Forum Ogrodnicze Oaza

Romcia, Twoje "wypociny" bardzo udane , powiem Ci, że bez tej trawy miejsce bardzo zyskało, a że przybyło miejsca do sadzenia, to chyba dobrze

Jeszcze tylko słówko do Pawła , do mnie to się nie chciało samemu przyjechać, a do Romy to i owszem, foch

Foch, foch i jeszcze raz foch .... biedna Lotka .


.... a i jeszcze foch bo Wy macie pogodę, a ja kolejny dzień z czymś co udaje deszcz .

Na zdjęciach panoramicznych najbardziej widać jak Jaśkowa pięknieje . Widać ile pracy włożyliście.
A ten pan w czerwonej koszulce wie jak ten motur się obsługuje ?

Romo, Paweł ciągle wszystkich straszy jak to gości swoich gonisz do roboty swoje wypociny pokazałaś, a co zrobili ci dwaj młodzieńcy ? Się chwalić panowie .


Zdjęcia świetnie ukazały uroki Jaśkowej .

Na dokładkę dotarłem i ja Najwyższy poobcinał berberysy, młodszy posadził dynie a ja na razie wyłącznie w celach dekoracyjnych

No ,Romka to umie się "ustawić "

Pozdrowienia dla wszystkich

Dołączam się do fochów Sąsiadki ( Dorcia.. )..pierwszy foch za pogodę .. na Pawła foch też jest..a co.. nie będę gorsza.. za nie odbieranie telefonów

Ale fajna relacja hi hi hi Już się nie mogę doczekać spotkania i odpoczynku u ciebie hi hi hi

Jaśkowa Polana cudownie zielona, ale i kwitnąca, spokojna i tętniąca życiem

Raj na ziemi!

U mnie na każdym kroku sterczą szare kule/sfery tych pierońskich dmuchawców, choć wyrwałam tego od kwietnia miliony
No nic, jeszcze ten tydzień jakoś może przeżyję i cholerniki się wreszcie wypylą
Teraz, kiedy powieje wiatr, w powietrzu jest biało Synek myślał przez chwilę, że to pada śnieg

A to nie jest pontyjka?

markita wrote:
Już się usprawiedliwiłem w twoim wątku....ale ma być pogoda od jutra....hmmm....kto wie...
Monika-Sz wrote:
Ja Ci serce na talerzu a TY Brutusie.......zapytaj Romy w lesie jest telefoniczna ,,czarna dziura'' dostawałem jakieś strzępy informacji na Pocztę a Roma powiedziała że muszę wejść na studnię by złapać sygnał...a jak nie ma drabiny to jak wejść...

Andrzejek wiesz ....rogi w Twoim wieku to tylko dodają urody...chyba się nie gniewasz...

To prawda "raj na ziemi"

Krzysiu-przepraszam,że dopiero teraz odpisuję ale nie zauważyłam Twojego wpisu Oczywiście,że podeślę i Tobie tego kurdybanka.Poproszę o adresy na pw.Wysyłka będzie dopiero w przyszłym tygodniu bo w tym już nie wyjeżdżam do miasta.

Aguś-ślicznie dziękuję za pozdrowienia Również Tobie życzę wymarzonej pogody nie tylko do prac ogrodowych
Martuś-też mi się wydaje,że bez tej zachwaszczonej zieleni jest o wiele lepiej,tylko,że nie wiem co tam posadzić na razie posadziłam dalie i teraz do jesieni mam czas do namysłu.Może coś podpowiesz?
Dorcia-i Tobie niebawem zaświeci słoneczko
Ino-ten Pan i motur to jedno Dzięki za miłe słowa
Krzysiu-Ten najstarszy to poobcinał berberysy a chłopaki(Igor i Andrzej) uciekli dzisiaj z samego rana nad morze i wrócili dopiero po 18:00 i tyle z nich pożytku
Madzia-grunt to dobra organizacja pracy i zdrowe dwa palce wskazujące Pozdrowienia przekazane
Monia-jak tak możesz staruszce pogody zazdrościsz?
Konrad-na odpoczynek to Ty za bardzo nie licz
Iwonko-Niestety to nie jest pontyjka,wcale nie pachnie u nas za to pylą sosny,konie mają aż całe nosy żółte i kaszlą jak najęte.
Olu-czasami ten raj zamienia się w jeden wielki plac remontowy a wtedy już nie jest tak kolorowo ale w sumie masz rację

---

Jak wszystkim wiadomo,dzisiaj mamy Dzień Matki,większość Mam zapewne dostała kwiaty i inne drobne upominki a Mama ogrodniczka co mogła dostać? a no zobaczcie sami

Romciu świetne prezenty Ja dostałam kaskę i wczoraj spędziłam upojne chwile w szkółce.Kupiłam sobie kilka bylin i jeszcze troszkę mi zostało na jakieś szalone chciejstwo .Moje dzieci też wiedzą ,co lubię .

No, kochana pozazdrościć takiego świętowania . W szkole moich dzieci wpadli na genialny pomysł, żeby połączyć Dzień Matki z wywiadówką końcową . To nie był dobry pomysł .

Upojne chwile w ogrodniczym , radość z konewki - tym charakteryzuje się rasowa ogrodniczka.Zastanawiam się czy to przychodzi z wiekiem czy ma się to w genach.Czy to zasługa forum

Nowinko-czy my jesteśmy całkiem normalni? zamiast ciuchów,perfum i kosmetyczki,gnojówki,obornik,chwasty.
Edytko-uważam to za całkiem głupi pomysł
Olu-z mojego doświadczenia mogę powiedzieć,że mnie to przyszło z wiekiem ale kropką nad i było i jest Forum ogrodnicze a ściślej jego użytkownicy.

---

Moje pierwsze w życiu posadzone dynie Ciekawe co z nich wyrośnie Posadziłam je w miejscu gdzie przez 7 lat składowano obornik a dwie sadzonki eksperymentalnie,swoje miejsce znalazły na kompostowniku.

Spodziewaj się klęski urodzaju
Ja swoje też sadzę na kompoście, rosną jak wściekłe

Nie żałuję żadnego z przejechanych setek kilometrów Uwielbiam spędzać czas u Romy, choć tym razem postanowiłem WRESZCIE pojechać nad morze





Zobaczcie ile można zwiedzić miejsc w 2 dni