Forum Ogrodnicze Oaza

Ta najbardziej pomarańczowa wygląda na Hokkaido, sadziłaś? U mnie jeszcze żadnych zawiązków , a cukinie sadzone razem z dyniami już podjadam
Ależ Ty jesteś uporządkowana , ogarniasz wielką rodzinę, budowy, dzieci, koty i jeszcze masz porządek w dokumentacji roślinnej

Marta masz rację Hokkaido sadziłam, teraz muszę podpisać zdjęcia żebym pamiętała.

Zawsze miałam wielką rodzinę, a przy pracach polowych kiedyś potrzebne były inne ręce do pomocy więc trzeba było się nauczyć zarządzania. Przy suszeniu i zbieraniu siana albo przy zwózce słomy bywało nawet kilkanaście osób, to i ciasta blachami szły i wielkie gary z jedzeniem trzeba było szykować.

Wielka dziura zasypana, jałowce posadzone, teraz pozostaje trzymać kciuki żeby zechciały się przyjąć, bo inaczej to będzie wielka wyrwa w żywopłocie.

Jak będziesz dużo podlewać ,to się przyjmą te Twoje dziury i wykopy wcale nie odjęły urody różom i liliom .Pięknie kwitną i nic sobie nie robią z tego co dokoła .Jak ty znosisz ten upał ? I do tego tyle pracy ? Buziolki

Majka, ja też jestem pełna podziwu, zarządzasz tym całym 'przedsiębiorstwem' i znajdujesz czas na ogród.
To znaczy, pewnie czasu nie masz, ale ogrodem się zajmujesz.
Dziura w ziemi niedługo będzie domem, to taki ważny moment.
Plac wokół nie wygląda na typową budowę - ja jeszcze pamiętam kilkuletnią budowę naszego domu .

Upał przeszedł i zrobiło się chłodno, nawet zbyt chłodno i może dlatego dopadł mnie dzisiaj Leń Najmilszy, ale w końcu zwalczyłam gada i wybrałam się przycinać pnące róże a jest co bo kwitły bardzo obficie, niektóre już powtarzają więc muszę uważać.

Ewo bo tam gdzie wykopy tam lilie nie rosną albo je przesadziłam, jak zajrzałam do folderu z liliami to się okazało, że strasznie dawno nie pokazywałam tych ślicznotek
Z doła na wodę wykopałam same orientalne lilie, zakwitła Sambuco, jak cudnie ona pachnie





Elu jak na razie wokół dziury panuje porządek ale pewnie niedługo zaroi się od różnych ścinków i odpadów, liczę, że jednak nie będzie zbyt tragicznie.
Przy wielkiej dziurze jest szpaler rugos i powoli zaczynają drugie kwitnienie, liczę że jakoś sobie dadzą radę



Hansa kwitnie i ma dojrzewające owoce




Rotes Meer podobnie




Souvenir de Christopher Cochet tylko kwitnie bo przycięłam ją dość mocno


Schowana za cyprysikiem ciągle kwitnie Louise Bugnet i nawet ma kilka czerwieniejących owocków, sporo ich zrzuca.

Zobaczyłam Twoją doniczkolandię A ja głupia taka, przejmuję się moimi doniczkami, toż to pryszcz Udało Ci się pokonać Lenia, ja nie próbuję nawet, nie mam żadnych gwałtowności do zrobienia, to sobie nic nie robię
Dziękuję za zdjęcia Miałam zamiar robić porządek w fotkach, ale chyba tylko z rh i azalkami jest w miarę ok. Hosty malutkie, powolutku robię zdjęcia, ale do katalogowania daleko, zwłaszcza, ze będę robić rewolucję w liściorkach
Jest cudownie chłodno, chyba zaraz zdezerteruję
Dobrej nocy

Dla posadzonych jałowców to lepiej, że się ochłodziło
Lepiej się przyjmą
Fajnie, że zdajesz relację z budowy. Uwielbiam to.
Ty też masz wrażenie, że jeszcze za mało tych wypełniaczy?
U mnie jednoroczne w tym roku bardzo slabo
Najgorzej z naparstnicami. Dopiero w przyszłym roku będzie lepiej, bo rozsadziłam te, które się wysiały.
W tym roku te, które kwitłym, a kwitły nieliczne upiekł upał. Zasychały nawet chyba nie zdazyły wytworztyć nasion

Siadając do komputera mam tylko czas na szperanie w necie za oknami, drzwiami, dachówkami i tym podobnymi budowlanymi materiałami, tylko czasami ledwo zerknę co się dzieje u Was, chyba taki będzie dalszy czas ogrodowy
Podlewanie doniczkolandii i jałowców, ścinanie pnących róż to jedyne prace jakie wykonuję ostatnio, dobrze, że się ochłodziło to nie muszę lać 2 razy dziennie.
Gosiu jednoroczne u mnie też słabiutko, wysiane dopiero się zbierają ale licho powschodziły, a samosiewy już przekwitły. Sporo wypełniaczy po prostu uschło z powodu suszy U mnie naparstnice też kwitły tylko w nielicznych miejscach, teraz pewnie się już wysiały nie ścięte w porę.

Haniu nic na siłę, jak będziesz miała potrzebę skatalogowania to z chęcią się zabierzesz, też tak miałam a teraz czasami wracam do starych zdjęć i wrzucam do odpowiednich folderów, np. ostatnio hortensje bo właśnie zaczęły ładnie kwitnąć. I właśnie wykopane ostatnio hortensje zasiliły doniczkolandię w kolejne donice.



Rosła sobie w zbyt ostrym słońcu i przy upałach wyglądała tragicznie, ścięłam prawie do ziemi, wykopałam i zrobiłam z jednej aż 3 sadzonki, a kwitła tak.



Przy okazji wykopałam przy niej kartkę z nazwą i już się cieszyłam że odzyska imię ale to nie jest Nikko Blue jak było na kartce prawdziwa Nikko Blue padła mi ostatniej zimy



Udało mi się w końcu zrobić zdjęcia naszej - zięciowej psicy, chyba zaczęła odczuwać trudy ciążowe bo zdecydowanie zwolniła tempo biegania i więcej poleguje choć brzuszka jeszcze nie widać, Ela-Frela w całej okazałości

Majka powodzenia na placu budowy jak i w ogrodzie
Piękna psica...................................

Majutek, życzę nieustającej siły do zmagania się z budową i przyległościami...
Dobrze, że z Ciebie człowiek spokojny, bo nie każdy dałby radę mieć tyle spraw na głowie...
Pozdrawiam Cię serdecznie!

PS. Zięciowa psica przepiękna! Taki owczarek to moje niespełnione marzenie

Bardzo jestem ciekawa budowy. Dziura bez betonu wyglądała jakby przed Wami było jeszcze hoho...., ale już dziura z betonem wygląda obiecująco Proszę o relacje jak tylko będzie się coś działo.

Wasze rozmowy o porządkowaniu zdjęć zmobilizowały mnie do stworzenia nudnego wpisu na ten temat w moim wątku. Cóż, robimy tych fotek setki i tysiące, a jeśli ma z nich być jakiś pożytek, to przydałby się i porządeczek, chociażby ogólny. Ja w dodatku, z tytułu wykonywanego zawodu, mam obsesję układania i porządkowania wszystkiego, a szczególnie dokumentów i informacji

Majeczko - podziwiam więc Twoje doniczkolandie i inne zasoby do nasadzeń zdeponowane w poczekalniach. Miodzio!
A co tam na budowie? Fajnie się śledzi jej postępy

Vera
Aguś to tylko pozory, jam uparty, samolubny i bardzo wybuchowy baran , choć ostatnimi laty staram się raczej nie odzywać aż mi nie przejdzie złość. Takie tłumienie emocji dźwiga ciśnienie i niszczy mnie od środka, ale praca w ogrodzie i przytulanie takich puchatych zwierzątek przywraca mnie do równowagi
Aguśka relacje z budowy będą na bieżąco, obecnie górale mają urlop a nasze papiery ugrzęzły w urzędzie
Małgosiu no muszę mieć doniczkolandię bo nijak nie umiem wyrzucić jakichś napotkanych samosiewów, potem wędrują do innych ogrodów albo uziemiam je gdzieś u siebie. Zdecydowanie wolę sadzić rozkorzenione roślinki niż takie młodziaki prosto do gruntu.
Żeby nie zginąć w nadmiarze zdjęciowym mus mieć porządek


Dawno nie pokazywałam lilii a one powolutku kończą swoje kwitnienie.































Zdecydowanie mam za mało ciemnych lilii, koniczne są jesienne zakupy

Polecam odmianę Corvara , badrzo ciemna purpura, kwitnie późno, u mnie jeszcze w pąkach, ale pamiętam z zeszłego sezonu

Dzięki Marto
Też mam jeszcze kilka w pąkach, te rosnące w większym cieniu, orientalne i wspaniałe, choć część już zaczęła już kwitnąć.
Ciekawa jestem jaki zestaw będzie w tym roku w Lilypolu

Konieczne jesienne zakupy- jestem za też mam taki plan [cebulowy]
My Barany tak mamy - z wiekiem łagodniejemy

Piękne lilie Majuś :hearts:Ja też mam trzy typy na jesień z cebul liliowych ,ale z kolei same jasne.Najlepiej białe ,mogą być w kropki.Ano ciekawe ,jaka będzie oferta liliowa

Ooooo, z baranami łatwo nie jest, wiem coś o tym, bo z takim mieszkam .
Ja pewnie też dokupię lilii, ale wiosną, ze względu na nornice a i dzień dłuższy wtedy.