Forum Ogrodnicze Oaza

Podpiszę się tylko pod tym ,co zostało wcześniej napisane. Mnie się też bardzo podoba Twój ogród. Jestem pod wrażeniem, co udało Ci się zrobić w ciągu jednego dnia. Ja dopiero dzisiaj znalazłam czas na porządki w ogrodzie i to w dodatku tylko takie podstawowe,bo jak zwykle ostatnio ,zabrakło czasu. A jeżeli chodzi o cebule,to posadziłam tylko krokusy,bo je trzeba trochę wcześniej sadzić a pozostałe zacznę w drugiej połowie października. W ubiegłym roku,o ile dobrze pamiętam Kasia-Robaczek sadziła ostatnie tulipany w grudniu. Jak widać,z cebulowymi nie trzeba się spieszyć.

Ja też często podgadałam Twój piękny ogród, i podziwiam go w dalszym ciagu.Jest taki zadbany, wymuskany, rabatka z kamyczkami efektownie wygląda
Róze piękne Ta biała , co to za odmiana???
Ja wczoraj posadziłam cebulki tulipanów, dwie lilie
Pozdrawiam cieplutko

Moniko, bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i spełniam po części Twoje estetyczne upodobania Dodam jeszcze, że Twoje aktualne płytki też u mnie były - przed kamiennymi schodkami Mam nadzieję, że i tym razem postawisz na swoim i podjazd będzie wyglądał tak jak sobie zaplanujesz. Moim zdaniem pan brukarz ma "lenia" i szuka wymówek.
Ina dziękuję serdecznie za komplementy i informację o krokusach, właśnie dziś posadziłam, a z tulipanami jeszcze trochę się wstrzymam.
Aniu dziękuję Biała różyczka to Aspirin-Rose, uwielbiam ją. Tulipanki jeszcze przede mną, czosnki, hiacynty, narcyzy też

Mam nadzieję, że tym zdjęciem nie wywołam znowu deszczu

Iwonko, spokojnie - w najbliższych dniach deszczu w zapowiedziach niet
Piękne ujęcie. Berberysy są takie fotogeniczne!
Aparat Cię kocha

Ty nie dążysz, Ty masz... ogród doskonały - elegancki, z oddechem... po prostu piękny!

Dobry wieczór
a jednak popadało troszkę, ale tylko troszkę
Janusz, Aga dziękuję.

Miniaturowe dynie





Moja owczarka ma alergię na drób, po kilku dniach z karmą drobiową dostała uczulenia, bardzo drapała uszy, rozwolnienie
Dziś już sytuacja opanowana, pies ma zmienioną dietę, dostała leki, maść do uszu a na "kuraki" już nie będzie mieć ochoty

Biedna sunia! Alergia to okropna rzecz - dobrze, że wyłapaliście problem...

Popadało, mówisz?
U nas ani kropli...

Kieliszek czerwonego?

Aga, bardzo chętnie, to może za Twój właśnie rozpoczęty urlop
Zdrowie!

Dobra okazja

U mnie nie padało , cały weekend i dalej pogoda ładna.
Ja już tulipanki, lilie posadziłam.w tym roku to nie szalałam z jesiennymi zakupami cebulowych.Bo już w większości rabatki naszpikowane nimi.
Miniaturowe dynie bardzo ładne, Twoje czy kupione ???.Ja mam kilka swoich ( z własnego siewu) bardzo lobię je potem jako dekoracje np. w kuchni.
a winko czerwone to i ja bardzo lubię
a , zdjątko deszczowego berberysu bardzo udane,śliczne

Aniu dynie niestety nie moje, a powiedz mi, czy dynia jest łatwa w uprawie? Kto wie, może posadzę?
Bardzo lubię czerwone wina, najlepiej wytrawne, choć mam często migrenę po winie, zwłaszcza gdy skosztuję wieczorem. Jednak nie potrafię sobie odmówić

Aguniada pokazała niedawno piękny, rudawy pięciornik. Ja pokazuję różowego, z dedykacją dla Moniki - zobacz co straciłaś







Werbena patagońska, śliczna bylina

Osobiście bardzo lubię pięciorniki... uważam, że odpowiednio prowadzone, potrafią pięknie i co ważne długo zdobić ogród...
Z mojego zniknęły tylko żółte, z wiadomych powodów

Twój różowy przecudny! Taki zgaszony ton jest urzekający...

Fotografia werbeny patagońskiej...

Aga, skorzystam z tego, że lubisz i masz pięciorniki - czy przycinasz je na wiosnę? Czy trzeba wycinać przekwitłe kwiaty?
Ten jest prezentem od MonikiSz odmiana "Pink Quin", teraz właśnie rozszalał się z kwieciem.

Iwonko, tnę wiosną, mniej więcej o 1/3. To wszystko. Nawożę raz, podlewam, kwiatostanów nie usuwam... Kwiatów są takie ilości, że tych przekwitniętych zupełnie nie widać...
Prezent od Moniki bardzo trafiony

A u mnie pięciorniki nie chcą kwitnąć, więc wydałam.
Dzieki za pocieszenie trawnikowe. U mnie dzisiaj padało cały dzień, ale nic takiego w prognozach nie było. Gdybym wiedziała, rozsypałabym nawóz. A tak pewnie rozsypię w sobotę, a potem będę musiała podlać.
Mój Flesz też jest alergikiem, ale nie wykryliśmy na co konkretnie. Ma problemy ze skórą 2 razy do roku, na wiosne i na jesieni. Własnie się zaczęło swędzenie. Wygryza sobie wtedy skórę do krwi. Na ogonie to mu już sierść nie odrosła i ma łysą łate.
Masz przepiękny ogród. Podoba się bardzo wielu osobom. Bardzo dużo osiągnęłaś w ciągu tych dwóch sezonów.

Zobaczymy jak będzie z moimi pięciornikami, wiosną przytnę jak radzi Aga, sypnę nawóz. Zamierzam posadzić jeszcze białe.
Gosiu, może Flesz ma jakiś rodzaj grzybicy? Od czasu do czasu kupuję kapsułki Gammolen z olejami, bardzo łagodzą świąd, dobrze wpływają na sierść i skórę alergicznych psów.
Dziękuję za pochwały

Iwonko- cieszę się, że pięciornik cieszy Twoje oko. Niech rośnie zdrowo. Pięknie się prezentuje- Od razu zaznaczam, że nie żałuję podarowania go Tobie- niech pięknie kwitnie corocznie
Róża wydała jakiś kwiatek..? Mam nadzieję, że tak! Ja ją kupowałam jesienią, więc nawet kwiatków nie widziałam, a martwię się, że u Ciebie nie kwitnie, skoro nie pokazujesz

Czytam o psich alergiach- mój psiak też miał biegunkę po karmie z kurczakiem, pies mojej Siostry to samo.. Teraz psy żywią się łososiem- mój.. a kangurem- pies Siostry.
Poprzedni piesek Shih-Tzu wygryzał sobie rany do krwi, jak tylko coś go zaswędziało. Musiałam bardzo pilnować, żeby nie wskoczyła żadna pchła, bo robił sobie rany. Ciężko też odchorwał wizytę u fryzjera i cięcie maszynką- mimo, że prosiłam o cięcie nożyczkami. Włoski wylatujące z maszynki podrażniły skórę i wyglądał, jakby ktoś pokłuł szpilką całego raz przy razie..
Rozmawiałam z wetem i wspominał, że psy mają alergie np na barwiony plastik misek do jedzenia i miewają wtedy rany na pyszczkach. Spotkał się też z ranami na karku od farbowanych obroży..

Biedne te nasze psiaki, chociaż z drugiej strony- o siebie się czasem tak nie troszczymy, jak o nie.... Mam nadzieję, że u Was zmiana karmy skończyła problemy?

Pozdrawiam

Moniko, różyczka kwitła, ale chyba nie zdążyłam żadnego zdjęcia zrobić , a może jeszcze będzie mieć kwiaty, to pokażę.
Wera po zmianie karmy ma się już dobrze, je łososia, może też jagnięcinę. Ona ogólnie ma bardzo delikatną skórę, nawet po kroplach antykleszczowych się drapie. Dlatego muszę szczególnie dbać o jej sierść i skórę, daję jej kapsułki z olejami, które bardzo sobie chwalę. Podobno kurczak bardzo wiele psów uczula, ale o uczuleniu na plastik nie wiedziałam.

Rzeczywiście delikatna psinka.. Ja moim psiakom dawałam łososia, jagnięcinę z ryżem- przy tej karmie nie było problemów. Siostra karmi kangurem- to jakaś specjalna karma zalecona przez veta, bo Jej pies też ma dermatologiczne problemy. Z kurczakiem w karmie zawsze były problemy..
Teraz nie mam za dużego wyboru, bo Zak musi jeść karmy dla nerkowców- na szczęście doskonale je toleruje.

O możliwych uczuleniach usłyszałam od veta. O plastiku wspominał w kontekście barwników, tak samo w przypadku obroży. jeśli słabo farbowane, to pod wpływem wilgoci "puszczają farbę" i ona uczula.. Nigdy sie z tym nie spotkałam- jedynie tak opowiadał vet, więc przekazuję . Wspomniał tez, że zdarzają się uczulenia na preparaty stosowane do sprzątania w domu- na to domowe psiaki bywają uczulone.. np na preparaty do mycia podłóg.
Poprzedni mój piesek był alergikiem, a obecny ma wrażliwy układ pokarmowy i te nieszczęsne kamienie.. Z deszczu pod rynnę..

Cieszę się, że różyczka zakwitła- uffff.. Zaczynałam się martwić, że jakaś felerna..