Forum Ogrodnicze Oaza

Czyżbyście wszystkie na urlopy powyjeżdżały? Normalnie niemal nie ma z kim pogadać Jak tam Twoje róże?? Kwitną jak u Robaczkowej Kasi? Bo moje podjęły strajk i nie ma wrześniowego kwitnienia. Pogubiły już liście na zimę i sterczą takie nagie kikuty, i straszą.

Dziewczyny...... mam totalny brak natchnienia wszelakiego.
Urlop się kończy i może to dobrze, bo tak beznadziejnego urlopu to ja dawno nie miałam.
Wybaczcie mi zatem, że odpowiem Wam jak już wszystko we mnie wróci na właściwe tory.
Zostawiam kilka obrazków Piaskownicy z obietnicą rychłej poprawy.

Ewo- uśmiałam się czytając poradnik wyboru hortensji.. Decyzja zasugerowana iście salomonowa

Uspokoiłaś mnie fotką trzmiela- jakiś czas temu też widziałam takiego śpiącego miśka na liściu, a że bardzo je lubię to ze smutkiem uznałam, że nie żyje- tak wyglądał.. Jest jak widać szansa, że po prostu zasnął tam, gdzie usiadł- i ja go rozumiem

Imponujące kwiatostany Vanilek

Hortensje przecudnie wyglądają z The Fairy u stóp, szczególnie teraz jak kwiatostany także różowieją
Brak natchnienia doskonale rozumiem. Jakoś mnie to ostatnio co chwilę napada...

constancja wrote: Ewuniu! Daj się przytulić! Wiesz, że musi być sinusoida i jak jest źle, to potem znów będzie dobrze. Mam nadzieję, że uda nam się nasze spotkanie i że zaliczymy je do tej sfery na plus

Rabata z hortensjami i różyczkami The Fairy Twój pomysł na nią był strzałem w dziesiątkę

Ewcia, uszy do góry..
Za mięsiąc sabat!

Ewa,popatrz na swoje cudne zdjęcia i od razu humor Ci się poprawi. Rabata hortensjowo-różana przecudna.

Witaj Constancjo!

Urlop do kitu?
To niedobrze, ale.... mieszkając w tak pięknym miejscu, każdego dnia po pracy możesz sobie zrobić 2 godzinki "urlopu".
Bo urlop, to stan umysłu!

Ewcia! Weź no Ty napisz coś i zdjęcia jakieś nam pokaż... no?...

... ooo odezwała się największa gaduła na forum hihiih

Do napisania za kilka dni.

Witajcie Kochani.
Moja pogoń za własnym ogonem skończyła się dość poważnym wypadkiem w pracy.
Całe szczęście, że wypadek nie z mojej winy tylko z powodu niesprawnego sprzętu. Tyle lat się mówiło, że to się kiedyś tak skończy. Tylko dlaczego padło właśnie na mnie?
Aktualnie wyglądam jak ofiara przemocy domowej. Jednak nie to jest najgorsze...... najbardziej daje mi w koś brak sił i złe samopoczucie. Mam nadzieję, że ten stan szybko minie i wszystkie swoje plany będę mogła szybko wprowadzić w życie, tym bardziej, że czasu na to będę miała teraz sporo.
Chcę bardzo podziękować Wam wszystkim za mentalne wsparcie w czasie mojego "duchowego upadku" i "utraty serca" do wszystkiego co mnie do tej pory cieszyło. Będzie dobrze tylko niech przestanie boleć i wrócą siły...... i to nieszczęsne kółko od taczki, które po każdym powrocie od wulkanizatora zdycha samo z siebie i nie wiedzieć czemu. No nic to..... dostanę odszkodowanie to kupię sobie nowiusieńkie kółko do taczki.

Kończą jeżówki.


I moja wielka radość...... Jubilee.

oj biedulko
te pasikoniki są prześliczne

Nowiusieńkie kółko od taczki nie jest takie drogie, wiem, bo w tym roku musiałam wymienić oba , ale jaka radość, że wszystko działa

Nie wiem jakim cudem Twoja Jubilee na tych rachitycznych pędach utrzymuje kwiaty do góry , moja wisi już trzy lata i straciłam cierpliwość. Jesienią zmieni miejsce zamieszkania

Ewa,wypadek w pracy .... zabrzmiało groźnie. Mam tylko nadzieję, że wrócisz do pełnego zdrowia. Fakt,trochę odpoczniesz,tylko szkoda że powód nieciekawy. Ale piszesz,że myślisz o ogrodzie . Widać,że idzie ku dobremu.
Jeżówki cudne.

Ewo- nieplanowane wolne dni, szkoda, że okraszone bólem.. ale może przyniosą nieco ukojenia i powrót ducha ogrodniczego.. Ściskam i życze szybkiego powrotu do formy- mam nadzieję, że wypadek nie jest poważny, a odszkodowanie będzie skutecznym balsamem

Świetne są te pasikoniki

Constancjo, moja droga!

Ogromnie mi przykro, że spotkało Cię coś tak przykrego i okropnego jak wypadek w pracy.
Proszę, zignoruj mój wcześniejszy komentarz. W tej sytuacji był nie na miejscu.
Bardzo serdecznie myślę o Tobie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i równowagi.