Forum Ogrodnicze Oaza

I chyba nietrudna do zrobienia. Na zimę prosty demontaż - i do szopki.

Będę musiała wokół wigwamu zrobić jakiś prosty płotek z patyków powbijanych w ziemię, bo moja Kora uwielbia fasolę i wyżera ją, ciągnąc za strąki i demolując całą konstrukcję.
Chciałam być taka cwana i rok temu postawiłam fasolowy namiot za ogrodem... to mi sarenki powyżerały.

Jak widać - nie mam łatwo z tą fasolą!

Małgosiu, nie wiem czy mnie kojarzysz, ale dopiero dzisiaj zauważyłam że twój wątek na FO jest zamknięty nie wiem o co chodzi z tym całym zamieszaniem, bo tak naprawdę w święta miałam totalnu off od komputera... cieszę się jednak, że znalazłam twój ogród. Ciekawa byłam twojego faceliowego zasiewu, ale teraz tak po zdjęciach patrzę i muszę przyznać, że zmieniam faworyta..poletko lawendy wymiata Pozdrawiam i postaram się być na bieżąco

Przydreptałam za tobą i będę często zaglądać.Pole lawendy robi wrażenie.

Sabinko - oczywiście, że Twój link brzmi znajomo, bardzo mi miło, że za mną zatęskniłaś i że zechciałaś mnie poszukać. A co do facelii... nie porzucaj jej tak pochopnie, poczekaj, aż zakwitnie - oj, to będzie widowisko!
Regino - zapraszam! Lawenda to wspaniała roślinka, napiszę o niej jeszcze nie raz.

wiesz, Gosiu, oni tam po prostu nie mają co robić i chyba im się nudzi i może dla nich to jedyna rozrywka śledzić nas tutaj i potem wybierać sobie jakieś zdania z kontekstu i potem pisać wątki o tym jacy my jesteśmy obrzydliwi
mnie nazwali manipulatorką, że zmuszałam ludzi i chyba zostałam diabłem wcielonym bo nie dość, że rozwalałam forum, zadając po prostu zwykłe pytania i oczekując jak każdy człek na nie odpowiedzi i to logicznych to jeszcze jestem nauczycielką - tutaj podobał mi się wykrzyknik i to sic!
i ta sama moderatorka na b......czytając jej odpowiedzi czasami zastanawiałam się czy mam się śmiać czy też płakać ze śmiechu
jak ktoś będzie chciał się dowiedzieć o co poszło to na pewno tutaj trafi, przecież mamy kontakty do poniektórych i zawsze będzie można pogadać

ta konstrukcja do fasoli bardzo mi się podoba

Małgosiu , super ta konstrukcja do fasoli, pełna profeska Zazdraszczam Ci od początku tego pięknego łóżka, muszę poszperać po klamociarniach, może jakąś namiastkę Twojego znajdę bo o takim pięknym to nawet nie marzę, a mam super miejsce na takie wyrko
Nadal czuję się dość niewyraźnie w związku z ostatnimi wydarzeniami, tym bardziej że mam wrażenie że niektórzy zdystansowali się w stosunku do mnie z tego powodu że otworzyłam wątek tutaj, po prostu czuję to, i jest mi trochę przykro że sympatia była tylko pozorna

Dziewczyny, mnie też jest przykro, a myślę, że kluczowe nie jest to, o co poszło, tylko czym oni się tam w tle zajmują. To przecież dzieje się nadal.
Jednak przed zarejestrowaniem się nie sposób było przeczytać całego forum, a potem było już za późno. Wyrzucam sobie, że nie odeszłam wcześniej, jak tylko po raz pierwszy dotarły do mnie treści z off topików. Szkoda mi jednak było porzucać znajomych - ze względu na sentymenty i nieznajomych - ze względu na bogatą wiedzę, którą się dzielili. Byłam głupia.

Iwonko - niektórzy zdystansowali się i do mnie, zanim jeszcze odeszłam. Ja jednak przyjmuję to, bo rozumiem, że nie jesteśmy wszyscy tacy sami. Jeśli nie zgadzamy się ze sobą w sprawach zasadniczych, to nasze ścieżki mogą pleść się nadal, nie krzyżując się w żadnym miejscu.
Marta - mylisz się: oni mają co robić, im się nie nudzi. Oni pełnię misję - tropią, strzegą świętości, podejrzewają zamachy, inwazje, spiski i wywroty. I wypalają gorącym żelazem.

Gosiu no prawda, prawda
ale najważniejsze, że to już za nami, fakt, że ślady jeszcze zostają ale trzeba teraz iść do przodu

Ja już poszłam do przodu i tamten rozdział uważam za zamknięty.

W sobotę w mieście są targi ogrodnicze i wybieram się
Bardzo się z tego cieszę, bo to duża impreza z bogatą ofertą, a na kilku poprzednich edycjach nie byłam, no tak jakoś mi się nie składało.

R. mi oznajmił, że zamówił kokornak, no uparł się na ten kokornak i będzie go miał. Chodzi o obsadzenie słupa, na którym wspiera się dach nowego ganku.
A ten ganek jest dziełem R. Zrobił go sam tymi ręcami wszystko, no... jednoosobowo! Od projektu przez wykonawstwo do... kokornaka. Wkrótce pokażę zdjęcia, jak to wyglądało, kiedy kupiliśmy dom, a jak wygląda teraz.

Gosiu...nie dziwie się ,że M.się uparł na kokornak...mnie się też on bardzo podoba...ale nie mam go gdzie wetknąć....chyba ,że na wsi u mamy Mnie za to wzięło na obsadzenie domku bluszczem....i już obsadziłam planuję jeszcze obsadzić siatkę zamiast dzikiego wina...bo wygląda super przez cały rok ,a w maju...z tymi seledynowymi listeczkami...cudnie
U Ciebie chyba ładna pogoda...tutaj się robi grząsko ....leje niemiłosiernie

U mnie dziś wreszcie nie leje, ale za ciepło to nie jest. Zresztą... nie wiem, bo od rana siedzę w murach.

Nie powschodziły mi ogórki z podarowanych nasion, które posiałam w wielodoniczkach. Kupiłam wczoraj 4 opakowania i dziś wieczorem lecę w pole je posiać. A że wracam dopiero ok. 20.00, to trzymajcie za mnie kciuki - żeby mi sił starczyło!

Kokornak extra sprawa! Zwłaszcza kilkuletnie "kłącza" wyglądają jak fasola z bajki o Jasiu i fasoli.
A ja dziś kupiłam na All za psie pieniądze....kredens!

Ma Gorzałko, chyba to mój pierwszy wpis u Ciebie, witam

Czytałam Twój wątek, pierwsze strony, zaraz w dniu otwarcia, zachwyciłam się miejscem , Waszą odwagą, pracowitością, ale przede wszystkim Waszym poczuciem humoru.
Przez kilka dni nie zaglądałam, bo wpadałam na forum pomiędzy plewieniem… i dzisiaj zajrzałam na 12 stronę, zaciekawiona cofałam się aż chyba do 7 strony gdzie widnieje Twoje wyjaśnienie, oświadczenie… Nie będę nikogo cytować, ale chciałam napisać dwa zdania od siebie odnośnie całej awantury.

Też byłam na feralnym forum, też oburzyło mnie onegdaj ich postępowanie, też próbowałam dyskutować, w końcu odeszłam bo nie chciałam kopać się z koniem. Moim głównym powodem odejścia było postanowienie, że JA nie dam im zrobić ani złotówki, nie będę DLA NICH „pracować” publikując swoje zdjęcia czy nabijać ilość wejść. Od początku ich forum opiera się na kłamstwie. Kłamstwem jest, że nie jest to forum reklamowe …

Ale nie to sprowokowało mnie do tak obszernego wpisu, ale błędna opinia jaką dzięki feralnemu forum zyskali katolicy Muszę zaprotestować, katolicy to normalni ludzie, którym nie przeszkadza jak ktoś myje okna w święto Są to też ludzie, którzy nie popierają Radia M. i którzy chcą żyć w przyjaźni i spokoju. Mam nadzieję, że niejeden raz to udowodnią
Mam dużo czasu na pisanie, bo pada

Ma Gorzatka wrote:
Piesek wygląda na smutnego-bardzooooo, na pewno lepiej by się czuł gdyby miał przyjaciela .

Witaj ,Ma Gorzatko - fajny nick,piękne miejsce na ziemi ,Wasz Azyl,chylę czoła,tyle pracy wkładacie w wasze gospodarstwo(a może siedlisko-jak zwał tak zwał ).

Też tak uważam przyjaciel czworonożny by się do towarzystwa Kory przydał

Małgosiu, kokornak to super pomysł, pięknie wygląda jak się rozrośnie. U znajomych w mieście rośnie przy klatce schodowej, ogromny i wielki, tak się nim zauroczyłam że sobie kupiłam, posadziłam. Dwa lata zdychał u mnie, nagle w tym roku się ocknął z letargu, jest więc szansa że za hmmm...ileś lat doczekam się takiej wielkiej kopuły gąszczu pięknych liści, jak najbardziej polecam, bo jak mu przypasuje miejsce to będziecie mieć piękną ozdobę ganku

Nie mogli za tydzień zrobić tej imprezy ogrodniczej Jak byśmy tam razem wpadły...
Byłam dziś na ryneczku po zieleninę do ogrodu dla koleżanki. Co za koszmar!!
Było 3 producentów. Jakież to wszystko zabiedzone... sałata po 40 gr - mizerna, aż poczerwieniała z zimna (specjalnie pytałam, czy to nie taka odmiana) Inne warzywka po 30gr wyglądały nieco lepiej. Za to pomidory tak marne, że szok! Moje przy tamtych to okazy zdrowia. Sadzonki ogórków to zupełna porażka, wybiegnięte, zabiedzone, z poprzysychanymi końcówkami. Na kwiaty żal było nawet patrzeć o kupowaniu - zapomnij!!

Ile czasu czekałaś na ogórki? Ja też już się złościłam na swoje, ale grzebnęłam i widzę grzbieciki - znaczy ruszają, choć jeszcze ich nie widać.
Posiałam do 3 pojemniczków po kiwi. Wschodzą w domu, jak wyjdą to od razu wędrują do szklarni, żeby nie wybiegły.

Małgosiu ten wigwam fasolowy rzeczywiście fajny i nawet prosty do zrobienia
A na zdjęcia ganku czekam niecierpliwie