Forum Ogrodnicze Oaza

Pokropiło, nie muszę podlewać

Szczęściara . Zazdroszczę - do czego to doszło, żeby deszczu zazdrościć .
Jeżyny uprawiane czy zebrane na bezdrożach?

U Ciebie ,to zupełnie ,jak na moim ryneczku O czym nie pomyślisz ,wszystko jest Dorotko gospodyni z Ciebie na sto medali

Ela - leśne wyschły, zbieram tylko ogrodowe. Ewa - cudny czas zbiorów.























W torfowym stawie wody więcej:




W gliniance mało wody i kolor ma paskudny:

Deszcz uratował mój kręgosłup, nie muszę podlewać:

Dorko piękne zbiory ja tez podsumowałam ten rok i nie był zły,u mnie nawet pomidorki koktajlowe dojrzewają na grządkach warzywnych,daliowych,parapetowych trochę szkoda bo grzybów brak mój kręgosłup tez odpoczywa od noszenia wody

Słońce i deszcz, tęcza goni tęczę. Przybyło w stawie ok. 2 cm. Urodziny, dożynki, mało czasu na forum. Daga w weekend wykopię różową piwonię i dużą różową dalię, wyślę we wtorek.

Cudna malwa. Ja z trudem na wsi doczekałam kilku kwiatków na jednej. Widzę, że u Ciebie jak druga wiosna

W tym roku różowe dały popis, ale już dwie wyciapałam, będę rozmnażała czerwoną.

Cóż za optymistyczna strona aż chce się żyć

Lubię Dorotko do Ciebie zaglądać .Żyjesz w zgodzie z naturą i to widać w Twoim wąteczku .Lubię malwy .W tym roku planowałam sobie posiać ,ale to było zimą .Gdy wiosna przyszła zapomniałam o Bożym świecie i o malwach też .Prace ogrodowe przesłoniły mi wszystko .Ciekawe ,czy gdybym teraz posiała to zdążyłyby do zimy wypuścić rozetkę ,ale chyba nie .

Mrówa - uciekłam z miasta, szukałam raju życie w siedlisku nie jest całkowicie rajskie ale tryb życia zmienił się bardzo.
Ewa - posiałam kilka dni temu, nie wiem czy zdążą w gruncie (sprawdzę), wysieję też w doniczki i będę trzymała zimą na parapecie, wiosną przesadzę. W przyszłym roku i tak nie będzie kwiatów, dopiero w 2017.

Dorotko,a moży Ty masz blisko na wystwę dali w Olsztynie 12,13 wrz,od 10-18godz.
Ul.Heweliusza 22.
Olsztyn-Kotowo.
szklarnia Wydziału i Biotechnologi.Będzie co podziwiać.

Może uda się jutro wpaść na wystawę w Kortowie (bardzo bym chciała), nie wiem, mam w Olsztynie przyjęcie urodzinowe teściowej niedziela cała zajęta - dożynki w Stoczku Klasztornym, nasze stowarzyszenie tam się prezentuje.

Niestety, muszą mi wystarczyć własne dalie, ogród jeszcze barwny:

Smakowicie i kolorowo u Ciebie

Pojawiły się ponownie grzyby:



Rozkwitła taka śliczna:





Myślałam, że biały, ale jak rozwinął płatki...

Własne dalie też piękne U Ciebie wszelkie dary ziemi ,a gryzybów to Ci prawie zazdroszczę .
Chyba trzeba będzie gdzieś bryknąć i nazbierać chociaż na wigilijne pierogi i do bigosu .Ostatnio zastępuje je suszonymi pieczarkami ,które suszę na grzejniku ,ale brakuje tego grzybowego aromatu .
Niestety ,ale tylko leśny grzyb go posiada