TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 17 Gru 2014 14:53 #321366

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- szczerze się uśmiechnęłam na myśl o bojowej kurze domowej.. :happy3:

Z ograniczaniem ilości jedzenia w Święta zawsze kłopot.. My sobie z Mama obiecujemy, że dużo nie będzie, bo dla kogo.. Ale 12 potraw musi być.. na kolejne dni też jakieś potrawy się szykuje- i suma sumarum wychodzi z tego ilośc jak dla pułku wojska :crazy:
Ciekawe, czy Tobie w tym roku uda się nie zaszaleć w kuchni ;)

U nas żelazne potrawy to grzybowa z łazankami domowej roboty- samymi łazankami już się najadam nieprzyzwoicie.. Do tego koniecznie łebki grzybów zapiekane na patelni, śledzie w occie, groch z kapustą.. Potrawy, które jem raz w roku i chyba dlatego tak na nie wyczekuję.
Święta skromne i niezbyt liczne- ale postaram się nimi cieszyć..

Kochana- Ciebie ściskam dziś..i w dniach następnych.. życząc pogody ducha!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 17 Gru 2014 15:01 #321368

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewuś, :) mój Tato mówi, że najlepiej robi nam to, czego nie zjemy. Zgadzam się z Nim w pełni. Sałatkę jarzynową zrobię, zawsze mi jej wychodzi za dużo, ale to jarzynki, nie szkodzi. Zawsze wolałam wydać więcej na prezenty niż na jedzonko :oops:

Moniśka, razem pisałyśmy :hug: U na tez kilka tradycyjnych potraw, ale nie 12. Bulion grzybowy, bez wsadu łazankowego. Oczywiście ryby: dorsz i łosoś. Ja w kuchni nie szaleję, chyba,że ze złości. W kuchni pokutuję za wszelkie przeszłe i przyszłe grzechy, ale ponieważ muszę to robić, to z wdziękiem :rotfl1: staram się stanąć na wysokości zadania. Na ogół myślę o czym innym, co czasami daje ciekawe efekty. :woohoo:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2014 15:09 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Gru 2014 17:43 #321383

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
hanya wrote:
Na ogół myślę o czym innym, co czasami daje ciekawe efekty. :woohoo:

No tak u mnie jak obiad jest niezbyt udany mój M kwituje to stwierdzeniem, że pewnie znów sadziłam ;)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 17 Gru 2014 20:58 #321432

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Po wielu latach harówki przedświątecznej- mąż Adam urodzony w Wigilię- w tym roku na luzie, synowie mają swoje ulubione potrawy i nic innego nie tkną, takie pieski francuskie ( przepraszam wszystkie pieski :) ), nikogo nie zapraszamy, a ja niewiele potrzebuję. Coś tam jednak trzeba specjalnego przygotować, żeby poczuć Święta.

Na wigilię barszcz grzybowy z uszkami ( już zrobione i zamrożone), kilka śledzików, pstrąg z migdałami i koperkiem, ryba po grecku i obowiązkowo kutia, kisiel żurawinowy i kompot z suszu, ale od soboty mam już wolne aż do Trzech Króli :dance:

Trochę mnie to martwi, bo chyba wymyśliłam gdzie i jak mogę azalki posadzić i nawet sporo ich się tam zmieści, a kiedy pomyślę, że jednak Syberia ma rację i te moje ! :devil1: biedne roślinki w małych donicach w różnych szkółkach się męczą to już bym pobiegła i je kupiła :devil1:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 00:16 #321468

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- pięknie opisujesz swoje kuchenne poczynania :happy3:
Przepis na kapelusze grzybowe wstawiłam u siebie- zapraszam :hug:

U nas łazanki to podstawa- Mama robi w Wigilię rano i nie ma możliwości, żeby ich nie było ;)
Ja w kuchni słabo sobie radzę- albo coś jest niedoprawione albo przesolone niemiłosiernie.. do tego najczęściej wszystko przypalam.. :jeez: Jedynie ciasta w miarę mi się udają..
Mam kilka potraw obiadowych, które umiem zrobić, ale to policzyć można na palcach jednej ręki.. Nie ciągnie mnie jakoś szczególnie do gotowania, a że ostatnio z apetytem różnie, to do kuchni głównie chadzam zrobić kawę ;)

Przygotowanie potraw wigilijnych to spore wyzwanie- 3maj się dzielnie.. :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 00:44 #321474

  • Roma
  • Roma's Avatar
Jak by nie było to zawsze przed świętami kulinaria przysłaniają ogrody :P Kilka lat temu zbuntowałam się i Wigilię zrobiłam tylko dla domowników(4 osoby) była to najgorsza Wigilia w moim życiu,już nigdy więcej :( Od dzieciństwa byłam przyzwyczajona do wielkich rodzinnych spotkań i chyba już jestem za stara na zmiany.Jadłospis jest trochę przydługi ale każdy ma jakąś swoją ulubioną potrawę no i trochę tego wychodzi.Na szczęście część wykonuje najstarsza córka.
Tak wygląda nasz plan potraw wigilijnych
Śedź w oleju
sledź w śmietanie
Karp smażony
pstrąg wędzony
ryba w occie
rolada łososiowa
kluski z makiem
Zupa grzybowa
barszcz
pilaw
Pierogi drożdżowe pieczone z kaszą
Pierogi za kapustą i grzybami
Kulebiak
paszteciki
kompot z suszu
Jak widzicie trochę się tego uzbierało ;)
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 00:47 przez Roma.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 01:54 #321476

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Mam nadzieję, że ROmcia się nie pogniewa :hug: jak do menu dołożę..:
śledzie w occie (tylko takie mamy- ja je lubię najbardziej i sterroryzowałam Rodzinę :P )
kapelusze grzybowe zapiekane
grzybowa, ale z łazankami obowiązkowo
groch z kapustą i kminkiem
grzybki w occie
ciasto- piernik, makowiec..

Romo- zazdroszczę tak tłumnie spędzanych Świąt! Ja z dzieciństwa takie pamiętam- Babcia urządzała.. Teraz jest zupełnie inaczej..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 07:43 #321484

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Zaglądam do Ciebie na głodniaka ,a tu same smakołyki .Szkoda tylko ,że my wszystko to musimy zrobić same
Czy Ty Haniu wzięłaś się już za jakieś kulinaria ? ja to jeszcze nie .Dopiero mam zaplanowane ,co będzie na stole .Wezmę się dopiero w niedzielę . :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 11:43 #321512

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witam Was serdecznie, czy u kogoś jest choć troszkę słońca? Jedyna fototerapia to siedzenie przed monitorem, nie wiem, czy wystarczy na zdrówko ;) , ale humor poprawia :flower2:

Ewunia, ile planujesz dań i w jakiej ilości, ale zdążysz startując dopiero w niedzielę? Bigos gotowy, to już dużo, jak na mnie. Reszta we wtorek, będzie świeże na powigilijne dni :whistle: :kiss3:

Monika i Romuś, pięknie się dobrałyście, pyszności wszystko, zgadzam się i jakby ktoś to zrobił, chętnie spróbuję. Ale nie ma mowy o takim menu u nas. Dosłownie kilka potraw, niezbyt pracochłonnych.

Romuś, :kiss3: licznie zebraną rodzinę przy Wigilijnym stole pamiętam z lat dziecinnych. Potem wszystkich wyniosło w świat, rozjechaliśmy się i już nie było takich możliwości. Starsze pokolenie odeszło, a tak, jak pisałaś, to Dziadkowie nadają ton w kultywowaniu tradycji. Młodsze pokolenia są jednak inne :(

Moniśka, :kiss3: nie mów, że to wszystko będziecie z Mamą robić :woohoo: Doskonale rozumiem Twoje mocno umiarkowane zapędy do gotowania. Narobi się człowiek, wyda niepotrzebnie mnóstwo pieniążka, a tyle nowości i piękności w sklepach ogrodniczych sie bez nas marnuje :happy: Zaczęłam przygotowywać Wigilie, kiedy Mama już nie czuła się najlepiej i takie prace Ją męczyły. Dlatego coś umiem zrobić, inaczej byłaby katastrofa. Łazanki, czyli po mojemu 'łazęgi', hm, smaki -wiadomo-każdy ma swoje, otóż te łazęgi psują mi smak bulionu grzybowego. Mama zawsze je chciała, więc były robione lub kupowane. Teraz sterroryzowani moi Panowie poddali się, bulion do picia tylko będzie. Może zrobię 'Kubusiowe paluchy' z kminkiem do zagryzania? Jeszcze nie wiem :think:
Kuchnia dla mnie to dopust boży, wiem, że trzeba się zdrowo odżywiać i to robię. Im mniej tym lepiej. Proste dania, wartościowe składniki, sensowne przyprawy. Nie jest to wszystko zbyt wyrafinowane, ale tak mi wyczucie dyktuje. Trudno przekonać M., że jabłka nie tylko w szarlotce nadają się do jedzenia, a surówki nie zamienią Go w królika :funnyface:

Krzysiu, u nas też tylko w trójeczkę, a włściwie czwóreczkę, bo Kubuś przecież z nami świętuje. Spokojnie i nostalgicznie. Robię kilka prostych potraw, żeby tradycji stało się zadość. Potrawy wybierają Panowie z zestawu moich możliwości kulinarnych :whistle: Zastanawiam się właśnie nad śledziami, kupiłam kiedyś tam, prawdziwe matiasy i jeżeli jeszcze je znajdę, to zrobię w oleju. A niech tam, niech mają! Zaskoczyłaś mnie kutią :woohoo: Zawsze była u Babci, nikt nie chciał tego jeść, tylko mnie smakowało. I tak zostało, robiłam 'na pamiątkę' Babci i sama jadłam. Jeżeli zrobię w tym roku, to chyba z 2 dkg pszenicy :rotfl1: Śmiech, jak patrzą sprzedawcy na bazarku, kupuję więcej oczywiście i daję ptakom.
Pisz koniecznie o azalkach (u mnie pisz bez najmniejszego skrępowania :flower2: ), zmartwiło Cię, że wymyśliłaś, gdzie je posadzić :woohoo: :woohoo: Ależ bym chciała tak się zmartwić! Wybieraj odmiany i w ogóle za wzmiankę o azalkach to Cię siarczyście całuję w oba policzki :kiss3: :kiss3:

Pikutku, chyba rozumiemy sytuację bez słów, przed chwilą o mały włos nie spaliłam kolejny raz czajnika. Zamiast siedzieć w kuchni i lepić coś, siedzę przy kompku. Pójdę do ogrodu i zrobię jakieś fotki. Teraz rozmyślam o jednym takim miejscu, gdzie chce posadzić drzewo. Pasuje mi liściak, ale nie wiem czy brzoza, czeremcha czy klon. No i jak mam się skupić na żarełku???? :kiss3:
Bardzo lubię takie miejsca
Mechibluszcz.jpg


Nerecznica mocna Pinderi
NerecznicamocnaPinderi.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 11:45 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): katja, Amarant, Adasiowa

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 11:48 #321513

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
hanya wrote:
Teraz rozmyślam o jednym takim miejscu, gdzie chce posadzić drzewo. Pasuje mi liściak, ale nie wiem czy brzoza, czeremcha czy klon. No i jak mam się skupić na żarełku???? :kiss3:

To ja Ci pomogę ;) - klon, koniecznie taki śliczny jaki widziałam, no właśnie gdzie :think: chyba u Dorotki.
Pokazane miejsca urokliwe wielce, jeszcze tylko krzaczków borówek tam brak :)

Edit
Znalazłam taki cudny Acer rubrum 'October Glory'
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 11:51 przez piku.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 11:55 #321515

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Jakie borówki koleżanka ma na myśli? Klon wchodzi w grę tylko i wyłącznie pospolity albo srebrzysty, najchętniej 'Born's Gracious. Ponieważ tam mam zamiar sadzić różne cieniolubki, musi byś świetlisty cień i zwykłe, 'tubylcze' drzewo. Pewnie się skończy na brzozie. A co ma Dorotka?
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 12:40 #321519

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Borówki to miałam na myśli takie leśne jagody, różnie je nazywają w zależności od regionu :lol: .
A klon Dorotki to też był jakiś purpurowy :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 12:52 #321521

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- nie pomyśl, że ja uzupełnienie Romy listy zrobiłam i mamy aż tyle potraw.. O nieee
u nas Mama robi:
grzybową z łazankami własnej roboty (uwielbiam łazanki mojej Mamy, może nie być grzybowej, a łazanki to podstawa :happy3: )
karp smażony
kapelusze grzybowe z patelni
groch z kapustą
kompot z suszu
śledzie w occie (kiedyś robiła, teraz kupujemy)
grzybki w occie (ze słoiczka, robione jesienią..)
kluski z makiem
ciasto jakieś, czasem robione, czasem kupowane
Powyższe dania, to żelazna lista..

Bywały czasem pierogi ale w tym roku nie będzie.. Nie mogę sobie przypomnieć, co jeszcze.. :think:

Generalnie staramy się, żeby było 12 potraw, ale do "potraw" wliczamy opłatek i kompot z suszu ;)
Wszystkiego po troszku, bo mało nas.. Ja z Mamą i Siostra oraz mój Mąż, a w tym roku pewno będziemy same z Mamą i Siostrą..

Niewiele Mamie pomagam w kuchni- wszystko robi sama i nie za bardzo chce, żeby pomagać. Bardziej zleca prace typu przynieś-wynieś-pozamiataj, szykowanie stołu i zastawy, nakładanie na talerze. Od śmierci Taty do moich obowiązków należało kupno i dostawa choinki i obsadzenie jej - z pomocą Męża.
Kuchnię mamy niedużą, więc Mama najczęściej nas z niej wyrzuca i działa sama :lol:
Ja niby chodzę pomagać, a cichaczem wyjadam łazanki :happy:

Planujesz brzozę..? Jeśli nie musi być duża, to u mnie rośnie samosiejka, powinna mieć już 1.5m W razie czego polecam się. Chyba, że masz na oku odmianowa jakąś, wysoką od razu :oops:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 13:44 #321524

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Haniu, a jak chcesz brzozę to posadź papierową :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 13:44 przez piku.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 15:18 #321543

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pikutku, myślałam o brzozie penduli, papierowe piękne, ale cień jest ciemniejszy. Teraz jeszcze rośnie tam dość duży jałowiec, niestety muszę go wyciąć, bo choruje od dwóch lat i jest coraz gorzej. Kupiłam pożyteczną Doorbens, też cudna. Poszła w inne miejsce, choć to nic pewnego, bo na razie uziemiona w donicy. . A w ogóle to jakaś jestem niezdecydowana. Niedaleko jest szkółka drzew, pojadę na wiosnę i okiem na miejscu wybiorę. Chcę kupić coś większego.
Borówki Kuba rozdepcze i zje. Poziomki leśne nie mają szans przy tym małym zbóju. Rosną pięknie, owocują a Kuba porządkuje uprawy :mad2:

Moniś, o kompot jeszcze zrobię. Może, jak doliczę każdą przyprawę osobno, to będzie 12 potraw. Pierogi robiła Mama. Ja czasem też, ale teraz nie ma mowy. Jak miło wspominam wyjadanie Mamie 'spod ręki' przygotowanych różności!
To były dobre czasy :) Bardzo dziękuję za propozycję brzozową :kiss3: , ale pewnie będę sadzić coś większego, bo to na miejsce dużego jałowca.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 15:18 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 18:34 #321569

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
No nie bądź taka, nie żałuj psu owoców. Nie zniszczy przecież krzaczków tylko oporządzi :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 19:00 #321573

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Właśnie! Popieram Wiesika :) Przed chwila sprawiedliwie rozdzieliłam jabłuszko pomiędzy obu panów ( na początku niechętnie konsumowali, ale kiedy jeden zobaczył, jak pałaszuje drugi, momentalnie rozprawił się ze swoim kawałkiem ), ogryzek trafił do Magdalenki dla dżdżownic.
Figo chyba po raz pierwszy w swoim 11-letnim życiu spróbował jabłko .... do tej pory znał smak kaszanki i bułki :( cieszę się, że teraz ma okazję do próbowania normalnego jedzenia ...
Hanusiu :)
u nas tegoroczne przygotowania do Świąt ograniczyły się do umycia okien, upieczenia kilku blach pierników i ciastek, o codziennym myciu podłóg i odkurzaniu nie wspomnę, bo to normalne czynności, no i .... zaplanowałam zakupy.... bardzo skromne :) prezentów jeszcze nie mam, jednak upragnionym podarunkiem będzie zdrowie naszych psiaków i chwila odpoczynku przy choince i świecach ... o niczym innym nie marzę :)
Inna sprawa, że przy wigilijnym stole zasiądziemy jak zwykle, we trójkę plus futrzaki, więc i ciężar przygotowań jest niewielki ... jednak atmosfera i nastrój tegorocznych świąt odbiegają od poprzednich pod względem uroczystości, wyjątkowości i takiej odświętnej radości. Musimy być jednak dobrej myśli i podejść do tego najlepiej, jak potrafimy :)

Całym sercem kibicuję zakupowi brzozy - sosny i brzozy to jedno z najbardziej widowiskowych zestawień - i bardzo naturalnych. Pomyśl o żurawinowych krzaczkach :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Gru 2014 19:12 #321576

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ja mu żałuje owoców :placze: Takie pomówienie, Pikutku, jak mogłaś :placze: Gdyby był zdrowy, niech rozdepcze i zje ile chce, ale niestety jest to chory psiak i bardzo muszę uważać, bo łatwo o kompletne rozregulowanie biednego brzuszka. I tak skubie irgi i borówkę amerykańską. Przez taką jedną nieznośną forumkę (zamiast kręcić pasztety, szerzy zamęt i niepokój), zaczęłam rozmyślać o hostkach, liściorkach pańci ukochanych. Oczywiście nie powinnam zaglądać do pewnego wątku, ale stało się i teraz się kręcę niecierpliwie w swoich własnych, niedoskonałych notatkach i zapiskach. Coś czuję, że będę trochę zmieniać koncepcję :woohoo:

Anusiu, pisałam tego posta baaardzo długo, bo Kubuś przyszedł i zaprosił do walki o konewkę :happy: dlatego teraz dopiero widzę Twój wpis. Kubuś jest na ostrej diecie. Oczywiście rozrabia i skubie zakazane owoce :laugh1: Mam nadzieję, że już spokój u Was zapanuje i uda się trochę odpocząć.
Aniu znalazłam zdjęcie, które dedykuję Twoim futrzakom.

To jest nasza podwójna sosna, wyżej robi się jeszcze raz podwójna, czy widzisz wiórka?
sosnaiwiorek.jpg


Anusiu, żurawina tutaj nie da rady: sucho i cień :(
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2014 19:38 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.720 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum