TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 13 Lis 2014 22:48 #313306

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Fijołeczki rozmnażałam ze 2 lata temu. Właściwie dzieci rozmnażały, ja im tylko pokazałam jak. Wyszło mi ok 30 doniczek jak już odpadło to się miało nie przyjąć. Gdy zakwitły we wrześniu wszystkie na raz, to wszystkim szczęki opadały. Sama nie sądziłam, że zakwitną w tym samym roku. Część oddałam dzieciom do domów, a część stoi teraz na moich szkolnych parapetach. Na swoje nieszczęście kolejny fiołek mi padał ze starości i listki latem powtykałam w pojemnik, teraz codziennie patrzą na mnie i czekają aż się ulituję i je posadzę do doniczek :oops:

Co było z marchewką pytasz?? Ano od lat mi się nie udaje i rokrocznie zarzekałam się, że więcej nie posieję :happy-old: a potem wiosną miałam kolejny cudowny pomysł, co by tu zrobić by jednak chciała urosnąć duża i bez robali. Po 1. żadnego obornika, po 2 piękny kompościk, lub odpowiednie nawozy w roku kolejnym. Potem wpadłam na to, że skoro ziemia im nie odpowiada posieję tam gdzie jest inna, czyli w kwiatkach. A może pod choinkami, bo jeszcze małe, a tam ziemia piękna, czarna... i tak kombinowałam. Aż wreszcie w tym roku po raz pierwszy marchwi nie posiałam wcale i bardzo mnie to cieszy. Nie musiałam oglądać koślawych wypierdków pogryzionych przez robale :dance: I mam miejsce na inne warzywa, które dobrze u mnie rosną.

Borówki to ja nadal jeszcze mam :) Pochodziły z 1 źródła, ale kupowała też tam bratowa i u niej rosną i rodzą jak opętane. Te moje muszę koniecznie komuś wiosną sprezentować, póki żyją. W tym roku 4 krzewy miały tylko kilka kulek.
Rekompensatą za nie były dla mnie jagody kamczackie. W miskach są ze 4 odmiany :)

IMG_1621_2014-11-13.JPG


IMG_1629_2014-11-13.JPG



Obrodziły jak nigdy dotąd i jeszcze mam zamrożone, a niedawno zrobiłam mus jagodowo- malinowo- truskawkowy, bo mi miejsca zbrakło w zamrażalniku i musiałam coś wyjąć.

Najbardziej kocham malwy pełne, bo takie zawsze rosły w ogródku mojej mamy pod domem jak byłam malutka i pamiętam, że mnie zawsze zachwycały tą swoją pełnością i rozmaitością kolorów.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 13 Lis 2014 22:49 przez aguskac.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, wxxx-a, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 14 Lis 2014 15:01 #313400

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
A ja nigdy malw nie lubiłam aż mnie naszło ja zobaczyłam ogromny krzak, pełne kwiaty i cudny kolor :blink: Wysiałam jesienią 3 rządki. Powschodziły. Tylko gdzie je przesadzić :huh:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 14 Lis 2014 20:44 #313450

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Aniu, to ja - miłośniczka pojedynczych malw :flower2: . Kuriera nie było? Może zadzwoń do sprzedawcy...
Pozdrawiam weekendowo

:bye:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 14 Lis 2014 20:52 #313453

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Malwy piękne są .Uwielbiam wszelkie gatunki .U mnie niestety łapią rdzę więc uprawiam zaślazy i inne,
bo one jakoś się trzymają bez chorób .Podziwiam w ogrodach ,ale niestety nie w moim :(
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 14 Lis 2014 21:06 #313457

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aguś :)

Ja Cię bardzo przepraszam ...nie chciałam z takim "zębem" wchodzić w Twoje ogrodowe decyzje - tym samym "zębem" powinnam siebie ugryźć w ... język.
Widzę, że sprawa marchewy jest poważna ( wypierdki ... jak to cudownie zabrzmiało ...) :) sądziłam, że już po pierwszym niepowodzeniu poddałaś się i Bogu ducha winna marchewka została wyeksmitowana raz na zawsze z Twojego warzywnika. To był mój błąd, nie doceniłam Cię ;-) Jednak po lekturze marchwiowej odysei zrozumiałam ... Ale z drugiej strony .... ile tego warzywka można chrupać ? Chyba, że ktoś lubi, albo ma wielki zamrażalnik ....no, bo jednak taka marchewka z groszkiem .... z zasmażką .... do tego młode pyrki z koperkiem ... ;-)
O przewadze jagód nad borówkami nie mogę powiedzieć nic mądrego ( jakbym kiedykolwiek miała, ha ha ), ponieważ znam smak tylko tych drugich, a o uprawie ... cóż, opinią podzielę się w przyszłym sezonie, o ile moje 4 młodziutkie krzaczki zdecydują się zasiedlić swoją rabatkę na stałe.
Przez sekundę podejrzewałam, że w miseczce u dołu zdjęcia są śliwki... bardzo dorodne owocki wyhodowałaś - gratulacje :)!
Jeśli nie czujesz "borówkowego" bluesa, to może rzeczywiście skoncentruj się na kamczatkach - tak ładnie Ci obrodziły...

Fijoł parapetowy rozwija się w błyskawicznym tempie, ale o tym może kiedy indziej i gdzie indziej, tymczasem mamy 3 osobniki dorosłe i 2 młodociane, na razie w formie listków w szklarence.

Ewuś kwiatowa :)
A może jednak zamieścisz jakiekolwiek zdjęcie Twojej malwy ? Tej o cudownym kolorze ? Bo tak gadamy po próżnicy ... ;-)Poprzerywałaś wschody ?

Przed chwilą zakończył się odcinek Mai w ogrodzie ( sporo ciekawych krajobrazów z trawami na pierwszym planie, m.in miskant olbrzymi, zebrinus, bardzo ładne zestawienie żurawek z rozplenicami, rabaty z marcinkami ... )- zastanawiam się nad reklamowanymi grabiami do liści z - jak to nazwano - ergonomiczną rączką oszczędzającą kręgosłup ... na filmie czynność grabienia wyglądała bajecznie lekko, łatwo i przyjemnie :)

Jutrzejszy dzień zapowiada się bardzo atrakcyjnie - poznam Wybitną Osobistość i zwiedzę Wybitne Centrum Ogrodnicze :) jeśli nic nie pokrzyżuje planów oczywiś
cie :)

Derenie pod koniec października ...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Adasiowe grządki i rabatki 14 Lis 2014 22:19 #313484

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Przewaga jagód nad borówkami jest taka, że jagody są i można je pojeść, a borówek nie ma i można powzdychać :wink4:
Są zdecydowanie mniej smaczne, ale na dodatki do ciast, pierogów, naleśników, lodów zupełnie mnie zadowalają :P W tym roku odkryłam u koleżanki nową odmianę i te jej kamczackie są pozbawione charakterystycznej goryczki. Oczywiście co zrobiłam?? Wykopałam kilka odrostów i ucięłam parę patyków do ukorzenienia. Zobaczymy wiosną co się przyjęło, bo jesienią kilka z nich miało nadal listki, więc myślę, że szansa jest.

Za parapetowcami nie przepadam, bo trzeba pamiętać by je podlewać :devil1: a to mi kiepsko wychodzi :lev:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 15 Lis 2014 11:09 #313549

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Tej wielkiej i pięknej malwy nie mam. Widziałam ją u kogoś w ogrodzie i tak mnie zachwyciła, dlatego wysiałam u siebie. Są z tej jesieni- małe jeszcze. Jutro chcę je wykopać i przesadzić bo gęsto wzeszły- oczywiście, że nie przerwałam, bo szkoda mi było :rotfl1: ale jutro jak pogoda dopisze będą miały luźniej i mam nadzieję, że nie za późno na przesadzanie :huh:

Auguskac czy wiesz jaka to odmiana jagody kamczackiej bez goryczki?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 15 Lis 2014 15:01 #313574

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Myszko :)
Historię moich malw można porównać z opowieścią Agusi o marchewce .... Za każdym razem, kiedy wysiewałam nasionka ( kupowane w różnych miejscach )miałam płoną niestety nadzieję, że w końcu tym razem wzejdą - nie śmiałam marzyć, że wzejdą wszystkie .. ot, choćby kilka. Nic. Taki proceder trwał kilka lat z rzędu. Idąc na łatwiznę kupiłam gotową sadzonkę - piękna, dorodna malwa o kremowo-śmietankowych kwiatach ( niestety pełnych, ale to już nie miało jakiegokolwiek znaczenia ) posadzona z największą starannością w dobre podłoże, podwiązana do płotka, co by bidulka nie połamała się ( uchowaj Boże ) podczas silniejszego wiatru, pieczołowicie pielęgnowana ... cieszyłam się nią krótko - pąki opadały, kwiaty gniły, a liście "coś" poraziło. Koniec, amen , tyle w temacie. Odtąd cieszę się malwami w cudzych ogródkach i tak niech pozostanie... Najlepiej uprawia się jednak chwaściska ;-)

Myszko, chciałam zapytać o Twoje doświadczenia z zakupami w Rosarium ? Godne polecenia ?

Ewuniu :)
Dopóki nie grożą nam przymrozki, a zapowiedzi pogodowe są raczej optymistyczne, możesz śmiało przesadzać - mam nadzieję. Miesiąc temu co prawda, ale też z duszą na ramieniu sadziłam rozsadę goździków brodatych, ale z ulgą zauważyłam, że pierwsze leciutko ujemne temperatury nie wyrządziły im szkody.

Aguś :)
Dołączam się do prośby malwowej Ewy ( jolifleur ) - jakie polecasz odmiany kamczatek ? Swego czasu czytałam artykuł o bardzo ciekawych właściwościach tej jagody... czy ich uprawa stwarza jakieś szczególne problemy? Wiem wiem, ze można poczytać w sieci, ale najlepsze są informacje "u źródła" :)

Na moje borówki jeszcze trochę poczekam, ale z kupionych w tym roku na rynku zrobiłam na zimę dwa rodzaje przetworów: owoce zasypane cukrem i zapasteryzowane i borówki z żelfixem. Ostały się te drugie, ponieważ z pierwszych zrobiło sie ... winko ;-) na razie dojrzewam do degustacji ....

Kasieńko :)
Witam w takim razie w gronie miłośników pojedynczych malwinek :)
Czekanie na kuriera wydaje się trwać wieczność, ale zazwyczaj tak jest, że jeśli bardzo nam na czymś zależy, to czas upływa w ślimaczym tempie ... Zresztą to nie wina nadawcy, tylko poczty :( nie dostarczyła na czas przekazu, a hodowca wysyła kalifornijki od poniedziałku do czwartku; naszej wpłaty nie zaksięgowano jeszcze w czwartek wieczorem !!!!, więc pozostaje mi zbierać wydmuszki z jajek i tego typu smaczki i cierpliwie czekać :)
Tymczasem Sierika z taką czułością opisuje szelest w swoim dżdżownicowym gniazdku ....

Relację z wizyty w Centrum Ogrodniczym zamieszczę jutro - teraz serdecznie dziękuję naszej Przewodniczce :) za potężną dawkę radosnej i pozytywnej energii, za życzliwość i rewelacyjny kontakt :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): viola

Adasiowe grządki i rabatki 15 Lis 2014 20:43 #313629

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Niestety nie znam nazwy tej odmiany. Koleżanka ma ogromny ten krzaczor, wieloletni, mówi, że kupiła jako jagodę kamczacką i żadnej innej nazwy nie było. Gdy ja kupowałam swoje też nie miały nazwy odmiany i choć krzewy mają taki sam pokrój owoce są jednak inne.

3 lata temu kupiłam w szkółce przez internet 3 polskie odmiany. To są te owoce bardziej okrągłe w dolnej miseczce. W pierwszym roku od razu po kupieniu miały kilka owoców choć były maleńkie. W kolejnym już troszkę więcej, bo one bardzo szybko przyrastają. W tym roku to już całkiem fajne krzaczki, a owoce jak widać :) Kupiłam odmiany Wojtek, Czarna i Brązowa. W misce są tylko Czarna i Brązowa. Wojtek jest "chudszy" i drobniejszy, choć smakiem najbardziej zbliżony do jagody leśnej.

