Forum Ogrodnicze Oaza

Siberia wrote: No przecież jadalny jest, to z kulturą trzeba, a nie łapami!

Dobrze Gosia prawi, tym bardziej, że jadam go na gorąco i poparzyła bym łapki

hanya wrote:
Haniu podagrycznika mam białozielonego i co ciekawe bardzo słabo rośnie,jest posadzony na północnej rabatce,obkopany plastykowym 25 cm rolborderem...jego słabe przyrosty spowodowane są chyba słabą ziemią w tym miejscu (po budowie zbyt wysokie PH).Na wiosnę chcę go wykopać i może faktycznie posadzę go w donicy.... ..ale po co

Dzień dobry,
widzę, że temat walki z podagrycznikiem rozwinął się nad podziw zimo przybywaj, rób swoje i znikaj w połowie marca bo inaczej sfikołujemy w niepewności, co do pór roku. Jak śnieg nas porządnie przypypał, to odśnieżanie szlaków komunikacyjnych 'w obejściu' i przed domem, otrzepywanie leżących iglaków tak człowieka wytarmosiło, że nie miałam siły na kombinowanie, zamawianie i snucie planów wiosennych w takim wymiarze, jak w tym roku. I najgorsze jest to, że plany są przemyślane, niestety Nie zamówiłam niczego głupiego. I z czego zrezygnować?

Hortensja Bombshell, może to miejsce się jej spodoba.


Wielosił


Muszę się przekopać przez wątek Eweliny: nie daje mi spokoju ten zbój w donicy. No, mówiłam, że fikołuję

Hanuś, ja wszystkie moje hortensjumy juz niemal usunęłam z hostowiska na stoczek nad zielonką. Została tylko jedna kosmata, o którą dbam specjalnie i chyba cztery dębolistne. Nie potrafię ich zestawić z niczym Do niczego mi nie pasują , kompletnie! za to wczoraj, podziwiałam Rh Eweliny. Uprawia też odmiany, które u mnie nie miałyby szans na tak piękny wygląd. U niej są cudne i obficie kwitną! I jaka jest sprawiedliwość na tym najlepszym ze światów?

Poll wrote:
Nawet do dębu???

Dębolistna u mnie to soliter, ale myślę, że z sosnami prezentowała by się nieźle

Jaaasne, Pola tak jasno napisała, ze wyszedł galimatias... Bukietówek nie potrafię z niczym zestawić , kosmata i dębolistne zostały na hostowisku, bo nieźle wyglądają.No sami zobaczcie, czy takie rozczochrańce pasują do czegoś

Poluś, mam tylko levankę, będę przesadzać pod sosnowy parasol, bo ulewy ją poniewierają bez litości i wygląda, jak kupa nieszczęścia. Podsadzam tylko płożakami: trzmieliną, bluszczem. Szczerze mówiąc, o niczym innym nie myślałam. Przecież same wyglądają świetnie Ile masz odmian rodków, to nawet sobie nie wyobrażam. A wrażliwsze podosadzasz, jak 'osłony' i ściany wszelkie(w tym stare mury), wyrosną Sprawiedliwość na świecie? Coś Poluś usposobiony wyjątkowo żartobliwie

Pikutku, nie mam dębolistnej, masz TAM? Warunki klimatyczne, to dla mnie zbyt skomplikowana materia. Na szczęście nie mam miejsca na wszystko

Siberko

Polu, do rodków pasują jak najbardziej a do sosen i brzóz również To ładne rozczochrańce, a jak pięknie wyglądają z trawami

Haniu, dębolistna rośnie TAM, przy sadzawce i ma się dobrze

Moja będzie rosła koło hortensji pnącej, za 'płotkiem' z irgi błyszczącej, w tle mahonia. Pomijam dyskretnie towarzystwo tawuły wczesnej (chyba), samosiejki. Obok duża brzoza Youngii, i trzmielina pnąca na sośnie, i na ziemi. Sama jestem baaardzo ciekawa, czy to zagra, czy znowu będę latać po ogrodzie z nieszczęsnym krzakiem

Pikutku, TAM jest mikroklimat i wszystko ma się znakomicie, a najlepiej Wikuś i Pikutek

O własnie! I levanka zastała na hostowisku... Rosną przy niej najzwyklejsze wietlice i wygląda to ( dla mnie) bosko! trzeba tylko strasznie dużo tam podlewać, ale to już problem Marcina.

Wietlice, paproty powinny być wszędzie Niestety mój pies rozdepcze wszystko, co trwale nie 'sterczy' z ziemi: byliny muszą być w klatkach Nie mają szans na wiosenne wybudzenie. Już i tak rodkowisko będzie oklatkowane, bo chcę tam paproty i hostki.

Wietlice powiadacie , mam tylko jedną, muszę więc koniecznie uzupełnić stan posiadania

W maju, nakopiesz sobie u mnie nad rowem.

Pikutek na naszych oczach wyrasta na czołowego sępa

Jeśli juz ,to na sępicę. Płeć jednak ma znaczenie.

Chyba takie, że sępice pracowicie same sobie wykopują