Forum Ogrodnicze Oaza

Ta lipa jest ogromna, na samą myśl o ewentualnych szkodach po wyrwaniu robi mi się słabo.
Pierwszy groszek:










Kaczor był głodny?

Cześć, Dorko.

Koneser smaków z tego Twojego kaczora! Widoczki z siedliska śliczne.

Serdecznie Cię pozdrawiam.

Pozdrawiam warzywną Dorotkę
Nagietki wśród grządek .... dawno nie widziany widok ( u mnie dopiero w pąkach, ale kilka pomarańczowych i żółtych już zdobi miejsce z paprykami i dyniami )... wysiewasz też aksamitki ?
Nie jestem pewna, czy oko mnie nie zmyliło, że dopatrzyłam się dorodnego kopru ? Zazdroszczę - ale szczerze
No i groszki ... kwiaty mojego dzieciństwa, do dzisiaj ulubione.

Czwarte zdjęcie ( biało-fioletowy "pająk" ) - czyj to portrecik ?
pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej pogody na nadchodzący tydzień....

Witam deszczowo miłe panie, ziąb u mnie straszny, gdzie upały? Gdzie globalne ocieplenie? Od lat nagietki same się rozsiewają - raz jest ich więcej raz mniej, aksamitki też miałam, ale nie przetrzymały. Pająk/ośmiorniczka - dzwonek Pink Octopus, zdjęcie zrobione od dołu.
Olu - nie wiem czy koneser, ale podły strasznie, wyżera suchą karmę kotki i przepędza Burzę.

Cześć, Dorko.

Upały były u mnie! Chętnie się z Tobą zamienię. Na szczęście trochę się ochłodziło i naaareeeszcieee spadło w nocy trochę deszczu (niestety za mało, bo znowu ponoć wracają upały), bo już zaczęłam opłakiwać wszystkie moje rośliny...

Nie do wiary, że Burza daje się przegonić krótkonogiemu Kaczorowi. Aż ciężko mi uwierzyć. No cóż, terrorysta to on może jest, ale za dzielność ma u mnie plus! Jak na drób waleczny jest!

Fajny masz ten zwierzyniec!!

Serdecznie pozdrawiam.

Nie jest taki mały, Jerzyka potrafi kasać po udach, na mnie syczy, wczoraj pobił kaczkę - za nic. Kto nie czytał w wątku sałatowym o kiszeniu sałaty? Jest wspaniała!

Dalie Słoneczniczki
No tak, dziś pierwszy dzień lata!
A kaczor powinien dostać sądowy zakaz zbliżania się do rodziny

Lato Aniu, upalny dzień, nie cierpię, takich dni nie mam zbyt dużo.
Dostałam dziewannę, malutką ( Ewa - ) jest śliczna, jedna już kwitnie:

Pojechałam po świecznicę (dzięki Magda ) przywiozłam jeszcze m.in. języczkę, szybko się zadomowiła:



Rano wyskoczyłam po wodę mineralną i wróciłam z rutewką:

Kupiłam. Najgorsze/najlepsze (do wyboru) jest TO, że widziałam kilka bylin, które chciałabym mieć, a na nowe rabatki nie mam już sił.
Rosła sobie u mnie roślinka, nie wyciapałam jej, bo miała ładne listeczki i jestem bardziej uważna przy pieleniu - straciłam zbyt wiele roślin.
Pozwoliłam zakwitnąć - to ruta (???)

Dorko, jeszcze raz muszę pochwalić zdjęcia
A to ostatnie, to chyba jakby ruta

Wiesz mnie to nie bardzo pasuje na rutą . Pozwolisz , ze w twoim wątku wstawię zdjęcie ruty tej prawdziwej. To roślina mateczna z której są pobierane sadzonki.

zaraz zrobię zdjęcie zbliżenie kwiatu i liści. wieczorem jak będę miała laptopa to wstawię.

Ok - wyciapałam chwasta

Zaglądam
Zielony groszek...mniam.
Ja bardzo często hoduję sobie chwasty z przekonaniem że to kwiaty
U nas tropiki, ogród zarasta, szkoda że nie mam Twojej pasji plewienia
Miłego dnia Dorciu.

Witaj! Zaglądaj. Pielenie to terapia zastępcza Podkradłam się do Ciebie - zielony domek! Już kiedyś bardzo mi się podobał! Ale pozdrowić muszę Cię w swoim wątku

Wszystkie podpędzone. Dalie na słonecznej rabacie:



Dalie na rabacie pod dwiema ogromnymi brzozami (cień):



Chrzan przed rabatą czeka na ogórki, jeszcze z tydzień poczeka

Doroto, rzadko się wypowiadam, ogrody użytkowe to dla mnie terra incognita, ale Twój, tak różnorodny, z tymi cudownymi daliami, wstęgami nagietkowymi -
I jak zawsze żywo Ci zazdroszczę, ze nie musisz niedzielnym wieczorem porzucić swojej małej ojczyzny i ruszyć do miasta...

Miasto już nie dla mnie. Czasami muszę wpaść do dzieci, zrobić zakupy, innym razem odwiedzić teściową, staram się przed pracą - o 15 w autko i fiuuuuu zielonymi lasami i polami do siebie, znalazłam swoje miejsce na ziemi.