Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo a Ty nie ja czasami robię zdjęcia a u Ciebie pustki

Majuś piekne hortensje.Ostatnio mi sie bardzo podobają.Z ogrzewania podłogowego będziesz na pewno zadowolona,od razu inaczej ciepełko się po domu rozprowadza.Fakt,że jakby bardziej się kurzy w domu,ale coś za coś.Miłego dnia i uważaj na zimno.

No,no dzieje się u Ciebie aż trudno nadążyć.Maju,jeszcze trochę a ta cała bieganina będzie tylko wspomnieniem.Uśmiałam się serdecznie,kiedy zobaczyłam te wszystkie zasieki w ogrodzie,miałam do niedawna dokładnie tak samo Kto ma pszczoły ten ma miód,kto ma psy ten ma zasieki
Kwitnące drzewka owocowe u nas jeszcze taki widok daleko w polu.

Jak zobaczyłam te foty z robót budowlanych to jakbym retrospekcję włączyła... Zobaczysz za niewielka chwilę to będzie już... historia I dobrze, że fotki robisz, bo nie będzie (jakby co) problemu z odpowiedzią na pytanie - a gdzie te rurki/przewody szły ?... Potem tylko ta najbardziej kasożerna część z wykończeniówką i już można mieszkać.

Fajną masz wiosnę.

Maju, prace budowlane postępują z szybkością wiatru. Idziecie, jak burza i za chwilę nastąpi najfajniejszy dla Ciebie moment wybierania płytek, paneli, kolorków na ścianach itd. Jak dobrze pójdzie, to pewnie do września się wprowadzicie. Trzymam kciuki za postępy
Co słychać u wnusi, czy wszystko już dobrze? Ucałuj ode mnie małą panienkę

Pozdrawiam, miłego dnia!

Arletko jak zobaczę Natalkę to ją ucałuję, wyniki moczu będą dopiero jutro.
Płytki, panele mamy już kupione więc z tym problemu nie będzie, kolory ścian to pewnie pozostaną podobne jak teraz w tych samych pomieszczeniach, no bo skoro mają być te same meble to i kolorystyka niewiele się zmieni.
Wprowadzać się chcemy w czerwcu lub lipcu, w każdym bądź razie przed żniwami.

Ewuniu zdjęcia robię jakoś tak bezwiednie, mus udokumentować wszystko
Wykończeniówka, jak pisałam Arlecie, stoi, leży i czeka na montaż, do zapłaty będą tylko meble kuchenne, a do kupienia bufor do ogrzewania i chyba jakieś mebelki do łazienki i przedpokoju. Porównując z tym co już wydane to jest drobnostka

Romeczko zasieki muszą być by Mila nauczyła się gdzie wolno a gdzie nie, Max ma już woje ścieżki wydeptane ale ta poszewa usiłuje biegać na skróty To tylko kwitnące śliwy, reszta ciągle jeszcze w pąkach, i bardzo dobrze bo zimno jak diabli

Kasiu na hortensjach się nie znam, mam te pokazane i jakieś bukietówki, które okazały się innymi niż kupowałam Ponieważ chcę posadzić szpaler hortensji od wschodu pod domkiem to ostatnio one są na tapecie, szukam bezobsługowych i niezbyt wielkich.
Ogrzewanie podłogowe robimy ze względu na ciągłe marznięcie w stopy, jednak starość nie radość

Ja dzisiaj nastawiałam doniczek na parapetach, znowu za dużo pomidorków wysiałam Jak przeczytałałam o twoich wielkich donicach, których się nadźwigałaś, to głupio mi, że mnie zmęczyły takie drobiazgi
Moje śliwy też białe od kwiatów, a tu zimno i deszcz Zeszłoroczne powidła się kończą

Jak patrzę na postępy Twoich prac budowlanych to wiem, że kiedyś będę musiała opuścić tą miłą leśniczówkę i trzeba myśleć o budowie.
Odwlekamy to w czasie, bo te wszystkie plany, pozwolenia, braku czasu
Najbardziej będzie mi żal ogrodu

Pięknie działacie!! Podłogówka to także i moje marzenie. Mamy tylko w łazience i bardzo sobie chwalę.

Moje śliwy maja dużo pąków, oby znów przymrozek się z nimi nie rozprawił. Tymczasem miałam natchnienie na brzoskwinie i posadziłam 3 sztuki

Marysiu
A ja prawie nic nie siałam, parę kwiatków które i tak wzeszły byle jak albo wcale. Dzisiaj targałam kolejne donice i wsadzałam do doniczek kolejne wykopane roślinki. Na dodatek dzisiaj eksperymentalnie przesadzaliśmy wielkiego głoga bo żal mi moich biednych rodków, które byłyby pozbawione jego cienia. Mam nadzieję że uda mu się przeżyć. Kiepska ta pogoda dla owocówek, w zeszłym roku śliwek było tyle co do zjedzenia.

Dorotko może nie będzie aż tak źle z tym szukaniem nowego domku, może uda się dość sprawnie wybudować , a i ogródek pewnie będzie gdzie zrobić i to całkiem od nowa. A tak na marginesie to kiedy miałaby nastąpić ta wyprowadzka?

Aga koniecznie chciałam podłogówkę i walczyłam o nią jak lwica. Na pąki przymrozek nie jest straszny, najgorsze jest jak kwitną i na świeże zawiązki.

Parę niezbyt świeżych fotek.

Pięknie kwitnie sadek
Masz rację, póki kwiatki w pąkach to są bezpieczne, niestety zwykle przymrozki zbiegają się w czasie z kwitnieniem, a śliwki wyrywają się najwcześniej. Małe zawiązki także potrafią zrobić się czarne i pozamiatane.

Podłogówka jest super, ja nie mam a chciałabym, bo stopy mam zawsze lodowate. I szybko schnie po wytarciu
U mnie teoretycznie, psy wiedzą, że się chodzi po ścieżkach ale niech no się tylko pokaże jakiś kot za płotem... Nie byłoby co zbierać Kilka lat temu przelazł mi, nie wiem jak, chyba przez rzekę, kaukaz od sąsiadki i zawędrował aż do ogrodu. Tam spanikował na mój widok i pognał do siatki, żeby przeskoczyć. Zawiesił się, biedaczysko a ja zgłupiałam, w końcu złapałam go za pupę i pomogłam przeleźć. Najdziwniejsze, że nic kompletnie nie zniszczył Cud.

Aga dzisiaj zauważyłam że już pigwowiec kwitnie, dobrze że reszta jeszcze w pąkach.
Beatko niekontrolowane bieganie za kotami to chyba specjalność każdego psa, a tego kaukaza to już widzę zawieszonego na płocie Max przeskakuje a właściwie przełazi przez siatkę, w swojej zagródce robił to bez problemu, teraz ma dospawane pręty pod skosem do środka ale i tak ciągle próbuje może się uda
Podłogówkę zrób sobie koniecznie, przynajmniej w łazience i kuchni.

Majuś, nie ma szans na podłogówkę Mam wrażenie, że oboje mamy już za sobą okres remontów i udoskonalania, po prostu nam się nie chce. Każde ma swojego fioła i płyniemy prosto w objęcia starczego szaleństwa a sytuacji nie poprawia fakt, że żadne z dzieci najprawdopodobniej nie będzie chciało nigdy tu mieszkać. Brak chęci + brak motywacji = podłogówka zostanie niespełnionym marzeniem

Majeczko - widziałam Twoje wpisy odnośnie róż Hulthemia Persica.
Mozesz mi powiedzieć jak się u Ciebie sprawują i na jakim stanowisku je posadziłaś ?
Kupiłam w tym roku Eyes for You i Blue for You i własnie szukam im dobrej miejscówki.
Może miałabyś dla mnie jakieś podpowiedzi, uwagi.

Właśnie zastanawiałam się po co te zasieki sznurkowe, a to sposób na psiaki. Mojej młodej też bym takie musiała zrobić, albo jakieś płotki, bo biega na skróty. Właśnie podeptała mi świeżo posadzone runianki. Na szczęście Biały jest starszy i delikusi, więc chodzi po chodniczkach i trawce, co by sobie łapek nie zniszczyć. Dba o pazurki

Maju, co za nowiny, czerwiec w nowym domku, to rewelacja Ależ będzie przyjemne lato A tak przy okazji, to ja również mam podłogówkę (lubię ciepełko) i wydaje mi się, że jest oszczędniejsza niż kaloryfery. Powietrze szybciej się nagrzewa zwłaszcza, gdy się chodzi po domu, wszędzie jest równo ciepło, no i jak grzeje od stóp, to człowiekowi jest przyjemniej, a w efekcie temperatura na piecu może być niższa. Moim zdaniem, to oszczędność w eksploatacji. A chodzenie boso po ciepłej podłodze w łazience, to wręcz miodzio

A propos hortensji, widziałam takie niebieskie, jak Twoje w szkółkach, ale gdzieś obiło mi się o uszy, że trzeba je czymś specjalnym podlewać, żeby miały taki kolor. Czy to prawda?

Majutku jak wszystko dobrze do my do emerytury mamy 20 lat i dopóki mąż pracuje możemy tu mieszkać.
Kupiliśmy działkę budowlaną 4 km od nas i chętnie bym już coś tam sadziła ale wiem, że zaraz wyrwą i ukradną.

Podłogówka świetna sprawa, u Mamy jest zrobiona i nawet na płytkach w kuchni przyjemnie chodzi się boso.
Do czerwca niedaleko, będzie parapetówka

Beatko szkoda, że taka sytuacja z dziećmi u Was wynikła, w dzisiejszych czasach coraz więcej rodziców tutaj zostaje samych, a dzieci żyją gdzieś w świecie Dopóki jesteście młodzi i dajecie sobie radę to nie ma problemu, lepiej nie myśleć jakby było coś nie tak

Ewo mam i kocham róże perskie i pragnę ich jeszcze więcej
Eyes for You i Eyes on Me bo tylko takie mam, rosną na jednej rabacie w pełnym słońcu do wczesnego popołudnia, one chyba kochają słońce. Eyes for You ta już starsza róża i nigdy nie miała problemów z zimowaniem, Eyes on Me ma za sobą 2 zimy i również świetnie przezimowała, właściwie nić im nie przycinałam.
Mam zdjęcie całego kawałka z innymi różami, oprócz persic rosną tam jeszcze: Astronomia, Paris 2000 i Eden Rose.




Areleto powiem Ci że nawet takie proste sznurkowo-patykowe zasieki się sprawdzają, stosuję je od samego początku i każda rabatka otrzymała takie ogrodzenia, Mila już nie pędzi na oślep tylko stara się omijać i biegnie ścieżkami.

Ja właściwie nie lubię chodzić boso, ewentualnie po dywanie, teraz będę musiała się przestawić bo dywanów nie będzie.
Musimy szybko się przeprowadzać bo np piec z co przenosimy stary i chyba nie ma innego sposobu żeby go wydobyć z obecnej piwnicy tylko rozebranie stropu czyli musimy zacząć wcześnie rozbiórkę tego gdzie mieszkamy żeby do zimy mieć w nowym ciepło.

Niebieskie hortensje są podobno tylko z kwaśnego specjalnego nawozu, ale moja jedyna co mi padła Nikko Blue rosła pod dębami i sama z siebie taka była więc pewnie takie też bywają.





Dorotko skoro aż do emerytury męża możecie tam mieszkać to wcale się Wam nie spieszy.
Na działce jak nie ma żadnych drzew to chyba takie najzwyklejsze brzozy czy sosny chyba nie wyrwią, no bo po co komu takie pospolite, a już będą rosły i dodawały klimatu za kilkanaście lat.
Parapetówka będzie tylko trzeba najpierw kupić parapety