Forum Ogrodnicze Oaza

Aguś, jaka fajna wycieczka. Kilka lat temu, wracając z uroczej mieścinki Sokołów Podlaski wjechaliśmy do Muzeum Wsi ( chyba tak to się nazywało). Polecam, bo to niedaleko od Ciebie, a skoro lubisz takie klimaty ( ja bardzo) to warto zwiedzić.

Małgosiu, masz na myśli Sierpc?
Byłam tam tylko służbowo i muzeum wsi nie zwiedzilam...
Jadłam jednak stamtąd pochodzący doskonały chleb ze smalcem i ogorem
Ula, koniecznie wpadnij! Wygugluj 'muzeum wsi radomskiej'.

No na razie to kierunek Warszawa. Jak będę wracać, to i tak nie na Radom. Latem to co innego. Obecnie paskudnie, bo po 16 to już i mało co by się obejrzało.

...czynne teraz tylko do 15

Ależ piekne zdjęcia! Skansen piekny, libie takie klimaty.
U nas dziś paskudnie, cały dzień spędziłam w domu Zapowiadają na przyszły tydzien jakieś spore mrozy, mam nadzieje, ze to ostatni zryw zimy. Wiosna przybywaj!

Nie Aguś, to nie było w Sierpcu. Zapomniałam na amen, ale jechaliśmy trasą z Sokołowa, i to nie było dość blisko od Sokołowa. Miejsce spore, z pięknym pałacem, budynki - chałupki wiejskie, wokoło żywy inwentarz...swojsko, uroczo. Tylko muszę odświeżyć pamięć jeśli chodzi o nazwę.

Dorotko, ja także pozostaję pod urokiem tego miejsca, na pewno jeszcze mnie raz je odwiedzimy.
Przykro mi, że pogoda dziś nie dopisała... u nas było nieźle, chociaż słońca za grosz... za to na oslonietym terenie skansenu było bardzo ciepło!
Szkoda, że jutro już do pracy...

Małgosiu, jeśli Ci się przypomni, daj proszę znać, a ja swoją drogą poszperam w sieci...

Fajną wycieczkę dziś mieliście- faktycznie wiosną musi tam być zjawiskowo. Jak miałam ok 10-12 la to byłam w podobnym miejscu i o ile pamiętam- byłam zachwycona. Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie- piękne widoki, bo skansen na skarpie nad Narwią. W Nowogrodzie stał też czołg- nie w skansenie oczywiście i mam zdjęcie na czołgu zrobione- ach, jakie to były emocje dla dziecka.
polecam wiosną czy latem na nieco dłuższą wycieczkę.


U nas na rabatach wiosny nie widać. Nie liczę pączka na pigwowcu, bo rok temu kwiaty otwierały się w grudniu, więc styczeń nie jest zaskoczeniem w tej kwestii
Ułożyliśmy wykładzinę w jednym pokoju a ja dziś jadę na ibupromie, bo ledwo się ruszam- a poza tym super
Szkoda, że weekend tak szybko minął, ale dobrze, że u Ciebie migrena odpuściła nieco i chociaż niedzielę spędziłaś przyjemnie.

Odnośnie migreny i ciśnienia- próbowałaś leczenia beta-blokerami..?

Pozdrawiam

Aguniu.
Jak tam trafić?
Za Radomiem w lewo na...

Dzień dobry!

Przymroziło lekko i pięknie oszroniło świat... niestety nijak nie mam mozliwości, by zatrzymać tę chwilę na zdjęciach - praca już bezlitośnie trwa... Za oknem mam ścianę mleka - świata nie widać!

Jak się macie?

Mnie jakoś przeraża ten nowy tydzień pracy...

Waldku, niestety nie potrafię wytłumaczyć dojazdu... do Radomia cały czas Krakowską, a potem jechaliśmy na nawigacji.
Musisz chyba zerknąć do Google Maps.
Moniko, takie wycieczki w przeszłość to bardzo dobry sposób na odstresowanie, moim zdaniem. Oczywiście byłoby miło, gdyby przy okazji pogoda sprzyjała bardziej, ale czegóż wymagać w drugiej połowie stycznia - i tak nie było najgorzej!
Nowogród jest daleko? Kojarzy mi się z Podlasiem, ale nie wiem, czy słusznie.
Zaraz spróbuję znaleźć jakieś informacje w sieci.
Na rabatach gdzieniegdzie widać wiosnę, ale moim zdaniem nie ma co się ekscytować - do marca jeszcze nie raz możemy dostać po uszach mrozem, więc dla mnie osobiście lepiej, by rośliny smacznie sobie do marca spały.
Chociażby dziś jest -2, a ma być chłodniej.
Na betablokery się nie kwalifikuję, Moniko... Przy migrenie mogę brać dwa rodzaje leków - jeden, doraźnie przeciwbólowy, zupełnie odpada, bo nie dość, że ból nie przechodzi, to dochodzą do niego bardzo dla mnie nieprzyjemne skutki uboczne.
Porażka ;-(

Miłego tygodnia życzę wszystkim!

...za Newsweek'iem:

Jeśli w poniedziałek 19 stycznia masz wszystkiego dość, to... Twój stan jest jak najbardziej normalny.
Dziś wypada najbardziej depresyjny dzień w roku, a wyliczył to brytyjski psycholog dr Cliff Arnall na podstawie skomplikowanego wzoru matematycznego uwzględniającego zmienne meteorologiczne (długość dnia, nasłonecznienie), psychologiczne (zrywanie z postanowieniami noworocznymi) oraz czynnik ekonomiczny (spłaty kredytów świątecznych no i... kurs franka!).

Słowem, mamy Blue Monday, czyli dzisiaj mamy prawo marudzić do woli.

A buuu!

O, to ze mną nie jest tak źle, bo dzisiaj wyjątkowo mam chęć na różne rzeczy, ale nie na marudzenie . Nawet z rana rozebrałam choinkę, nic a nic przy tym nie marudząc .

Szron na wszystkim jakoś "rozweselił" widok za oknem .

Miłego tygodnia

U nas od wczoraj paskudnie, dziś ponuro i mżawka wisi w powietrzu.
W sobotę udało mi się zaliczyć krótką wycieczkę ale skansen dalej w planach.
Miłego dnia i szybkiego popołudnia

U mnie też dziś nie najgorzej… A z tego co piszesz wynika, że będzie już tylko lepiej ! Optymistyczna prognoza na ten rok...

Aguś to było w Ciechanowcu

To ja pomarudzę skoro mamy Blue Monday, tym bardziej, że mój stan jest w pełni uzasadniony - upadłam dziś rano pechowo podczas porannego spacero-obchodu i potłukłam sobie d..sko i prawą dłoń. A ześlizgnęłam się z mojej kładki na strumyku Na szczęście to tylko obtłuczenie, nic nie zwichnęłam, ale pomarudzić mogę, prawda?
Aga, jak widzę spacer owocny, przynajmniej fotograficznie. Koniecznie przyjedź wiosną, kiedy jest kolorowo. Chociaż takie foty, prawie, że w kolorystyce sepii też mają swój urok. Spadająca woda na długim czasie- cudo
Cieszę się, że radomskie klimaty Cię nie zawiodły .
Miłego dnia!

Iwonko, marudzenie w pełni uzasadnione!
Mam nadzieję, że ból po stłuczeniu szybko minie i dużych siniaków nie będzie.
Ja wczoraj, w Radomiu, wchodząc na wieżę obserwacyjną nad stawem, zaliczyłabym niekontrolowany poślizg - w ostatniej chwili złapałam równowagę. Drewno było tak śliskie, jakby było pokryte oliwą. Trzeba bardzo uważać!
Klimaty radomskie bardzo przypadły nam do gustu... mimo wszechobecnej szarości, można było zobaczyć bardzo interesujące obiekty, pochodzić po pięknym terenie, nacieszyć oczy. W ogóle nie zmarzliśmy, mimo kilkugodzinnego spaceru. Teren jest osłonięty drzewami i daje przyjemne ciepło. Wiosną wpadniemy tam ponownie, to już ustalone
Dziękuję za miłe słowa pod adresem zdjęć!
A Ty jak spędziłaś weekend?
Małgosiu, dziękuję! Odszukałam już namiar, obejrzałam zdjęcia - wybierzemy się tam latem
Bardzo urokliwe miejsce!
Asiu, pewnie, że prognoza optymistyczna, skoro najgorszy dzień w roku za chwilę będziemy mieli za sobą
Dorotka, obejrzałam zdjęcia z Twojej wycieczki - ależ Ci pogoda sprzyjała!
Ja miałam bardzo nieciekawe niebo, ale na szczęście nie przytłumiło pozytywnych wrażeń.
Szybkiej 16ej nam życzę!
Dorcia, szron i mnie się podobał, ale widzisz, na nieszczęście wciąż nie jestem zawodowym Obserwatorem Świata i nie mogę poświęcić się li tylko podziwianiu... biurko z papierami czeka, odpalam zaraz SAP-a i tak do 16.
Dobrze, że chociaż Ciebie humor nie opuszcza
Moja choinka poszła już dawno z dymem

Weekend miałam słodko-gorzki. Gorzki był smak rodzinnej wizyty w szpitalu w sobotę (byliśmy w Warszawie), za to niedziela z przyjaciółmi na sushi była słodka i miała smak doskonałej chińskiej zupy
Narobiłaś mi smaka zdjęciami i chyba się zmobilizuję na wizytę w skansenie.