TEMAT: Ogród Iny

Ogród Iny 16 Paź 2015 10:09 #408048

  • Madziara
  • Madziara's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 306
  • Otrzymane dziękuję: 392
Inus chodzilo mi o wrzosca Erica Hiemalis,co zastanawialismy sie,czy przetrwa zime :idea1:
A barwinka pewnie,ze poznaje,mojego zezarly pedraki :hammer: :evil:
Milorzebu zazdoszcze Ci ,jak cholera :funnyface:,cudnie wyglada w jesiennej szacie :woohoo:
Serdecznie pozdrawiam,Magda :)


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Iny 17 Paź 2015 15:23 #408268

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Ina przesyłam mnóstwo pozytywnych myśli, będzie dobrze :kiss3:
Wianuszek bardzo udany, ja coś nie mogę się zebrać do jesiennego dekorowania to przynajmniej popatrzę u innych :)
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona

Ogród Iny 19 Paź 2015 22:38 #409012

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Kochani,dziękuję za wszystkie kciuki i pozytywne myśli. :hearts:
Długo zastanawiałam się ,czy opisać Wam co zafundowała mi służba zdrowia . Jednak podzielę się moimi przeżyciami ,może ku przestrodze.
We wrześniu znalazłam się najpierw na SOR-ze z bardzo złym EKG i zaraz na oddziale wewnętrznym w celu dalszej diagnostyki. W pierwszej dobie miałam założony holter a następnie bardzo dużo różnych badań echo serca, usg od nerek aż po tarczycę ,prześwietlenie płuc na którym "coś" wyszło więc zrobiono dodatkowo tomograf komputerowy . Do tego momentu chwała lekarzom za wszystkie badania i szukanie co mi właściwie jest. Mój horror zaczął się po KT. Na wizycie lekarskiej ordynator (oddziału wewnętrznego !!! ) powiedział mi że mam guzek na płucu i że to płuco trzeba będzie usunąć. I to nie jest tak,że cos nie zrozumiałam bo jak dowiedział się ,że wpadłam w panikę, to przyszedł do mnie na drugi dzień i zaczął mnie pocieszać i opowiadać ,że z jednym płucem bardzo dobrze się żyje, że ono poszerza się i przejmuje pracę usuniętego płuca. Pewnie to wszystko prawda ale to nie był czas na takie rozmowy. Wyszłam ze szpitala z wypisem,gdzie faktycznie było napisane,że jest guzek na prawym płucu i ze skierowaniem pilnym na pulmonologię. W ciągu dwóch tygodni przyjęto mnie . Pierwsza wizyta w ubiegłym tygodniu,druga dzisiaj . Pani pulmonolog konsultowała z radiologiem i dzisiaj dowiedziałam się ,że to nie jest żaden guzek ,tylko zwłóknienie bez znamion nowotworowych. Powiedziała,że mam być spokojna,bo jeżeli faktycznie by się coś działo to by mnie nie wypuściła i mam przyjść na kontrolę za rok.
Możecie sobie wyobrazić co ja przez ten miesiąc przeżyłam. Od mega paniki po totalne poddanie się i zniechęcenie. Nie umiem nazwać tych wszystkich emocji,które mną targały.
wczoraj poszłam dla odreagowania do ogrodu. Porządkowałam jedną rabatę,dosadzilam byliny. Jak skończyłam ,to tak sobie pomyślałam,ze po co właściwie to robię ,może już efektów nie zobaczę.
Przepraszam za moje długie zwierzenia . Pewnie jutro już bym tego nie napisała .
Jedyny plus z tego wszystkiego jest taki,że wszyscy moi znajomi prześwietlają płuca ,czego dotychczas od paru lat nie robili.
I obiecuję,że następne posty będą tylko ogrodowe i bardziej radosne.
Kocham Was i cieszę się ,że jesteście. Zaskoczyło mnie zainteresowanie i słowa otuchy na Forum i w prywatnych wiadomościach. :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, majowa, zanetatacz

Ogród Iny 20 Paź 2015 13:54 #409080

  • Madziara
  • Madziara's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 306
  • Otrzymane dziękuję: 392
Inus nawet nie wiesz,jak sie ciesze,ze pomimo wielkiego strachu,wszystko skonczylo sie dobrze :hug: :kiss3:
Moj tata tez przechodzil ostatnio podobne akcje z plucami.Znalezli jakas plamke na przeswietleniu,ktore musial zrobic,bo kiedys chorowal na gruzlice.Dzieki Bogu nic groznego,zadne nowotwory,tylko za jakis czas na kontrole musi pojsc :teach:
Nie powiem pietra mielismy wszyscy,tymbardziej,ze tata nalogowym palaczem jest.
A do mnie zadne argumenty nie przemawiaja,zeby rzucic ten nalog :club2:,ech stara i glupia........ :hammer:
To teraz poprosze fotki z ogrodka :whistle:
Serdecznie pozdrawiam,Magda :)

Ogród Iny 20 Paź 2015 15:32 #409091

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Inuś to miałaś "miłe" spotkanie ze służbą zdrowia :unsure: Plus z tego taki, że i Ty się przebadałaś i profilaktycznie znajomi.
Grunt, ze jest dobrze :hearts:

Ogród Iny 21 Paź 2015 08:09 #409231

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Aguniada wrote:
Barbula przepiękna :hearts:
Wiesz, że nigdy w okolicznych ogrodniczych jej nie widziałam?

Aga Barbula jest u Kordusa tzn. w poniedziałek była.......miałem ...przemarzła, wymarzła i dałem sobie spokój.... :pinch:
W ogrodzie Iny jest ciepło ...tzn. okolica (Poznań) i ogrodzenie bardzo dużo daje..... :flower1:

Ina miłorząb bardzo ładny i przebarwień się doczekałaś , u mnie wszystkie liście zniszczył mróz..... :mad2:

głowa do góry wszystkiego dobrego :kiss3: ......szpadel w garść i do ogrodu.... :devil1: :wink4:

Ogród Iny 21 Paź 2015 09:47 #409248

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Cieszę się ogromnie, że teraz już będą miłe wieści i widoczki godne miłożąba, bo śliczny jest :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Ogród Iny 21 Paź 2015 11:59 #409270

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Inuś cieszę się ,że tak się zakończył twój medyczny horror .Wiem ,co przeżyłaś i rozumiem Cię doskonale .Ja doświadczyłam tego strachu w ubiegłym roku ,z tym że mój trwa do tej pory .Za to teraz oddychaj pełną piersią i doceń to z czego możesz czerpać radość ,czyli z życia ,bo to jest właśnie główne źródło naszej radości .Szkoda tylko ,że przypominamy sobie ,o tym dopiero w chwili zagrożenia :hug:

Ogród Iny 21 Paź 2015 20:27 #409360

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Madziara wszystko przed Tobą. Ja już nie palę 21 lat ,Tobie też się uda. :)

Dorota15 , piku :hearts:

Nowinko jakiś mały lęk pozostał ale spróbuję go opanować. Pozostałe dolegliwości do podleczenia. Z nimi da się żyć. U mnie to już taki typowy SKS ;)

chester633 złapałam wiatr w żagle i działam ogrodowo. :) Dlatego pytałam u Ciebie o brzozę. Ona nie jest jeszcze wiekowa ale już duża jak na taki mały ogród. Nie tyle mi przeszkadza jej wysokość co rozkładające się gałęzie. Chciałabym przyciąć te bardzo rozsunięte ale pewnie żeby to jakoś sensownie wyglądało to górę też pewnie trzeba skrócić. Dolne już wiosną trochę przycięłam ,żeby można było swobodnie chodzić a te wyżej to już się bałam.
Tak to wygląda teraz . Nie wiem czy coś uda się zobaczyć bo nie umiałam zrobić zdjęcia całej brzozy. :oops:







Przy okazji proszę o jeszcze jedną poradę. Kupiłam takiego cyprysika. Był ładny zwarty i dlatego go kupiłam. Przez lato gałęzie się rozłożyły i już jest mniej ładny. Czy jemu można przyciąć mocno boczne gałązki i wtedy będzie bardziej gęsty,czy on mimo wszystko będzie się tak rozkładał. Bo jak tak to muszę go pożegnać.





jesiennie





jest szansa że jeszcze zakwitnie :)









Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Amarant, zanetatacz

Ogród Iny 21 Paź 2015 22:36 #409406

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Ina nie chcę cię martwić ale cyprysik wygląda jakby miał Fytoftorozę... :cry3: cięcie tu nic nie da, co do brzozy to jest dość spora ale myślę że można ją obniżyć ....poczekamy aż opadną z niej listki i wtedy zrób zdjęcia.....zobaczę w którym miejscu najlepiej można wykonać cięcie....będzie Pani zadowolona..... :wink4:

Ogród Iny 21 Paź 2015 22:48 #409410

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Paweł na pewno zrobię zdjęcie łysej brzozy a cyprysik wylatuje. On mnie całe lato denerwował i chyba wystarczy tego dobrego. :) Teraz będę myśleć co w jego miejsce posadzić.
Dzięki że zechcesz pomyśleć nad moją brzozą . Będę zadowolona. :)

Ogród Iny 21 Paź 2015 23:02 #409413

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Inuś.. nie wiem jak to sie stało, że czytałam Twój wątek, a się nie wpisałam :blink: Niniejszym nadrabiam to niedopatrzenie :jeez:

U siebie się dopytywałam jak ze zdrowiem Twoim..ale już wszystko wiem. Mimo, że nie potrzebnie napędzono Ci stracha to cieszę sie, że wszystko dobrze się skończyło :hug:

Ogród Iny 22 Paź 2015 06:21 #409428

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Inuś, z niepokojem śledziłam doniesienia nt. Twoich rozterek zdrowotnych. Bardzo się cieszę, że wszystko jest OK. Wiem jak to jest, najgorsza jest ta niepewność i czekanie...

Ogród Iny 22 Paź 2015 07:18 #409432

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Kochana, odetchnęłam razem z Tobą z wielką ulgą, a jednocześnie miałabym chęć pojechać i przełożyć tam kogoś przez kolano - jak można bez posiadania pewności co do diagnozy, tak mocno wywrócić do góry nogami życie pacjentowi... ech, jednak wciąż mamy w tym obszarze wiele do zrobienia.
Najważniejsze, że jednak jest dobrze - ogromnie się martwiłam... dbaj o siebie i korzystaj z każdej chwili na 100%.

Inuś, co do cięcia brzóz - wiesz, jak wyglądają moje.
Za płotem, sąsiad prowadzi swoje brzozy zupełnie inaczej. Co roku wczesną wiosną tnie mocno, formując korony w dość zgrabny kształt.
Czasem jak zerkam, zastanawiam się czy ma to sens, jednak on nie chce mieć z nich ogromnych drzew i jego sposób działa.
Wszystkie ładnie odbijają, przyrosty mają duże tak czy inaczej, więc niech Paweł przesyła instrukcję i tnijcie śmiało :)

Pozdrawiam z żółtego ogrodu :)

Ogród Iny 22 Paź 2015 09:26 #409449

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Inuś mój cyprysik wyglądał podobnie, obcięłam dolne gałązki i został taki pióropusz. Zobaczę co dalej z tego wyjdzie, jeżeli byłby chory to chyba by zginął do tej pory :think:

Moja koleżanka miała chore tuje na fotoftyrozę. Zginał cały szpaler i na to miejsce posadziła następne iglaki. Też wszystkie wymarły :( To dziadostwo zostaje chyba w glebie i trzeba ją odkazić lub sadzić coś odpornego na to miejsce.

Pozdrawiam i miłego dnia :)

Ogród Iny 22 Paź 2015 15:25 #409492

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Monika-Sz Moniko,czasami się ma takiego niechcieja i się tylko czyta nic nie pisząc :)

asia2 :hearts:

Aguniada nawet sobie nie wyobrażasz co ja mam ochotę zrobić lekarzowi-wizjonerowi ;) . On uważał ,że jego diagnoza jest pewna.
Twoje brzozy bardzo mi się podobają ale w moim małym ogrodzie brak miejsca na takie olbrzymy. Pozostaje mi cięcie .

Dorota15 cyprysik już wyleciał :) . Obejrzałam jego szyjkę korzeniową i była twarda bez śladu zgnilizny ale za to korzenie drobne i kruche. Cokolwiek mu było ,czy nie było i tak mi nie podobał się ,więc sprawa się rozwiązała.

Do trawy w donicy doszły cudne chryzantemki i ozdobne dynie.







w drugiej znalazł się wrzos

Ostatnio zmieniany: 22 Paź 2015 15:42 przez inag1.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, Monika-Sz

Ogród Iny 22 Paź 2015 20:21 #409568

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Bardzo, bardzo się cieszę, że już jesteś spokojna :kiss3: Zapomnij jak najszybciej o przykrych chwilach!
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona

Ogród Iny 25 Paź 2015 15:31 #410226

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Iwonko próbuję znowu żyć normalnie ,chociaż czasami wkrada się niepewność ... a może jednak coś tam jest. Pewnie tak już będzie .

Dzisiaj u nas ciepło ale pochmurno i nawet trochę pokropiło. W ogrodzie przesiewaliśmy kompost i trochę sprzątałam na rabatach. Robi się na nich pusto ale to niestety taka pora roku.
Coś tam jednak kwitnie. :)



Owocki granatu nadal utrzymują się na drzewku, liści jednak coraz mniej



























trawnik i niektóre rabaty podsypane ziemią kompostową







Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.789 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum