TEMAT: Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności.

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 12:35 #387880

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Majutek, bardzo Ci współczuję tego ukąszenia... rzeczywiście, trzmiele są znane z tego, że nie żądlą, no chyba że... no właśnie.
Biedna jesteś... jak ból nie przejdzie, może trzeba by to pokazać lekarzowi?

Wykopki ruszyły!
Trzymam kciuki za terminy i solidnych budowlańców!

Masz przecudne jeżówki :hearts:
Ja się wzbogaciłam o piękne, w kolorze oranżu, ale nie wiem, co o za odmiana...
Pasują do Tangerine Dream i Julii, ale moje są bardzo wysokie...

Pozdrawiam!
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 13:51 #387894

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Aguś :kiss3:
Lekarz zalecił tabletki na alergię i wapno oraz smarowanie maściami, no i czekać aż organizm sam upora się z tym jadem. Nie miałam objawów wstrząsu anafilaktycznego to tyle wystarczy, no chyba że przez tydzień sobie z tym nie poradzę ;)

Wykopki pod dom trwają w najlepsze, koparka pracuje pełną parą ...

Rok temu te jeżówki były dużo wyższe, teraz są mikrego wzrostu pewnie przez suszę, ale ładnie kwitną i to jest dobre.
Julia ma docelowo 50 cm, a Tangerine Dream aż 70 cm. Pomarańczowych jeżówek jest sporo to może być trudna identyfikacja, najważniejsze że są śliczne :flower2:

Miłego koncertu!


Nowa strona to trzeba coś z ogrodu.

grubasek w akcji


dużo wszystkiego


Souvenir d'Adolphe Turc i lilie Sweet Surrender i Eyeliner


zwłoki Zdzicha na ścieżce


no i czego mnie zbudziłaś ...


szałwie wycięte, zaczynają rozwary
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, Margo2, piku, VERA, hanya, majowa, Krzysia, Adasiowa

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 14:09 #387903

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Wczoraj zupełnie bezstresowo obserwowałam i fociłam trzmiele na przetacznikach i aż mam ciarki jak przeczytałam o Twojej przygodzie z ukąszeniem. Współczuję :hug:
Roboty ziemne ruszyły pełną parą :dance: oby tylko pogoda sprzyjała budowlańcom; trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 14:13 #387907

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Majko, jednak Ciebie nie można spuścić z oka. Nie upilnowałam i co tu się dzieje :jeez: Ogród zrujnowany, Pańcia pogryziona, nawet kot nie może się wyspać :woohoo:
Kupiłam w tym roku kilka jeżówek, to kolejna próba z nimi. Chciałabym, żeby się udało, bo to mocne rośliny, a takie lubię. Zobaczymy.
Widzę, że z budową ruszacie w terminie, na pewno zamkniecie stan surowy przed zimą, a może plany na więcej w tym roku? Najgorszy początek, potem poleci, bo człowiek chce skończyć świństwo i sam siebie pogania; ale w tym wypadku to dobrze. Jak się czujesz? U nas ostro polało, teraz się przejaśnia. Niemożliwie chce mi się spać, tak reaguję na zmiany pogody. Mam nadzieję, że Twoja głowa zachowuje się przyzwoicie :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 15:33 #387929

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Majka, przygody z trzmielem nie zazdroszczę - ani też wykopywania roślin w środku sezonu. Trzymaj się - powodzenia życzę :bye: :flower2:
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 16:53 #387945

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Iwonko i dobrze, że bezstresowo bo trzmiele wcale nie są groźne, niezagrożone są obojętne na widok ludzi, żądlą tylko w wypadku zagrożenia życia.
Dzięki za pozytywne myśli :kiss3:
Haniu :kiss3: takie przeróżne wypadki zdarzają się z reguły w pośpiechu, jak człek spokojnie ma czas na swoje zajęcia to i wypadków miewa mniej ;) Jestem na różnych prochach to i łepetyna siedzi w uśpieniu i niech tak pozostanie.
Takie zwyczajne jeżówki mam od wieków i kwitną tam gdzie wyrosną, zeszłej wiosny pokusiłam się na kolorowe i powoli się rozkręcają, nawet wysiałam sobie nasionka jakichś kolorowych, ale co z tego będzie :unsure: Ale na pewno mam sporo siewek tych kolorowych z zeszłego roku tylko ciekawa jestem jakimi kolorami zakwitną.
Jak aura pozwoli to w tym roku tylko budujemy pod dach, dopiero ku końcu zimy zaczniemy roboty wewnętrzne, mury muszą się wystać i odparować, najlepiej w czasie mrozów, tylko czy aby będzie mroźna zima :dry:

Vera :kiss3: czasami trzeba robić wykopki w sezonie choć ja staram się takich unikać, mam wszystkie rośliny na tymczasie posadzone w donicach, w workach jutowych w kompoście i tylko chodzę i podlewam i podlewam i :garden1: Dzisiaj zrobiła to za mnie natura :lol:


Lilie rozkwitają mimo deszczowej aury.









w Zakątku Goldiego kwitną coraz słabiej, muszę je stamtąd zabrać












miała być Anastasia a jest Frisco




















Liliowce też powoli pokazują swoje kolory, to nowość u mnie więc tylko pojedyncze kwiatki, wybierałąm takie bezproblemowe i łatwo przyrastające to za rok powinny dać lepszy efekt.





Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): katja, Margo2, piku, VERA, hanya, Ma Gorzatka, Krzysia, Adasiowa

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 19:13 #387982

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Majuś bidulo :kiss3: Owady niestety gryzą .Ja też jestem uczulona i dlatego mąż musiał zlikwidować ule ,które były w ogrodzie.Te malutkie pomarańczowe bączki też szczypią ,ale nie bardzo boleśnie .a te duże bardzo często zdarza mi się głaskać po futerku .Nawet mi do głowy nie przyszło ,że któryś mnie dziabnie .Teraz będę uważać :idea1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 19:56 #387997

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Baśniowe lilie, dziękuję za informację o trzmielu (i współczuję), nie wiedziałam, że może być tak paskudny :search: cieszyłam się z ich obecności w ogrodzie, teraz będę uważała.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 20:04 #388000

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Czy to Zdzicho z łóżka przeniósł się na ścieżkę :sleep:?
Ależ piękne są te mieszane rabaty bylinowe, różnorodność, przenikające się kolory... :bravo: :bravo: :bravo:
Współczuję bliskiego spotkania z trzmielem :sad2: .
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 22:54 #388088

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Ewa, Dorka, Kasia :kiss3:
W ogrodzie staram się dać spokój wszystkim bzyczkom i zapylaczom, a one wolą odlecieć niż mieć spotkanie z człowiekiem. Tylko czasami zdarzają się takie wypadki, ale myślę, że ten mój dał ostrzeżenie wszystkim, że nawet tak łagodne trzmiele mogą zrobić kuku, pamiętajmy o tym. :)

Kasiu tak to Zdzicho czasami lubi wylegiwać się w ogrodzie, w upalne dni wyleguje się w cieniu na różnych kwiatkach, w deszczowy dzień woli wylegiwać się na sofie, a co robi nocami tego nikt nie wie, bo zawsze "Wieczór wyjdzie, rano przyjdzie" ale nic z sobą nie przyniesie, nie tak jak Edul :wink4:




Dobrej nocy i kolorowych snów :sleep:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, VERA, Adasiowa

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 13 Lip 2015 22:58 #388090

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Majutek - niezmiennie zachwycam się Twoim ogrodem i bogactwem roślin jakie zebrałaś :hearts: róże :hearts: ale cała reszta w niczym im nie ustępuje :hearts: trzymam kciuki za sprawną i szybką budowę domku :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 14 Lip 2015 18:26 #388255

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Twój kocur to zupełnie pan i władca .Koty mają w sobie coś takiego ,ze chce się je głaskać i przytulać .Przynajmniej ja tak mam :) Podziwiam Twoje lilie ,naprawdę jest co .O różach nie wspomnę :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 14 Lip 2015 20:43 #388284

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Będę śledziła z wielkim zainteresowaniem budowę domki i trzymała kciuki za jak najszybsze i bezstresowe jego wykończenie.
Lilie są cudne. Wydawało mi sie, że posadziłam ich całe mnóstwo, ale jednak nie.
Musze doasadzić
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 16 Lip 2015 18:40 #388712

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Majeczko :)
Sesja liliowa jest .... po prostu zachwycająca; pamiętam moje początki sadzenia cebul sprzed 7 laty .... ze skromnej liczby sześciu wzeszły ... dwie, które po roku zaginęły w tajemniczych okolicznościach. Przez dłuższy czas omijałam więc te piękne kwiaty z daleka, pomna niepowodzenia. Nie wiem, jakie licho mnie podkusiło w ubiegłym roku, że kupiłam od Very pakiecik lilii, ale nie żałuję :woohoo: nigdy w życiu nie sądziłam, że doczekam choć jednej ....
Tradycyjnie, najbardziej cenię śnieżnobiałe duże kwiaty ( Topeka i ta na literę A :oops: ), a na drugim miejscu stawiam wszystkie złoto rude :)
No i szukam Lankonki ;-)
O dynie już nie zapytam, ponieważ skoro u mnie ruszyły z kopyta, to co dopiero u Ciebie ...
Trzymam kciuki za prace ziemne, pozdrawiam cieplutko i życzę dużo dobrego zdrówka - dla Wszystkich :kiss3:

p.s. kiedy wykopujemy cebule lilii, tzn. po ilu latach ich przebywania w glebie?

Małgosiu :)
Dosadzaj, dosadzaj i jeszcze raz dosadzaj. Ja też tak zrobię :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 16 Lip 2015 18:41 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 16 Lip 2015 22:44 #388810

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Oj leci ten czas i na nic człek nie ma czasu :jeez:
Zamieszanie przy papierkowej robocie z budową bo jak zwykle 'urzędasy' muszą mieć nad wszystkim kontrolę ale sami nic nie potrafią zrobić. :mad2:
Od tygodnia jeżdżę z Dioblikiem na zastrzyki bo biedactwo załapało straszne przeziębienie :cry3:
W końcu dzisiaj spokojnie mogłam troszkę popracować w ogrodzie bo miejsce użądlenia powolutku się goi i już nie muszę siedzieć obłożona lodem. Dawid przejechał traktorkiem-kosiarką a ja jutro muszę dosiec pozostawione brody i niedojechane kawałki, żeby aby ta część ogrodu mnie nie straszyła. Nie straszne mi to ocieplenie bo to tylko ze 2 dni ma trwać a ogród mam mocno podlany przez ciągłe opady. :)

Wszystkim bardzo dziękuję za trzymanie kciuków za pomyślną budowę :thanks: bardzo się przyda Wasze wsparcie.
Wczoraj już częściowo dół osiągnął wymaganą głębokość, wyraźnie widać jaką mam 'świetną' ziemię w ogrodzie.



Monia bez przesady z tą różnorodnością, kocham wiele roślin a lubię jeszcze więcej więc sadzę co tylko mi pod rękę wpadnie. Niestety sporo z nich marnie kończy w tych moich piachach, ;)

Ewo to nie mój kocur tylko córki, która się do nas wprowadziła łącznie z całym inwentarzem. A jest rzeczywiście panem i władcą, nie da się byle komu przytulać, ale wnuki mogą go taszczyć nawet pod pachą i wcale mu to nie przeszkadza. Ja z kotami i psami mam podobnie, do każdego zagadam a i przytulić miałabym ochotę, zwłaszcza ostatnio u weterynarza wszystkie choróbki. :)

Gosiu lilii nigdy dość, miejsca potrzebują mało, wcisną się z pędem pomiędzy gałęzie róż i górują ponad nimi. :lol:

Parę zdjęć ogrodowych.

róże śpią, królują lilii i siewki jednoroczne, ciągle nie jest to to czego oczekiwałam ;)


ostnica Jana kwitnie 3 źdźbłami


kwitną lilie a mury pną się w górę, dzisiaj już robili dach domu córki


lilie wyższe ode mnie :woohoo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, Krzysia

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 16 Lip 2015 22:56 #388814

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Widok gleby jakby znajomy :devil1:
Też mam taką lilię, która nazywasz Friso i też chyba zamiast Anastazji :happy3: . Ma na pewno powyżej 2 metrów :silly:
Temat został zablokowany.

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 16 Lip 2015 23:05 #388818

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Adasiowa wrote:
Majeczko :)
Sesja liliowa jest .... po prostu zachwycająca; pamiętam moje początki sadzenia cebul sprzed 7 laty .... ze skromnej liczby sześciu wzeszły ... dwie, które po roku zaginęły w tajemniczych okolicznościach. Przez dłuższy czas omijałam więc te piękne kwiaty z daleka, pomna niepowodzenia. Nie wiem, jakie licho mnie podkusiło w ubiegłym roku, że kupiłam od Very pakiecik lilii, ale nie żałuję :woohoo: nigdy w życiu nie sądziłam, że doczekam choć jednej ....
Tradycyjnie, najbardziej cenię śnieżnobiałe duże kwiaty ( Topeka i ta na literę A :oops: ), a na drugim miejscu stawiam wszystkie złoto rude :)
No i szukam Lankonki ;-)
O dynie już nie zapytam, ponieważ skoro u mnie ruszyły z kopyta, to co dopiero u Ciebie ...
Trzymam kciuki za prace ziemne, pozdrawiam cieplutko i życzę dużo dobrego zdrówka - dla Wszystkich :kiss3:

p.s. kiedy wykopujemy cebule lilii, tzn. po ilu latach ich przebywania w glebie?

Aniu Białe lilie są takie eleganckie, a do tego cudnie pachną, zwłaszcza orienpety. OT Appleton to ta druga, ale to są dopiero początki, jeszcze dużo lilii stoi w pąkach. Ja jakoś za żółtymi nie przepadam, chyba dlatego, że one mi rosną wszędzie i to od wieków :devil1: takie zwykłe azjatki. Przy zakupach nawet nie patrzę na żółte lilie a wiem, że jest takich sporo. Te z rudym środkiem mam przez przypadek, a Grand Cru nawet rośnie mi w kilku miejscach, bo lilie mają to do siebie, że zostają na zawsze w każdym miejscu gdzie rosły. :silly: Zawsze jakieś maleństwa wpadną głębiej i nie da się ich żadną siłą wykopać i po kilku latach z paru listków robi się silny kwitnący pęd. I tu masz odpowiedź na przesadzanie lilii, one potrzebują czasu, żeby dobrze się rozrosnąć i przybrać na obwodzie. Przesadzamy dopiero jak zrobi im się wyraźnie zbyt ciasno w miejscu w którym rosną.

Kilka obrazków liliowych.












A Triumphator nie jest ładny?



Dynie zarastają wszystko, większość z nich ma już przycięte końce pędów, żeby rosły w owoce a nie w liście. Dyńki też przybierają na wadze.

dynia czerwono-zielona choć ciągle jest żółta


dynia makaronowa przypomina arbuz


Dziękuję :kiss3: i wzajemnie :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, hanya, Krzysia, Adasiowa

Majkowe różane szaleństwo i cała reszta zieloności. 16 Lip 2015 23:17 #388822

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
markita wrote:
Widok gleby jakby znajomy :devil1:
Też mam taką lilię, która nazywasz Friso i też chyba zamiast Anastazji :happy3: . Ma na pewno powyżej 2 metrów :silly:

Marto bo te lilie pewnie z tego samego źródła ;) ja 2 razy chciałam mieć Anastasię i mam 2 razy Frisco :wink4:

Ciągle kwitną i cudnie pachną.












Orientalna lilia El Condor rosła i kwitła kilka lat, miałam jedną cebulę, aż jednej wiosny z ziemi wylazł maleńki listeczek i nic więcej. Zrozpaczona wykopałam to co było czyli gnijące resztki cebuli i jedną maleńką cebuleczkę. Wsadziłam do doniczki i tak się z nią tułałam w różnych wolnych miejscach aż tego roku wypuściła pęd i zakwitła cudnym kwiatem. Jeszcze mała ale za rok będzie większa, a potem jeszcze większa :dance:

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, Ma Gorzatka, Krzysia


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.765 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum