Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu za rozchodniki
Fiołki dziś przy okazji podlewania obfociłam, potem wrzucę u siebie , albo w fiołkowie zdjęcia.

Aniu, u mnie też to wszystko co ponoć rośnie bujnie i obsypuje się mnogim kwieciem ma się raczej marnie, więc nie liczę na nadmierny rozrost, ale kto wie, niech się coś wreszcie zacznie rozrastać ponad miarę, choćby kurdybanek albo tojeść. Uszczknęłam dwa ( żółty i zielony) kilkucentymetrowe pędziki tojeści z osiedlowych kwietników, od lata ledwie się ukorzeniły, zimują pod przykryciem czekam kiedy ruszą. Jeśli wykażą się takimi właściwościami jak u innych to sobie

Aniu nie bierz tak sobie do serca wszystkiego co inni (czytaj ja) wypisują
Mam tak czasami że nie zaglądam i nie odzywam się a potem napiszę coś do ostatniego tematu, nie do końca przemyślanie
To że mam trochę za dużo to sprawia mi tylko kłopot jak wcisnę się w wyjściowe spodnie, a że rzadko gdzieś wychodzę to i problem nie jest zbyt naglący ale wart zastanowienia. No i ukrócenia troszkę żarełka bo choć zima śnieżna za oknami do wiosny coraz bliżej. Wypadałoby się więcej poruszać ale nic mi się nie chce

A w sprawie tego oleju do biszkoptu - to ja podobnie robię ciasto a na wierzch owoce, nawet mrożone. Jest pyszne i długo wilgotne

A moje storczyki stoją w miejscu i nic, nawet listeczka nowego

Ciesze się, że link okazał się pomocny...

a co do kompozycji... to można spróbować tak...

Propozycja 1
Petunia biała, zielstka, wilczomlecz i bluszczyk zwisający....

Propozycja 2
Wilczomlecz i miniaturowa dalia w jasnych barwach...

Propozycja 3
biała pelagronia i fioletowa lawenda....

oraz wiele innych pomysłów mam w głowie...

olibabka wrote:
hym.... ale to zwykły kurdybanek czy variegata?... bo może byśmy się do Ciebie po sadzonki uśmiechnęli... skoro mówisz, że jak chwast traktujesz...

Powiem szczerze, że ja go bym jako jednoroczną traktował... a potem znalazł mu dom może komuś w okolicy by się przydał... sąsiedzi różne rośliny zbierają... ja podkarmię nawozami i oddam w dobre ręce...
w tamtym roku kupowałem sadzonki po 7,50/szt. trochę drogo ale cóż... czasem tak bywa... i co najlepsze nie widzę już po nim śladu... bo w doniczce zostawiłem... myślałem, że i w tym roku będzie ale jednak nie ma

Krzysia wrote:
Krzysiu jeżeli chcesz na wiosnę będę zmuszony swoje tojeści się pozbywać... jak jesteś chętna sadzonki porobię i podeślę... nie ma z tym żadnego problemu...
w ciągu jednego roku... jedna sadzonka pokryła mi ok 1m² więc jest to na prawdę ekspansywna roślina...
W tym roku planuję ją jako jednoroczną do doniczek zastosować na przewieszanie się... zobaczę, może się sprawdzi...
o jejku ale się rozpisałem u Siostrzyczki w wątku...
przepraszam i pozdrawiam...

ANIA

jak Ty to robisz, że takie długie posty Ci nie znikają, zazdroszczę !!
- jak piszę już parę zdań cały czas pod presją - zaraz zniknie i jak kliknę " kopiuj"
to jest w porządku, ale nie mogę co dwa zdania kopiować

Ja mam zwykły, ale Roma ma variegata - widziałam na jej zdjęciach i już pisała, że ma go dość.

Michał, nie wiem kiedy będziesz likwidował, jeśli moje nie ruszą wiosną to chętnie bym skorzystała, do skrzynek też. Mam pojemniki na cienistych schodach i będę potrzebować czegoś do urozmaicenia.
Jakbyście uderzali do Romy w sprawie kurdybanka variegata to ja też się piszę

Trochę porządziliśmy się u Ani, sorry

to jest moja tojesc 'aurea' która musze zlikwidowac sadzonki bede robił jak ktos chetny zapraszam ... oddam w dobre rece

Odpowiedź dla Moniki:
Kochana, ja się tylko droczę, bo tak jak Ty chciałabyś Kinga po Zakusiu, tak ja nie wyobrażam sobie innego psa, niż Cavalier

Aneczko, bardzo dziękuję za deklarację podjęcia się ujarzmienia Sarowej sierści
Śmiejemy się czasem, że ze swoim temperamentem do eksploracji wszystkiego, co możliwe, bardziej jest wiejskim kundelkiem, niż rasową damą
Tak czy inaczej, liczę kiedyś na nasze spotkanie!

Zima u nas urokliwa, szkoda tylko, że bez słońca dla odmiany...
W marcu powinniśmy być już wszyscy zadowoleni.
Dziękuję za serdeczne słowa pod adresem zdjęć!

Miłego wieczoru,
A

Michał-jak tylko kurdybanek pokaże swoje oblicze to masz zaklepane.

Romo wykop trochę więcej , Michał dołoży swojego chwasta i na zasadzie podaj dalej, prześle do mnie

Ha! Romka
Coś mi się wydaje, że powiększa się lista chętnych na adopcję Twojego kurdybanka ... jakby to powiedzieć ... ja również przytulę do serca jakiś odrost ... dałoby radę ?

Jeśli każdy z nas posadzi taki bluszczyk, będziemy mogli się wymienić doświadczeniami w jego uprawie - przyjmując, że u każdego będzie rósł w innych warunkach, możemy stworzyć "bazę danych" dla Jaśkowego kurdybanka i zawrzeć w opisie albo ostrzeżenia, albo pochwały

Kochani!
Przecież wątek służy wymianie opinii i dzieleniu się informacjami - ja bardzo się cieszę, że gościcie w Adasiówce i mam skromną nadzieję, że grządki i rabatki na coś się przydają

Majeczko - ucieszę się nawet z wpisu o zbyt małych spodniach - z pewnością zbiegły się w praniu ... w końcu jest pretekst, aby kupić nowe

Czy ja naprawdę mam Cię zmusić siłą do zrobienia zdjęć swoim storczykom ? kobieto, zlituj się i pstryknij parę ujęć, które potem wklej w wątek storczykowy - jutro postaram się zrobić foto relację z przesadzania moich dwóch biedaków i zamieszczę portret Marcelego

Marysiu
Przepraszam najmocniej za pomyłkę byłam niemal pewna, że widuję Twój avatarek m.in. w wątkach doniczkowych.... proszę o wybaczenie... obiecuję poprawę
Ale tak po cichutku będę Cię namawiać na choć jednego storczyka ... to naprawdę bardzo wdzięczne istotki najważniejsze dla całego procesu przyjaźni to kupno zupełnie zdrowego okazu - w przeciwnym wypadku nawet najbardziej wymyślne starania nie przyniosą oczekiwanego efektu, a jeśli już, to po bardzo długim czasie. Wierz mi - storczyk Cię pokocha ...

Bluszczykowy Braciszku
Ta ostatnia propozycja bardzo kusząca .... w ubiegłym roku byłam bardzo zadowolona z wilczomlecza D. Frost, więc prawdopodobnie w tym powtórzę tę kombinację, ale według Twojego pomysłu , o ile lawenda odbije po zimie.
Nawet jestem bardzo ciekawa takiej śmietankowo- fioletowo - waniliowej rabatki na parapecie ...plus różne odcienie zieleni ... może okazać się genialnym zestawieniem!

Nie masz za co przepraszać! Dla mnie, jako Gospodyni to ogromna przyjemność gościć tylu zacnych ogrodników

Krzychna
Oprócz rozchodników mogę dołożyć kłącza tojeści, ale nie rozesłanej, tylko kropkowanej - nie jest dominująca ( u mnie ), toleruje półcień, długo kwitnie żółtymi kwiatostanami, ścięta po kwitnieniu, powtarza je i dobrze sobie radzi z mrozami, suszą i pobliskimi krzakami aronii, jak i śliwy i dereni

Ewuniu
Polecam pisanie dłuższych tekstów w pliku tekstowym Worda, kopiowanie go w całości i wklejenie na Forum. Kiedyś dłuższe wpisy również wysyłałam w kosmos przez nieuważne wciśnięcie jakiegoś klawisza lub kombinacji tychże, teraz staram się uważniej obsługiwać klawiaturę ...jednak opcja z Wordem nadal jest moją "drugą ręką"

Agnieszszko
Wam również życzę spokojnego, miłego wieczoru, a dla Sary - wielkie drapanie za uszami :)może jutro przyniesie równie piękne widoki za Twoim oknem ?

W ubiegłym roku mogłabym obdarować nim całą Oazę,(tyle tego było) a teraz wiosną muszę się nim specjalnie zainteresować
Aniu,Krzysiu-oczywiście,że będę starać się aby i dla Was nie zabrakło

Siostrzyczko...
Jeżeli chodzi o połączenie pelargonii z lawendą to już wypróbowałem to u dziadków... zestawienie ok... ale to było jakieś 3-4 lata temu więc nie będę posiadał niestety fotek...
Stało to w takiej skrzynce 60 lub 80 nie pamiętam dokładnie ale bardziej chyba bym się skłania ku 80... były 3 pelargonie na 2 lawendy... powiem, że ku mojemu zdziwieniu, lawenda była tak dorodna w skrzynce jakiej ja nawet nie miałem w gruncie... może dlatego, że dostawała odpowiednią dawkę nawozu... na jesieni powędrował do gruntu i całkiem nieźle sobie teraz radzi...

Czyli widzę, że trend biel-krem-fiolet się klaruje w tym sezonie na Adaśkowej....? czy się mylę...?

Ja chyba w tym roku nie zaszaleje i zrobię monochromatyczne zestawienie czysta biel pójdzie w skrzynki i donice a krem powędruje na rabaty... i tu aż serce mnie kusi aby dodać ciemnego fioletu... ah zobaczę jeszcze jest czas na przemyślenia...

Bardziej chcę się skupić na placyku który chcę wykonać w tym roku... jak roślin nie przybędzie to nic się nie stanie i tak sporo kasy wydamy jak na jeden rok...

a sezon Adaśkowej (czyt. otwartej furtki to kiedy się zaczyna...?)

I z przykrością muszę powiedzieć, że na Gardenię nie przybędę... liczę w takim razie na Was ( Ciebie i Michała... chyba, że ktoś jeszcze się łapie... bardzo szczegółową fotorelację poproszę... )

No na dziś to chyba tyle... nie będę już Ci miejsca na stronach zabierał... niech inni również się wpisują...
pozdrawiam

o masz... a my sobie takie plany na ten rok zrobiliśmy he he he... zobaczymy może coś tam wzejdzie dla gapowiczów...

Michale-sadzonki będą na 100% w ubiegłym roku to dostałbyś na metry kwadratowe tyle tego miałam.Cała różanka i rabata bylinowa usłane były kurdybankiem

Romka
Nawet nie wiesz, ile sprawisz nam radości swoim "chwastem" już teraz serdecznie Ci dziękuję! Oczywiście odwdzięczę się ... w naturze

Braciszku
Już spieszę z wyjaśnieniem... nasz ogródek działkowy - ROD - znajduje się 15 km od Poznania w Sierosławiu ( jadąc samochodem zajmuje to nam około 30 minut ); na co dzień mieszkamy w starej dzielnicy Poznania, w 4-piętrowej kamienicy z lat 30 ubiegłego wieku. Ogród odwiedzamy więc tylko w weekendy, jednak nawet zimą tam jeździmy - dlatego Adasiówka zaprasza przez okrągły rok . Jak wiadomo, miesiące zimowe są najmniej atrakcyjne dla odwiedzających i z czystym sumieniem zapraszam od ... powiedzmy, kwietnia ...
Tak więc w skrzynkach na parapecie w Poznaniu będą obowiązywać kolory białe/kremowe i fiolety w różnych odcieniach; o dziwo, u mnie lawenda również rosła bardzo dorodnie w donicy, podczas gdy na ogrodzie ... szkoda mówić.
Natomiast rabatki na ogrodzie będą, jak zawsze, po babcinemu kolorowe
Tak myślę sobie jeszcze o zestawieniu tych dwóch barw - do czysto białych kwiatów dołączyłabym raczej jasny fiolet - ponieważ mocny mógłby stanowić zbyt ostry kontrast, natomiast do kremowego/śmietankowego ciemny fiolet będzie bardziej pasował ... zresztą, wiele zależy od tego, w jakim oświetleniu będą rosły rośliny: inne odczucie kolorystyczne da miejsce słoneczne, a inne - cieniste czy półcieniste.

Przyjeżdżaj na Gardenię!!! Taka impreza odbywa się tylko raz w roku! Rano jesteś w Poznaniu, kilka godzin na łazęgowanie i zakupy, a wieczorem siedzisz we własnym domku, pijesz kawkę/kakao i wspominasz wyprawę

Masz jeszcze cały miesiąc na zastanowienie się i podjęcie jedynie słusznej decyzji