Dziewczyny :)
Znalazłam dla Was moje malwy, choć fotka akurat taka sobie, jak znajdę ładniejszą to wkleję, jeśli mnie w końcu Ania nie pogoni patelnią

P1220640_2014-11-15.JPG
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, VERA, wxxx-a

Adasiowe grządki i rabatki 15 Lis 2014 21:55 #313636

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aniu, bardzo dziękuję za miłe spotkanie :kiss3: za artystycznie opakowany słoiczek z pysznościami i pyszne ciasto, którym zajadaliśmy się po południu :kiss3:

Do zobaczenia następnym razem :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 15 Lis 2014 22:10 #313641

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Agulek :)
Ja nie tylko Cię niczym pogonię, ale :hug: uściskam :kiss3: i przytulę do serducha ... murowany domek i malwy - właśnie takie... wiesz przecież, co kocham ... dziękuję. We wklejaniu zdjęć masz wolną rękę.
Hmm, z Twoich doświadczeń wynika, że jagódki są bardziej wdzięczne w uprawie niż borówki ... jeśli po trzech latach od posadzenia tak ładnie obrodziły ... chociaż, jak znam życie, zostały przez Ciebie dopieszczone w najwyższym stopniu - nie zaprzeczaj!
Jakich warunków uprawy wymagają? Tylko bądź tak dobra i napisz wyczerpującą odpowiedź :idea1:
Zresztą, nieważna odmiana, ale Wojtek mnie zauroczył ... nazwa oczywiście ;-), bo polska.

Moje storczyki również mają "ludzkie" imiona :) , muszę "ochrzcić" jeszcze dzisiejszy nabytek ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 11:05 #313712

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Piękna malwa u Ciebie Aniu zagościła ,też bym taką chciała :) Również mam Wojtka ,tyle że to na razie maleństwo .Wielkie zbiory pewnie będą w dalekiej przyszłości ,o ile w ogóle :flower:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 12:38 #313744

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Myszko :)
W Twoich rękach nawet parasol by zakwitł ... a każdy Wojciech był kiedyś Wojtusiem, więc cierpliwie poczekajmy, aż młody dojdzie do pełnoletności, wtedy nas zadziwi...

Zapraszam .... na odrobinę niedzielnego relaksu :coffe:

Opowieść z cyklu „I ja tam byłam, miód i wino piłam ...” :), czyli Adasiowa w Primaflorze

Niewątpliwą korzyścią płynącą z wizyty w centrach ogrodniczych w połowie listopada jest niewielka ilość kupujących, snujących się wzdłuż regałów, stołów i placów wystawienniczych. W takich komfortowych warunkach i w tak przemiłym towarzystwie mogłabym robić zakupy i planować kształtowanie ogrodu codziennie … ale o tym za chwilę …
Jedynym minusem, ale naprawdę malutkim, późnojesiennych odwiedzin jest stan spoczynku, w który wchodzi większość roślin i chociażby z tego powodu ocena kondycji roślinki staje pod znakiem zapytania. Ale, jako że dla chcącego nic trudnego , bardzo ucieszyłam się z zaproszenia Hiacynty na wspólny wypad do Centrum Ogrodniczego Primaflora w Owińskach pod Poznaniem.

Hiacynto – bardzo dziękuję za niezwykle pogodne i pełne uśmiechu oraz serdeczności przedpołudnie, mimo że pogoda wietrzną była i zgoła chłodną … ale ...

za takie słońce zaklęte w słoiku jestem gotowa iść do Owińsk pieszkom ...- dynia cytrynowa :)



Jednak zawczasu zadbałam o odpowiednie na tę porę roku odzienie – takie cudowne sploty wychodzą spod ręki naszej Violi, która obdarowała moją skromną postać iście królewskim komplecikiem – Violiś kochana, jestem Ci nieskończenie wdzięczna, dziękuję :)



Primaflora zaskoczyła mnie w jak najlepszym tego słowa znaczeniu ( zawsze będę miała w pamięci moloch – Centrum Jucca , jako odzwierciedlenie typowego marketingowego podejścia do klienta ..) - już na wstępie przyjazna informacja, że do Centrum mogą wchodzić także czworonogi :), no, a po przekroczeniu progu budynku ….. przeżyłam zawrót głowy nr 1 … po obu stronach „przedsionka” wystawa dyń tak przepięknych, że w zasadzie już samo ich podziwianie wystarczyłoby na cały dzień; oczywiście, że skusiłam się na jedną …. malutką …



I już w domu, z kuzynkami



To jest po prostu Festiwal Dyń: maluśkie, średnie, duże, wielkie, ogromne; żółte, pomarańczowe, fioletowe, beżowe, wielokolorowe, szare; podłużne, niczym wielkie kabaczki, okrągłe, w kształcie turbana, a nawet … Adam dopatrzył się niby nocnika ;-) Czyste szaleństwo....

Gdyby ktoś poczuł potrzebę wzmocnienia sił nadwątlonych wrażeniami lub zbyt długą wędrówką po zakamarkach Centrum, zaraz przy wejściu czeka bardzo przytulny i gustownie zaaranżowany kącik kawiarenkowy z pyszną kawą i słodkościami.

Hale Primaflory są bardzo zadbane, więc przyjemność spaceru jest tym większa. Bardzo ładnie wyeksponowane rośliny – każdy znajdzie coś dla siebie – dorodne, zdrowe storczyki - o Oncidium marzyłam już dawno :)



Mnóstwo okazów doniczkowych, ciekawe odmiany wszelakich domowych pnączy, dzbaneczniki, alokazje, rozmaite epifity, umysł nie nadąża za wzrokiem, nie jest w stanie przerobić tego natłoku informacji :) to pnącze o niewielkich sercowatych, delikatnych listkach, w cudownym, ciepłym szaro-zielonym kolorze z niewielkimi, kremowymi plamkami, kurczę …. a może jednak ? Nie poczekam, będzie okazja do następnej wizyty … klimat przypominający ten z Palmiarni ...
Miałaś rację Katju – bez notesika i ołówka następnym razem się nie obędzie :)

Przechodzimy do hali, w której wyraźnie daje się odczuć niższa temperatura; niemal podbiegam do drzewka oliwnego, które znam tylko z fotografii … ze wzruszeniem gładzę poskręcany pień 150-letniego starca – przecież to niemy świadek historii, tyle myśli przebiega przez głowę.... pełno zakamarków w grubej korze, jakieś tajemnicze dziuple … cudowne, szare i wąskie liście … Hiacynta podpowiada, że drzewko musi mieć zapewnioną niższą temperaturę ; obok oleandry, doniczki z ziołami ( wypatrzyłam nawet fenkuł ) ….

W skupieniu podążamy za naszą Przewodniczką, nad głową furkot skrzydełek … wróble i sikory bogatki ! Zbliżamy się do kącika dla milusińskich: dobrej jakości pokarm, budki, legowiska, miseczki, akcesoria do akwarium … kupujemy opakowanie pyz tłuszczowych dla sikorek, tylko dlaczego jedna z kul jest podziobana ;-)? Ptasi drobiazg nieustraszenie korzysta z wystawionych tu dobrodziejstw …

Dla amatorów pięknych wnętrz i zdrowej żywności czekają liczne niespodzianki: donice, konewki, osłonki, poduchy, piękne serwisy kawowe i pojedyncze kubeczki i filiżanki, niezwykle wytworne kuchenne przedmioty „bez których nie może obejść się żadna pani domu”, gąsiory do wina, oryginalne słoiki na przetwory, sielski straganik z jabłkami i gruszkami ….
Obok na regale spory wybór przetworów: dżemy, konfitury, soki i syropy, zdrowe przekąski, mąki orkiszowe i razowe, miody, rzadko goszczące na sklepowych półkach przyprawy lub ich mieszanki; niedaleko od tego miejsca napotykam ścianę „jak okiem sięgnąć” przeznaczoną na wystawkę nasion – można zaopatrzyć się w całkiem pokaźną kolekcję na przyszły sezon; tymczasem pakuję torebkę pszenicy – wysiana w domu będzie prezentem dla kota :)

Przy okazji można zaplanować zakupy na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia – kuszą nie tylko produkty spożywcze, mogące z powodzeniem stanowić niebanalny prezent pod choinkę, ale także całkiem bogaty wybór świątecznych ozdób i dodatków, tworzących niepowtarzalny przecież klimat i nastrój grudniowego domu. Niektóre pomysły można z powodzeniem podpatrzyć i wykonać we własnym zakresie – jeśli oczywiście natura obdarowała nas zdolnościami w tym kierunku ;-)

Na zewnątrz natomiast …. rozległy plac z regularnymi „alejkami”, wzdłuż których ustawione są stoły z ustawionymi roślinami. Czysto, porządnie i schludnie. Jak pięknie musi wyglądać to miejsce w pełni sezonu …. i jak tłuściutki powinien być nasz portfel ;-)
Iglaki, drzewka i krzewy owocowe ( borówki, kamczatki, prawdziwe agresty – nie szczepione na pniu, ale w formie krzaczastej , aronie ), krzewy ozdobne, róże – w tym wielokwiatowe, które prezentowałam wcześniej, ogromna mnogość traw i turzyc, niektóre , mimo, że już zasypiające, nadal czarują pastelowymi barwami i pióropuszami kwiatostanów …
Spora kolekcja bylin, nieliczne już wrzosy i wrzośćce, dorodny klon palmowy ( cena również … dorodna ;-) ), …. bluszcze, naprawdę trudno ogarnąć to bogactwo mając do dyspozycji niecałe dwie godziny …. inna sprawa, ze wiatr hulający po tym odkrytym terenie skutecznie wyziębiał organizm.

Zdaję sobie sprawę, że sprawozdanie bez ilustrujących fotografii robi monotonne wrażenie; dlatego postanowiliśmy, że – jeśli nic nie stanie na przeszkodzie – wybierzemy się ponownie do Primaflory ( tak! tak! koniecznie! może 29 listopada …) i tym razem złowimy w obiektyw co ciekawsze kąski :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, katja, zosiac, sierika, Amarant, Ewogrod, VERA, wxxx-a, viola

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 16:39 #313812

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
No ładnie! Pokazałaś słoik i dostałam odruchu Pawłowa. Pobiegłam do lodówki i jem moją konfiture prosto ze słoika.
Jako zdeklarowany fan korboli wyrażam swoją stanowczą chęć posiadania pestek tego nowego, co dziś nabyłaś drogą kupna! To prawdopodobnie bajeczna Fairytale, dość niewielka, ale może wynika to z tego, ze akurat w naszych warunkach taka urosła. Rozumiem,że narazie nie będziesz jej krajać, ale jak już się zdecydujesz - pamiętaj o mnie ;)
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 18:33 #313839

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Miłeczko :)
Pozwól mi się nią nacieszyć .... pokrajam i pociacham na pewno, porcyjkę tego dobra masz zaklepaną :)
Jednak spójrz tutaj ....

www.kcb-samen.ch/?source=404&language=en...9mb8a9shtkqq2g620pd4

Na moje nieszczęście katalog i opisy poszczególnych odmian są w języku niemieckim :(, ale na stronie głównej jest obietnica, że zamówione pestki zostaną wysłane w styczniu !!!
Może grupowa zrzutka .... wrzucę adres w "warzywnik" ... w wysyłanej porcji jest 15-20 nasion .... cena 4-5 franków ... tyle na razie :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 18:55 #313853

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Aniu! Mam w planie w przyszłym roku posiać ok 5-6 odmian. Nie dam rady więcej, bo na kompostowniku jest ograniczony areał. Mam już taką Bambino i Hokkaido, dokupię Amber, mam Jarrahdale i taką w żółto-zielone paski. I w zasadzie koniec, ale jakbyś miała do wiosny te nasionka, to chętnie. Więcej nie, bo mnie zaduszą te dynie, zjedzą pół ogrodu :happy4:
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 19:13 #313860

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Miłeczko :)
Znam doskonale ból zbyt małego areału ;-) Ta mała szara Fairytale ... znam jej większe kuzynki pod nazwą muszkatołowa prowansalska z rodziny dyń piżmowych i nie jestem do końca pewna, czy to maleństwo to niewyrośnięta dorosła czy ozdobna ? Pożyjemy zobaczymy :)
Znajdzie się dla mnie jedno, jedyne ziarno Jarrahdale ... ? Będę nieskończenie :thanks:

A link podałam z czystej ciekawości, aby wszyscy fanatycy korbolowych kształtów mogli nacieszyć oczy :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 16 Lis 2014 19:21 #313863

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Aniu, serdeczne podziękowanie racz przyjąć za relację z Owińska - pozdrawiam :bye:
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.769 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum