Forum Ogrodnicze Oaza

Moniśka, oczywiście, że jechać Ostatecznie można sobie poćwiczyć siłę charakteru i przetestować słabość silnej woli U Ciebie się rozpadało, a tutaj pojawia się słońce; chyba miało być odwrotnie

Dorota, mam nadzieję, że będzie coś godnego uwagi. Udanych łowów.

Siberko , bardzo dobry pomysł Może w ten sposób zima da się sprowokować do powrotu
Moja Taragona bez pączusiów, jak zresztą prawie cała reszta zeszłorocznych zakupów.

Hanuś..ano będę powoli wchodzę w rytm.Ale to nie to co parę lat temu wszystko szło "ino migiem"
czytam o rozterkach - kupić nie kupić..czasami stawiam sprawę jak Monika.Wejdę i jak nie ma tzn.,że nie pisane mi i ulga.Jak jest to ja mam tylko nadzieję,że nie będę miała z kim jechać.
Właśnie przyszła wielka czarna chmura i leje.Może ten deszcz oczyści sytuację pogodową

Olu , migiem teraz to leci tylko czas ja bym chciała kupić coś ładnego, jakąś odmianę, której nie mam. Zobaczymy, ale na pewno nie będę stawiać oporu materii Teraz przyszła czarna chmura, mam nadzieję na porządny deszcz. A jeszcze przed chwilą przebłyski słońca tak ślicznie rozjaśniły ogród, że myślałam o zrobieniu kilku zdjęć. Nie zdążyłam. Oj, ten marcowy garniec

Haniu, możesz przypomnieć jakich odmian poszukujesz . Ja oczywiście nie zamierzam nic w tym temacie, ale towarzysko, dla Ciebie , chętnie się porozglądam
U mnie dziś jak w Bollywood , czasem słońce, czasem deszcz, a czasem śnieżyca

Martusia , szukam oczywiście fioletów: Tonika, Tamarindos, Blue Peter, Anatevka, Metallica, Blau Jungs, Lee's Dark Purple. I pewnie coś tam jeszcze, piszę z głowy Nie kupię wszystkich. Jednak cena w B. bez porównania z innymi sklepami, zobaczymy, czy w ogóle z 'moich' coś będzie. Jedziemy z Moniką do Bielickiego, ma nadzieję, że coś tam znajdziemy. Co za szczęście, że sfikołowałam w jednym kolorze A może jednak kupisz coś dla siebie, drzewa rosną, będziesz miała gotowe rodki do cienia
Dziękuję za ogrodniczą gotowość U mnie nie pada, cały dzień podlewam

Notatki zrobione
Ja nie kupuję z powodu braku cienia, tylko braku odpowiedniej gleby . Gdzie bym nie wetknęła ph-metr tam 7 , żadne kwasoluby nie chcą u mnie rosnąć, jedynie azalie wielkokwiatowe dają radę i tych się trzymam

Matko z córką, jakie szaleństwo rodkowe
Trochę je rozumiem, bo w przypadku Twojego ogrodu, Haniu, to wspaniałe i bardzo pasujące rośliny, doskonale wpisujące się w klimat tego miejsca.
Ale żeby aż tyle??? Szaleństwo

Aguś, jak się bawić to się bawić, portki sprzedać, frak zastawić, jak mówi lwowska piosenka...nie sądzę, żeby wszystkie moje rodki rosły w sposób satysfakcjonujący, więc jakby się zrobiło za ciasno to Nie umiem się zdecydować na odmianę oglądając obrazki. I kupuję wszystko, co wpadnie w oko. Wyobraż sobie, że z ubraniami nie mam takiego problemu, choć zdarzało mi się kupować buty w jakimś przecudnym fasonie w dwóch kolorach

Martusia, a cóż za problem zakwasić jakiś kawałek ogrodu? No, dla Ciebie to już na pewno mięta z bubrem. A jednak co zimozielone to zimozielone, i do tego liściaste Skuś się, skuś

Ależ próbowałam , kilka lat próbowałam , myślisz, że poddałam się bez walki ? Zamordowałam kilka rodków , jeden odżywa u Romy, o borówkach nawet nie chce mi się gadać, wrzosy też do wywalenia

Niemożliwe! Ciekawe dlaczego się nie udało. Na pewno, nie za dużo słońca? Szkoda, bo liście mają prześliczne, dlatego im daruję beznadziejne kwitnienie w tym roku. Jeżeli nie zostaną pożarte przez opuchlaki, może poprawią notowania w przyszłym sezonie

Wiesz, u mnie z zimozielonych dobrze rosną sosny , co się będę kopała z koniem

Bardzo słusznie. Ostatnio mnie napadło na zimozielone, bo taki łysy ogród, goły przez ponad pół roku mnie dobija. Zobaczymy, czy coś kupię.
Ciśnienie idzie w górę, jutro będzie słoneczko. Deszcz muszę sobie zrobić sama

Widzę, że choroba rodkowa się zaczęła ja dziś właśnie byłam w Biedronce tylko dwa rodzaje ciemny róż i fiolet. Za to kupiłam w Castoramie, a tam wybór i wzrostowo i kolor, a nawet karłowate są w azaliach też można przebierać ja kupiłam w Auchanie, ale w Castoramie- piękne. Ciekawa jestem jak my wytrzymamy za stołem w Wielkanoc, jak będzie piękna pogoda
Pozdrawiam Haniu i dużo zdrówka życzę

A ja już dziś przyszalałam rodkowo w Biedronce i teraz dopiero czytam że niefortunnie wybrałam jakiegoś wrażliwca

Bożenko, właśnie nie wiem, co to jest z dostawami do Biedronki. Już w zeszłym roku zrobili ze mnie Zobaczymy, jak będzie w tym roku. Jak ja się cieszę, że na razie nie ma koło mnie wszystkich marketów, zawsze tam są jakieś zieloności, i ciągnie człowieka. U nas Święta skromne, szybciutko dam jeść, a potem polecę na powietrze do ogrodu, zamiast spaceru oczywiście
Serdeczności, bardzo dziękuję za życzenia zdrowia

Pikutku, jeżeli znowu mnie wprowadzili w błąd, co do terminu to pęknę ze złości. Pojadę jutro. Dlaczego wrażliwca? Pochwal się co kupiłaś

Na razie dwa . Alfred jest chyba ok , ale Bernstein nie ma najlepszych notowań

Wiesiu, ale dwie piękne odmiany kupiłaś! Bernstein bym mimo wszystko nabyła natychmiast... A, kurczę, jutro pracuje od rana do pierwszej.
Może ludziki rzucą się na jajka, nie na rododendrony?
Marto, przepraszam, ze namolnie zapytam: a myślałaś o różanecznikach niewymagajacych kwaśnej gleby? Przecież są takie (wiem, że dużo droższe, ale nie trzeba zaraz kupować hurtowych ilości). Zresztą nawet taki różanecznik dahurski, np. cudny P.J.M. Elite może rosnąć nie na kwaśnym.