Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Olu,
Tak się składa,że leżę od kilku dni w łóżeczku... pandemia jakaś , bo powaliło 3/4 mojej rodziny ! Po raz kolejny doceniam dobrodziejstwo, jakim jest laptop - dziś pozwolił mi na spokojny spacerek po Twoim pięknym ogrodzie.To mi bardzo poprawiło humor Przepiękne masz te kwietne rabaty , łączące najróżniejsze kwiaty.Niestety , u mnie dominują rododendrony, hortensje i trochę bylin . Róże , które prezentowałaś wyżej ,są chyba najpiękniejszymi kwiatami jakie znam , ale u mnie źle rosną i słabo kwitną (zacienienie + gleba), toteż mam ich już zaledwie kilka.Ale nie można mieć wszystkiego, prawda? Ważne ,że za oknem o każdej porze roku jest zielono, a niebawem zaczną się nawet pojawiać kolorki . Pozdrawiam,E.

Dobry wieczór Ewelinko

Och jak mi przykro ,że i u Ciebie choróbska grasują .U nas niestety również ,każdego po kolei rozkłada grypa lub angina.
Cieszę się ,że spacer po moim ogrodzie poprawił Tobie humor .Radują mnie niezmiernie miłe i pochlebne słowa pod adresem tego co kocham w dodatku od kogoś kto równie mocno uwielbia swoje zielone królestwo i wkłada w nie całe swoje serce.
U mnie w ogrodzie róże mam od trzech sezonów i nie powiem ,że skradły moje serce.Ja lubię ład w ogrodzie ,a one mi strasznie bałaganią i w dodatku chorują.Są piękne i owszem jak kwitną ,ale szkoda ,że tak krótko .Są egzemplarze ,że dwa dni i po kwiatach .Jesienią przerzedziłam główną rabatę ,zostawiłam ok 20-25 krzaków ,a było 40 ,część wydałam,część przesadziłam w inne miejsce może to coś da ,może będą mniej chorować.Teraz już wiem ,że zbyt gęsto je posadziłam,ale uczymy się całe życie.
Ewelinko pisałam wczoraj do Ciebie w wątku rodo-pielęgnacja jak wydobrzejesz zajrzyj proszę może coś mi poradzisz.
Pozdrawiam iżycze zdrowia

Cześć Oluniu!
Jak tam Wasze zdrowie - trzymacie się jakoś?

Choróbska niestety grasują - moja córka też się wczoraj rozłożyła.

Pewnie niedługo zobaczymy wiosenne odsłony Twojego ogrodu... ja już zaczęłam porządki i cięcie, w weekend opryski, jesli aura pozwoli.

Z różami mam podobne doświadczenia i niemal z 80ciu zostało mi... 15

Dobrego czasu na Gardenii!

Dobry wieczór Aguś

Ja na szczęście juz dobrze ,ale moje najstarsze dziecko po anginie wyjechała do Zakopanego i dziś mi płacze do tel ,że ma nawrót anginy tym razem już ropnej.Jutro na szczęście wraca i zapewne skończy się kolejnym antybiotykiem
Dziś zaczęłam pomału porządki w ogrodzie ,siedziałam cztery godziny ,a zrobiłam może jedną dziesiątą ...ile tego przycinania ło matko
Krzyże bolą masaż by się przydał
Na Gardenię bardzo się cieszę ,ale najbardziej na spotkanie z dziewczynami

Olu,na GARDENIĘ nie wybieram się w tym roku z jednego powodu - nadal jestem chora Żałuję ,bo lubię wszelkie tego typu imprezy. O tej porze roku to zastrzyk kolorowej energii dla każdego miłośnika roślin.
Tymczasem szukam w internecie nowych , ciekawych odmian rh. i natrafiłam u Ciebie na taką azalię:Olunia wrote: Czy wiesz , jaka to odmiana ? Jest śliczna

Witaj Ewelinko

Jest to azalia japńska Konigstein.
Dla Ciebie w pełni kwitnienia,rośnie u mnie ok .6lat i nigdy mnie nie zawiodła jeśli chodzi o kwitnienie z tym ,że robię co roku mozolną pracę i ją dokładnie czyszczę z przekwitłych kwiatów.

Przepiękna .Już zapisałam sobie nazwę . Dziękuję

Dobry wieczór wszystkim

W sobotę spędziłam bardzo przyjemny dzień na Gardenii.Spotkałam się z dziewczynami -dziękuję dziewczynki za miły czas Kupiłam piękną magnolię Yellow Bird ,cztery ciemierniki i azalkę
Nie będę się rozpisywać o Gardenii ,bo całą relację ze zdjęciami można podziwiać u naszej forumkowej Bożki ,jedyne co napiszę to ,to ,że każdy ogrodnik powinien na Gardenii choć raz zagościć
Mogę się już pochwalić zdjęciami posadzonych gardenowskich roślinek;)

Magnolia Yellow Bird







Ciemierniki w czterech odmianach




















I jeszcze parę zdjęć już posprzątanego ogrodu.Narobiona ,ale szczęśliwa jeszcze muszę kupić z 15 worków kory i wysypać i ogród będzie gotowy na przyjęcie pani Wiosny

cd











A może ktoś wie co to za roślinka ?











Jeszcze moje zwierzątka wodne te żywe i nieżywe









I na koniec fotorelacji ,żeby się nie obraziły moje koteczki

Ogródeczek - cukiereczek! Ciemierniki są przepiękne, zazdroszczę. Olu ten krzew, o który pytasz to chyba kalina bodnantska Dawn, mam ją i właśnie tak kwitnie.

Ogród w pełni gotowy do przyjęcia wiosny. Przede mną jeszcze sporo prac ,żeby doprowadzić go do takiego stanu.
ciemierniki podobają mi się wszystkie ,ale mam tylko jednego ,który i tak nie kwitnie. Kwitnący krzew skojarzył mi się z wawrzynkiem ,ale to chyba nie to.

Iwonka
bardzo Tobie dziękuję ,sprawdziłam w google -grafika i rzeczywiście to na pewno ta roślinka

Nie ma za co Bardzo lubię te kalinę. Pamiętaj, żeby ew. cięcie robić tylko po przekwitnięciu kwiatów.

Witaj Andrzejku

Z tego co czytałam u Agi matura przed Tobą to też czasu masz niewiele na ogród.I tak podziwiam tak młodego chłopaka za takie zamiłowanie roślinami.Ja mam 22 letnią córkę i w ogrodzie to tylko wącha kwiaty
Iwonka trafnie rozpoznała moja roślinkę ,tak ,więc bardzo dziękuję

Dziękuję bardzo za odwiedziny i zapraszam ponownie

Widzisz Iwonko to ja już wiem dlaczego ona ma co roku pojedyncze kwiaty ,ja ją ciacham jak mi się podoba ,nie miałam pojęcia co to jest i tak naprawdę chciałam wykopać ,bo mnie wkurzała ,że taki niewydarzony krzak.
Rozumiem ,że mam ciachnąć zaraz jak przekwitnie czyli za jakieś dwa tygodnie ?

Jeśli ma ładny pokrój i nie jest jeszcze zbyt wielka to nie musisz jej ciąć. Jeśli ma być cięta, to tylko jak przekwitnie, byle nie jesienią i nie zimą. Chodzi o to, żeby cięciem nie pozbawić jej zawiązków kwiatów, które pojawiają się jesienią.
Cięcie zachowawcze- na początku wiosny (po kwitnieniu) usuwamy do 1/5 wszystkich pędów- stare,słabo kwitnące, zbyt gęsto rosnące.
Ciecie odmładzające- wycinamy u podstawy wszystkie stare pędy, zostawiamy młode, dobrze rozwinięte, ale-przez 1-2 lata nie będzie kwitnienia.

Przydreptałam z rewizytą i podziwiam zmiany jakie dokonałaś po zawitaniu na forum większość z nas ma podobnie bo każde, nawet wirtualne spotkanie z innymi zielonymi maniakami daje takie efekty
Co do róż to jak Ci nie pasują, szpecą zamiast zdobić i przyprawiają same kłopoty to nie trzymaj ich na siłę. Część lepszych zostaw, inne zamień na lepsze, wszak teraz jest tyle odpornych i wytrzymałych odmian. Przecież nie każdy musi mieć wszystkie rośliny jakie spotka na swojej drodze

A tej magnolii Yellow Bird to Ci zazdroszczę, właśnie takiej szukałam ale niestety w naszych okolicach braki

Ps. zapomniałam napisać, że podziwiam Twoje zwierzaki, a kotowate

Ciemiernik z piegami przecudnej urody. Bardzo podoba mi się trawiasta ścieżka z kamieniami ale to już pewnie gdzieś ,kiedyś pisałam Porządek w ogrodzie robi wrażenie.