Forum Ogrodnicze Oaza

Czy wiesz, Romeczko, że ja także?
Jestem z natury całkowicie oddana wiejskiemu życiu chociaż nowoczesności praktycznej absolutnie nie unikam.
Najlepiej wspominam wakacje u babci na wsi - ciężką pracę, ale i szczęście z obcowania z naturą.
Może kiedyś? ...
Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia!

Romciu, ja z Tobą.......im dalej w lata tym bardziej marzy mi się powrót do mieszkania naprawdę wśród natury.....nie ulepszanej, nie upiększanej.....sama natura......ale gdybym to powiedziała swojemu M.... , dziwaczejesz na starość -ot co bym usłyszała.....
No to jest nas wiecej, parę kurek, trochę psów i kotów......może założymy jakieś wspólne stadło.......

sierika wrote:
Ja już usłyszałam "zdziczałem przy tobie"

Widzę, że coraz więcej chętnych do ucieczki w głuszę Popieram

Aga, co z tą cebulą, czosnkiem i psami ? Trująca? Ale w jakiej postaci? Mój pies pasjami uwielbia cebulę!

Czytałam w necie, że dla psów trująca jest cebula... i winogrona, a moje psy od lat nam wyjadają winogrona z winnicy i mają się świetnie

Agnieszko- witam w ten najbardziej depresyjny dzień- skoro tak twierdzą naukowcy.. Zdaje się, że kiedyś czytałam, że ma to związek z kredytami branymi na święta- zaczynają listy z banków z harmonogramem przychodzić

Czytam, że planujesz żywopłot z traw w jałowcach- brzmi ciekawie, tym bardziej dla mnie- że planuję namiastkę czegoś takiego u siebie przy furtce- jeden miskant i jałowiec już są, a w sezonie planuję dokupić kolejne sztuki, aby dokończyć tamten jesienny pomysł. Jakie trawy zaplanowałaś to falowania w żywopłocie- ja dysponowałam jedną sztuką m. Silberspinne więc chyba muszę dokupić kolejne tej samej odmiany.

Głowa sie uspokoiła- mam nadzieję! Ja jakiś czas temu miałam ogromne z tym problemy, dostałam leki, które miały minimalizować ryzyko bólu- byłam po nich tak otumaniona, że przestałam brać i zaprzyjaźniłam się z p/bólowymi. Z czasem bóle pojawiają się rzadziej i są mniej nasilone- pamiętam koszmarne bóle wręcz rozsadzające czaszkę- oj, współczuję Ci z całego serca tej dolegliwości, że się tak do Ciebie przywiązała

Pozdrawiam!

Marysiu, dokładnie tak. Cebula ze względu na niszczenie czerwonych krwinek i w konsekwencji anemię, a winogrona przez dużą zawartość cukrów prostych.
W ogóle, psy nie powinny jadać cebuli, czosnku, owoców cytrusowych i czekolady.
Asiu, nie będę się za dużo mądrzyć, podam dwa linki:
www.vetopedia.pl/article324-1-Zatrucie_cebula.html
www.theogonia.pl/o-rasie-Zdrowie-Czego-n...winien-jesc-pies.htm
Pikutku, Sieriko - byłybyśmy przeszczęśliwe, czyż nie?
Jeszcze ławeczka przed domem i pogaduszki z sąsiadkami...
Pamietam, że do mojej babci przychodziła regularnie dalsza sąsiadka, która miała ze względu na otyłość kłopoty z chodzeniem...
Zawsze zmęczona w progu witała babcię 'o Matko Boska, ależ się naszłam, pani B****wska'
I się zaczynało pogaduszkowanie... babcia gotowała obiad, my z siostrą na piecu podsmażałyśmy zebrane wcześniej kurki i przysłuchiwałyśmy się starszyźnie...
Ech, to były piękne czasy!
Moniko, głowa już w porządku na szczęście.
Niestety, standardowe przeciwbólowe na mnie nie działają, a celowane przeciwmigrenowe powodują koszmarne skutki uboczne. Wierz mi, że wolę samą migrenę, jakkolwiek to brzmi.
W ten depresyjny dzień nie jest u mnie najgorzej z nastrojem
W żywopłocie planuję miskanty albo trzcinniki - jeśli chodzi o konkrety, to będę polegać na radach Pana Krzysztofa z Fabryki Traw.
Dla mnie trawy przepięknie łączą się z iglakami, zatem tak musi być
Sądzę, że jedna odmiana na niewielkim kawałku będzie wskazana... u mnie do obsadzenia jakieś 7mb.

Ja nie twierdzę, że psy mają jadać u mnie w ogrodzie czereśnie i winogrona Nie chcę, aby je jadły, ale one, czyli psy, za nic mają zakazy i badania naukowe Jedzą i przeczą tym teoriom

Witaj Aguś!
Świetna wycieczka weekendowa i piękne zdjęcia. Mchy są takie fotogeniczne!
Zazdroszczę wiosennych planów na cienistą rabatę w północnej części ogrodu, faktycznie masz pole do popisu. Piękny kawałek przestrzeni do zagospodarowania, a listy roslin podsumowane przez Forumki niemal nieskończone..jest w czym wybierać!
Trawiaste plany też imponujące, w zestawieniu z iglakami będą się prezentowa zjawiskowo. Niedawno nabyłam książkę Oudolfa "Planting. New Perspective" i już czuję jak mnie nosi
Ehh..żeby tylko mieć więcej miejsca...
Udanego tygodnia, byle do piątku!

Marysiu, cytrusy nie w nadmiarze i będzie dobrze
Nasza Sara tez uwielbia, np. Pomelo

Robaczku, wypad niedzielny był rzeczywiście bardzo udanym plenerem - niezwykle przyjemnie się spacerowalo i marzyło o takiej wiejskiej chacie z zagroda i inwentarzem. Póki co, jutro szara rzeczywistość i fabryka
A Piet tak pięknie namawia do zajmowania się tym, co się kocha...
Czytasz juz? Zajmująca pozycja? Na pewno. Zaraz zerkne na Amazon.
Traw w iglakach pojawi się sporo... PanM kocha obie grupy roślin, więc nie mam ograniczeń - to samo dotyczy północy... hula dusza!

7mb to brzmi jak pole do wyobraźni..i do popisu Ja mam do obsadzenia raptem jedno przęsło..no może póltora- do rosnącego już miskanta chcę dosadzić jeszcze 2 takie same, żeby robiły żywopłot. W tym miejscu nie zależy mi na osłanianiu się- raczej celem jest coś do zawieszenia oka

Nie wiem, czy bardziej ekscytuje się tym, że u siebie coś porobię na rabatach, czy tym, co będzie sie działo u Ciebie a będzie spektakularnie! Alez to będzie sezon
Żeby tylko jeszcze pogoda- tfutfutfu- chciała współgrać z ludem pracującym pon-pt..

Dzień dobry Państwu

Sypnęło dziś śniegiem w Warszawie i okolicach, co nawet mi się podoba, bo świat wyraźnie przejaśniał w oczach.
W korkach nie stałam, zbyt ślisko nie było - zimą też da się żyć.
Tylko ten permanentny brak wystarczającej ilości snu - to zabiera mi energię.
Co zrobić, by kłaść się wcześniej, droga Redakcjo?

Moniko, mam nadzieję, że nasze plany ogrodowe uda się w całości zrealizować.
Mam poza nimi bardzo dużo pracy zaplanowanej, głównie przy zmaganiach się w walce o czysty, nie zachwaszczony trawnik, zdecydowane przycięcie wszystkich krzewów liściastych i trzymanie ich w ryzach, zdrowie roślin, czyli opryski i nawożenie na czas.
Ruszam wczesną wiosną z Promanalem, potem już Astvit w natarciu, w koncentracie płynnym i w stanie sypkim.
Chciałabym być systematyczna w swoich działaniach, ale także od lata więcej odpoczywać w ogrodzie.
Trawy mnie fascynują i z pewnością będzie ich jeszcze więcej w ogrodzie.
U Ciebie z pewnością też będzie co robić - rośliny rozrosły się, więc i wrażenie dojrzałego ogrodu wzrośnie...
Tylko czekać wiosny!

Aguniada wrote: Pytanie powinno chyba brzmieć: czego nie robić?
U nas pobieliło z soboty na niedzielę... i już śladu nie ma...

Gosia, same dylematy
U nas tez się rozpuscilo.

Polacy, dajcie im do wiwatu!

Agusia, co robić, żeby wcześniej zasnąć Bezpiecznymi sposobami obniżać ciśnienie, i to zaczynać od popołudnia...a przynajmniej nie podwyższać
Przejrzałam jeszcze raz Twoją listę gatunków na moją, u Ciebie, ulubioną rabatę . Jaka odmiana liriope i konwalii, które parzydła, świecznice, rutewka (mniejsza? też planuje posadzić)). To wszystko już wiesz, czy będziesz dopiero wybierać? Kiedy pokażesz 'gawiedzi' rysunki?
Roztopiło się. Miłego wieczoru

U mnie sypało dzisiaj, zrobiło się całkiem biało, choć warstwa śniegu niezbyt gruba. Przymrozek się bierze Oby nie za duży.
Z psami i kotami jest tak, że istotny jest brak przesady

Polacy wygrali, ufff... czy na ręcznej emocje zawsze muszą sięgać zenitu?

Ewa, z tym umiarem potraw zabronionych dla zwierząt zgadzam się = okruszek pewnie nie zaszkodzi.
Kiedy masz ferie?
Ja bym chciała, żeby było biało - jasność na świecie dobrze na mnie działa.
Haneczko, jeszcze nie wiem, jakie odmiany poszczególnych gatunków posadzę - mam zarys, ale niedopracowany.
W większości będę wybierać na miejscu.
Rysunki niedługo powstaną i gawiedź je ujrzy
Muszę dopracować rozwiązania takie jak dojście do zewnętrznego kranu, rozwijanie węża, dojście do drewutni, ładny wijący się kształt trawnikowej alejki. Pewnie w weekend będę mierzyć i poszkicuję całość.
No roztopiło się... zaraz zerknę, co tam prognozują na jutro...
Miłego!

...ach, tak się powylegiwać w słońcu na zielonej trawce...

Aga, jak się zakończyła sprawa przeróbki tarasu, położyli Wam te dechy, czy nie, można wiedzieć?