TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 26 Paź 2014 19:55 #308525

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Żurawki śliczne :hearts: a grill bardzo praktyczny :woohoo: W każdej chwili może zmienić miejscówkę :devil1:


Pamiętasz, że popiół drzewny to ceny nawóz mineralny? Tyle tylko, że do roślin, które lubią zasadowy odczyn gleby :happy-old:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...oz-dla-roslin#135576
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 26 Paź 2014 20:00 #308528

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Baaardzo dziękuję za pamięć o mnie :hearts:
Tylko ...hmmmm ja nie wiem co Ty chcesz od swojego grilla :whistle: Normalny grill!! Cudowny i genialny w swej prostocie :P Też taki stawiamy koło ogniska, gdy gości więcej i całe mięsko nie mieści się w "kominkowym" :wink4:

A kiedy Ty byłaś w moim sadzie i fotkowałaś moje jabłuszka???
Tak jak piszesz ptaszorki w ogromnych ilościach nawiedzają ogród, a sad w szczególności i częstują się bez pytania. Dlatego ja dziś pozbierałam calutką taczkę najprzyzwoitszych jabłek i wywiozłam do domu i pod wiatkę, by cieszyć się nimi do zimy. Z tych mniej dorodnych robię sok i cydr. Dolałam też trochę soku do bulkającego jeszcze wina śliwkowo- porzeczkowo-agrestowego :) Reszta zostaje dla konia sąsiada i dla ptaków.

Bardzo niewiele było w tym roku Malinówek, więc te kilkanaście sztuk jakie udało mi się dziś znaleźć przeznaczyłam do suszenia, bo są do tego najlepsze - mają mało soku.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 27 Paź 2014 17:44 #308726

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64600
Dziewczęta :)
Największe wątpliwości do ukazania światu naszego "grilla" miał Adam ;-) Szczerze mówiąc, ja naprawdę lubię tę konstrukcję, przede wszystkim za to, że jest niezniszczalna. Już nawet nie pamiętam, ile aluminiowych skończyło żywot w stanie sproszkowanym ... Co najdziwniejsze, żaden z futrzaków nigdy nie podwędził smażącej się kiełbaski lub plastra mięcha :)
Iwonuś :)
Te żurawki to tegoroczne roślinki, sadzone we wrześniu, ale w sumie podziwiam je za szybkie zaadoptowanie się i przebarwianie ... Niektórych odmian oczywiście nadal nie pamiętam, ale ten festiwal kolorów liści jest znacznie ciekawszy, niż moje kiepskie "popisy" pamięciowe ;-)
Pamiętam kochana o popiele, tylko czy taki z dodatkiem tłuszczyku z karkówki, zwęglonej kaszy z kaszanki czy spalonych krążków cebuli nie zaszkodzi aby roślinkom ;-)?
Agusiu :)
Obiecałam - chciałaś grilla, to masz :) Bardzo Ci dziękuję, że nie wyśmiałaś go publicznie ... tak jak wspominałam wcześniej, został "skonstruowany" z myślą o posiłku dla dwóch osób, więc ... chyba wszystko jasne ;)
odnośnie jabłuszek ... jakby to powiedzieć .... ta jedna jabłonka urodziła chyba 20 jabłuszek, najdorodniejsze zostały zjedzone, a pozostałe maluszki przeznaczyliśmy dla ogrodowych "sępów". Gdzie tam moim jabłoniom do Twoich .... nie obrażaj swoich :)
Nawet nie znam własnych odmian ;-), oprócz papierówki.

Ku pokrzepieniu serc - jeszcze trochę wspomnień z wczorajszego ogrodu

IMG_9544.jpg



IMG_9547.jpg



IMG_9554.jpg



IMG_9558.jpg


Ciemiernik - ma już dwa małe pączki kwiatowe, na razie ukryte pod liśćmi..
IMG_9601.jpg



IMG_9575.jpg



Wiecznie głodny wiejski "sęp" ;-)
RL=http://www.allegaleria.pl/]
[/URL]
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1, Amarant, Ewogrod, VERA

Adasiowe grządki i rabatki 27 Paź 2014 20:15 #308772

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ale piękną sójkę przyłapałaś na obiedzie :) Super fotka!

Skromnie tych jabłuszek miałaś, ale pewnie to młode drzewo. Moje są bardzo stare i schorowane, ale plony są każdego roku. Kiedy jeszcze sad był otwarty z tyłu przychodziło zimą sporo saren na wyżerkę. Niestety bardzo mi niszczyły rośliny w ogrodzie gdy już wyjadły jabłka, więc nie są mile widzianymi gośćmi. Zagrodziliśmy sad z tyłu wysoko by nie miały jak wejść, ale i tak czasem się jakaś przedostanie.
Najpierw płot był niższy, ale z rozpędu wskakiwały z pola do sadu i potem wyjść nie mogły, bo sad jest niżej (skarpa). Musieliśmy je wyganiać rano bramą, bo biedaki próbowały taranować płot.
W tamtym roku był jeleń, wskoczył sobie bezczelnie przez drewniany płot tuż pod domem, poniszczył drzewka i wrócił tą samą drogą. Tylko ślady na śniegu i ślady zniszczeń po nim zostały.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Paź 2014 18:53 #308928

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64600
Aguś :)

Na wsi, gdziekolwiek się nie ruszysz, wszędzie albo widzisz, albo słyszysz sójki ( w przeciwieństwie do miasta, gdzie prym wiodą sroki ), albo natykasz się na ślady ich działalności w postaci kiełkujących dębowych siewek. Raz trafił mi się nawet dąb czerwony, ale że sąsiadów mam, jakich mam, muszę co roku robić przegląd "drzewostanu" i w razie pojawienia się dębowej siewki - likwidować :(
Kiedy ostatnio byliśmy na cmentarzu zamiast zając sie porządkowaniem mogiłki, długo gapiłam się na przepięknie przebarwiający się właśnie dąb czerwony - tylu odcieni czerwieni, rudości, żółci, zieleni, złota, itd. dawno nie widziałam na jednym drzewie.
Nasze drzewa owocowe są rówieśnikami ogrodów, a więc mają około 30 lat. To, że słabo owocują zawdzięczam - częściowo przynajmniej - temu, że nigdy nie były przycinane/formowane/odmładzane. Tak dalej być nie może! Na przyszłą wiosnę jestem umówiona z Fachowcami na uporządkowanie tego całego bałaganu; przy okazji mam wielką nadzieję, że nareszcie naocznie przekonam się, co w konarach piszczy ;)

Na początku lat 70-tych na niejednej klatce schodowej był wystawiany duży karton z napisem "Suchy chleb dla konia", teraz to już niestety przeszłość, ale i tak uważam sie za szczęściarę, ponieważ w zeszłym roku miałam okazję osobiście nakarmić konie znajomych jabłkami i marchewką, co prawda z duszą na ramieniu, ale byłam w siódmym niebie.
Zazdroszczę Ci tych sarenek ... czasami, gdy spadnie śnieg, odnajduje ślady racic na ogrodzie i miejsca, w których zwierzyna szukała resztek trawy; znajoma podrzucała sarnom ziarno kukurydzy i słomę. Ha ha ha, a w altanie, gdzie przechowujemy słonecznik dla ptaków, buszuje jakiś gryzoń - oprócz skrupulatnie wyjedzonych nasionek i pozostawionych łusek, znajdujemy ... i owszem ... suche bobki, a ostatnio po zimie odkryliśmy dziurę wygryzioną w materacu. Ot, życie :)
Rozumiem, że zniszczenia spowodowane wizytami jeleni czy saren dotyczą obgryzionej kory drzew? No niewątpliwie, jest to problem ... Ale jak głód przyciśnie, to żaden płot nie straszny.

A w tym miejscu na Forum możemy dzielić się doświadczeniami i uwagami o dokarmianiu ptaków :)
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...w-ogrodach?start=342
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 28 Paź 2014 18:55 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, viola

Adasiowe grządki i rabatki 28 Paź 2014 20:40 #308970

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1251
  • Otrzymane dziękuję: 1459
Aniu,u mnie też sporo sarenek.Aż do samej drogi za pokarmem przychodzą.tylko na ich nieszczeście myśliwi zrobili sobie na polu sąsiada punkt łowiecki i strzelają do biedactw.Chcieli na naszej działce ale z mężem nie wyraziliśmy zgody
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Paź 2014 20:56 #308975

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
A to nie łaska, paniusiu, wejść z piłką (znacy małą piłą) na jabłonke i wyrznąć co pzerosło luckie pojęcie??? :happy-old:

Śpis na dutkach cy co??? :think: :supr3: :blink:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Paź 2014 07:17 #309038

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Aniu piękne żuraweczki .One są bardzo pociągające ,jak już masz jedną ,to ciągną do siebie więcej :rotfl1: Ja dwa lata temu miałam jedną ,która mieszkała u mnie kilkanaście lat ,nawet kiedyś była nowością .Nie planowałam więcej ,a teraz mam chyba ze 30 i wciąż zerkam na nowe . :supr:
Moje ptaszyny zrobiły się okropnie ruchliwe ,żebyś Ty wiedziała Aniu ile ich jest. Chyba zima idzie i one tak szaleją :bad-idea:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Paź 2014 09:50 #309092

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Anulka :bye:
Ale fajne i ładne te dyńki kopiłaś,Ta pstrokata bardzo mi się podoba. ;)
Dyniowe Święto czyli Helloween to takie nie nasze, dużo mamy zapożyczeń.dużo swoich pogubiliśmy..,
I nie wszystkie w pełni mi się podobają.Ale dyniowe ozdoby to bardzo , maja w sobie coś bardzo urokliwego.
Żurawki bardzo ładnie teraz na jesieni się prezentują.Kilka widzę mam takich samych.Dla mnie one chyba są teraz najpiękniejsze :)
Jarmuże miałam 2 sadzonki,ładnie rosły,apotem chyba ,motylki się do nich dobrały i objadły prawie całe.Teraz widzę odżywają.To może jeszc na jakoś sałatkę jakieś listki będą.One tak przymrozków się nie boją ;)
Szarlotką w piątek i ja muszę znowu upiec, bo się o nią upominają. ;)
Ale świetny orzechowy karmik dla sikoreczek zrobiłaś, chyba go zmałpuję, mogę ?
Sójki u mnie też są widziałam wielokrotnie te ptaszki
Dobrego dnia i pozdrawiam bardzo serdecznie :wink2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Paź 2014 21:09 #309242

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64600
Violiś :)
Nareszcie ... myślałam, że zapadasz w sen zimowy, jako ten świstak nie przymierzając .... Na temat myśliwych nie będę zabierać głosu, ponieważ musiałabym użyć samych niecenzuralnych słów :( W każdym razie możecie być z mężem dumni, że pogoniliście tą swołocz ... Niech się sami "po pijaku" powybijają - przestaną być utrapieniem ... Uch, zeźliłam się :(
Jak można z czystym sumieniem spojrzeć jej w oczy i pociągnąć za spust ?
Tu akurat łanie, a nie sarny ...


Widziałaś, jak cudownie przebarwia się żurawka Gaugain? Ciekawe, kto ją tak zaczarował :) No tak, ale jeśli ten ktoś ma na dodatek złote ręce i wyczarowuje takie cuda na drutach/szydełku :)
Ogóreczki z obu Twoich przepisów - przepyszne do tego stopnia, że sama nie wiem, które lepsze, ale wchodzą na stałe do "przepiśnika" - dziękuję ...

Iwonuś :)
Kumy - jak dżentelmeni - o dutkach nie rozprawiają ;-) Zresztą, co tu roztrząsać .. umiejętności moje zerowe, wiedza fachowa w powijakach: o ile cięcie długopędów wiśni przyszło mi stosunkowo łatwo ( i co najważniejsze, dało efekty ), o tyle ilość informacji o rodzajach jabłoniowych pąków po prostu mnie przerosła i nigdy w życiu nie potrafię rozpoznać, który jest który :( Obawiam się pogorszenia i tak już niewesołej sytuacji papierówki, więc ... stwierdziłam, że nie ma sensu rżnąć mądralę i oddać się w ręce Ogrodników :) 30 zł za wielkie drzewo, nie przycinane od 30 lat ... no, chyba, że chcą mnie oskubać ....

Myszko :)
No właśnie .... Z założenia nasz ogródek ma być wiejskim, babcinym, w stylu dawnych, przydomowych ogródków. Teoretycznie nie powinno w nim być miejsca na "rarytasy" w typie żurawek na przykład - jednak te niewielkie roślinki są tak urzekające i wdzięczne, że nie sposób im się oprzeć, a one potrafią kusić, oj potrafią ... 6 lat temu nie były może aż tak popularne jak obecnie, pamiętam, że moim marzeniem była Creme Brule, Amber Waves, a moja znajoma ogrodniczka - hodowca sprowadzała co bardziej wartościowe odmiany z Niemiec. Tych jednak nie było. Dzisiaj są na wyciągnięcie ręki i bardzo dobrze, bo wspaniale komponują się na rabatach wielogatunkowych i równie dobrze prezentują się wyłącznie we własnym towarzystwie. Praktycznie są ozdobą każdego zakątka i - co ważne - są atrakcyjne przez cały rok.
Jednym zdaniem: niech żyją żurawki ! :)

Anuś :)
Wyobraź sobie, że w morzu różnych dyniek, ta pstrokata była jedna jedyna na całym rynku. Od tygodnia dumnie reprezentuje dyniowy ród na zewnętrznym parapecie i w towarzystwie wrzosów przypomina o jesieni :) Mam zamiar trzymać ją tam tak długo, na ile pozwoli pogoda, a i ona sama zdecyduje się na zmianę stanu skupienia; służę pestkami do wysiewu :)!, bo na Święto Dyń przeznaczyłam inną, taką najzwyklejszą, dużą, pomarańczową. Z rozmysłem nie piszę "Halloween", bo - podobnie jak Ty - nie przepadam za włączaniem obcych świąt do naszej tradycji, jednak widok palącej się świecy we wnętrzu dyni i to ciepłe światło, jakie z niej promieniuje to wystarczający dla mnie powód, aby taką dyńkę wydrążyć. Z miąższu robię muffinki albo babkę dyniową , a pestki przeznaczam dla ptaków.
I przyznam się szczerze, że co roku o tej porze mamy przygotowane cukierki dla dzieciaków :) Widok ich ucieszonych buziek - bezcenny :)
Aneczko, jarmuż po przymrozkach jest znacznie smaczniejszy, bo traci goryczkę, którą nie każdy lubi ( mnie nie przeszkadza ), poza tym to warzywo "nie do zdarcia" ;-) Jeśli chcesz wykorzystać listki w postaci surowej do sałatki, najpierw zmaceruj je w oliwce, nie będą takie "sztywne" i twarde.

Oczywiście, że możesz zmałpować karmnik!!! Im więcej człowieków podchwyci pomysł, tym większa radość dla nas :) nie mówiąc już o ptakach - będą zachwycone. Tylko jak zareaguje Wielka Łowczyni ?

Dla każdego coś smacznego ... czyli coś dla ciała ...ptasiego


I dla ducha człowieczego ...
IMG_9555.jpg
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, anabuko1, Amarant, Ewogrod

Adasiowe grządki i rabatki 29 Paź 2014 23:08 #309313

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
I po to tu zajrzałam, kolejne wskazówki do konsumpcji jarmużu.......są delikatniejsze po nocnym przymrozku.....po następnych będą coraz lepsze, bogate w przeróżne minerały, łatwe w uprawie...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Paź 2014 23:21 #309316

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja też ze wsi przecież, a u nas sójek duzo nie buszuje po ogrodzie. Właśnie sroki złodziejki wszędzie się panoszą i wróbli masa.

Kiedy się wprowadziłam drzewa owocowe były potężne i rodziły niezliczone ilości owoców. Widać jednak było, że ten kto je posadził dbał o nie porządnie, prowadził wg prawideł sztuki. Dopiero w późniejszym czasie zostały zaniedbane. Jednak co 2-3 lata sąsiad wykładał wokół drzew obornik i pewnie dlatego tak dobrze owocowały. Zaczęłam je przycinać na czuja. Najpierw obniżyłam wysokie grube konary, dopiero potem wzięłam się za prześwietlanie. Zaskutkowało to wypuszczeniem masy wilków. Tej zimy szwagier sąsiada stwierdził, że spróbuje przyciąć mi 1 jabłoń fachowo. Zajęło mu to całe popołudnie. Jedno, drugie, potem 3 i czwarte i tym sposobem przyciął mi tak jak należy wszystkie drzewa. Co dziwne, nie wypuściły aż tylu wilków co kiedyś.

Saren nie zazdrość. Niech sobie lepiej po lasach i polach biegają niszczycielki jedne. Ogołociły mi młodą gruszkę do patyka, inne drzewka poogryzały mocno, po tujach zostały tylko środkowe badylki. Zniszczyły wrzosy i wrzośce tak, że ledwie odbiły od ziemi.... można by długo dalej wymieniać. A w tamtym roku wiosną jeleń zjadł mi świeżo posadzone bratki w korytku pod domem :evil: i wygryzł w starej jabłoni korę o średnicy 20cm.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Paź 2014 07:17 #309321

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
U mnie i sójki i sroki i wróble się panoszą a ślimaków nikt nie chce :( . Jeleń obdziera mi korę drzewek rogami :evil: ale myśliwych i tak nie lubię a tym bardziej kłusowników których to coraz więcej :evil:

Jarmuż powiadacie :think: , muszę spróbować, może się uda, bo pietruszkę ślimaki mi zjadły do cna :angry:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 30 Paź 2014 07:18 przez piku.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Paź 2014 08:26 #309330

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Anulko witaj w kolejny jeszcze piękny jesienny dzioneczek. :bye:
Oczywiście dobry pomysł na odłożenie tych petetek pstrokatej dyni na nasionka.W każdym bądź razie pisze się na to. ;)
Dekoracje z dyniami szczegółowo opisałaś, i już sobie wyobrażam jak tam masz piękne.Ja w tym roku nic nie robię. Na działce jestem mniej, to nic nie robiłam, a na klatce w bloku to jakoś nie pasuje :happy2:
A na schodach , czy tarasach w domkach jak widzę to bardzo mi się te jesienne podobają.Jak już tam zamieszkam na stałe.to cały taras będzie dyniowy.Jak jest się na miejscu , to można czyś nakrywać jak są przymrozki.
A tak co, nic nie zrobię na odległość. :silly:
Bardzo cię teraz ja proszę o przepis na ta babkę dyniową. :)
Czytam,że chcesz stworzyć ogród w wiejskim, babcinym.To bardzo fajny,odważny pomysł.I cieszę się,że nie tylko trawy ,kulki i kamyki jak w większość zaczyna już.
Babcine ogrody to są pełne różnych kwiatów.Ja na przykład bardzo tez lubię takie i w stylu rustykalny .Zobacz tutaj: www.pp-bis.pl/galeria03/2.html.
A żurawki można dopasować wszędzie, bacie tez sadziłyby żurawki, gdyby wówczas one były.Bo te kolorowe, cudne roślinki można dopasować wszędzie :hearts:
Pozdrowionka :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Paź 2014 11:28 #309603

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64600
Przez okno mieszkania w Poznaniu widzę niewielką jarzebinkę, stareńką, z jednym uschniętym konarem, kilka lat temu przeznaczoną do wycinki, ale że drzewko ma tak ogromną wolę życia, odrodziła się wbrew oczekiwaniom i egzekucję odroczono, na szczęście. To jedna z nielicznych ocalałych w mojej okolicy i niezwykle się do niej przywiązałam, zresztą nie tylko ja, bo zimą jest oblegana przez jemiołuszki (!) i kwiczoły. W tej chwili, z końcem października, mieni się tymi wszystkimi kolorami jesieni, o których niezmiennie wspominamy i dzięki temu stanowi jeden z najpiękniejszych akcentów na tle bezlistnych już topoli i brzóz :)
Co ciekawe, w mieście sumaki nadal nie pokazują pełni swoich "płomiennych" możliwości, podczas gdy na "wsi" nawet po liściach pozostało wspomnienie.
Ewuniu- Sieriko :)
Pozwoliłam sobie zamieścić link do przepisu na inne jarmużowe danie w Twoim wątku; w razie niedosytu pobuszuj w sieci - tam znajdziesz więcej pomysłów na wykorzystanie tych śmiesznych liści, albo po prostu potraktuj je jak typowe kapusty :) lub jako niebanalna ozdobę w wazonie. Jarmuż sam w sobie jest tak dekoracyjną rośliną, że spokojnie może trwać na rabatce i przyciągać wzrok, zwłaszcza w oszroniałej szacie.

Aguś :)
No, nie gniewaj się na mnie za te sarenki .... Zawsze byłam, jestem i będę bardziej "zwierzęca" niż "roślinna", a co za tym idzie, potrafię zwierzynie wybaczyć wszystko. No, prawie wszystko ;-)
Niemniej zgadzam się, że w przypadku ogrodników czy rolników, szkody wyrządzane przez niechcianych gości są uciążliwe i z pewnością mogą doprowadzać do wściekłości. Z drugiej strony ludzie są po części winni pojawianiu się dzikich zwierząt w pobliżu naszych siedzib i obejść ... zabieramy im coraz więcej przestrzeni życiowej, a one też muszą przetrwać :)
Nie będę w takim razie zazdrościć saren, ale pozazdroszczę szwagra sąsiada ;-)
Jak się czują naleweczki i winka ? Czy w przypadku nalewki dopuszczalne jest zastosowanie wódki, czy obowiązkowo trzeba nastawić ja ze spirytusem? Jeśli w grę wchodzi gorzałka, to jaką najlepiej zalać owoce?

Wiesiku :)
Spróbuj koniecznie wysiać jarmuż w przyszłym roku, bo nawet jeśli nie wykorzystasz go do konsumpcji, to z powodzeniem może stanowić całkiem oryginalną ozdobę rabatki :) U mnie rósł sobie pomiędzy nasturcjami i pomidorami, a naprzeciwko miał sąsiedztwo buraków liściowych o czerwonych ogonkach i zielonych liściach. Nic mi natomiast nie wiadomo na temat apetytu ślimaków na jarmużowe liście, ponieważ jedynymi "plagami", jakie obserwowałam, był mączlik i gąsiennice bielinka. Na ślimaki-nagusy podobno działa coca cola ;-)
Cieszmy się z obecności wróbli - w miastach jest ich coraz mniej, a nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek miejsca na ziemi bez tych radosnych i rozgadanych ptaszków.

Anuś :)
I to rozumiem - pestki dyni "pstrokatej" - mówisz - masz :) Trochę się jeszcze nią nacieszę jako ozdobą świata zewnętrznego, a potem ciachnę i pójdzie na nasiona. Dołączę jeszcze pestki takich malutkich, bardzo ozdobnych.
No i pamiętaj - wszelkie nadwyżki dyniowych nasion podrzucaj ptakom na ogrodzie - zmiotą wszystko!
Kochana, trudno powiedzieć o poustawianych na parapecie okna w kamienicy doniczkach i dyniach, ze tworzą hmm, hmm, jakąś szczególną dekorację ... co prawda parapet długi jest i owszem, ale wąski i poszaleć nie mogę; natomiast jeśli ktoś ma do dyspozycji balkon albo taras, wtedy możliwości są nieograniczone ( ups, przepraszam, może je ograniczyć stan portfela ;-) ) Mając w pamięci Twoje tegoroczne dyniowe plony wyobrażam sobie jesienną aranżację, jaką zafundujesz swojemu przyszłemu tarasowi - czego z całego serca Ci życzę :)
Przepis na babkę dyniową podałam w linku w Twoim wątku - nie jest może tak wykwintna jak Twoje ciasta, ale myślę, że na Święto Dyniowe będzie jak znalazł.
Pozdrawiam bardzo cieplutko ...

A cóż to za niecodzienny gość? Kto zgadnie :)?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, anabuko1

Adasiowe grządki i rabatki 31 Paź 2014 12:20 #309615

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Adasiowa wrote:
Na ślimaki-nagusy podobno działa coca cola ;-)

To znaczy jak? Upijają się :lol:

Ptaszka nie odgaduję, to jakiś wróblowaty młodziak :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Paź 2014 19:00 #309675

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Oj niestety, aż tak na ptakach się nie znam, piękny puchaty :)
Poczekam aż ktoś podpowie.
W Bornem Sulinowie nasadzono jarząby pospolite wzdłuż Alei N. Szkoda, że to nie te typowe jarzębiny, bo ich korale ładniejsze, ale te też mają w tym roku piękne kiście owoców. Ptaki więc będą miały używanie. To między blokami. Dalej na otwartej przestrzeni są piękne lipy, które nasadzono ok 15 lat temu po wycięciu okropnych starych, łamiących się i pylących topoli.
Wzdłuż innej ulicy są posadzone moje ukochane głogi różowe, ale one chyba owoców ptakom nie dają.

Sarenki bardzo lubię i podziwiam gdy stadkami biegają po polach, u nas mają mnóstwo przestrzeni, więc wolę by od mojego ogrodu trzymały się z dala :tongue2:

Co do szwagra sąsiada... mam nadzieję, że w tym roku wczesną wiosną również przyjedzie w odwiedziny. Zaproszenie do mojego sadu już dostał.

O winku i nalewkach pisałam już u siebie. Dodam tylko, że wino mam nastawione jedno i to w najmniejszym butlu jaki mam. Nie ma sensu robić go dużo, bo mamy jeszcze ubiegłoroczne i dwuletnie. Ileż można pić :devil1:
Nalewki chyba mogą stać dłużej, więc trochę ich wyszło mi w tym roku. Wiśnie dopisały. Ja wolę te zalewane wódką, są łagodniejsze. Jeśli zalewam spirytusem, to najpierw trochę dolewam do niego wody, by miał mniejszą moc.
Nie znam się kompletnie na tym czym zalewać najlepiej, ja kupuję najtańszą wódkę jaka jest w sklepie :wink4:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Paź 2014 19:39 #309678

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64600
Czekamy więc na dalsze propozycje identyfikacji tajemniczego ptaszka :)

Wiesiku :)
Wieść gminna niesie, że wystawia się płaskie naczynia z colą, w której podobno owe ślimaczyska szczególnie gustują. Ponoć zwabione ulubionym napojem kierują się w jego stronę i niczego nie świadome .... wpadają w pułapkę.

Aguś :)
Zdecydowanie też wolę zwykłą jarzębinę, chociaż jarząby mączne też są dekoracyjne, ale jednak ... siła przyzwyczajenia :)Widzę, że tendencja wycinania topoli jest ogólnopolska, ponieważ u nas systematycznie dokonuje się eliminacji tego gatunku ze względu na ich kruchość i łamliwość gałęzi, zwłaszcza u starych drzew. I podobnie jak u Ciebie sadzone są głogi - przepięknie kwitną, ale kwestia owoców jest dla mnie na razie tajemnicą. Czasami zostaje wsadzona brzoza, z czego szalenie się cieszę.
O winkach czytałam, nigdy nie robiliśmy ich samodzielnie ( o winie z ryżu i rodzynek nie wspomnę ), ale miałam okazje próbować takich sporządzanych własnoręcznie, m.in. z agrestu - i było pyszne! Nalewki spokojnie mogą stać latami - im starsza, tym lepsza ;-) Znajomość rodzajów wódki też nie jest moją mocną stroną :(, ale ... pałaszowanie owoców z nalewki już tak :)

Dzisiejszy wieczór to u nas Dyniowe Święto - w oknie "straszy" wystrugana dynia, a dzieciaki trzeba podkarmiać cukierkami ;-)


IMG_9626.jpg



IMG_9627.jpg
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, viola


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.446 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum