TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 19 Sty 2015 21:46 #330937

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- ja jeszcze w kwestii brzóz.. Pamiętam, że na Mazurach widziałam ogromną brzozę samosiejkę, tuz obok niej dorodny krzew bzu a dookoła rosłą trawa- miałam ten widok przed oczami, jak u siebie samosiejek nasadziłam :lol:
Może nie warto sadzić pod nimi roślin, które mają wysokie wodne potrzeby- ale jakieś wytrzymałe rośliny powinny sobie poradzić!
Ja przy brzozach mam kosodrzewiny, berberysy i jałowce. Do niedawna rósł też pigwowiec- brzoza zupełnie mu nie przeszkadzała w rozłażeniu się na boki :jeez:

Pozdrawiam!
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 10:30 #331048

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Hanuś nie sadź tyle sosen ,bo Ci się rodki nie zmieszczą ,a dla azalii będzie za ciemno :teach:
U mnie dziś padał pseudo śnieg , a teraz pseudo deszcz udaje ,że pada .Pogoda ,jak w Rzymie ,jeden śpi drugi drzymie :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 11:00 #331067

  • IwOnagn
  • IwOnagn's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 335
  • Otrzymane dziękuję: 488
Cześć Hania, czytam, że sosen szukasz, bo mało masz :tongue2: , nie wiem jakie ilości potrzebujesz, i czy znasz szkółki Konieczko i w Radomiu, ale jeśli nie, koniecznie tam zajrzyj - obie wysyłkowe. W Radomiu wejdź do sklepu online - lepiej się ogląda i ceny są pokazane. Wiesz co, też sobie zajrzę :club2:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 11:47 #331092

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
I zasypało troszkę! Ślicznie się zrobiło i czyściutko, jeszcze, żeby mrozik delikatnie ściął ziemię, to bym była uszczęśliwiona. Inaczej kosy wykopią wszystko, niech te robaczki już pójdą spać. I nie będę musiała zamiatać ogrodu. Śmiechu warte, ale muszę zasypywać dziury :hammer: Korzenie na wierzchu :placze:
Dzień dobry :)
Oczywiście żadnych pomysłów nie rozwinęłam twórczo w ogrodowym puzzlu, bo jakoś mi wieczór uciekł. Mam dużo czasu.I nie warto zaczynać planowania w styczniu? Tylko w styczniu i gdyby nie Boże Narodzenie, to nawet grudzień jest wskazany :happy:

Iwonko, nie jest ich mało :devil1: , ale kilka niestety obumarło i są dziury w lesie :woohoo: A tego nie lubię okropnie, dlatego szukam. Bardzo dziękuję za namiary, ale blisko mam szkółkę, a w niej wszystko z drzew, których szukam. Pojadę i wybiorę. Mam tylko, jak pewnie wszyscy, dylematy natury finansowej. Zajrzę do podanych przez Ciebie szkółek, może coś wpadnie w łakome oko :)

Nowinko, właśnie potrzebuję cienia prześwietlonego dla rh, paprot, host. Azalki mają swoje miejscówki i tam im dobrze.U nas biało, nie chcę deszczu dzisiaj, chcę mroziku :woohoo: Z Rzymem, to Ci się udało :laugh1:

Moniś, bardzo lubię brzozy i już miałam gotowy plan z brzozami w jednej z głównych ról. I niestety się wzięłam za czytanie :hammer: Teraz zaczęłam się wahać i nie wiem, co dalej. Natura sama jakoś lepiej wszystko ustawia i łączy, ale my chcemy, żeby rosło to, co wymyślimy :jeez:

Ula, jak pisałam wcześniej, muszę uzupełnić straty :)

Dla wszystkich dobrego dnia :bye:

DSC01855.jpg


DSC01859.jpg


DSC01866.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, Adasiowa, IwOnagn

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 11:50 #331095

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
O, jak pięknie czyściutko i puchato :woohoo:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 11:51 przez piku.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 12:22 #331110

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dlatego lubię śniegową kołderkę - robi się dziwnie cicho, czysto i puszyście. Co innego śnieg w mieście , brrr, momentalnie robi się brudny od wszechobecnego kurzu i spalin, a kiedy na ulice i chodniki ruszą piaskarki i sól drogowa, to efekt czystości zastępuje bure błoto i szczypiące opuszki psich łap :(

Powiedzenie Nowinki o Rzymie to przebój dzisiejszego dnia - dawno się tak nie ubawiłam :)
Hanusiu, w wolnej chwili zajrzyj do wątku Kondzia - zwróć szczególną uwagę na rabatę z młodymi brzozami, wrzosami i trawami. Robi bardzo przekonujące wrażenie ...

Na moim wrzosowisko-trawnisku rozgościła się siewka brzozy - póki Terecha jej nie widzi, póty jest nadzieja, że brzózka i wrzosy osiągna kompromis.

U mnie kosy przedziobują korę na grządce z borówkami - za każdym razem skrupulatnie zgarniam porozrzucane kawałki na swoje miejsce, aby podczas kolejnej wizyty przekonać się, że ptaki nie odpuszczają - prosiłam, groziłam, wykładałam jabłka ... wszystko na nic ;-) na ich miejscu też wolałabym tłuściutką glizdę niż jałowy owoc.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 12:25 #331112

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pikutku, muszę się nacieszyć tym widokiem, bo z rynien coraz mocniej kapie :mad2:

Anusia, pisałyśmy razem :) Z brzozami problem zaczyna się po wielu latach, może zatem niepotrzebnie się martwię :devil1: U Kondzia oglądałam, baaardzo ładny zestaw. A jak Terecha zobaczy, to co będzie? :supr3:
O kosach nic nie mów, wszystko dzisiaj 'zamiotłam' i po godzinie od początku skotłowane. Trudno sprzątnąć, bo sama nie wiem, co rozdepczę :hammer: Jabłek nie ruszą. Ja jednak wolę owocki, najbardziej nawet jałowe :devil1:

Pomyślałam, że może goście, doświadczeni w zmaganiach na linii ogród-pies i dom-pies, podpowiedzą coś w dwóch sprawach:

Pierwsza to wynalazek 'Dog Rocks'. Czy mieliście z tym do czynienia? Ktoś stosował u swojego psiaka? Boję się, czy na pewno jest bezpieczny, jak nie zadziała w ogrodzie, to bez znaczenia, ale żeby nie było jakiegoś nieszczęścia. Wyczytałam, że w Australii stosowany kilkanaście lat, w krajach zachodnich też długo. Mam nadzieję, że ktoś mi doradzi i rozwieje wątpliwości.

Druga, Furminator :woohoo: Naprawdę taki świetny? Jeżeli tak, to odżałuję cenę :jeez: , bo już do futra w całym domu nie mam siły, a wiosna idzie i Kubuś będzie się przebierał :happy: Jeszcze kocisko mojego Taty. Biedny kot miał ostatnio wielkie kłopoty, odkłaczanie ekstremalne na szczęście nie było konieczne, ale się bieduś męczył, a może udałoby się tego uniknąć.

Bardzo mi zależy na opiniach 'znajomych' forumków, choć wszystkie mile widziane. :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 12:32 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 12:47 #331124

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hanuś :)

Na Twoim miejscu rzeczywiście nie martwiłabym się późniejszymi efektami wzrostu brzóz ... zwłaszcza, że zarówno wrzosy, jak i trawy nie należą do wodnych opojów, więc spokojnie mogą współistnieć z młodziutkimi brzózkami. Poza tym brzoza to długoletnie drzewo, zdążysz zmienić obsadę u jej stóp kilka razy :)

Ponownie stawiając się w Twojej sytuacji, od razu wymazałabym zamysł kupna tego "dodatku" do wody dla psa! Przeczytaj uważnie całą reklamę tego środka :crazy: ... włos się jeży! Niesparowane elektrony w atomach, hi hi hi ;-) plamy na trawnikach dotyczą chyba suczek :ohmy: poza tym, NIGDY nie możesz być pewna, jak zareaguje organizm TWOJEGO psa na hmmm skałę wulkaniczną ... chwyt reklamowy i tyle - ale to tylko moja osobista opinia :idea1:

Czym dotychczas usuwałaś martwą sierść Kubusia ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 13:03 #331129

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia przeczytałam uważnie mnóstwo różnych różności o tym wynalazku. Jeżeli likwiduje 'spalanie' trawy, to i krzaków nie spali sikawka. To byłoby bardzo cudowne. Ale nie wiem, jak działa w organiżmie psa. Obniża poziom soli azotu i co dalej? Pytałam moich wetów, powiedzieli, że należy badać mocz psa po zastosowaniu 'DR'. Może ktoś z forumków ma doświadczenie kilkuletnie? Twoje 'niesparowane elektrony w atomach' i do tego 'hi,hi,hi' brzmi, jak nieudana impreza :rotfl1:
Kubusia czesałam jakimiś różnistymi grzebieniami, zgrzebłami, szczotkami niby dla niego odpowiednimi. To samo było z Gapą. Futra całe tony, wiosna w futrze :woohoo: A ty używałaś Furminatora, możesz porównać? Czasem to tylko reklamy, a czasem coś naprawdę nowego i lepszego.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 13:03 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 13:07 #331131

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- Zakusiek był kudłaczem- niby sierść gładka i niezbyt długa, ale ile jej było :jeez: Fruwała wszędzie!
Do czesania używałam trymera. W tym linku "mój" jest na ostatnim zdjęciu- ten z drewnianą rączką Coat- King.
pl.wikipedia.org/wiki/Trymer_(narz%C4%99dzie)

Za każdym razem wyczesywałam z Zakusia puch, którego ilośc starczyłaby na mały jasieczek :happy3: Wcześniej czesałam grzebieniem psim albo szczotką i efektów za bardzo nie było. Po czesaniu tym sprzętem dawało się zauważyć mniejszą ilość kłaków w domu- jak sie przyłożyłam do czesania, to pierwsze 2-3 dni bywały dość spokojne pod względem gubienia sierści.
Co dziwne- pamięć o ilości fruwającej sierści nie powstrzymuje nas z Mężem przed marzeniem o kolejnym psiaku- dziwne.. :think:
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 13:09 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie postu
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 13:44 #331151

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Mój Boras sypał sierścią przez okrągły rok ;) , mimo, że wyczesywałam go często taką gumową szczotką. A przy Wiko mam święty spokój, wychodzi garstka przy czesaniu i nic nie sypie :lol:
Natomiast żadnych środków chemicznych zwierzakowi bym nie podawała, już wolę spalone roślinki :huh:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 13:49 przez piku.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 14:16 #331165

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Swego czasu zastanawialiśmy się nad zakupem Dog Rocks, ale w rezultacie się nie zdecydowaliśmy.
Nie przekonał nas ani ten środek ani jego działanie w najmniejszym razie.
Sara siusia na trawnik i miejscami rzeczywiście widać plamy, ale od kiedy porządnie podlewam murawę, siuśki szybko znikają i w zasadzie nie ma problemu (który dotyczy suczek).

Co do sierści, to Sara ma szczotkę, którą jest wyczesywana - żadnych innych ustrojstw niet.
Nie mogę powiedzieć, że sierść nie lata po domu - owszem, jest wszędzie, ale jakoś wolę regularnie odkurzać.
Furminatorem muszę się zainteresować.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 16:14 #331205

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hanko moja :)

Punkt dla Moniki :) ten trymer, który Monisia poleca ( nazywam go mało elegancko "grabiami" )rewelacyjnie sprawdza się podczas usuwania martwego podszerstka, a że "haki" ustawione są gęsto, usuwa także włos okrywowy. Dla mnie niezbędny przy trymowaniu wszystkich ras szorstkowłosych ( sznaucerów, wszystkich terierów, jamników "szorskich", etc. ) - na początku sprawia pewne problemy, ale jeśli będziesz miała ochotę, wszystko Ci wytłumaczę - chodzi przecież o to, aby ów narządź ;-) spełnił swoją funkcję. Pracuje się nim inaczej niż tradycyjnym trymerem, ale nie trzeba używać tyle siły i aż tak usztywniać nadgarstka.
Hanuś, na stronie www.germapol.pl znajdziesz szeroki wybór akcesoriów fryzjerskich.

Cavisie ( kingi chyba podobnie ?) najlepiej wyczesuje się po kąpieli - wtedy jednocześnie suszymy i szczotkujemy tzw. pudlówką - wierzcie mi, po jednym zimowym cavisiu zbieram tyle sierści, że starczyłoby na wypchanie dużej poduchy :)

Odnośnie DR moje zdanie znasz ....
Mam awizo w skrzynce .... wiesz coś może na ten temat, dziecko kochane ? :hearts: :hearts: :hearts:

p.s. edit - te trymery są drogie; będziesz używać go dwa, góra trzy razy do roku; teraz nie mam trymowań, więc podeślę Ci go na jakieś dwa tygodnie, wypróbujesz i zadecydujesz, czy warto kupić. Zresztą, 2-3 razy do roku zawsze mogę Ci podesłać :) po co masz wydawać kupę forsy, czyż nie ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2015 16:16 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 16:52 #331214

  • Roma
  • Roma's Avatar
Haniu-mam oryginalny furminator u bernusiów niestety się nie sprawdza u Neski jak najbardziej.Jak chcesz mogę Ci podesłać i sprawdzisz czy warto kupować czy też nie bo cena wcale nie jest taka niska ja zapłaciłam ok 200 zł
Mam również trymer ale nie polecam go osobom niedoświadczonym w ręku fachowca zapewne się sprawdzi ale w ręku amatora może wyrządzić więcej zła niż dobra.
Tym trymerem męczę bernusie

1-DSCF0005-001.jpg


Natomiast furminatora używam jedynie u krótkowłosych

2-DSCF0002-004.jpg


3-DSCF0001-003.jpg
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 17:07 #331223

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Pierwszy raz widzę takie narzędzia :dazed: , a może powinnam się z nimi bliżej zapoznać :think: . Mój kudłaty pies jest strzyżony przeze mnie w lecie maszynką, na którą nakładam specjalne nakładki, żeby nie skracać nadmiernie włosia. Ale pies maszynki nie cierpi :evil: , a i tak strzygę z włosem, nie pod włos :jeez: , do tego potrzebuję dwóch osób do pomocy w odwracaniu uwagi i karmieniu smaczkami, bo inaczej nic bym nie wskórała :mad2: . W zeszłym roku po sterylizacji, jak mnie pani doktor spytała, czy coś jeszcze sobie życzę przy okazji narkozy, powiedziałam, żeby ją przystrzygli. Wracam po psa, zarośnięty jak przyszedł :jeez: , pytam dlaczego nie ostrzyżony - "bo chciał nas zjeść" :dazed:
Sorry za ten przydługi wstęp :oops: , teraz pytanie właściwe: czy takie trymery tylko wyczesują sierść, czy też ją skracają? Bo jak nie brzęczą, to może tym bym ujarzmiła lwią grzywę mojej Puśki :dazed: . Oczywiście strzyżenie w okolicach głowy absolutnie niewykonalne :evil:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 17:58 #331252

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dziewczyny :)

Grabie, ktróe zaprezentowała nam Romka, bardzo skutecznie usuwają podszerstek u ras o średniej długości sierści, czyli de facto eliminują cały ten nieszczęsny puch ;-)
Inny rodzaj trymera, w postaci jakby grzebienia o minimalnych i bardzo gęstych ząbkach służy do usuwania włosa okrywowego, "ościstego" - tego typu trymer widzicie w uchwycie furminatora, jednak zamiast wygodnego uchwytu, taki trymer ma rączkę jak grzebień ...
Zwykłym trymerem można od biedy skrócić sztywny, twardy włos, ale w zamian odrośnie uszkodzony, z tendencją do kruszenia i rozdwajania. Z kolei zbyt silne użycie trymera może podrażnić i skaleczyć skórę - trymer nie powinien służyć do "cięcia" włosa, tylko do usuwania z cebulką.. Furminator spełni zadanie u psów o krótkiej i gęstej sierści ... tyle wynika z mojego 15-letniego doświadczenia :)
Ściskam mocno :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 18:02 #331254

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Czyli jednak nie dla mnie :dry: , ale dobrze wiedzieć...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 20 Sty 2015 18:13 #331260

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Furminator spełnia swoje zadanie u mojego kota brytyjczyka, on ma krótką i gęstą sierść.
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.648 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum