TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 07 Mar 2016 16:19 #442446

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewcia, to znak na udany sezon :happy: Bardzo się cieszę, na pewno uda Ci się roślinki postawić 'na nogi'. Fala entuzjazmu po Twoim wpisie mnie poniosła i próbowałam się do nich dodzwonić. Ale aż tak dobrze nie ma, spróbuję jutro. Obiecali kiedyś, że wyślą mi zdjęcia wybranych odmian, jak roślinki zostaną odkryte z zimowych zabezpieczeń. Jeżeli już wysyłają do klientów, to chyba odkryli :devil1: . Spróbuję jutro, ciekawość mnie gna.

Aniu-Łatko, nie rezygnuj z upominania się o swoje. Taką bezczelność, jaką zaprezentowali trzeba mocno napiętnować i obwarczeć. Powinni Ci oddać pieniądze, jeżeli nie można wymienić na porządne rośliny. Na ogół takie typy cwaniackie żerują na ludziach spokojnych i delikatnych, od innych dostaliby to, na co naprawdę zasługują. Myślę, że w jakiś sposób badają teren: kto się postawi dostaje, co trzeba, inni pracują na zysk oszustów.

Krzysiu, bez względu na to, co planują, nie można tak po prostu darować świństwa. Ewa rąbnęła z katiuszy i pomogło :happy: Też mam lilie z Lilypolu, pomalutku uziemiam, ale sporo będzie w donicach, zobaczymy, czy im się spodoba. Poza tym, chyba wolę nasadzenia jesienne, nie wiem, gdzie sadzić, bo nie chcę niczego zniszczyć, a jeszcze niewiele wylazło.

Olu, lepiej uaktywniać się radosnymi 'kopami'. Ale znakomity portret rodzinny w awatarku :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 07 Mar 2016 16:20 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 07 Mar 2016 20:10 #442514

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Haniu, moje lilie w tym roku wszystkie pójdą do donic, potem zobaczymy :think: . Ciekawa jestem czy uda Ci się skontaktować z firmą na N :angry: i z jakim skutkiem ?

Ewo, to był dobry poniedziałek: u nas pogodnie, udało mi się kupić ciemierniki 'Double Ellen', a teraz czytam , że uwzględnili Twoja reklamację :kiss3: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 08 Mar 2016 10:28 #442680

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć pracy :)
powitanie teoretyczne w moim wypadku, bo pada, czyli ogroduję przez okno i wirtualnie. Idę posadzić lilie w donicach, na tarasie, to nie problem. Reszta musi poczekać.

Krzysiu, wiadomość z ostatniej chwili: firma nordmania już nie istnieje. Taką decyzję podjęło szefostwo, jak powiedziała mi pani w biurze; pytałam, co z roślinami /ciągle mi ten Markgraf siedzi w duszy/, nie wie, bo ona tu, a rośliny tam /gdzieś pod Szczecinem/. No i tyle z wielkich, wiosennych apetytów. Teraz rodkowa dieta, a potem, coś wymyślimy :happy:

Pozdrowienia dla Wszystkich :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Krzysia

Wśród starych sosen 08 Mar 2016 11:15 #442702

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Haniu,dzięki za sugestie....nie pomyślałam,że można posadzić w donice lilie i cieszyć się nimi na tarasie.Też tak zrobię
:bye:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 08 Mar 2016 12:59 #442734

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
th czyli Monika :flower1: Mam nadzieję, że dobrze pamiętam imię :think: Ja też jestem liliowy nowicjusz: dopiero w zeszłym roku zaczęłam przygodę z tymi pięknościami i ciągle jestem na etapie eksperymentów. Też szukałam wszędzie info o doniczkowej uprawie. Na forum w dziale o liliach też trochę jest i niektóre dziewczyny uprawiają w donicach chroniąc cebule przed nornicami.
Średnia wiedzy wyszła mi taka:
donica takiej głębokości, żeby zmieścił się drenaż /ok.3-4cm/,
+-15 ziemi,
na tym cebula na głębokości jej trzykrotnej wysokości.
Mam zamiar sadzić co 10 cm. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam cebula bardzo różnej wielkości, malutkie pewnie posadzę gęściej. Ziemia 'pożywna', ale przepuszczalna;
Odczyn podłoża:
martagony i trąbki - zasadowe
azjatki - lekko kwaśne, dam mieszankę zwykłej i do iglaków
orientalne i ot - kwaśne, dam mieszankę z ziemią do rh

Mam nadzieję, że Goście jeszcze coś podpowiedzą, bo ciagle się wybieram do wątku liliowego i ciągle zapominam :hammer:
Też miałam nadzieję na taniutką wyprzedaż zapasów nordmanii. Oczywiście, jeszcze do nich zadzwonię :devil1:

Olu, jeżeli się uda, będzie pięknie, ale chyba nie mocno pachnące odmiany :happy:

I jeszcze dopiszę, że lilie są dość tolerancyjne, według miłośników 'rosną wszędzie'. Ja nie miałam tyle szczęścia, martagony miały chyba zbyt kwaśno, przyplątała się ostępka lilianka i zniszczyła większość kwiatów wszystkich odmian, jednak nie poddaje się, bo lilie bardzo mi tu pasują :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2016 13:18 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, chester633, Krzysia, Łatka

Wśród starych sosen 08 Mar 2016 18:55 #442795

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Haniu, to nie do końca tak, że wszystkie lilie rosną zawsze i wszędzie. Według mojego doświadczenia największe wrażliwce to wszelkie longiflorum, w moich miejskich warunkach praktycznie jednorazówki. Potem trąbeczki moje ulubione - niestety, wyrodnieją, maja coraz mniej kwitów na łodydze (albo ja mam taki talent do marnowania ich). Za to wszelkie OT, LA, azjatki - rzeczywiście, rosną bardzo dzielnie.
W pojemnikach do tej pory sadziłam na niewielka skalę, ot, dosadzałam wiosną po 2-3 cebule miedzy pelargonie, które trzymam w donicach wysokich na jakie 30-40 cm. Na zimę przy tak małych pojemnikach lepiej je wyciągnąć, chyba że możemy schować donicę. Ale dzięki za podpowiedź z tymi nornicami, chyba kupie jakie niedrogie cebule i wsadzę w Sosnówce do pojemnika na tarasie - i to właśnie bardzo pachnące wsadzę, cały urok w tym :rotfl1: .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Wśród starych sosen 08 Mar 2016 19:38 #442823

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Nie poddawaj się, ja tez zaczęłam w ubiegłym roku, teraz czekam na dostawę, w ostatnim numerze GW było o hodowli w donicach/chyba :oops: /, muszę sprawdzić..., martagony są bardzo trudne w uprawie, tak piszą.... :teach:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 09 Mar 2016 17:19 #443082

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Haniuś :bye: uprzejmie donoszę ,że zwrócili kasę .Jestem nawet zdziwiona ,po tym jak przeczytałam że firma nie istnieje .Myślałam ,że już nic ze zwrotu pieniędzy nie będzie .Pewnie się pojawią niedługo jako inna firma ,ale rośliny będą te same.Widziałam ten Twój różanecznik upatrzony ,ładny .Pewnie za jakiś czas go wyśledzisz :) .Ale powiem Ci ,że cięzar spadł mi z serca .Dobrze ,że nie na stopy :happy: :happy:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 09 Mar 2016 17:56 #443094

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witajcie Wszyscy :flower2: , nie mogę się uporać z myślami o Ewie z Kamiennego Kręgu. Smutno i okropnie żal. Nie doczekała wiosny w tym swoim raju na ziemi, a i ostatnie w nim chwile były dla Niej tak trudne. Szkoda gadać, jakoś wiosna posmutniała, radość z nadchodzących dni zupełnie poszarzała, powiem nawet, że mam paskudnego doła, co mi się nie zdarza. Żeby jeszcze chociaż mogła zobaczyć wiosnę.
I kto się zajmie Jej ogrodem? Ileż pracy i serca i wiedzy i zdrowia włożyła w stworzenie tego miejsca. Mam wielką nadzieję, że to wszystko nie pójdzie na marne.

Próbuję trwać na stanowisku i uczepiłam się nordmanii. Koresponduję :) Muszę sobie znależć zajęcie, a szarpać ogrodu nie mogę, bo kręgosłup uwziął się na mnie, łobuz jeden. Było dzisiaj okropnie zimno, paskudny przenikliwy wiatr popsuł całą przyjemność pobytu w ogrodzie z psiskami. Na chwilę pojawiło się słońce, ale to była zmyłka, dałam się zwieść pozorom, wzięłam aparat i miałam uwieczniać zwierzaki, rude ogony w karmnikach, ptaki-głodomory, nawet malutkie krokusiki, kiełkujące kamasje, czosnki Krzysztofa i sporo innej zieleninki. Wialiśmy do domu, jak lwy :devil1:

Ewcia, bardzo się cieszę, że wszystko się dobrze skończyło :happy: Ciekawa jestem, czy rzeczywiście stanie się tak, jak wróżysz. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, w jaki sposób zaczynają od nowa. Myślałam, że można jakoś wytropić firmę, po adresie szkółki, w krs. No tak, ale komu się chce to robić. To jakie rodki posadzisz w wywalczonych dla nich miejscach? Chyba te sieroty to będą w 'szpitalu' a nie na rabatach.

Ewa-Sierika, pocieszyłaś mnie, oglądałam piękne, dorodne martagony w forumkowych ogrodach, a u mnie takie biedaki i jeszcze pożarte. Bardzo mi się spodobała możliwość przestawiania roślin w donicach, dobierania kolorów i ...ukrycia po przekwitnięciu w zaciszny zakątek. Zamieranie liści cebul wiosennych jest irytujące, bo nie mam ich jak obsadzić i są widoczne bez końca; dlatego szafirki i tulipany mam w donicach. Mam nadzieję, że trochę przyrosły od zeszłego roku.

Aniu-Łatko, zmartwiłaś mnie trąbkami :( wychodzi, że nie dość, że wrażliwe, to jeszcze przez pomyłkę posadziłam je w kwaśną ziemię. Posypię dolomitem, mam nadzieję, że pomoże, bo już nie chcę ich wygrzebywać. Jak pisałam, to początki mojego liliowania i trochę się gubię, jednak trzeba mieć przy sobie notatki :hammer: Zajrzałam do nich po powrocie z ogrodu, bo tak mnie tknęło, że coś tam było o odczynie gleby pod trąbki, no i jestem teraz bardzo mądra i proporcjonalnie zła :mad2: chyba w ogóle pomysł, żeby na mojej ziemi sadzić cokolwiek poza kwasolubami, jest wyjątkowo kiepski :oops: Trzymam się tego i nie walczę z naturą, ale tak mi się spodobały te lilie :hearts: , na przyszłość pójdą w donice.
Nie zmęczy Cię taki intensywny zapach na tarasie? Ja posadziłam przy tarasie kilkanaście cebul i nie wiem, co to będzie :woohoo:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 09 Mar 2016 17:58 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, Łatka, zanetatacz

Wśród starych sosen 09 Mar 2016 19:03 #443116

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
hanya wrote:
Ja posadziłam przy tarasie kilkanaście cebul i nie wiem, co to będzie :woohoo:

Kochana ...tort,tort czekoladowy będzie :wink4: ,Haniu możesz M. powiedzieć że torcik przedni.... :yummi: .
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 09 Mar 2016 20:03 #443147

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Haniu, czasem trzeba odpuścić z pracami ogrodowymi aż zdrowie powróci. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 09 Mar 2016 20:28 #443165

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Haniu, nie poddawaj się z trąbkami, ja też się nie poddaje, mimo ze mam we Wrocławiu tragiczne kwachy, a w Sosnówce tabuny nornic. No po prostu uwielbiam afrykańska królowa, coś jak gruby, stary i na dokładkę niebogaty facet zakochany w pięknej i młodej blondynce :rotfl1: Niby bez szans, ale próbuje wciąż na nowo ;) .
Co do zapachu... prawda jest taka, że ja powoli tracę zmysły, dosłownie, gorzej widzę, gorzej słyszę, ale najbardziej mnie wkurza dość szybka utrata węchu, kiedyś bardzo wyczulonego... Praktycznie zostały mi mocne zapachy, niestety nieprzyjemne wciąż do mnie jakimś cudem docierają, a te piękne - coraz słabiej. No i właśnie mocno pachnące lilie jeszcze czuję... jeszcze...
Haniu, na pocieszenie po katastrofie z N...ie wymawiam tego imienia dostałam wczoraj przesyłkę z Fioletowo, piękne, wielkie pąki, liście w doskonałym stanie. jeden z rh zostanie we Wrocławiu, Hachmanns Feuerschein, który zastąpi wykopanego dziś chyba dwunastoletniego Vater Böhlje. Tak to ostatni różowiec zostanie wyekspediowany w góry, a za domem konsekwentnie płomienne barwy.
Jak tam Kubulek i eskapady w "strefę zakazaną"? Nie wiem, czy Cie pocieszy - moje podczas gdy byłam w pracy, wypuszczone przez rodzinę bez kontroli, wyryły gigantyczny dół w samym środku mojego czegoś na kształt trawnika. Mało, rozwalona ciężka od nocnego śniegu, gliniasta ziemia pokryła ogromny teren wokół, ani tego zgrabić, ani spłukać. :hammer:
Beagle trzeba albo kochać, albo nie mieć.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 10 Mar 2016 11:31 #443369

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Co tam u Pani proszę Pani ? Wypatrujesz nowych rodków ? ja się tak zniechęciłam tym zakupem ,że mi się nowych odechciało na jakiś czas.Mam upatrzone jeszcze trzy szczepione drzewka .Pójdą w gorę ,to jakoś upchnę .Ale na razie czekam .A leniwca połknęłam ,wprost giganta .Zamiast się wziąć za robotę to ja gniję przed komputerem i myślę ,co mi się jeszcze zmieści .Cała kupa nasion wyjęta i czeka na siewy .Mój nowy kot tak głupieje ,że aż się boję co z tego mojego siewu wyjdzie .Muszę jakoś tego lenia pogonić ,może w Twoją stronę ? :devil1:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 10 Mar 2016 18:03 #443482

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewcia, leniwca pogoń do mnie, koniecznie!!!, będzie mi mniej przykro, że kręgosłup mnie skutecznie dobija i nie pozwala na wiosenne przyjemności. Rodków wypatruję zawsze :devil1: A jakie szczepione drzewka masz na uwadze? Pochwal się, może coś podpatrzę :) Pogoda zapowiada się paskudna, ostatnie forumowe wieści dołują, miałam nadzieję, na odrobinę słońca, ale chyba gucio :hammer:

Aniu-Łatko, podoba mi się ten facet zakochany w blondynce :rotfl1: :rotfl1: czasem taki związek się udaje i nawet los obdarza ich uroczym potomstwem :devil1: Mam nadzieję, że moja miłość do trąbek okaże się szczęśliwa :happy: Mój nos jest przewrażliwiony i męczy to człowieka okrutnie. Ludzie spokojnie sobie żyją, a ja się miotam, bo mam węch, jak pies gończy :placze: U Ciebie za słabo, u mnie za mocno, czy nie można tego jakoś zgrabnie wypośrodkować? Najbardziej mi szkoda, że nie mogę mieć w domu hiacyntów :(
Jakie odmiany kupiłaś w Fioletowo? Koniecznie sprawdż korzenie, ciągle szukam żródła opuchlaków, pewnie przyszły z lasu, ale strzeżonego.....A w ogóle to te zbite korzenie mnie wykończyły, nie wiem, czy ich za bardzo nie roztarmosiłam i może dlatego nie zawiązały pąków, bo jak pobierać wodę, kiedy ogrodnik wszystko wyszarpał :club2:
Pytasz, co porabia Kubuś. Rozrabia oczywiście i żeruje na mojej do niego słabości :mad2: Nic nie poradzę, uwielbiam to psisko, jest najukochańszym chłopczykiem pańci swojej i o tym doskonale wie. Włazi wszędzie, popycha nosem płotki i albo górą albo dołem dopadnie wybranego miejsca. Potem patrzy tak, że oczywiście wymiękam i tyle wychowywania.
Zuzia też kombinuje, ale jest malutka i lekka, nie zniszczy tyle, co mój rycerz w ciężkiej zbroi :devil1:
A beagle kochać, tylko kochać i koniecznie mieć :hearts:

Bożenko, bardzo dziękuję za życzenia. Niby wiem, że trzeba odpuścić i wrócić do formy, ale jak trudno się pogodzić ze spadkiem tejże. Przychodzi wiek, że wszystko trochę zaczyna szwankować i nie jest łatwo się przestawić na inną częstotliwość ...życia. Czegoś nagle nie wolno, okropność.

Paweł, torcik dzisiaj był konsumowany zgodnie z przeznaczeniem: mówiłam, że to na Dzień Mężczyzny, Ty miałeś swoje święto troszkę wcześniej, ja o czasie i M. też. Pycha, prawda? Obiecuję, że następnym razem na deser będą kiełki z jogurtem :devil1: :devil1: A moje lilie dalej czekają na posadzenie :placze: Może jutro się uda.

Zakupy od Ciepłuchy w zeszłym roku :happy:
rodki-taras-2.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, Amarant, VERA, Krzysia, Adasiowa, broja, Łatka, zanetatacz

Wśród starych sosen 10 Mar 2016 19:58 #443528

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Haniu droga, ponieważ jak dobrze wiesz, kocham gończe, już z racji nosa stajesz mi się coraz sympatyczniejsza :lol:
Z tymi rh to jest u mnie chyba kompulsywne, wynagradzam sobie nieciekawą osobistą sytuację... dziś mnie poniosło do LM w innej sprawie i wyszłam... no, zgadnij! Bingo, z rh, od Ciepłuchy, a jakże, piękny, duży krzak, ogromne pąki kwiatowe, za jedne 29 zł (a oferta w sieci 39 + koszt przesyłki).. Nie wiem, czy akurat Ciebie by rzucił na kolana, bo to flagowo czerwony Busuki, Ale były równie piękne Rasputiny i jakaś odmiana w kolorze bieliźnianym (za moich młodych czasów tak się mówiło, kto teraz nosi mdło różową bieliznę???).
A kurier dostarczył mi, prócz Feuerschein jeszcze Polarnacht (posadzony latem został zmarnowany przez suszę), Sternzauber, Azurro i azalia wielkokwiatowa Sarina.
Dziś w krótkim czasie (była godzina do ciemności) urobiłam się jak niewolnik, wykopałam nowy dół pod mój ognisty nabytek, przytargałam keramzyt, worzysko ziemi do rh, wsadziłam, w tym czasie suki wykopały równie piękny dół gdzie indziej, zasypałam, wsadziłam lawendy kupione w LM w miejsce umarłych ( tanio kupione jako zioła ;) ), wsadziłam 5 lilii, co się jakoś tak same zaplątąły do koszyka z tymi lawendami, opryskałam miedzianem moją nektaryneczkę (prawie kwitnie) - a tym, co zostało, róże (to już czwarta próba) - i było ciemno :supr3:.
Pozdrawiam sosnowy bór.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Mar 2016 08:37 #446316

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Cześć Hanuś :hug: Siedzisz w domku ,jak ten mnich buddyjski w klasztorze :think: Co tam u Ciebie ?
Ja posadziłam swoje dwa nieboraki do ziemi .Ale żebyś widziała ,jakie to bidy :jeez: .Jeszcze na tle moich dużych rodków .Szczerze powiem ,nie wiem czy one się wezmą za siebie .Posadziłam ze wszystkimi szykanami ale czarno to widzę .A żeby było śmieszniej ,to wciąż myślę o kolejnych :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Mar 2016 09:08 #446321

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry :) , wczoraj był piękny dzionek i psiska wygrzewały się na słoneczku w ogrodzie, co za radosny widok :happy: Dzisiaj już niestety kanapa, bo jest bardzo pochmurno i tylko patrzeć, jak zacznie coś kapać. I dobrze, bo chyba zima sucha, nie wiem, jakie są oceny ilości opadów, ale po mojemu znowu było kiepsko :hammer:

Nic nie kupowałam, czekam na zamówione hosty, pewnie pojawią się w marcu Fransenki i kilka odmian z funkii.pl. I jeszcze kilka od Mirki. Dobrze, że mam donice, bo w ogrodzie królują chuligany w futrach i tylko duże krzaki mają szanse przeżycia. Do wysadzenia kilkadziesiąt bylin, przede wszystkim paprocie z jesiennych zakupów w Sadzawce. Co roku sobie obiecuję, że nie będę kupować jesienią, i ciągle robię to samo :jeez:
O chorobach pisać nie ma po co, ale w ich efekcie jeszcze nawet nie powycinałam do końca zeszłorocznych suchelców :oops: Nic to, się zdąży :devil1:

Ewcia, moje rh wszystkie wyglądają nieżle, choć z kwitnieniem bardzo marnie w tym roku, azalki mają sporo pączków, jeżeli przymrozki majowe ich nie zamordują, to da się oko nacieszyć. Bardzo kiepsko wygląda tylko Burgundula, zastanawiam się, czy jej nie wykopię, jeżeli nie zareaguje pozytywnie na kurację wiosenną :devil1:
Siedzę w domku i co prawda w mnicha się nie zamieniłam /jeszcze :happy: /, ale za dużo zwojować w ogrodzie nie mogę. Te Twoje biedaki może jeszcze się pozbierają, czy je przycięłaś? Dobrze, że myślisz o kolejnych, bo przecież miejsce nie może się marnować, jeżeli te słabiutkie padną ostatecznie.

Anusia, bardzo mnie cieszy, że ten mój kłopotliwy nos daje mi takie korzyści :hearts: Bardzo się cieszę, że koło mnie nie ma LM, ani Obi i takich innych miejsc pełnych pokus. Na pewno bym kupiła jakiegoś rodka. I tak jestem mocno zagrożona ofertami Biedronki i Lidla. Postanowiłam tylko oglądać, ale obawiam się, że coś kupię, jak tylko pojawią się rodki. Masz dobry pomysł, żeby zastąpić zmarnowane rh nowymi egzemplarzami; jeżeli dopadnę Burgundulę, to kupię, na wszelki wypadek.... :devil1: Ale masz zdrowie! Tyle pracy w tak krótkim czasie, jednak 'pomoc' psic to dobry doping. Domagam się zdjęć efektów nowych działań, już masz gdzie wstawiać, byłam z wizytą :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2016 09:11 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wśród starych sosen 18 Mar 2016 14:47 #446395

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
:bye: Haniu ...u nas podobnie.Wczoraj cudowny dzień a dzisiaj ....szkoda pisać. Jak żyć :jeez:
Do świąt zamykam ogród a potem :garden1: :flower: :garden: :dance: lubię pismo obrazkowe
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.840 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum