014 20:49 #270612

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Na widok tego Edena zżera mnie zazdrość, doszczętnie :P
A to są dzwony a nie dzwonki,no i masz, u mnie póki co tylko niebieskie kwitną,takie jasne widzę,że też będę miała,ale śpią jeszcze.

Robi się coraz bardziej kolorowo u Ciebie :) :)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Cze 2014 20:57 #270616

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Ewuś, nie poddawaj się - róże są owszem kapryśne, trzeba wokół nich chodzić ale potem....te kolory i te zapachy :hearts: odwiedzinki miałaś bombowe! Madzia i futrzaki - to jest to! :woohoo:
zaś róże......jej.....Eden jest boski :hearts:
ale na jaką rabatkę by pasował? :think: :bad-idea:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Cze 2014 22:37 #270687

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, to już teraz rozumiesz za co kocham Edena :hearts:
Zółknące liście to kolejny etap mączniaka rzekomego. U mnie było to samo. Zatrzymałam główny atak choroby po opryskach Mildexem i Ridomilem, a potem były żółknące liście. Opadły, ale kolejne plamy się nie pojawiały, przynajmniej nie w takiej ilości. Będzie dobrze :hug:
Miałaś super odwiedzinki, zazdroszczę spacerów z Madzią i futrzakami po Borach….ehhh..muszę Cię koniecznie nawiedzić :P
ps. Tylko futrzaka brak… :think:

A bodziszki warto jeszcze dosadzić białe - z tej samej serii, sanguineum:

Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2014 22:39 przez Robaczek.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 10 Cze 2014 09:31 #270802

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 133
  • Otrzymane dziękuję: 182
Cześć Ewo, melduję się w mojej ulubionej Piaskownicy :) Róże i w tym sezonie zachwycają a i Twoje zdjęcia to dodatkowy efekt artystyczno-estetyczny. Cieszę się, że Cię znalazłam tu ;) Pozdrowienia serdeczne, a c.d. na pewno n :)
Zuzanna
Ostatnio zmieniany: 10 Cze 2014 09:31 przez zuzanna2418.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 10 Cze 2014 13:42 #270905

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
constancja wrote:
Mam też dalszy ból głowy z różanymi dolegliwościami [...] żółkną i opadają dolne, najstarsze listki z plamkami. To już chyba typowy objaw czarnej plamistości???
Wczoraj zauważyłam coś takiego na trzech Boniczkach, po zasięgnięciu instruktażu w necie wygląda mi to na czarną plamistość. Poranny obchód ogrodu pozwolił wyśledzić też kropki na Flammentanz i Galijkach. Dziś wieczorem oprysk, muszę tylko najpierw wyrwać z różanki resztę koperku do zamrożenia.
Ewciu - pw


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.630 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum