Forum Ogrodnicze Oaza

Sylwia witaj,Pluto dostał czerwoną kartkę do przyszłej zimy (w łyżwach na nogach źle się kosi trawnik) a pszczoła miała być ruchoma w awatarze...

Moniś, bukszpany są z odzysku z byłej Panderosy Mojej Kochanej teściowej - poważnie , a że miałem ich kilka to wiem jaki mam skarb.... ...teściowa odrywała gałązki i wkładała do ziemi ..i...tyle.. a ja zabrałem 5 lat temu takie...maluszki... by nie rozjechały ich koparki..... Kret zwiał też Kokosowi, ale biedak latał i szukał zdobyczy

Aniu, no właśnie wszyscy harują na tych swoich działkach...ogrodach... do bólu i jeszcze się z tego cieszą... ..ja też...

Dzis podcinałem brabanty jakieś 30 szt. i rąk nie czuję od nożyc spalinowych (6 kg) robi swoje..... ...ale Monika będzie miała ubaw.... ...same kalafiory mi wyszły...

Ależ się uśmiałam z dialogów

Wycinki tej żółtej sosny to pewnie z pół forum nie może zrozumieć Jaką miała wysokość???

Siberko w mielarce umarła sosna żółta,miała jakieś 3 metry ( i burzyła mi koncepcję ogrodową ) , a sosna o której myślisz to jest na swoim miejscu i ta ma 7 metrów...

Toć wiem, że zielona nie ruszona, rozumiem co czytam I nawet pod nią nic nie zrobiłeś

A koncepcje... zmieniają się co roku Nie szalej z toporkiem albo tnij i nie chwal się bo tu wiele osób marzy o 3-metrowych sosnach

chester633 wrote: Teściowych ?

Właśnie Paweł to nie dało się sosenki gdzieś przesadzić.. na przykład do mnie

Masz kalafiory- suuuper.. no nie trzeba było się tak przygotowywać na moje przybycie

Iwona w glinie sosna będzie rosła kiepsko ale za to metasekwoja już lepiej .

Moniś a co ....nie wolno.... spotkamy się to pogadamy...na ogólnym Forum nie będziemy dyskutować bo harem ucieknie.... oczywiście wiesz że sosna ma system korzeniowy - palowy ...przesadzić to można jakiegoś szkraba doniczkowego , a wiesz że ciąłem ,,tujki'' specjalnie dla Ciebie...

No tak a dla mnie nic nie wyciąłeś :D:D
Musisz zrobić zdjęcia po tych zmianach.

Pisałeś o cięciu lawendy.. ja dzień wcześniej swoją także cięłam. I po zdjęciach u Ciebie zaczynam się bać, czy nie nazbyt nisko

Pawełku-jak kładłeś ten polbruk na ścieżce? dawałeś jakąś podsypkę?

Paweł, ale to właściwie koniec moich rozmyślań na temat róż był... Mi trawy do róż nie pasują i już! Lawendy i róże to taki standard, który mi się też nie podoba, lawendy nie lubię, róż nie lubię, jestem człowiekiem wyzwolonym! Trawy lubię i nie dam się wyzwolić
A rozmiary Twojej trawowej bardzo mi się podobają, jeślibyś z siekierą kiedyś przyjechał, to nawet byłaby możliwość jej wypełnienia
Bukszpanowa obwódka bardzo przyjemna, może tam te róże wsadzić, jak już musisz
I w ogóle mi się podobają zmiany! I tempo wprowadzania też!
A że czasem trzeba poświęcić jakąś sosnę... Mówi się trudno...

chester633 wrote: Harem dobra rzecz.. jedna do koszenia, druga do gotowania, trzecia do sprzątania..hmm..a liczny masz ten harem
chester633 wrote: to dla mnie żadna przeszkoda
Wiesz, że z powodzeniem przesadzałam kiedyś dęby.. No dobra- nie ja kopałam, tylko P..ale nadzór też się liczy..i doradzanie
chester633 wrote: jestem wzruszona

Ula u lawendy tnę tylko zeszłoroczne pędy bo na nich wyrasta młodzież...pęd poniżej tzn.dwu letni jest zdrewniały i tam nic nie wyrośnie... a ciąłem jak oszalały przed wizytą Moniki....żeby chociaż w jednym miejscu ładnie było

Roma jeszcze nic nie robiłem i nawet nie wiem kiedy cokolwiek zrobię

Marta i właśnie potrzebowałem ,,pisanego'' natchnienia miedzy obwódką a rabatką posadzę róże które wyjadą z różanki...za miskanty dziękuję ...dość miałem swoich wykopków... a siekiery w bagażniku nie wożę ..no...bejsbol to co innego nieodzowne narzędzie każdego dresiarza....

Monia dobrze że wzruszyłaś się do łez....od razu mi lżej na duszy... o haremie to tylko można pomarzyć....ech....ale już latka nie te.... na te dęby to chyba z Unii dotację szarpnęłaś to i możesz się ,,rozbijać'' w ogrodniczych....

Dęby nie z Unii, tylko z pola pod Siedlcami

Przykro mi, że moja wizyta tak źle na Ciebie wpływa i stresu tyle powoduje.. Nie tnij więcej- przecież i tak się nie zorientuję, że coś jest "nie teges".. A poza tym, to gwiazdą spotkania będzie Kokosek

Przegięłam z cięciem lawendy.. O cięciu jedynie młodych przyrostów przypomniałam sobie..jak już przycięłam Za to chyba kształt ładny wyszedł

Nie no...mnie się bardzo podoba....przycięta lawenda....a zobaczysz co ta gwiazda Kokos potrafi.....

Z okazji wizyty planuję wystroić się w spodnie "ogrodowe", żeby swobodnie się z psotnikiem pobawić

Ty się z lawendy nie śmiej, bo będzie mi bardzo przykro, jak się okaże, że przezimowała, a ja popsułam ją cięciem.

Pawle-pytam o tę ścieżkę

Monika-Sz wrote:
a kto będzie kopał ...... ...........

Roma ...to było tak....kostka jest z odzysku, na czas budowy miała być prowizorka i leży 5 lat.... kładłem ja prosto na ziemi-prowizorka....

No jak to kto.. Kokos

Prowizorka..prowizorka.. Nie bądz taki skromny! Ani kawałeczek się nie zapadł..

Muszę Cię uprzedzić że do wylizanego ogrodu nie wejdziesz, więc się nie załamuj...