TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 07 Lip 2014 22:24 #280806

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Śliczności te róże...........sama bym chciała co nieco z nich dodać u siebie:)


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 08 Lip 2014 09:41 #280851

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, Rose Gaujard bardzo prawdopodobna. Mieli ją w ofercie Flo i dawali jako gratisy :woohoo:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 09 Lip 2014 10:25 #281158

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3085
  • Otrzymane dziękuję: 5970
Już myślałam że mam nie to co mieć powinnam, no ale Ty masz slazówkę a ja ślazownik :happy:
Oświadczam że dzisiaj stanę się posiadaczką J.Laing i nie tylko jej :)
:bye:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 01:06 #281752

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Iwonko, gratuluję nowych nabytków, a z Jasia "będzie Pani zadowolona". U mnie kwitnie właściwie bez przerwy i powoli buduje ładny krzaczek, a też miałam niezbyt wypasioną sadzonkę taką jak Twoja. Zaś wieści o jego podatności na czarną plamistość uważam za wielce przesadzone, bo u mnie łapią od dołu wszystkie...... oprócz Mrs. John Laing'a.

Kasiu, poczytałam, pooglądałam, Ty dorzuciłaś kolejny trop, więc uważam, że sprawa jest jasna. To wypisz, wymaluj Rose Gaujard.

Uleńko, a cóż stoi na przeszkodzie? Kupuj, sadź i ciesz się kwiatami. :wink4:

Moni, Marto, ja też wybaczam Jubilee ten drobiazg. Te wspaniałe kwiaty w niezwykłym kolorze i nieziemski zapach mi wystarczają.

Aguniu, dziękuję za te miłe słowa pod adresem Piaskownicy. Róże tak do końca zdrowe nie są ale nie ma tragedii i te niedomagania nie mają wpływu na ogólny wygląd rabat i co chyba ważniejsze, na moje samopoczucie. Robię co mogę, żeby nie było gorzej.
Trawy, niestety nie zniosły tych ekstremalnych warunków jakie im zafundowałam. Ale.... ja nawet kawałka pospolitego trawnika nie mam, to co się dziwić. :dazed:

============================================================================

Wczoraj nastał w Piaskownicy Wielki Dzień. Uruchomiłam nawodnienie. :dance: Ale frajda! Samo się podlewa i nie muszę już targać wiader, konewek i użerać się z wężem. Jak upośledzona chodziłam po rabatkach i sprawdzałam godzinami czy ze wszystkich dziurek sączy się woda. :crazy:
Kończą kwitnienie lawendy i dziś większość krzaczków poprzycinałam. Posadzonkowałam też (metodą MaGorzatki) bukszpanowe gałązki, które dostałam od koleżanki z pracy. Mam nadzieję, że ładnie się ukorzenią, bo chcę mieć bukszpanowy, niski żywopłocik pod tarasem. Do tej pory nic tam nie sadziłam, bo nie miało żadnych szans na przeżycie ale poprowadziłam w tym miejscu jedną nitkę linii kroplującej i po wymianie piachu na ziemię powinno się udać. Dlaczego akurat bukszpan? Hm..... bo psy go tak łatwo nie stratują i ładnie rośnie w cieniu, który tam jest prawie calutki dzień.. Najpierw myślałam o przywrotniku i bodziszkach ale uznałam, że bukszpanowy, cięty żywopłot będzie odpowiedniejszy. Nawet jeśli to nie będzie bukszpan to coś tam urośnie. :wink4:

I zwyczajowo kilka letnich obrazków dla wszystkich miłych gości.





































Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, chester633

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 07:26 #281771

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 292
Ewcia,
bardzo się cieszę,że Jaś nie choruje u Ciebie,choć wszystkie inne mają objawy plamistości. Bo szczerze pisząc,tego się troszkę u niego obawiałam.
U siebie na razie oberwałam kilka liści Olympic Palace i ze trzy liście Heidi,poza tym spokój.

Gratuluję otwarcia linii kroplującej! Przecinałaś wstęgę? Szampan był? ;)

Podziwiam,że o takich porach możesz sklecić sensownego posta i dodać zdjęcia. Serio.
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 13:13 #281879

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Wstęgę przecinał sam burmistrz, a cała wieś z przyległościami wracała do domów nad ranem napruta. :wink4:
Mam nadzieję, że ucieszyła Cię wieść o zdrowym Jasiu, a nie chorej reszcie? :think:
Ewcia, u mnie problem z chorobami będzie się pojawiał chyba każdego roku..... takie miejsce i słaba gleba robią swoje. Pojawiło się nawodnienie, w następnych latach pojawi się kompost to i może będzie nieco lepiej. I tak nie jest tak źle jak się obawiałam, bo to tylko kilka dolnych listków na krzakach.... tam gdzie gęsto i ciemno. Tak sobie myślę :bad-idea: , że w przyszłym roku profilaktycznie powycinam te listki już na początku sezonu..... może to pomoże zatrzymać grzyba.
Moja Droga, ja jestem rasową sową i po nocach mogę wszystko, natomiast rano często nie można się ze mną dogadać i żadna robota się rąk nie klei. :silly:
Aaaa zapomniałam potwierdzić, że pierwszy weekend sierpnia mam już w grafiku WOLNY! Teraz to tylko kataklizm albo zaraza jakaś może mi zmienić plany. :dance:

