Forum Ogrodnicze Oaza

Cegły będziesz wiozła??
Jeśli masz nadwyżki szałwii to ja bardzo chętnie. A patyczków różanych to mi utniesz przed samiutkim wyjazdem jeśli można prosić.

Ewo,
Pięknego masz kota ,na pewno tez ulubienica rodziny ??
Nowe zakupy zawsze są fajniutkie i cieszą.Floksy piękne,zwłaszcza ten malinowy- czy to czerwonawy,piekny,o taki może by mi sie przydał kolorek
Trytomy mam posadzone w dwóch miejscach,Rozrosły sie pięknie.A wtym roku juz miąły po kilka kwiatów,przekwitły i znowu mają kolejne nowe

aguskac wrote: Cegły to ja mam, ale trochę gliny chętnie przyjmę, bo nam się skończyła i nie ma czym tynkować
A tak serio - te cegiełki to goździki brodate

Ten sercowaty liść kojarzy mi się ze zwykła brunerą. Ale liście są takie, że pewnie dopiero jak to coś zakwitnie, będzie pewność
Kicia śliczna, ale widzę, że charakterna Moja jak się zestresowała, to opróżnianie kuwety było niezwykle przykre.

Lucyno jutro powkładam szałwię do doniczek. Myślę,że i dla Ciebie cosik się znajdzie
Nie znałaś nazwy cegiełki ?

Aniu trytomę można spokojnie siać z nasion. Posiałam kiedyś,miałam mnóstwo sadzonek. Pierwszą zimę przetrwały i się bujnie rozrosły,podarowałam sąsiadce część. Kolejnej zimy moje wygniły,a sąsiadce pięknie kwitły.Ona sadziła na piachu. Trytoma jest podobno wrażliwa na nadmiar wody,zwłaszcza przy roztopach. Teraz kupiłam już gotową kwitnącą.Mam takie miejsce gdzie wiecznie jest sucho.Tam posadzę,spróbuję.
Jeszcze floksów nie wsadziłam.Jutro. Sprawdzę jak się nazywają i napiszę Ci nazwę tego malinowego.

MaGorzatko

Aniu aj już sama nie wiem,co to za roślina. Zobaczymy pewnie w przyszłym roku. Kicia nie lubi obcych i obcy lepiej,żeby nie próbowali jej dotykać,może podrapać lub ugryźć.


Garden of Roses, Paul Bocuse,Baronesse i oczywiście Jubilee,której kwiatów nie widać,bo kwitnie do ziemi

Zrobiłam zdjęcia Paul Bocuse po deszczu

Jest przepiękna i na szczęście mam gdzie ją przesadzić,tam powinna zdecydowanie lepiej wyglądać,bo nie będzie jej kapało na łeb. Ale moim skromnym zdaniem,takie coś to dyskwalifikacja w normalnych warunkach. Na szczęście chętna do kwitnienia,bo ma sporo kwiatów,sporo pąków i sporo czarnych pąków już jej wyłamałam.Sadzona na wiosnę.
I ja mówię,że warto.

Moja miłość Garden of Roses w kilku kolorach i stadiach

Pink Perfection i Purpura plena elegans

dzwonek Elizabeth Olivier, małe i cudne

A teraz UWAGA!!! To nie jest żart! Zdjęcie zrobione wczoraj

Ostatnie dwa kwiaty Charlesa- to moja druga miłość

Taki gość mnie odwiedził wczoraj

Lampiony

Co to za lilia? Pomyłka,ale pachnie zabójczo!

i coś dla miłośników kotów

Całuj łapki i spadaj

muszę odpocząć

Sasance się coś potentegowało. Pani Kotowa cudna ale obiecuję, że nie będę głaskać. Róże ....
A ta pomylona lilia to na moje krzywe oko OT Bowmore...... moje małe marzenie.

Ewcia,przejrzałam obrazy dla Bowmore i moja nie jest tak intensywnie różowa,ale zapach ma mega.Może i ona?

Łady ten Eden jest. Taka laleczka z saskiej porcelany.

Zaczyna Jasmina

Heritage

Chippendale

No fajne te róże są.Fajne.
Kasiu-robaczku sękju,to dzięki Tobie i zdjęciom Twojego ogrodu zagościło ich tyle u mnie. Masz u mnie flaszkę,jak się kiedyś spotkamy. Carmenere,tak?

Ewa
Elizabeth Olivier już zimował u ciebie ?

No fajne są te róże i ślicznie ta Twoja różanka wygląda
Całowanie łapek boskie. Moja Dziunia klepie Korę po policzku raz po raz, jakby ją prała w mordę - też to cudnie wygląda i wydaje się, że obie są zadowolone!
Jakie masz wysokie czarnuszki, cóż to za śliczne kwiatki, uwielbiam je! I jeszcze same się wysiewają - po prostu ideał

Przyszło mi do głowy, czy by nie przesadzić w przyszłym roku Pashminy tu obok New Dawn, przy bramie wejściowej. Tam deszcz nie pada (bo pod okapem) i trzeba podlewać. Bo Pashmina na różance wygląda dziś po deszczach jak bura szmata

Andrzejku witaj.
Dzwonek z wiosennych zakupów.Twoje pytanie troszkę mnie zaciekawiło,masz jakieś nieprzyjemne doświadczenia z tym dzwonkiem?

MaGorzatko o to to. Podejrzewam Pashminę o podobne zachowanie,bo widziałam już na forach niejedną na nią deszczową skargę. Ja też przesadzę Paula pod podbitkę domu, takie samo miejsce jak u Ciebie,trzeba podlewać.
Mam wysokie czarnuszki i nie tylko. Widziałabyś jak mi kłosowce w tym roku wystrzeliły! Moja mama się pytała,co za pokrzywy nasadziłam. Kolosy wielkie.U mnie wszystko rośnie trochę większe. Nie wiem czy się cieszyć

Cieszyć!
Jakie ja róże widziałam na Bałkanach, jakie hortensje! U mnie bez szans...

Miałem gadzinę i niby dobra mrozoodporność ,ale wilgoć mu chyba zaszkodziła,bo mi padł ,a teraz ponownie się nim zachwyciłem

MaGorzatko eee to nie ma nic do rzeczy,rosną w rozmiary ,ale zimy mamy takie jakie mamy, zupełnie inne niż na Bałkanach.
U mnie byliny,kłącza i cebulowe rozrastają się jak wariaty.Tyle.
Dasz zatrwiany?

Andrzejku właśnie siedzę w Twoim wątku i szukam info o glebie Na stronie zszp ma mrozoodporność 4. Hmm, chyba faktycznie wilgoć mu przeszkodziła. Ja to samo miałam z trytomą,wygniła mi po drugiej czy trzeciej zimie. Zachwycaj się ,zachwycaj,ja mam trzy sztuki,trochę mało

Gleba to u mnie nie wiadomo .Trochę gliny ,iłu ,a miejscami gruzu po starej szkole ,więc nie wiadomo co gdzie sadzić

Ewa, ta Twoja szałwia to wygląda jak mój żeleźniak który nie może od dwóch lat wypuścić ani jednego pędu kwiatowego, i tak stoi już dwa lata kupka identycznych liści.
Moje Pashminy rosną w donicy i były piękne, teraz po deszczach wyglądają tak jak napisała Małgosia, aż mnie trzęsie ze złości. pierwsze deszcze/ulewy zniosły bez problemów, dopiero te ostatnie zrujnowały ich wygląd, u mnie zostają w donicy ale będą stały pod zadaszeniem.

Ewa, pięknie skomponowana rabata z garden of roses i paulem...
Ot, masz - u jednych już jesiennie w ogrodach a Ty wiosnę sasankową masz
Kota słodka

Andrzejku ja mam głównie mega glinę,taką,że niejednokrotnie nie dawałam rady wbić wideł, nie mówiąc o szpadlu. Wtedy pomagał M. Większość roślin sadzę wprost w tę glinę,głównie drzewa,krzewy. Przyrastają pięknie,więc chyba ok. Różom dogadzam,bo dostają luźną ziemię, mieszam z kompostem,skórkami bananów itp. Dziewczyny mnie nauczyły.
A dzwonek Elizabeth Olivier na jesieni będę musiała przesadzić,w nieco suchsze miejsce.

Iwonko BINGO! Moja szałwia to tak naprawdę żeleźniak! Obejrzałam dokładnie w neciku i się zgadza,a osoba od której dostałam na pewno ma go w swoim ogródku,więc pewnie ja pomyliłam ,że to szałwia.
Dzięki
Musimy znaleźć sposób na te nasze cukrowe panienki,co się deszczu boją.

Moni z tym pięknem to nie przesadzaj. Piękne to są Twoje rozrośnięte, wielkie w liczbie.
Kota słodka,oczywiście,a jak Twoja?

No kilka zdjęć, póki jeszcze kwitnie co nieco. Wszak są już tacy co rychłą jesień wieszczą.

Lilie: jakaś tam i Św. Józefa- tę drugą zażarcie broniłam przed poskrzypką.

Mój ukochany Paul- jakaś kochliwa się w tym sezonie zrobiłam ...

Jubilee,która nie spuściła głowy? Niemożliwe!

Jasmina tak samo uroczo się rozwija jak New Dawn

Burgundy Iceberg

motylki na kłosowcu i na lawendzie

to ten sam,poznałam po oczach