Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień doberek!
Miałam dziś wizytę pana ogrodnika, który ma się zająć moją kosodrzewiną. Po oględzinach stwierdził, że wyjdzie z niego ładny "cudak" Przy okazji omówiliśmy zaaranżowanie kącika kosodrzewinowego kamieniami no i jesteśmy umówieni w połowie czerwca. Przy okazji wizyty obejrzał mój ogród fachowym okiem, sugerując żebym się nie bała sekatora. Przytnie mi też wysokiego i szerokiego świerka i wielki berberys, który zaczyna dominować inne rosnące wokół rośliny.

Muszę się też pochwalić czymś, na co czekałam dwa lata - zakwitły magnolie sieboldii. Są przepiękne i choć liczyłam na więcej kwiatów, to ogromnie cieszę się tym co jest. Pewnie będę Was zamęczać fotkami, bo rozwinięte kwiaty póki co są dwa, ale pąków jest więcej.
Sami zobaczcie

Kwiat rewelacyjny..nie dziwie się Twojemu zachwytowi

Oględziny kosówki wypadły pomyślnie- ach, jak się cieszę! To już w czerwcu będzie ciachanie- chyba sie nie możesz doczekać, co też uda się z niej wyczarować

Jak zdrówko?

Moniko dziękuję, wirus powoli odpuszcza i czuję się lepiej. Zwłaszcza po wczorajszych oględzinach od razu miałam wrażenie, że jestem zdrowa jak rybka Jednak nie szaleję ogrodowo; w niedzielę posadziłam w końcu brzozę ale już 6 tawuł Goldmund musi sobie poczekać.

Na dzień dobry kilka fotek z bliska



kocimiętki od Bożuni szaleją




len, zdaje się, że też od Bożuni - kocham go






kalina Roseum




kalina, ale nie wiem jaka

Masz różne kolory lnu?
Też go uwielbiam
Jeśli nadal coś Ci obgryza orliki, to zniszcz to.
Jeśli straca liście zanim uschną w przyszłym roku możesz ich nie mieć
U mnie tak było
A u mnie agresorem były pliszki.

Gosiu dziękuję za ostrzeżenie, to były małe gąsienice, w zeszłym roku też je miałam, ale mało. Teraz - szok Co mogłam zdjęłam (obrzydlistwo) i zrobiłam oprysk, na razie ich nie widzę, ale muszę być czujna. Niektóre kępki nie mają ani jednego liścia, czy one przeżyją?
Len - mam jeden kolor, ale na zdjęciach (zwłaszcza jak się bawię z ustawieniami) wydaje się, że ma różne kwiatki.

Od wczoraj mamy ciągłe opady deszczu. Mam już dość takiego maja, chyba w proteście zmienię nick na inny. A poważnie - czy ktoś coś wie o prognozach na niedzielę? Potrzebuję dużo słońca.

Serdeczności!













i jeszcze pytanie - czy poduszki skalnic, ubiorki po przekwitnięciu można przyciąć?

U nas padało wczoraj..a dziś ponuro, wietrznie, pochmurno i deszcz wisi w powietrzu- beznadzieja W prognozy już nie patrzę..jeszcze niedawno pokazywano, że 2 połowa maja słoneczna z ponad 20*temperaturami

3maj się jakoś i nie wyglądaj za okno-szkoda nerwów:hug:

Tylko spokojnie - pogoda jest zamówiona
Tu dziś nie pada, ale jak pisałam u siebie, nastrój i tak ponury.
Będę dziś kominkowac i wcinac urodzinowe ciasto D. - może wpłynie pozytywnie.
Prawdę mówiąc, gdy tylko nie myślę o bieżącej aurze, jestem podekscytowana niesamowicie
Ubiorki i skalnice pod nóż! U mnie też

Moniko staram się nie przejmować, ale mój poziom serotoniny jest tak niski, że gdybym nie była przeciwniczką solarium to pewnie zaserwowałabym sobie sesję leczniczą
Aga życzenia urodzinowe złożę D. w Twoim wątku, pamiętam, że to dziś, bo dziś urodziny obchodzi też mój brat
Wypogodzi się, jestem pewna! a moja ekscytacja równa jest prawdopodobnie Twojej Wybrałaś zdjęcia? Mam z tym problem
Może dlatego, że mi się opatrzyły nic nie potrafię wybrać.
Jak przestanie padać pociacham trochę przekwitłych skalnic.

Wszystkiego najlepszego życzę Twojemu bratu!
Pogoda zapowiada się bardzo przyjemnie. .. będzie dobrze, zobaczysz.
Zdjęcia jakieś wybrałam, z podobnym powatpiewaniem.
Chyba już tak mamy
Muszę jeszcze kupić kalosze!

Iwonko u Ciebie pada a u mnie susza okropna. Podeślij chociaż jedną chmurkę.

Aga serdecznie dziękuję w imieniu brata
Ja kaloszki mam - czerwone
Gosiu z ogromną przyjemnością podeślę nie jedną, a nawet więcej chmurek. Właśnie się przejaśnia, choć na noc zapowiadają jeszcze opady. Pożytek z tego taki, że oszczędzam na podlewaniu i trawa jest piękna.

Przed 20 wypogodziło się, chwyciłam więc za aparat licząc na kilka ciepłych promieni. Wychodzę, i oto co widzę - w zagrodzie Wery siedzi na budzie taka oto bieda i nie wie jak wylecieć, miota się i gubi pióra. Nie wiem jak się przemawia do gołębi ale udało się, oswobodziłam symbol pokoju

Iwonko, ptasia oswobodzicielko, pięknie sfociłaś swoje orliki. Jeśli chcesz, aby ubiorek się rozsiał to nie obcinaj go, ja u siebie siewki wyrywam kompletuję w kępki i w sadzam w wybrane miejsce, sieje się bosko. Pozdrawiam wieczorową porą, życząc i Tobie i Adze optymalnej pogody w niedzielę.

Bogusia dzięki serdeczne Siewki by się przydały, bardzo lubię te białe poduchy.

Witajcie kochani po krótkiej nieobecności
Widzę, że bardzo za mną tęskniliście dlatego już pędzę wytłumaczyć się z nieco zaniedbanego wątku.
Powie króciutko - spędziłam ten czas na warsztatach fotograficznych; Aga serdecznie Ci dziękuję za te wspólnie spędzone chwile w łanach maków z oddechem krów na plecach

Będzie mi bardzo miło podzielić się z Wami próbką efektów warsztatowych









pozdrawiam

Iwonko, ja również Ci dziękuję

Rzadko się odzywam, ale zawsze zaglądam i podziwiam Wasze zdjęcia Od lat interesuje się fotografią - jako widz i ... proszę, wklejajcie

Iwona, pisałam już u Agi - bardzo wam zazdroszczę (oczywiście pozytywnie) tych warsztatów. zaczynam odkładać kasę
Zdjęcia piękne, ale pod TAKIM okiem można się z pewnością wiele nauczyć.
Pokazuj, pokazuj więcej, z pewnością zdjęć macie masę