Mój łikęd się kończy i od jutra zaczynam pracowity tydzień...... znów na nic co lubię czasu nie będzie. :pinch:
Kilka fotek na zapas, bo nie wiem kiedy będą następne.

Terliczko, dzwonków nie wycięłam..... i całe szczęście. Tadammmm......



Zakwitł mój słodziutki i słodzitko (marcepanowo) pachnący clematis botaniczny.



Stado jeżówek szykuje się do startu.



W blokach startowych pachnący liliowiec. Terlico UWAGA....... żółty. :happy:



Hortensje bieleją.



Kończą lawendy i przetaczniki. Szkoda....... Eeeee..... wycinacie przetaczniki po kwitnieniu??? Mają szansę na powtórkę?



A rozy kwitną nieprzerwanie..... raz jedne, raz drugie ale cały czas kwiaty są. I za to właśnie kochamy róże. :hearts:





Dorotka szału nie robi i trapi ją plamistość najbardziej ze wszystkich u mnie rosnących ale wypuściła długaśne baty jako zapowiedź przyszłorocznej obfitości. Rozpięłam je na płocie i liczę na szał show za rok.



Drugie kwitnienie zaczyna Maryśka.....



..... i Lolitka.....



...... a Chippendale mami po całości.



Elka w bukiecie.



Ale mistrzynią w tworzeniu bukietów okazała się Mirato.





Życzę dłuuugiego, słonecznego i bardzo przyjemnego weekendu.
Do napisania. :bye:
Ostatnio zmieniany: 11 Lip 2014 13:18 przez constancja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, chester633

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 15:09 #281912

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 292
Oczywiście,że cieszy mnie choroba reszty Twoich róż :P Co mnie obchodzi jakiś tam Jaś,którego zamierzam kupić,a który jak widać nieźle sobie radzi.

Przygotuj się 2 sierpnia na wczesną pobudkę i wyjazd w kierunku MaGorzatkowa.

Mój łikęd na szczęście dopiero się zaczyna.

Ja nie wszystkie dzwonki ogrodowe obcięłam. To mówisz,że powtarzają kwitnienie ...
Cieszę się,że powojnik zakwitł :)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 19:18 #281961

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Dziewczynki, jak to miło widzieć, że się na mnie namawiacie :) :hearts:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 11 Lip 2014 20:56 #282016

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Ewo gratuluję linii kroplującej. :bravo: Ile mniej pracy będzie dzięki niej. :) Zdjęcia robisz takie,że ciągle oglądam je z rozdziawioną buźką. :lol: Dobrze,że jestem sama w pokoju ( tzn. bez ludziów ;) a psu i kotom jest obojętne,czy pani wietrzy zęby ,czy nie :happy: A wracając do Twoich zdjęć. Portrety róż chwaliłam już kilka razy ,to teraz pochwalę rośliny,ktore im towarzyszą. Pięknie wygląda garnek kamionkowy z lawendą a rośliny na tle drewnianego ogrodzenia cudnie wyglądają.
Już masz grafik na sierpień ? U nas lipcowy zmienia się co kilka dni,bo ciągle komuś coś wypada. :( Jutro i pojutrze jestem na nocce ,to pomyślę ciepło o też pracującej koleżance forumowej. :hearts:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Lip 2014 00:04 #282139

  • anie
  • anie's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 49
  • Otrzymane dziękuję: 43
Tęskniąc za Twoimi pięknymi zdjęciami zaglądam Tu.
Zaintrygowała mnie Twoja historia Spicy Kordana zwanej wcześniej Lolitka.
Pamiętam jak pokazywałaś ją rok temu na FO jako Lolitę, ale wtedy nie zwróciłam uwagi, że to miniaturka myślałam, że rabatowa. Na zbliżeniu wydawała się większa. Zresztą na Twoich zdjęciach wszystkie, róże wyglądają piękniej niż na moich. Teraz natrafiłam na twoje odkrycie ze stycznia. Zaczęłam wertrować i wydaje mi się, że dzięki Tobie zidentyfikowałam moją miniaturkę, którą nawet nie próbowałam nazywać.
Przewertowałam stare zdjęcia, by porównać ją z twoją i aż łezka zakręciła mi się w oku. Zajrzyj proszę do wątku o miniaturach gdzie pisałaś o swojej. Tam zamieściłam zdjęcia mojej. To ta sama?
Pozdrawiam Alicja
Ostatnio zmieniany: 12 Lip 2014 00:05 przez anie.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Lip 2014 19:58 #282363

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Jak ja Ci zazdroszczę tego podlewania.
Ja nawet nie zaczęłam. I chyba w tym roku nie zacznę.
Róże :hearts:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Lip 2014 13:45 #282648

  • Norbitka
  • Norbitka's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 8
Zastanawiałam sie co się stało... tam... .
Myślałam, że Ty tak całkiem zrezygnowałaś...
Dzisiaj zawzięłam się i Cię odnalazłam.
Teraz czeka mnie nadrobienie zaległości.
Niesamowitą zmianę widzę. Podziwiam.
Beata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 19:11 #283685

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3085
  • Otrzymane dziękuję: 5970
Dlaczego ja nie widzę fotek :placze:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 20:15 #283707

  • Magos13
  • Magos13's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 24
  • Otrzymane dziękuję: 6
Ja też widziałam.
Pozdrawiam Gosia

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 22:36 #283788

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Ewcia, dzwonki pięknie rozkwitły ponownie, znaczy.... nie wycinać. :teach: Powojnik ślicznie kwitnie i rzeczywiście cudownie pachnie. Niech no tylko się rozrośnie. :lev:
Wrócę jeszcze do Jasia..... zaczyna rosnąć jak szalony i wiąże kolejne pąki. Coraz bardziej jestem z niego zadowolona, a on chyba z linii kroplującej, bo to co wyprawia w ostatnich dniach przechodzi wszelkie wyobrażenia. :)

Januszu, masz rację Królowa Elka ma niesamowity odcień różu i..... nie pasuje do pozostałych na tej rabacie, które i owszem, są różowe ale w raczej chłodnej tonacji. Z Queen Elizabeth wiąże się kolejna wpadka. Jesienią kupiłam z marketowej umieralni za 2,99 Elkę (zapewniała mnie o tym czytelna etykieta)i dosadziłam do już rosnącej. Wiosną Elka padła, a ja po niej nie płakałam ale też nie wykopałam patyka z rabaty. Jakiś czas temu róża zmartwychwstała i wczorajszego dnia zakwitła. No z Queen Elizabeth to ona raczej wiele wspólnego nie ma. :pinch: Wygląda na kolejnego Haendla, a może Rose Gaujard kolejną, bo one w początkowej fazie bardzo do siebie podobne są. I co? I znów czeka mnie przesadzanie.

MaGosiu, nie podsłuchuj! :tongue2:

Ino, linia kroplująca to najlepsze co mogło mi się przytrafić w przygodzie z ogrodem. Jestem nią zachwycona, a jeszcze bardziej chwalą sobie ten wynalazek rośliny. Ruszyły z kopyta i jakby zdrowsze są. Obserwuję o wiele mniej wszelkich plamek i przebarwień na liściach róż i nie tylko. A wczoraj zaliczyłam pierwszą wtopę z kroplówką. Odkręciłam wieczorem wodę i zapomniała zakręcić przed pójściem spać. Podlewało się do rana. :whistle:
U nas grafik też w ciągłych zmianach ale jak ktoś ma coś zaplanowane to raczej nic nie zmieniają...... przychodzi ten komu akurat pasuje.

Aniu - anie, witam w moim wątku. :kiss3:
Twoja miniaturka wydaje się być baaardzo podobna do Spicy ale 100% pewności to ja nie mam. Kwiaty są jednak nieco inaczej wybarwione i zbudowane ale największą wątpliwość budzą liście. Młode listki Spicy mają wyraźną bordową obwódkę, a u twojej tego nie zauważyłam. Jutro strzelę Lolitce małą sesję (właśnie powtarza kwitnienie) i wstawię specjalnie dla Ciebie to sobie porównasz szczegóły.

Gosiu - Margo, powiem Ci, że naprawdę warto zainwestować w taką linię, nawet kosztem wyrzeczeń. Zresztą..... ja mam najtańszą z możliwych. Spokojnie dasz radę sama ją rozłożyć i połączyć. Będziesz miała dużo mniej pracy i docenią to rośliny. Myślę też, że ta inwestycja szybko się zwróci.

Becia, :dance:
Nie masz pojęcia się cieszę na Twój widok. Jak Ty mnie znalazłaś???
Pewnie już wiesz co TAM się stało, a ja nie chcę do tego wracać. Było, minęło i teraz jest Oaza.
A skoro mnie już znalazłaś to mam nadzieję na niejedną, nocną pogawędkę. A jak tam Twoje e-palenie?

Iwonko, Gosiu, Januszu i pozostali.
Dlaczego nie ma fotek? Hm...... było tyle nie oglądać. :rotfl1: Wyoglądaliście cały mój przydział na photobucket.com i założyli mi blokadę. :pinch: Taki hosting to niech sobie wsadzą w tylną część ciała poniżej pasa. No wściekła jestem jak nie wiem co. :mad2: Trza było dokładniej czytać ale ja zobaczyłam tylko 10GB i myślałam, że tyle mam miejsca na serwerze. O nie..... to nie tak. Te 10GB to wartość przesyłu informacji z serwera miesięcznie. Czyli, przypuśćmy, że 1 moje zdjęcie waży 1 GB(absurd oczywiście ale przypuśćmy)to po otwarciu strony z tym zdjęciem 10 razy zostanie wyczerpany mój przydział na tym hostingu. Kto to wymyślił??? To kpina jest!!!
W związku z powyższym duża część moich zdjęć w tym wątku będzie widoczna tylko czasowo. :mad2: I wybaczcie ale w tej chwili nie mam ani czasu ani ochoty na przenoszenie wszystkiego w inne miejsce w sieci. Może zimą postaram się coś z tym zrobić.
Założyłam już konto na Flickerze i teraz będę tą drogą przesyłać Wam fotki. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam zasady tam panujące. Flicker oferuje możliwość darmowego korzystania w wysokości 1T miejsca na serwerze...... Jeśli ktoś wie coś czego ja znowu nie wiem na temat tego hostingu to proszony jest o uświadomienie mnie jak najszybciej. :teach:

Teraz, tak na szybko, kilka testowych fotek.















Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 22:47 #283797

  • anie
  • anie's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 49
  • Otrzymane dziękuję: 43
constancja wrote:
Aniu - anie, witam w moim wątku. :kiss3:
Twoja miniaturka wydaje się być baaardzo podobna do Spicy ale 100% pewności to ja nie mam. Kwiaty są jednak nieco inaczej wybarwione i zbudowane ale największą wątpliwość budzą liście. Młode listki Spicy mają wyraźną bordową obwódkę, a u twojej tego nie zauważyłam. Jutro strzelę Lolitce małą sesję (właśnie powtarza kwitnienie) i wstawię specjalnie dla Ciebie to sobie porównasz szczegóły.
Fajnie zajrzę jutro. Barwa to też kwestia zdjęcia. Jakbyś zrobiła też zdjęcie młodego liścia z tą obwódką byłoby fajnie. Gdzie znalazłaś informację o tych obwódkach? Jutro pójdę przyjrzeć się młodym liściom u mojej.
Pozdrawiam Alicja

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 23:05 #283806

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Alu,(oczywiście ALU - wybacz mi zmianę imienia) znalazłam takie zdjęcie. Dokładnie widać te obwódki. One dość długo zachowują się na liściach.
Zauważyłam je na zdjęciach Spicy na rosebook.

Ostatnio zmieniany: 16 Lip 2014 23:33 przez constancja.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Lip 2014 23:06 #283808

  • Magos13
  • Magos13's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 24
  • Otrzymane dziękuję: 6
constancja wrote:
Iwonko, Gosiu, Januszu i pozostali.
Dlaczego nie ma fotek? Hm...... było tyle nie oglądać. :rotfl1: Wyoglądaliście cały mój przydział na photobucket.com i założyli mi blokadę. :pinch: Taki hosting to niech sobie wsadzą w tylną część ciała poniżej pasa. No wściekła jestem jak nie wiem co. :mad2: Trza było dokładniej czytać ale ja zobaczyłam tylko 10GB i myślałam, że tyle mam miejsca na serwerze. O nie..... to nie tak. Te 10GB to wartość przesyłu informacji z serwera miesięcznie. Czyli, przypuśćmy, że 1 moje zdjęcie waży 1 GB(absurd oczywiście ale przypuśćmy)to po otwarciu strony z tym zdjęciem 10 razy zostanie wyczerpany mój przydział na tym hostingu. Kto to wymyślił??? To kpina jest!!!
W związku z powyższym duża część moich zdjęć w tym wątku będzie widoczna tylko czasowo. :mad2: I wybaczcie ale w tej chwili nie mam ani czasu ani ochoty na przenoszenie wszystkiego w inne miejsce w sieci. Może zimą postaram się coś z tym zrobić.
Założyłam już konto na Flickerze i teraz będę tą drogą przesyłać Wam fotki. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam zasady tam panujące. Flicker oferuje możliwość darmowego korzystania w wysokości 1T miejsca na serwerze...... Jeśli ktoś wie coś czego ja znowu nie wiem na temat tego hostingu to proszony jest o uświadomienie mnie jak najszybciej. :teach:
Ewo :thanks: Ja z tej dziedziny nic nie wiem i nawet mi się nie chce (już nie potrafię) zagłębiać. Jesteś wielka.
Pozdrawiam Gosia


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.476 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum