TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 13:52 #326373

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, nie widziałam Twojego wpisu :placze: Przepraszam ogromnie bardzo :hug: Pewnie pisałyśmy jednocześnie, zwłaszcza, ja piszę baaardzo długo, ciągle latam i coś muszę :hammer: . Żadna deska się nie ma prawa wgryzać w drzewo! To taras, który pokazywałam obrośnięty winobluszczem. Anusiu, jak pragnę kichnąć, ja i róże?????? :woohoo: Inhalacje z 'kangura', czyli olejek z drzewa herbacianego polecam Ci też. Działa cuda: na skórę i infekcje dróg oddechowych. Pomijam zastosowanie w ogrodach. W tym roku chcę zrobić sama płyn do pryskania, można kupić gotowy preparat, ale jest dość drogi. Jak to mówią, kochanego .....nigdy nie jest za dużo, zwłaszcza, że metabolizm rozleniwia się u wszystkich :oops:
Krzysiu :hug: , rozpracowałaś bezbłędnie :)
Konrad, dziękuje za dobre słowa, zapraszam na spacery pod sosnami. :flower1:

Rodek Dr.H.Dresselhuys, zapowiada się pięknie :happy:
DSC01825.jpg

Zapomniany i nieprzycięty na czas dereń
DSC01830.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2015 13:53 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Gabriel, Amarant, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:02 #326432

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hanusiu :)
Czasami trudno zauważyć coś tak małego jak ja, więc spokojnie :)
Rzeczywiście, te deski .... ewidentnie moja wina, nie dociekałam tak dokładnie jak Krzysia pozostałych elementów całej konstrukcji, a ten pionowy pal podejrzanie łatwo wcielił się w rolę drzewa ;-)
Dobroczynny wpływ olejku z drzewa herbacianego, jak i z zielonej herbaty znam, co prawda nie z własnego doświadczenia, jako że moja skóra jest wyschnięta jak pieprz, ale swego czasu zajmowaliśmy się wyrobem mydełek :)i właśnie te z herbacianymi olejkami polecałam osobom z cerą trądzikową, skłonną do przetłuszczania. Bardzo dobre są takie naturalne sposoby kuracji, prawda? Nie zaszkodzą, a mogą wspomóc terapię :) - mam na myśli inhalacje i "parówki" ...

Nie kichasz jeszcze ?!?! Hanuś, a dzikie róże???? wymarzone do Twojego naturalnego ogrodu, tam, gdzie choć trochę słoneczka zagląda, nawet w pobliżu sosen dadzą radę .... hmmm?

Dereń przycinam zawsze na wiosnę, mniej więcej w marcu, więc spokojnie, masz dużo czasu :) Obok C. sibirica mam też inny, o złotych pędach - rośnie jak oszalały i musi być cięty bardziej drastycznie, a pod nimi stara się kwitnąć ciemiernik.
Dereń właściwy - tego uporczywie szukałam kiedyś, ale ponieważ nie mogłam dopaść gadziny, zadowoliłam się tymi dwoma, jednak marzenie pozostało - ponoć dereniówka jest królową nalewek ;-)
No i C. cousa - dla mojego ogrodowiska zbyt szlachetny i elegancki, niemniej jednak zawsze oglądam go z przyjemnością :)
Rodki ... faktycznie ... wyglądają smutno, ale taka ich zimowa uroda :) za to w pełni kwitnienia .... marzenie!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:16 #326440

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, wcale nie jesteś mała, tylko ja ślepowron :hammer: Olejek z kangura będę wykorzystywać do walki z ogrodowymi kłopotami. Nawet spróbuję nim jeszcze ratować moją biedną czeremchę :( Nie mam nic do stracenia. Dzikie róże, myślałam o nich, ale mało słoneczka, mało :jeez: Ale pomyślę jeszcze :) Zielone rodkowe makarony, wyglądają przekomicznie, podziwiam, jak się zwijają i rozwijają w rytmie pogody. Lecę z Kubusiem :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:21 #326446

  • sarna
  • sarna's Avatar
O rety haniu, ale masz cudowny ogród. Jestem dopiero na poczatku, ale ten klimat basniowego lasu mnie powalił i leżę, leżę i wącham ten zapach igliwia i żywicy...
No nie gadam, tylko podnoszę sie i czytam dalej ;)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:22 #326448

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Makarony śmieszne..ale za to pączki jakie są na rodku :woohoo: Będzie się działo wiosną.. :dance:
Udanego spacerku z Kubuśkiem i pozdrowionka dla psiaka z dyżuru sąsiedzkiego :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:50 #326465

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Moniśka, wróciłam już, to znaczy Kuba ogłosił odwrót i pogalopował do domu, okropnie nie lubi zimna. Pamiętasz o psiaku sąsiadów :kiss3: Siedzi biedny taki smutny. Cieszy się bardzo, gdy się pojawiamy z jedzonkiem i wodą. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko i bez niespodzianek. To duże psisko, owczarek niemiecki długowłosy. Chyba troszkę zmezaliansowany, ale jest tak śliczny, jak Rex, komisarz policji :happy:
Koniec laby, tak? Nic nie pisałaś, czyli malowanie kuchni odłożone do wiosny i dobrze. Przecież teraz nawet wywietrzyć nie można.
Dzisiaj, po porządkach z doniczkami hostowymi, wymyśliłam nowe miejsce na doniczki (już nie hostowe) zawieszone na ścianie :funnyface:
Dobrego wieczoru przy kominku, z czymś dobrym do picia i chrupania :hug:

Ewunia, :) witaj wśród sosen. Spaceruj i relaksuj się do woli, dziękuję za miłe słowa o ogrodzie. Zapraszam, kiedy tylko czas Ci pozwoli na włóczęgostwo :flower2:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2015 16:52 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 16:55 #326468

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- z malowaniem tak dobrze nie ma ;) Odłożone, ale na razie do soboty..

Psina sąsiadów i u nas cieszyła się na nasz widok. Zapewnialiśmy rozrywkę- jedzenie, picie i zabawę piłką. Jak się psiak nudzi, to każdy gość jest atrakcją.
DObrze, że sąsiedzi mają się do kogo zwrócić i jesteś teraz psią Ciocią :hug:

Pies sąsiadów musi być piękny- z tego co opisujesz. Chociaż ja się dużych psów boję i pewno podchodziłabym z dużą rezerwą do takiego Rexa-przystojniaka..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 17:09 #326476

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
On jest przylepa okropna! I to jest niebezpieczne, bo nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły. Dzisiaj rano z radości skoczył na mnie i ledwo uniknęłam szybkiej podróży ze schodów, zbój taki. Strasznie lubi być głaskany i drapany, dopomina się o czochranie, wdzięczy i przymila. Aż żal mi go tam zostawiać samego. Taka jestem zmanipulowana przez tego przystojniaka, że coś okropnego :hearts:
Z malowaniem musicie się spieszyć z przyczyn technicznych czy poczucie estetyki skrzypi i warczy?
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 18:17 #326512

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moje poczucie estetyki to już dawno w kącie siedzi ;) Gonią nas powody natury urzędowej, że tak powiem :silly:

Zawsze fajnie jest być zmanipulowaną przez przystojniaka.. ;) chociaż chyba nie chciałabym być zepchnięta ze schodów :think:

Moje doświadczenia z owczarkami sa różne.. Koleżanka miała ON, dość psotnego i chyba troszkę agresywnego psiaka.. Kiedyś poszłyśmy na spacer, dała mi na chwilę smycz- a on jak się zorientował, że ja go trzymam, to skoczył z warczeniem mi do twarzy. Miał kaganiec, więc skończyło sie i tak dobrze, na moim rozbitym nosie..
Siostra kiedyś miała ON, ale bardzo grzecznego i karnego, wabił się Max. Ja miałam przed nim respekt ze względu na wielkość i to doświadczenie z kagańcem.. Nocowałam u Siostry. Pies nie miał wstępu do sypialni, ale ja sie uparłam, że będę spała w salonie na "mojej ulubionej kanapie". Wszyscy poszli do swoich pokoi, ja zostałam z psem na parterze- ja na kanapie, on w legowisku.
Minęła chwila- Max przyszedł, położył mordkę na kanapie, więc ja pogłaskałam.. położył przednią łapę, więc ja z większą rezerwą-dalej głaszczę, Max coraz bardziej wpychał się na kanapę, jedna łapa, druga.. Nagle zrobił szybki obrót, wylądował na kanapie na pleckach- ja w kącie, bałam się ruszyć.. i tak nas rano Siostra znalazła :happy:

Generalnie niezbyt dobrze reaguję na duże psy- jestem spięta i zestresowana, a że wiem, że psiaki wyczuwają te nerwy.. to boje sie jeszcze bardziej- jak zareagują na mój strach :crazy:
Taka ze mnie marna psiara, podszyta strachem ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 18:52 #326538

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
A co miał zrobić, jak głaskaniem pochwalałaś proces włażenia na kanapę? Przecież nie mógł się sprzeciwić :rotfl1: Na pewno niebezpieczny pies, jest bardziej skuteczny, gdy jest duży, ale najzacieklej atakowały mnie jamniki i ratlerkowate, takie przecinki. Byłam już u podopiecznego, ale się łasi bieduś, wydrapałam, wygłaskałam, obiecałam, ze przyjdę raniutko i z wielkim żalem zostawiłam sierotę :( Zimna noc się zapowiada, dostał więcej karmy. Najgorzej z wodą. Myślisz, że bałabyś się dużego psa, gdybyś go znała od szczeniaka? :think:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 20:05 #326585

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Zadanie na najbliższe dni - w ramach rozgrzewki proponuję odwiedzić stronę Rosarium.pl, wejść w zakładkę "dzikie róże" i napisać tu komentarz. Konieczne. Bardzo proszę :)
Hanusiu, ten piesek sąsiadów, o którym piszesz, z pewnością zdążył wyprodukować odpowiednią ilość podszerstka dla ochrony przed mrozem, więc jest solidnie zabezpieczony :) natura wie, co robi ... zwłaszcza, że to rasa wybitnie stróżująca i od wieków doskonalona pod tym względem. Dobra, wysokokaloryczna karma i ocieplona buda nie pozwolą psisku za wychłodzenie, a Twoje dobre serducho i uczynne łapki dokonają cudu :)
Inna sytuacja byłaby, gdyby piecho całe dni spędzał w domu, a na czas wyjazdu właścicieli "wyprowadził się" na dwór ..., ale, jeśli dobrze zrozumiałam, jest to zwierzak "zewnętrzny" ?
Naprawdę, nie musisz się martwić o jego kondycję, żal tylko samotności ... ma jednak doborowe towarzystwo :)
Umowa z różami stoi ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 20:30 #326612

  • Roma
  • Roma's Avatar
Od najmłodszych lat mam słabość do dużych psów,jeśli w moim domu są małe(a są) to tylko przez przypadek.Jestem z tych co to bardziej ufają tym większym te mniejsze nie budzą( w moich oczach) zaufania.To pewnie dlatego, że dokąd moja pamięć sięga to w naszym domu zawsze był duży pies i do dzisiaj nigdy nie było z nimi problemu a z tymi małymi bywało różnie ;)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 06 Sty 2015 20:46 #326633

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
:think: Mam podobne doświadczenia, więc pewnie coś w tym jest.
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 07 Sty 2015 16:13 #326905

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witam serdecznie :flower2: no i dostaliśmy w kuperek troszkę od Pani Zimy :( Śniegu nie dała, tylko mróz i to spory. Mam nadzieję, że roślinki przetrwają, okrywane i wyściółkowane igłami sosnowymi. Dobrze, że zdążyłam wczoraj z hostami. Efekty zobaczymy juz niedługo :)

Pikutku :), Romuś :) też kocham wielkie psiska :happy: Pracy przy nich, ze szkoda gadać, ale jak się człowiek przytuli :hug: pełnia szczęścia. Kubuś, jak dla mnie malutki 23kg psa, ale to w proporcji do mojego wieku idzie :jeez:
no właśnie, taka góra szczęścia i miłości :kiss3:
Aniu, sklep odwiedziłam, mam caninę i jest utrapiona absolutnie ;) Wypatrzyłam jedną rugosę, Grootendorst. Ale tu za mało słońca. Obiecane było, obejrzane jest i rozważone będzie :lol:
Psisko sąsiadów w porządku, tak przynajmniej się wydaje. To pies 'zewnętrzny', ma karmę dla psów z problemami stawowymi, daję mu troszkę więcej, niż zwykle, i chyba jest ok. Do tego olej, jakieś smaczki i wygląda na zadowolonego z papu, ale smutny okropnie. Natura wie, co robi w sprawie futra, ale nie w sprawie pomysłów jego pańciów :mad2:

Nie ma zdjęć z dziś :oops: Tak zimno, że łapy odpadają i Kubusiowi i mnie. Ten mały zbój włamał się do 'zagrody' ptasiej (ogrodzony siatkę teren z karmnikami) i zanim zdążyłam go dopaść najadł się słonecznika. Oczywiście będą niespodzianki. Jak mu wytłumaczyć, że jego trzustka nie lubi takich dowcipów? :hammer:


DSC01219_2015-01-07.jpg


DSC01829.jpg
Załączniki:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2015 16:18 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Gabriel, Amarant, Ewogrod, Adasiowa

Wśród starych sosen 07 Sty 2015 18:19 #326933

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
To Ci dowcipniś z tego Kubusia ;) dziwne smaki ma Wiko nawet nie próbował słonecznika :think: . Psiakiem sąsiadów się nie martw, da radę, a ile będzie radości jak państwo wróci :lol: , chyba, że to egzemplarz obrażalski jest ;)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 08 Sty 2015 08:53 #327089

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Pięknie i bajkowo masz w swoim leśnym ogrodzie .Jak mi już obrzydły te pseudozimowe zdjęcia .I ten śnieg co niby jest ,ale go nie ma .Zgroza jakaś .U mnie mróz i sól za oknem :evil: Skąd tu brać optymizm ?
Hanuś buziolek na dzień dobry .Mam nadzieję ,że masz lepszy nastrój niż ja :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 08 Sty 2015 09:42 #327095

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Halo pracusie i śpiochy :) , mam nadzieję, że i u Was cieplej :happy: Bardzo pochmurno i może nawet śnieg popada trochę ? Kuba będzie łapał płatki, bardzo śmiesznie to wygląda.
Mój podopieczny przystojniak na czterech łapach, w dobrej kondycji, skacze i chce się bawić. Żaden ze mnie kumpel do szaleństw, bo ledwo mogę utrzymać równowagę, siłacz jeden. Najważniejsze, że już nie ma mrozów i nie martwię się tak o niego. Tutaj jakieś dranie truły psiaki, wrzucały truciznę przez płot i szukaj wiatru w polu. Mam nadzieję, że się to nie powtórzy, ale i tak sprawdzam czy w ogrodzie nie leży coś smakowitego, bo ten mój frędzel oczywiście zje wszystko :mad2: Rano najpierw idziemy na smyczce i badamy teren :happy3: Tak naprawdę to jest nie do uniknięcia, ale robię, co mogę.

Ewuś, no mam nadzieję, że moje zdjęcia nie wpędzają Cię w doła :woohoo: Zaraz poszukam czegoś kolorowego, powtórki też dobre :) Tutaj tylko -2, śniegu malutko. Najgorzej, że duże mrozy pojawiły się, a śniegu nie było wcale. Nastrój mam pyszny, zwłaszcza po przeczytaniu u Ciebie sekretnych zapisków :rotfl1: Optymizm w wielkich ilościach w planach ogrodowych, listach zakupów, zdjęciach cudowności z Twojego ogrodu i zapachach, które przecież pamiętasz :happy: Jak zdrówko? Może Ty się żle czujesz Ewcia, i dlatego taki nastrój masz byle jaki?

Pikutku, Kubuś lubi wszystko, niestety choroba trzustki bardzo mu utrudnia życie. Wreszcie udało się trafić z karmą i trzymam się jej jak rzep, choć wolałabym mu gotowane, domowe jedzonko dawać. Pies sąsiadów, to sama miłość i łagodność. Został przez nich przygarnięty, jak miał chyba ponad 2 lata. Poprzedni właściciele oddali go, bo zakładali alarm peryferyjny i czujki zewnętrzne w nowym domu i pies by przeszkadzał. Całą budowę pies pilnował, a potem był niepotrzebny i już nie pasował cholernym elegantom :hammer: :hammer:

Za chwilkę tak będzie :dance:
a-21-principessa-kwiaty_2015-01-08.jpg


fioletpomarancza.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2015 09:47 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Gabriel, Amarant, Adasiowa

Wśród starych sosen 08 Sty 2015 10:14 #327105

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Oooo, Słońce mego życia ... jakie piękne zdjęcia ! Ja co prawda zakochałabym się na zabój w żółtych i pomarańczowych kwiatach, ale wiem, że Ty z kolei przepadasz za fioletami ...
U nas za oknem .... dziwna "wiosna" ... po wczorajszej mieszance pogodowej - silny mróz, potem obfite opady śniegu, a potem nagła odwilż, dzisiejsze słońce zza chmur i lekko zgniłe powietrze ... cóż ... dziwne rzeczy dzieją się w tym styczniu ...
Wybrałaś rugosę Grootendorst, .... zaraz sprawdzę ... :)
Ktoś kiedyś bardzo trafnie napisał: "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "... niezwykle prawdziwe stwierdzenie, prawda ?
Na poznańskich osiedlach bardzo często zdarza się, że wrogowie psów i kotów rozkładają rozmaite trutki domowej roboty, najczęściej są nimi kawałki mięsa lub wędlin nafaszerowane gwoździami lub trucizną na szczury ... co roku pojawiają się takie szokujące historie ... suczka mojej Mamy w ten właśnie sposób odeszła :(

Trzeba mieć oczy dookoła głowy i zachować wielką czujność podczas spacerów po osiedlowych ścieżkach i trawnikach ...
Sprawdziłaś już stan roślinek po przejściu mrozowej fali ? Mam nadzieję, że nie narobiła poważnych szkód :) Jeśli znajdziesz wśród swoich zdjęć coś żółtego/pomarańczowego, to będę nieskończenie szczęśliwa :)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko, wymiziaj Kubuszysko ;-)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.762 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum