Dzień dobry!
Nie wiem, jak dzisiaj będzie wyglądał mój powrót do domu - przez centrum stolicy będzie przejeżdżał peleton Tour de Pologne; już pewne odcinki są wyłączane z ruchu... oj, czuję, że może być ciężko...
W Warszawie wciąż gorąco, na popołudnie zapowiadają burze, a od jutra (na chwilę) poważne ochłodzenie = 23-25 stopni - pomarzniemy!
Dziecię dziś wraca przedwcześnie z Helu... z soboty na niedzielę domek kempingowy dziewczyn został okradziony - pieniądze i telefony
Jak słowo daję, kara obcinania dłoni za złodziejstwo powinna być przywrócona
Ja wiem, ze to dobrze, że dziewczyny są całe i zdrowe, jednak bezsilna złość pozostanie na długo... wątpię, by policja odnalazła sprawców, a właściciel kempingu ma to gdzieś...
Dziś pod wieczór, jeśli temperatury pozwolą, sprzątamy już na czysto domek ogrodnika, a jutro koszenie... jeśli się uda, to kupuję dziś nowe jeżówki
Bożenko, poruszanie się po forum jest dość intuicyjne, zdjęcia też dodaje się przez jakiś hosting lub można załączać z własnego dysku - dasz sobie radę
Na róże się nie gniewam, ale dopracowałam chyba ostatecznie kierunek, w którym mój ogród powinien podążać.
Bardzo chętnie więc wymienię się z kims na byliny. Róże, które przewiduję do eksmisji, to m.in. Larissa, Chloe Renaissance, Isabel Renaissance, Elfe, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Pastella, William Shakespeare 2000, Papa Meilland, Grand Award, Young Lycidas, Cardinal Hume - tyle mi się nasuwa na myśl...
Moniko, zmiany, zmiany, zmiany... wiesz, że chciałabym zrealizować wszystko, co wymyśliłam, jednak jak to wyjdzie w praniu, zobaczymy. Mam nadzieję, że całość będzie miała ręce i nogi - zarówno na tarasie, jak i na rabatach.
Z różami zawsze było mi po drodze, jednak w ostatnim czasie zaczęłam je bacznie obserwować i przemyślałam dobrze ich funkcję w moim ogrodzie. Nie pozbędę się wszystkich, bo zwyczajnie je kocham, jednak zostawię ich dużo mniejszą ilość, mam nadzieję, że optymalną, nie zaburzającą charakteru ogrodu. Jak słusznie zauważasz, dominują u mnie jednak inne rośliny i to one bardziej pasują, stanowiąc o klimacie tego zakątka. Nie mogę zaburzać całości, a tak się ostatnio zaczęło dziać... chcę przywrócić to pierwotne i myślę, że to dobra decyzja.
Nokautować Twoich pomysłów, założeń i marzeń nie zamierzam... idziesz w dobrym kierunku, Moniko!
Aniu, jeśli chodzi o zacienienie tarasu, w grę wchodzą dwa rozwiązania - żagiel mocowany do trejaża i elewacji domu, bądź przedłużenie konstrukcji trejaża aż do elewacji domu po obu stronach, gdzie przy wejściu na taras będę mogła powiesić zasłony 'wejściowe', zwisające pionowo, oraz dorobić częściowo konstrukcję na górze, która umożliwi powieszenie poziome (a raczej pod skosem) płócien zacieniających od góry. Bardzo mi się ta idea podoba. Najpierw jednak musi zapaść ostateczna decyzja o charakterze nawierzchni tarasowej i zabudowie donic, potem część zacieniająca pójdzie pod rozwagę. Jedno z drugim musi się pięknie zgrac.
Aguśka, obiecuję obszerną relację
Jak dobrze pójdzie, to niedługo będziemy ruszać z budową - pewnie we wrześniu już się to zrealizuje
Violu, serdecznie zapraszam! Ja także nie znam Twojego ogrodu - z ciekawością i przyjemnością podejdę z rewizytą
Moni, widzę, że dobrze mnie znacie już - Kasik, Ty i Jule świetnie wyczuwacie, co mi w duszy gra
Mam nadzieję, że swoją decyzją nie schrzanię niczego. Uwaga, pojawią się też całkiem nowe jak na mnie kolory
Julek, doberek! Gorąco, czy marzniesz już może?
U nas od jutra ochłodzenie
Dzięki, że popierasz moją decyzję o modernizacji części ogrodu... do wszystkiego człowiek musi dojrzeć, przetrawić... u mnie następuje swoista przemiana
Będę pokazywać zmiany na bieząco
Kasia, dzięki za wsparcie w mojej nowej idei dla części ogrodu! Właściwie, to ta jedna rabata w połowie nie grała z resztą... zamierzam przywrócić temu zakątkowi stan właściwy
Liczę, że się to z dobrym efektem uda.
U Ciebie zmiany niepotrzebne - wszystko masz świetnie przemyślane, a rozłożenie akcentów na nowo to dla Ciebie będzie pesteczka
Miłego popołudnia!