Forum Ogrodnicze Oaza

sierika wrote: Ewo nazbierało mi się tego kolczastego towarzystwa ale przyznaję się z ręką na sercu - nie oskubuję w tym roku żadnych róż, robota głupiego a i tak choroby panoszą się bez oporu. Wygrabiam tylko opadłe liście pod krzaczkami z gołej ziemi, na trawniku leżą, ale tylko chwilę bo wietrzyska dość szybko porywają je w nieznane.
Ja mam taką zagwozdkę z matką ND, wspięła się na ganek i wypuściła tak długie pędy że dosięgły rynny i zwisają poplątane z milinem zasłaniając skutecznie okna, a z przodu zwisają bardzo nisko i czeszą głowy nieuważnym przechodniom
Tak wyglądała w czerwcu


Powtórzyła we wrześniu co się jej zdarza po raz drugi.


Mam kilka takich miejsc z różami, które docelowo chcę połączyć w jedną rabatę, tylko potrzeba na to czasu i siły. Liczę, że może przyszły sezon będzie łaskawszy i da się więcej porobić w ogrodzie

Szkoda kociaka.
Dziewczyny zauwazyły, że w Anglii jakoś nie ma mrozów i róże dają sobie doskonale radę.
Bedzie dobrze, muszą sie tylko przyzwyczaić do cieplejszych warunków.

Gosiu takie jest kocie życie w naszym ruchliwym świecie

Posadziłam dzisiaj ostatnie zakupione róże przekraczając magiczną liczbę 300 różnych róż w moim ogrodzie.
Od jutra już tylko walczę z liśćmi i sprzątam, sprzątam i .....

Dzisiejsze listopadowe róże i to wcale nie wszystkie

Souvenir de Victor Landeau




Souvenir de St. Anne's


Michel Bras


The Sun and The Heart


Angel Flower Circus


Isabel Renaissance


Zoic


Mary Rose


Souvenir d'Edouard Maubert


cdn...

Souvenir de Mademoiselle Juliette Bricard


Souvenir de la Malmaison


Ice Lady


Paris 2000


Souvenir de Rose-Marie


Souvenir de Greuville


Souvenir d'Emile Zola




Eye Opener


cdn...

Morden Centennial


You're Beautiful


Pepit Papillon


Martin Frobisher


Asta von Parpart


nn


Coco




I teraz mogę ogłosić zakończenie tego bardzo trudnego sezonu, liczę że przyszły będzie bardziej normalny bez nadmiernych upałów czy też nadmiernej ilości deszczowych dni.



Ponieważ brak mi ciągle czasu i wątek mój raczej świeci pustkami to zamykam jego podwoje do wiosennych dni
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku a na wspominki różane już teraz zapraszam do działu różanego, ale dopiero jak świat zasypie biały puch a ja skończę krzątaninę wśród gołych drzew z posprzątaną okolicą.

Maju, nie rób tego. Teraz ogólnie jest mniejsza aktywnośc na forach wszelkich.
Przecież latem nie pokazywałas swoich za dużo róz. Kiedy to zrobisz?
A podsumowanie sezonu? jakie róże polecasz, jakie sie nie sprawdziły?

Ponieważ zostałam przywołana do tablicy a czasami grasuję po Oazie to wypadałby coś napisać i pokazać ogród w jesiennym wystroju, bo u nas ciągle bawi słoneczna jesień. Co prawda już taka bliżej przed-zimy ale jesień.
Zdjęć aktualnych brak bo czasu mam zbyt niewiele ale z 15 listopada chryzantemki - te białe ciągle kwitną



Róża Dr. W. Van Fleet zwariowała i ciągle ma pojedyncze kwiatki choć teoretycznie powinna kwitnąć tylko raz
Zdjęcie mało wyraźne bo kwitnie wysoko na ganku a na dodatek najpierw podpaliłam kupę liści a potem zaczęłam robić zdjęcie więc świat wygląda jak we mgle.



Drugi krzak rej samej róży rośnie na środku wielkiego kompostownika w byłym basenie i również ma pączki



Przyroda u nas oszalała i wcale nie szykuje się do zimowania

Pewna Maja oczarowana różami
Widokiem chryzantemek nas mami, 
A my na róże czekamy,
Zbyć się byliną nie damy 
Niecierpliwie tuptamy bucikami,
bo tęsknimy za różami. 

U mnie już róże nie szaleją, ale pokazały się liście śnieżycy wiosennej, którą sobie posadziłam. Za to zielonych liści na krzakach niektórych odmian mam całe mnóstwo. Znów będę musiała obdzierać je wiosną
w dodatku ni stąd, ni zowąd pod domem pojawiły się trzy całkiem obce małe koty

Majeczko ależ się cieszę, że Twój wątek nadal zaprasza
Jesienne widoki wciąż piękne, chryzantemki uwielbiam, ale moje już zmarznięte i obcięte.... Twoje wciąż zdobią.
Czekam z niecierpliwością na Twoją aniołkową kolekcję.... już się nie mogę doczekać

Skoro sama najwyższa WŁADZA pragnie róż to muszą być, co prawda najpierw z 13 a potem z 15 listopada ale i tak większość z nich i jeszcze inne ciągle kwitną.













cdn...

ewamaj66 wrote: Ewuś róże zielone i ciągle rosną
Dla Ciebie ciągle kwitnąca Iceberg



Te kociaki to pewnie podrzutki miastowe, nie dali rady inaczej się ich pozbyć to podrzucili
U mnie ubywa kotów, tym razem przepadł bez wieści Szary
Sąsiedzi podejrzewają jednego z sąsiadów co mu koty przeszkadzają

Tak pomagał mi Dioblik sadzić ostatnie róże

To ja dla towarzystwa wstawię swoją, z początku listopada Może rzucisz fachowym okiem, co ona za jedna i czy plamki na płatkach są groźne

Majutek!
Władza rządzi, władza radzi, władza nigdy Cię nie zdradzi!

Jak to dobrze, że znowu można do Ciebie zaglądać!

Faktycznie, pogoda Cię rozpieszcza... kocury szczęśliwe!

Buziak,
A

AGNESS wrote: Agnisiu u nas mrozów jeszcze nie było to wszystko buja jakby było lato

Aniołki już sfociłam, specjalnie dla Ciebie

Cała rodzinka najstarszej córki Gabi



Niecała rodzinka młodszej córki Ani (zięciowy wylądował w szufladzie)



Starszego syna Michała - brak jeszcze aniołka najmłodszej wnusi Nadii



Najmłodszego syna Pawła, ciągle samotny

Hiacynta wrote: Alinko plamy na jasnych różach to jest normalka, nie ma co się tym przejmować. Większość białych róż ma delikatne płatki podatne na wpływ wody na ich strukturę.
Co do odmiany to po listopadowym kwiatku trudno cokolwiek stwierdzić.
Do rozpoznania potrzeba sporo informacji:
- kolor i kształt liści i kolców
- wysokość jaką osiągnęła
- kształt pąków i kilka zdjęć kwiatów we wszystkich fazach rozwoju
- no i zapach
Jak masz takie zdjęcia to wstaw w wątku Odmiany róż - identyfikacja i może się uda ją rozpoznać.
Sama mam kilka róż nierozpoznanych bo trudno rozpoznać imię róży marketowej lub z niewiadomego pochodzenia.

Aguniada wrote: Aguś skoro już tak się stało to mamy gdzie plotkować
Pogodę mamy rzeczywiście wspaniałą, nie za ciepło ale i dość chłodno i wreszcie sucho, przyjemnie się pracuje
Nie mam już nowych zdjęć to dla Ciebie przymiotno z początków listopada